Kilka pytań do kobiet - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kilka pytań do kobiet

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: Kilka pytań do kobiet

Witajcie, przeglądam to forum już od jakiegoś czasu i chciałbym zadać kilka pytań. Najpierw jednak krótko o mnie. Jestem 26 letnim facetem, nigdy nie byłem w związku ani nie miałem żadnych kontaktów fizycznych z płcią przeciwną poza przytuleniem dosłownie 2 razy w życiu. Nigdy nie byłem zakochany ani nawet zauroczony, a jedynie było kilka dziewczyn, które podobały mi się z wyglądu ale po bliższym poznaniu okazało się, że miały okropne charaktery. Miałem dwie przyjaciółki w liceum jednak obie były zajęte na długo zanim się poznaliśmy. Na studiach nic się nie wydarzyło w kwestii relacji damsko-męskich. Co do wyglądu nie mam sobie nic do zarzucenia no może poza coraz mniejszą ilością włosów ale to jest efektem łysienia androgenowego, na które jedynym rozwiązaniem byłby przeszczep włosów. Obecnie mieszkam z rodzicami głównie z powodów ekonomicznych ale pracę mam i dokładam się do domowych wydatków. Brak wcześniejszych związków czy w ogóle kontaktów z kobietami najprawdopodobniej wynikał z ekstremalnie niskiej samooceny i braku pewności siebie. Teraz już jest u mnie znacznie lepiej pod tym względem jednak kilka lat izolowania się od społeczeństwa robi swoje. Była to dość duża izolacja porównywalna do znanego w Japonii zjawiska "hikikomori". Z tym także jest już znacznie lepsza sytuacja niż kilka lat temu jednak nadal mój tryb życia skupia się jedynie na pracy i domu. Zdecydowałem się na terapię i mimo iż nie widzę jeszcze widocznych jej efektów(terapia trwa niecałe 2 miesiące) to dowiedziałem się o sobie wielu rzeczy, o których wcześniej nie miałem pojęcia. Jako iż przez wiele lat żyłem w przekonaniu, że uczucia się zbędne mam spore problemy w ich okazywaniu i odczytywaniu ich u innych. Obecnie całe moje życie społeczne i towarzyskie to dosłownie dwóch kolegów z czego jeden jest w bardzo podobniej sytuacji co ja, a drugi ma już dziecko i niewiele czasu. Zdaję sobie sprawę, że ominęło mnie wiele rzeczy, które powinny się wydarzyć w okresie dojrzewania i ta świadomość straconego czasu jest jedną z najgorszych rzeczy jakie kiedykolwiek czułem. Jestem introwertykiem i typem samotnika co nie znaczy, że nie mam żadnych umiejętności społecznych. Po prostu nie lubię dużo mówić na tematy nie związane z moimi zainteresowaniami lub aktualną sytuacją. O zainteresowaniach mimo iż nie ma ich wiele mógłbym rozmawiać bez końca. Do tematu samych związków zawsze podchodziłem poważnie i jakoś nie wyobrażam sobie relacji typu fwb lub bycia kochankiem, a typami zaliczającymi wszystko co się rusza wręcz gardzę. Albo porządny związek oparty na miłości, wsparciu, bliskości i zrozumieniu albo wcale. Oczywiście mam świadomość, że ideałów nie ma, i że trafić na właściwą osobę jest niezwykle trudno. Możliwe, że jestem niezdolny do miłości choć osobiście sądzę, że po prostu nie spotkałem jeszcze odpowiedniej osoby. I tu pojawia się tytułowe kilka pytań:

1. Czy taki facet jak ja ma w ogóle szanse na miłość i szczęśliwy związek? Czy mogłybyście się związać z kimś takim czy totalnie odpada? Pytam ze względu na mój całkowity brak doświadczenia zarówno samego bycia w związku jak i seksualnego oraz ponieważ widziałem już wiele takich tematów na różnych forach i zdania były podzielone z przewagą na nie.

