Hej,
jestem po rozstaniu dwa miesiące i znoszę to fatalnie. Kiedyś robiłam mojemu ex dramę o dziewczynę z drużyny, która ma 17 lat, bo zawsze z nią wracał z treningu (raz mnie okłamał, żebym nie przychodziła po niego bo nie wie kiedy skończy i finalnie wracał z nią, potem się tłumaczył, że będę zła jakbym wiedziała, że z nią wraca). Zawsze się wkurzał o to, bo mówił, że to przecież dziecko (ja mam 29, on 28 lat) i że jak mogę mieć o nią pretensję, skoro ona mu mówi o tym, że ma 11 zagrożeń w szkole i nikt jej nie lubi.
Jak już pisałam rozstaliśmy się 2 miesiące temu. Dzisiaj widziałam go z tą 17 latką, szli za rękę. Domyślcie się co czułam. Ta dziewczyna mieszka obok mnie. Z nerwów poszłam do sklepu obok po fajki i co? Spotkałam mojego ex. Konfrontacja. Spytałam ile to trwa. Powiedział, że od razu po naszym rozstaniu. Powiedziałam, czyli wszystkie moje dramy o nią i moje domysły były jednak prawidłowe, on powiedział, że WTEDY nie. xD po tym rozstaniu jestem na lekach. On mi o niej opowiadał, że bardzo dojrzała emocjonalnie, że pochodzi z pato rodziny, mimo, że ma 17 lat chce pracować, gra w gry, jak on, ogląda anime jak on, ale ona ma 17 lat i to dziecko więc o co ci chodzi. (tak mówił).
ALe serio, 17stka z 28 latkiem? Co wy o tym myślicie?
Rozwaliło mnie to totalnie.