Czy mam odezwać się do niego pierwsza... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy mam odezwać się do niego pierwsza...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...

Cześć,
postaram się krótko, zwięźle i na temat. Choć nie ukrywam, zgłupiałam. Potrzebuję, szczerej i obiektywnej opinii. Mam 27, poważny związek za sobą, od kilku lat jestem sama i korzystam z życia. Wyjechałam na spontaniczny urlop do miasta X. Zatrzymałam się w hotelu w którym poznałam pewnego chłopaka, starszy o 3 lata. Dobrze nam się ze sobą rozmawiało i spędzało razem czas. W Hotelu była mała dziewczynka-3 latnia... często się z nią bawiłam, a on przychodził spontanicznie się pobawić  i pogadać. Koleżanka (mama dziewczynki) stwierdziła, że jeżeli facet spędza czas z nie swoim dzieckiem i go poświęca, to napewno chce zagadać/poderwać. Ja stwierdziłam, że po prostu jest miły i nic po za tym. Gdzieś w zabawie, ja byłam "ciacią" on "wujkiem" podlo pytanie do dziewczynki czy dasz buzi wujkowi, powiedziała, że nie. On odpowiedział, że buzi to by chciał  od cioci.. Na to ja się zmieszałam i powiedziałam, no chyba nie.. On pościł buraka i powiedział, że żartował... Ogólnie w czasie pobytu było kilka takich sytuacji, gdzie coś delikatnie sugerował. Jesteśmy z dwóch różnych końców Polski, a to żeby np. do niego przyjechać, albo wyjść gdzieś z nim podczas pobytu itd. Nauczona doświadczeniem stwierdziłam, że nie chce się doszukiwać rzeczy których   nie ma... Wszystko zmieniło się w dzień jego wyjazdu, przyszedł czas pożegnania, oboje jak takie dwa matoły staliśmy na przeciwko siebie i z drżącym głosem się żegnalismy, z czego wyczułam i siebie i u niego żal i smutek i łzy w oczach. Spełniałam i uciekłam... Ukryłam się w toalecie i popłakałam, stwierdziłam, że tak nie może być i wróciłam pod pretekstem, że czegoś zapomniałam. I się zapytałam wprost czy wymienimy się kontaktami (wcześniej nie było potrzeby bo o tak spędzaliśmy ze sobą po kilka  godzin). Widziałam, że się ucieszył, pożegnaliśmy się drugi raz z innym nastawieniem. Wyjechał dziś. I tak się zastanawiam..... Rozmawialiśmy o naszych życiach, ma jakieś problemy życiowe, koleżanka stwierdziła, że albo ma dziecko z którym nie ma kontaktu i to go boli. Albo problemy rodzinne o czym w prost mówił (wiadomo nie wnikając w jakieś szczegóły)...i teraz puenta, spodobał mi się, rzadko kiedy rozmawia mi się tak z jakimś facetem jak z nim... Mam wrażenie, że za przeproszeniem trochę zjebałam...  Nie ukrywam, że chciałabym kontynuować tę znajomość, ale nie wiem czy jest sens. Nie chcę dostać kosza, raz już dostałam bo facet nie chciał zatruwać mi mojego życia swoimi "problemami" . Obawiam się, że w tym przypadku może być podobnie, ale wiadomo może być różnie. Teraz w nocy wraca do siebie... Zastanawiam się po prostu czy nie napisać... Nie chcę też wyjść na jakąś przesladowczynie czy coś... Wiem, że problem jak z gimbazy, ale serio zależy mi na tej znajomości...prosze o poradę.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...

A niby co zepsułaś... I tak wyszłaś przed szereg z wymianą telefonu... Wystarczy, teraz jest jego ruch...Tobie zależy na poznawaniu jego, a niekoniecznie jemu.
To, że się wam dobrze rozmawiało, o niczym nie świadczy...Nawet nie wiesz czy ma żonę i dzieci.

3

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...