2. Wspólnie z terapeutą doszliśmy do wniosku, że nie ma innej możliwości jak tylko nabyć wyżej wymienione doświadczenie i tu pytanie Co powinienem zrobić żeby nabyć to doświadczenie? Od czego zacząć i czy w ogóle da się nadrobić tyle straconego czasu?

3. Wielokrotnie zastanawiałem się nad skorzystaniem z usług prostytutek w celu choć dowiedzenia się czym jest seks, bliskość kobiecego ciała i w celu pozbycia się brzemienia prawictwa, które jest mocno potępiane we współczesnych czasach. Mimo iż wiem jakie zdanie na ten temat ma większość kobiet i tak chcę zapytać Jak sądzicie czy powinienem to zrobić?

4. Nawiązując do poprzedniego pytania zastanawiam się dlaczego większość kobiet tak mocno potępia korzystanie z usług prostytutek, a już zaliczanie przypadkowych dziewczyn w klubach czy na imprezach jest uznawane za pozytywne?

5. Zastanawiałem się też nad masażem nuru, co o nim sądzicie?

6. Gdzie mógłbym chociaż spróbować poznawać nowe osoby w szczególności dziewczyny? Mam tu na myśli konkretne przykłady, a nie odpowiedzi w stylu "w Internecie" albo "w klubie" bo to żadna pomoc. Dla dokładności dopowiem, że mieszkam obecnie niedaleko Warszawy. 

7. Od wielu facetów, którzy już zrezygnowali ze związków słyszałem ostrzeżenia typu "kobiety to złe, okrutne i bezduszne istoty czekające tylko na nawet najmniejszy błąd mężczyzny żeby od razu go wykorzystać. Ile jest w tym prawdy, a ile jest efektem okropnego potraktowania akurat tamtych facetów?

8. Jakie są w końcu cechy pożądane u faceta? Na wielu innych forach i na tym nie raz już czytałem, że facet musi posiadać zestaw określonych cech takich jak: zaradny, pewny siebie itp. żeby w ogóle był brany pod uwagę jako potencjalny partner, a z moich własnych obserwacji poczynionych w pracy wynika, że żadne cechy nie mają większego znaczenia.

9. Czym są te legendarne sygnały dawane przez kobiety? Prosiłbym o chociaż kilka przykładów.

10. Czy znacie kogoś lub słyszeliście o kimś, kto będąc w sytuacji podobnej do mojej zdołał sobie z nią poradzić?

Z góry dziękuję każdemu kto dotarł do tego momentu i przeczytał całość.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kilka pytań do kobiet
Shinigami napisał/a:

1. Czy taki facet jak ja ma w ogóle szanse na miłość i szczęśliwy związek? Czy mogłybyście się związać z kimś takim czy totalnie odpada? Pytam ze względu na mój całkowity brak doświadczenia zarówno samego bycia w związku jak i seksualnego oraz ponieważ widziałem już wiele takich tematów na różnych forach i zdania były podzielone z przewagą na nie.
.

Tak. Z moim mężem zaczęłam się spotykać, gdy miał 25 lat i również zero doświadczenia. Ilość związków, doświadczenie nie mówią jakim jesteś człowiekiem.

Shinigami napisał/a:

2. Wspólnie z terapeutą doszliśmy do wniosku, że nie ma innej możliwości jak tylko nabyć wyżej wymienione doświadczenie i tu pytanie Co powinienem zrobić żeby nabyć to doświadczenie? Od czego zacząć i czy w ogóle da się nadrobić tyle straconego czasu?
.

Masz 26 lat więc "nadrobienie czasu" brzmi lekko kuriozalnie. Jesteś młody i jeszcze mnóstwo fajnych rzeczy przed Tobą.

Shinigami napisał/a:

3. Wielokrotnie zastanawiałem się nad skorzystaniem z usług prostytutek w celu choć dowiedzenia się czym jest seks, bliskość kobiecego ciała i w celu pozbycia się brzemienia prawictwa, które jest mocno potępiane we współczesnych czasach. Mimo iż wiem jakie zdanie na ten temat ma większość kobiet i tak chcę zapytać Jak sądzicie czy powinienem to zrobić?
.

Nie znam kobiety, która zaakceptowałaby wizytę u prostytutki. Dla mnie byłbyś skreślony.

Shinigami napisał/a:

4. Nawiązując do poprzedniego pytania zastanawiam się dlaczego większość kobiet tak mocno potępia korzystanie z usług prostytutek, a już zaliczanie przypadkowych dziewczyn w klubach czy na imprezach jest uznawane za pozytywne?
.

Nie wiem przez kogo jest uznawane za pozytywne. Może wśród jakiś patologicznych środowisk. Jednak korzystanie z usług prostytutek uważam za dno, po prostu.


Shinigami napisał/a:

7. Od wielu facetów, którzy już zrezygnowali ze związków słyszałem ostrzeżenia typu "kobiety to złe, okrutne i bezduszne istoty czekające tylko na nawet najmniejszy błąd mężczyzny żeby od razu go wykorzystać. Ile jest w tym prawdy, a ile jest efektem okropnego potraktowania akurat tamtych facetów?
.

Polecam wyzbyć się określeń co faceci i co kobiety, a co ludzie. Posiadanie cipki nie sprawia magicznie, że jest się złym człowiekiem. Mężczyźni bywają dobry i źli. Kobiety tak samo. Z takimi poglądami nie wróżę nic dobrego.

Shinigami napisał/a:

8. Jakie są w końcu cechy pożądane u faceta? Na wielu innych forach i na tym nie raz już czytałem, że facet musi posiadać zestaw określonych cech takich jak: zaradny, pewny siebie itp. żeby w ogóle był brany pod uwagę jako potencjalny partner, a z moich własnych obserwacji poczynionych w pracy wynika, że żadne cechy nie mają większego znaczenia..

Ile ludzi tyle poglądów. Mniej czytaj fora, poważnie. Dla mnie zaradność jest bardzo ważna. Tak samo jak szacunek do innych, poglądy polityczne, religijne..

Shinigami napisał/a:

9. Czym są te legendarne sygnały dawane przez kobiety? Prosiłbym o chociaż kilka przykładów. .

Nie wiem o czym mówisz.

Shinigami napisał/a:

10. Czy znacie kogoś lub słyszeliście o kimś, kto będąc w sytuacji podobnej do mojej zdołał sobie z nią poradzić?
Tak.

.

3

Odp: Kilka pytań do kobiet

Jesteś jeszcze młody. Nic straconego. Możesz spotykać się z dużo młodszymi od siebie dziewczynami (np 18 latki) które będą na podobnym poziomie “rozwoju” związkowo-społecznego. Wtedy Twój brak doświadczenia nie będzie tak raził.


Shinigami napisał/a:

4. Nawiązując do poprzedniego pytania zastanawiam się dlaczego większość kobiet tak mocno potępia korzystanie z usług prostytutek, a już zaliczanie przypadkowych dziewczyn w klubach czy na imprezach jest uznawane za pozytywne?

Nie wiem gdzie takie głupoty słyszałeś, że szlajanie się po klubach jest pozytywnie odbierane. O chorobach słyszałeś?

4 Ostatnio edytowany przez kamiloo86 (2022-08-23 22:10:22)

Odp: Kilka pytań do kobiet

Widać że żyjesz w fałszywym przekonaniu na temat kobiet, one są takie same jak mężczyźni, bywają dobre i złe, człowiek nie płeć. Jest to typowe wśród mężczyzn ,którzy nie umieją budować więzi z kobietami. Racjonalizują sobie że sytuacja w której się znaleźli to wina kobiet.