W życiu najbardziej żałuje sie nie wykorzystanych okazji.
Napisz,porozmawiaj,dowiedz sie o co chodzi z tymi "problemami"
a nie będziesz sie zadręczać: "ciekawe czy by wyszło"

4

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...
Szeptuch napisał/a:

W życiu najbardziej żałuje sie nie wykorzystanych okazji.
Napisz,porozmawiaj,dowiedz sie o co chodzi z tymi "problemami"
a nie będziesz sie zadręczać: "ciekawe czy by wyszło"

Właśnie wiem, każdy ma trochę racji. Tak naprawdę nie wiem czy kogoś ma... Ale też nie chce żyć w przekonaniu, że mogłam coś zrobić, a nie zrobiłam.....
Tylko pytanie jak... napisać, jak gadka się nie będzie kleiła odpisze. Jak będzie się kleiła, ale on nie będzie podejmował próby kontaktu też..
Jedno wielkie Ech...

5

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...
karo_123 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

W życiu najbardziej żałuje sie nie wykorzystanych okazji.
Napisz,porozmawiaj,dowiedz sie o co chodzi z tymi "problemami"
a nie będziesz sie zadręczać: "ciekawe czy by wyszło"

Właśnie wiem, każdy ma trochę racji. Tak naprawdę nie wiem czy kogoś ma... Ale też nie chce żyć w przekonaniu, że mogłam coś zrobić, a nie zrobiłam.....
Tylko pytanie jak... napisać, jak gadka się nie będzie kleiła odpisze. Jak będzie się kleiła, ale on nie będzie podejmował próby kontaktu też..
Jedno wielkie Ech...

Dla mnie generalnie nic nie tracisz jak napiszesz, a nie bedziesz rozkminiac co by bylo gdyby. Nie bedzie sie kleila, nie odpisze - wiecej nie napiszesz i tyle.

6

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...
karo_123 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

W życiu najbardziej żałuje sie nie wykorzystanych okazji.
Napisz,porozmawiaj,dowiedz sie o co chodzi z tymi "problemami"
a nie będziesz sie zadręczać: "ciekawe czy by wyszło"

Właśnie wiem, każdy ma trochę racji. Tak naprawdę nie wiem czy kogoś ma... Ale też nie chce żyć w przekonaniu, że mogłam coś zrobić, a nie zrobiłam.....
Tylko pytanie jak... napisać, jak gadka się nie będzie kleiła odpisze. Jak będzie się kleiła, ale on nie będzie podejmował próby kontaktu też..
Jedno wielkie Ech...

O co chodzi z problemami była okazja porozmawiać... Jak będzie chciał to się sam odezwie... Ale jak masz się dręczyć to napisz...

7

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...
wieka napisał/a:
karo_123 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

W życiu najbardziej żałuje sie nie wykorzystanych okazji.
Napisz,porozmawiaj,dowiedz sie o co chodzi z tymi "problemami"
a nie będziesz sie zadręczać: "ciekawe czy by wyszło"

Właśnie wiem, każdy ma trochę racji. Tak naprawdę nie wiem czy kogoś ma... Ale też nie chce żyć w przekonaniu, że mogłam coś zrobić, a nie zrobiłam.....
Tylko pytanie jak... napisać, jak gadka się nie będzie kleiła odpisze. Jak będzie się kleiła, ale on nie będzie podejmował próby kontaktu też..
Jedno wielkie Ech...

O co chodzi z problemami była okazja porozmawiać... Jak będzie chciał to się sam odezwie... Ale jak masz się dręczyć to napisz...

Dzięki, pewnie i tak nie wytrzymam i napisze... Ale podejdę do tego na chłodno.. Takie życie..

8 Ostatnio edytowany przez adrianoleite (2022-09-07 23:11:22)

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...
karo_123 napisał/a:
wieka napisał/a:
karo_123 napisał/a:

Właśnie wiem, każdy ma trochę racji. Tak naprawdę nie wiem czy kogoś ma... Ale też nie chce żyć w przekonaniu, że mogłam coś zrobić, a nie zrobiłam.....
Tylko pytanie jak... napisać, jak gadka się nie będzie kleiła odpisze. Jak będzie się kleiła, ale on nie będzie podejmował próby kontaktu też..
Jedno wielkie Ech...