Znam przypadki gdzie wizyta u prostytutki pomogła się przełamać facetowi z wysokim poziomem lęku, w niektórych kulturach i krajach zdarza się że ojciec czy wujek zabierają nawet młodego do takiego przybytku w ramach ''inicjacji'', miej jednak na uwadze że chodzenie stale naraża na ryzyko zachorowania, choćby wirusowego co może się objawiać trudną do zwalczenia wysypką.
Plus niektórym sprowadzenie kontaktu fizycznego do usługi i zakupu jak w sklepie może się podobać bo jest wygodne, niemniej zabija to sprawczość i umiejętność budowania więzi. Niemniej w skrajnych wypadkach takie doświadczenie na pewno nie zaszkodzi (choćby nie wiem jak kobiety to próbowały demonizować to wielu mężczyzn tego próbowało a dzisiaj maja normalne związki/małżeństwa). Masaż nuru jest spoko, poprzez dotyk uwalniają się hormony, poczuł byś na pewno spadek lęku i dużą przyjemność.

Możesz mieszkać z rodzicami (jest inflacja, kredyty są drogie, być może jesteś na początku drogi zawodowej) ale staraj się też wyjeźdzać i spędzać czas wśród obcych ludzi np obozy sportowe czy nawet jakieś eventy kulturalne. Możesz też mieć wysoki poziom leku społecznego. Z tym trzeba sie oswajać.

5

Odp: Kilka pytań do kobiet
Shinigami napisał/a:

1. Czy taki facet jak ja ma w ogóle szanse na miłość i szczęśliwy związek? Czy mogłybyście się związać z kimś takim czy totalnie odpada? Pytam ze względu na mój całkowity brak doświadczenia zarówno samego bycia w związku jak i seksualnego oraz ponieważ widziałem już wiele takich tematów na różnych forach i zdania były podzielone z przewagą na nie.

Nie ma - jesteś w błędnym kole.
Sam sobie odpowiedz czy chciałbyś drugą stronę z takim podejściem. Jeżeli tak, to pachnieć to będzie desperacją.

Shinigami napisał/a:

2. Wspólnie z terapeutą doszliśmy do wniosku, że nie ma innej możliwości jak tylko nabyć wyżej wymienione doświadczenie i tu pytanie Co powinienem zrobić żeby nabyć to doświadczenie? Od czego zacząć i czy w ogóle da się nadrobić tyle straconego czasu?

Nie nadrobisz. Próbując nadrobić zawiedziesz się tylko, jak bardzo życie zweryfikuje brutalnie Twoje wyobrażenia.

Shinigami napisał/a:

3. Wielokrotnie zastanawiałem się nad skorzystaniem z usług prostytutek w celu choć dowiedzenia się czym jest seks, bliskość kobiecego ciała i w celu pozbycia się brzemienia prawictwa, które jest mocno potępiane we współczesnych czasach. Mimo iż wiem jakie zdanie na ten temat ma większość kobiet i tak chcę zapytać Jak sądzicie czy powinienem to zrobić?

Twoje życie, Twoja sprawa. Chcesz to idź.
Konsekwencje bierz na siebie, jak zawsze w życiu.

Shinigami napisał/a:

4. Nawiązując do poprzedniego pytania zastanawiam się dlaczego większość kobiet tak mocno potępia korzystanie z usług prostytutek, a już zaliczanie przypadkowych dziewczyn w klubach czy na imprezach jest uznawane za pozytywne?

Ponieważ stanowią konkurencję na rynku matrymonialno-seksualnym.
Mężczyzna zamiast skakać, lub jak to się mówi - starać, grać rolę w celu uzyskania seksu, po prostu idzie w otwarte karty i za to płaci na zgodnych warunkach, bez cyrków.

Shinigami napisał/a:

5. Zastanawiałem się też nad masażem nuru, co o nim sądzicie?

Odblokujesz się fizycznie. Na początek czemu nie. Korzystałem i chwalę.

Shinigami napisał/a:

6. Gdzie mógłbym chociaż spróbować poznawać nowe osoby w szczególności dziewczyny? Mam tu na myśli konkretne przykłady, a nie odpowiedzi w stylu "w Internecie" albo "w klubie" bo to żadna pomoc. Dla dokładności dopowiem, że mieszkam obecnie niedaleko Warszawy.

Wszędzie.
Tylko co z tego, skoro nie wiesz, jak zacząć.

Shinigami napisał/a:

7. Od wielu facetów, którzy już zrezygnowali ze związków słyszałem ostrzeżenia typu "kobiety to złe, okrutne i bezduszne istoty czekające tylko na nawet najmniejszy błąd mężczyzny żeby od razu go wykorzystać. Ile jest w tym prawdy, a ile jest efektem okropnego potraktowania akurat tamtych facetów?

Red pill rozwija się dobrze nie bez powodu.
Żyjemy w czasach, gdzie partnerka, czy rodzina nie jest już wysoko na liście priorytetów i są pozycje, gdzie dużo lepiej można inwestować środki.

Shinigami napisał/a:

8. Jakie są w końcu cechy pożądane u faceta? Na wielu innych forach i na tym nie raz już czytałem, że facet musi posiadać zestaw określonych cech takich jak: zaradny, pewny siebie itp. żeby w ogóle był brany pod uwagę jako potencjalny partner, a z moich własnych obserwacji poczynionych w pracy wynika, że żadne cechy nie mają większego znaczenia.

Co kobieta, to inna odpowiedź.

Shinigami napisał/a:

9. Czym są te legendarne sygnały dawane przez kobiety? Prosiłbym o chociaż kilka przykładów.

Niczym. Co kobieta to inna odpowiedź.
Każda ma swój system weryfikacji kandydata.

Shinigami napisał/a:

10. Czy znacie kogoś lub słyszeliście o kimś, kto będąc w sytuacji podobnej do mojej zdołał sobie z nią poradzić?

https://i.kym-cdn.com/entries/icons/mobile/000/024/965/well.jpg

6 Ostatnio edytowany przez Roxann (2022-08-24 21:28:25)

Odp: Kilka pytań do kobiet
Shinigami napisał/a:

1. Czy taki facet jak ja ma w ogóle szanse na miłość i szczęśliwy związek? Czy mogłybyście się związać z kimś takim czy totalnie odpada? Pytam ze względu na mój całkowity brak doświadczenia zarówno samego bycia w związku jak i seksualnego oraz ponieważ widziałem już wiele takich tematów na różnych forach i zdania były podzielone z przewagą na nie.

Ja nie ale nie tyle odstarszałby mnie brak doświadczenia w związkach czy seksie, szczeólnie że jesteś jeszcze młody ale to, że wydajesz się aspołeczny. Brak umiejętności iterpersonalnych to duży problem.

Shinigami napisał/a:

2. Wspólnie z terapeutą doszliśmy do wniosku, że nie ma innej możliwości jak tylko nabyć wyżej wymienione doświadczenie i tu pytanie Co powinienem zrobić żeby nabyć to doświadczenie? Od czego zacząć i czy w ogóle da się nadrobić tyle straconego czasu?

Nie wiem czy się da. Możesz być bardziej otwarty na ludzi ale wątpię czy to przyniesie jakikolwiek skutek. Bycie nieśmieałym introwertykiem zdeje się być tylko wymówką. Komleksy? Pytanie jakie? Czy wyimaginowane czy takie, które rzeczywiście przeszkadzają w kontaktach międzyludzkich.

Shinigami napisał/a:

3. Wielokrotnie zastanawiałem się nad skorzystaniem z usług prostytutek w celu choć dowiedzenia się czym jest seks, bliskość kobiecego ciała i w celu pozbycia się brzemienia prawictwa, które jest mocno potępiane we współczesnych czasach. Mimo iż wiem jakie zdanie na ten temat ma większość kobiet i tak chcę zapytać Jak sądzicie czy powinienem to zrobić?