O co chodzi z problemami była okazja porozmawiać... Jak będzie chciał to się sam odezwie... Ale jak masz się dręczyć to napisz...

Dzięki, pewnie i tak nie wytrzymam i napisze... Ale podejdę do tego na chłodno.. Takie życie..


pisz i miej kawę na ławę...no może kiedyś miną te że czasy kobiecie jest zrobić głupio pierwszy krok

9

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...
adrianoleite napisał/a:
karo_123 napisał/a:
wieka napisał/a:

O co chodzi z problemami była okazja porozmawiać... Jak będzie chciał to się sam odezwie... Ale jak masz się dręczyć to napisz...

Dzięki, pewnie i tak nie wytrzymam i napisze... Ale podejdę do tego na chłodno.. Takie życie..


pisz i miej kawę na ławę...no może kiedyś miną te że czasy kobiecie jest zrobić głupio pierwszy krok

Przecież pierwszy krok zrobiła, poprosiła o jego numer telefonu i dała mu swój.
Teraz jego ruch. Jak będzie chciał to go wykorztsta. Jak nie, znaczy, że nie chce.

10

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...
adrianoleite napisał/a:
karo_123 napisał/a:
wieka napisał/a:

O co chodzi z problemami była okazja porozmawiać... Jak będzie chciał to się sam odezwie... Ale jak masz się dręczyć to napisz...

Dzięki, pewnie i tak nie wytrzymam i napisze... Ale podejdę do tego na chłodno.. Takie życie..


pisz i miej kawę na ławę...no może kiedyś miną te że czasy kobiecie jest zrobić głupio pierwszy krok

Te czasy już dawno minęły, autorka przecież zrobiła już pierwszy krok.

11

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...

pytanie po co, skoro jestescie z dwoch krancow Polski

12 Ostatnio edytowany przez Gary (2022-09-07 23:55:46)

Odp: Czy mam odezwać się do niego pierwsza...

Rozwiązanie jest proste jak barszcz...

Wchodzisz do internetu, na maila, albo gdzie tam wzięłaś kontakt.
Klikasz "nowa wiadomość" i wpisujesz parę słów:

karo_123 napisał/a:

spodobał(eś) mi się, rzadko kiedy rozmawia mi się tak z jakimś facetem jak z nim(Tobą)... spędziłam w twoim towarzystwie miłe chwile w moim ostatnio szarym życiu


Większość ludzi stchórzy zanim coś takiego napisze...
Ale cóż... niech się potem gryzą czy nie było warto...



Nie ukrywam, że chciałabym kontynuować tę znajomość, ale nie wiem czy jest sens. Nie chcę dostać kosza, raz już dostałam bo facet nie chciał zatruwać mi mojego życia swoimi "problemami" .

Kosza się nie dostaje, jak się głupot nie proponuje w stylu    Hej cześć! Fajnie się gadało... dizemy do łóżka? ...
albo Hej cześć! Jestem nieszczęśliwa, więc jeśli Ty też chcesz i musisz mieć związek, to możemy się związać, na wyłączność. To co? Likwidujemy już konta?.



Zastanawiam się po prostu czy nie napisać...

Oczywiście, że napisać.


Nie chcę też wyjść na jakąś przesladowczynie czy coś...

Yyyy? A jak ktoś komuś pisze    Hej cześć! Spodobałeś mi się, było mi miło...
to myślisz, że co ktoś pomyśli?


Dobra rada:     NIE pytaj, a w szczególności nie mów rzeczy, na które ktoś mógłby zostać zmuszony mówić "NIE".
Jak widzisz w powyższych wiadomościach nie ma takich rzeczy. Same pozytywy.



Tak naprawdę nie wiem czy kogoś ma...

I jaką to niby robi różnicę?
Nie można ludziom miłych rzeczy mówić, jeśli kogoś mają?

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy mam odezwać się do niego pierwsza...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024