Ja nie polecam ale tu niektórzy panowie będący w podobnej sytuacji, choć chyba nieco starsi ale też pogodzeni ze swoją sytuacją to wręcz reklamują. Wiedz jednak, że od wizyty u prostytutki nie staniesz się nagle macho. Może pozbędziesz się brzemienia prawictwa itd. ale w ew. kontaktach damsko-męskihch raczej Ci to nie pomoże. Myślę, że więcej byś zyskał starając się być bardziej towarzyski.

Shinigami napisał/a:

4. Nawiązując do poprzedniego pytania zastanawiam się dlaczego większość kobiet tak mocno potępia korzystanie z usług prostytutek, a już zaliczanie przypadkowych dziewczyn w klubach czy na imprezach jest uznawane za pozytywne?

Nie wiem kto tak uważa. Ja bynajmnie nie. Myślę jednak, że nie chodzi o same zaliczanie co fakt, że facet płaci by mieć seks z kobetą, która tym trudni. Wiem, że wiele kobiet nie jest do tego zmuszna ale jednak wątpię by robiła to bo to lubi i chce. Raczej nie ma wyjścia albo lepszego nie widzi. Poza tym to wydaje się takie brudne, pozbawione tego wszystkieo co seks powinien ze sobą nieść - namiętności, uczucia itd. W przypadku ons czy fwb mamy przynajmniej dwoje ludzi, którzy mają na siebie ochotę i godzą na wspóżycie bo chcą, a nie bo ktoś płaci. 

Shinigami napisał/a:

5. Zastanawiałem się też nad masażem nuru, co o nim sądzicie?

Myślę, że fajna rzecz.

Shinigami napisał/a:

6. Gdzie mógłbym chociaż spróbować poznawać nowe osoby w szczególności dziewczyny? Mam tu na myśli konkretne przykłady, a nie odpowiedzi w stylu "w Internecie" albo "w klubie" bo to żadna pomoc. Dla dokładności dopowiem, że mieszkam obecnie niedaleko Warszawy.

W pracy, na jakichś grupach zainteresowań, poprzez znajomych. Trzeba wyjść do ludzi.

Shinigami napisał/a:

7. Od wielu facetów, którzy już zrezygnowali ze związków słyszałem ostrzeżenia typu "kobiety to złe, okrutne i bezduszne istoty czekające tylko na nawet najmniejszy błąd mężczyzny żeby od razu go wykorzystać. Ile jest w tym prawdy, a ile jest efektem okropnego potraktowania akurat tamtych facetów?

To działa w obie strony. Myślę, że o ile nie każdy, to większość z nas przeżyło jakiś zawód miłosny. Faceci też bywają bezwzlędni.

Shinigami napisał/a:

8. Jakie są w końcu cechy pożądane u faceta? Na wielu innych forach i na tym nie raz już czytałem, że facet musi posiadać zestaw określonych cech takich jak: zaradny, pewny siebie itp. żeby w ogóle był brany pod uwagę jako potencjalny partner, a z moich własnych obserwacji poczynionych w pracy wynika, że żadne cechy nie mają większego znaczenia.

Myślę, że co osoba, to inną listę pożadanych cech by wymieniła, a nawet gdyby się niektóre powtórzyły to w innej kolejności. Ja uważam, że po pierwsze musi być ktoś w naszych oczach atrakcyjny fizycznie (są jednak różne gusta), a po drugie fajna rozmowa, wspólne zainteresowania i cele. Jak dla mnie facet cytując klasyka powinien być ciut ładniejszy od diabła wink Serio na wylgąd nigdy nie zwracałam aż tak bardzo uwagi. Zdecydowanie bardziej mnie kręci inteliencja i sposób bycia. Wiele razy się zdarzyło, że najpierw przykuł moje oko jeden facet (wyglądem), a potem po poznaniu bliższym wolałam mniej atrakcyjnego czy niższego (wiem, że to komleks wielu facetów) ale takiego z fajną osobowością. Ja bardzo lubię ludzi nie tylko inteligentnych ale też pogodnych z fajnym poczuciem humoru. Zaradność, pewność siebie, to pochodne.

Shinigami napisał/a:

9. Czym są te legendarne sygnały dawane przez kobiety? Prosiłbym o chociaż kilka przykładów.

Tu nie ma nic legendarnego, gdyby jakaś kobieta Tobą zainteresowała, od razu byś o tym wiedział. To jest m.in. chęć prowadzenia rozmowy, dalszego kontaktu itd.

Shinigami napisał/a:

10. Czy znacie kogoś lub słyszeliście o kimś, kto będąc w sytuacji podobnej do mojej zdołał sobie z nią poradzić?

I tak i nie. Znam wiele osób, które nie były w związkach z różnych powodów, zarówno jeśli chodzi o kobiety jak i mężczyzn. W przypadku kobiet powodem nie wiem czy braku powodzenia czy kompleksów, a może jedno i drugie zazwyczaj była figura - otyłość czy choćby nieproporcjonalna sylwetka. Natomiast w przypadku facetów - brak obycia, mieszkanie na wsi, mniejsza od średniej inteligencja, jakieś nałogi.
Ja wiem ile tu się mówi o wylądzie faceta, że np. wzrost przekreśla ale to bujda. No chyba, że za tym idą cechy, które wyżej wymieniłam.

7

Odp: Kilka pytań do kobiet

1 Liczą się dla mnie inne cechy niż doświadczenie seksualne.
2. Nie ma straconego czasu. Liczy się tylko tu i teraz. Szkoda tracić normalne chwile na zadręczanie się.
Co robić? Kombinować, tam gdzie się da, nawiązywać relacje, ale nie zmuszać się i nie porównywać. Korzystaj z okazji, które daje świat.
3. Tak.
4. Nie wiem. Bo oceniają mężczyzn poprzez pryzmat swoich potrzeb. Bo gardzą osobami, które decydują tak się pracować? Bo większość gardzi, to z zasady też tak decydują się myśleć?
5. Eksperymentuj, szukaj nie tylko myśl i gadaj.
6. Wszędzie, nie ma jednej odpowiedzi.
7. Inni ładnie odpowiedzieli, ludzie są różni. Może dla tych co skreślają wszystkie babki to jakiś bufor bezpieczeństwa.
8. Zaradny, samodzielny, mający szacunek dla siebie i innych, nie oceniający, otwarty, czuły dla mnie, lubiący zwierzęta...nie wiem co tam jeszcze.
9. Nie wiem smile. takie same jakie daje facet?
10. Tak

8 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-08-24 22:59:37)

Odp: Kilka pytań do kobiet

A Ty jak sobie na te pytania odpowiedziałeś?
Czy nie będziesz gimnastykować szarych komórek?
Nie ma znaczenia wiek, niedoświadczenie, albo łysienie.
Tylko brak własnego zdania..inercja.
Chęć dostosowania się pod zdanie kobiet, by się im przypodobać.

9 Ostatnio edytowany przez farmama (2022-08-24 23:08:21)

Odp: Kilka pytań do kobiet

Shinigami czytałeś kiedyś o zespole Aspergera?  Nie odnajdujesz siebie w tym?  Po przeczytaniu Twojego pierwszego posta to była pierwsza myśl,  jaka mi przyszła do głowy.

10 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2022-08-25 23:24:03)

Odp: Kilka pytań do kobiet

Dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi.
A teraz kilka kwestii:

Pytanie 7 faktycznie mogłem trochę źle sformułować. Wynika to z moich doświadczeń, a dokładniej mam kilku znajomych zdradzonych przez dziewczyny. Osobiście nie jestem w żaden sposób uprzedzony ani nie uważam, że jedna płeć jest lepsza od drugiej. Sam nie mam żadnych doświadczeń z kobietami ani dobrych ani złych.

Kwestia poruszona w pytaniu 4 także pochodzi z moich obserwacji. Osobiście byłem świadkiem sytuacji, w której koleś się chwalił ile to lasek "zaliczył" i inni koledzy tylko mu gratulowali, a koleżanki były coraz bardziej na niego nakręcone. Nigdy nie słyszałem tak przedmiotowego traktowania kobiet jak przez tego typa co najwięcej zaliczył. Dziewczyny wcale nie są lepsze w tej kwestii. Także miałem znajomą, która publicznie chwaliła się, że w ciągu jednej nocy w klubie "dała" pewną część ciała 3 różnym facetom i wcale nie spotkało się z potępieniem, a wręcz przeciwnie.

Pytanie do Lucyfera666 nawiązując do mojego pytania 10. Jak to zrobiłeś?

Co do bycia aspołecznym faktycznie coś w tym jest zapewne jednak nie na takim poziomie jak myślicie. Mimo iż przez dość długi czas izolowałem się społecznie nie znaczy to, że w ogóle nie mam umiejętności interpersonalnych. Sama rozmowa z obcymi ludźmi nie sprawia mi problemu np. zadzwonienie gdzieś czy załatwienie sprawy w urzędzie. Faktycznie nawiązanie kontaktu z kompletnie obcą osobą to dla mnie nie lada wyczyn jednak jeśli w jakiś sposób już się to uda to nie mam większego problemu z utrzymaniem tego kontaktu. Na terapii doszliśmy do wniosku, że mam fobię społeczną jednak ma ona różne postacie. W moim przypadku najtrudniejszy jest początek czyli samo nawiązanie kontaktu lub jak kto woli "zagadanie". Na chwilę obecną podryw jest dla mnie całkowicie nieosiągalny z prostej przyczyny i nie jest nią lęk. Na pewno nie lęk przed odrzuceniem, a jeśli już to przed nieznanym. Po prostu nigdy tego(podryw) nie robiłem więc nie wiem czym jest. Przyznam szczerze, że przez moje znikome relacje z kobietami nie rozumiem ich, nie wiem czego pragną i czego ode mnie oczekują. Niestety mam tu także problem z jakim zmaga się mnóstwo facetów czyli traktowanie kobiet jako istot nadrzędnych i robiłem wiele głupich rzeczy żeby się przypodobać. Ela210 trafiła tu w sedno jednak tą kwestie już przerobiłem z terapeutą i w miarę udało mi się zmienić myślenie.

Co do kompleksów to wydaje mi się, że ich nie mam chyba, że mam ale nie zdaje sobie z tego sprawy. Jak wspomniałem w opisie kiedyś miałem ekstremalnie niskie poczucie własnej wartości i było to już na takim poziomie, że sam sobie wmawiałem, że nie zasługuję na miłość i szczęście. Z tego powodu wielokrotnie miałem także myśli samobójcze jednak próby nigdy nie podjąłem. Teraz jest już znacznie lepiej pod tym względem jednak możliwe, że wciąż są jakieś pozostałości po tych najmroczniejszych czasach.   

Ajko napisał/a:

2. Nie ma straconego czasu. Liczy się tylko tu i teraz. Szkoda tracić normalne chwile na zadręczanie się.
Co robić? Kombinować, tam gdzie się da, nawiązywać relacje, ale nie zmuszać się i nie porównywać. Korzystaj z okazji, które daje świat.

Czy mogłabyś trochę rozwinąć tą kwestie?

O zespole Aspergera wiedziałem już wcześniej jednak nigdy nie czytałem o nim dokładniej także dziękuję farmama za wspomnienie o nim. Część objawów się zgadza jednak nie wszystkie. W każdym jest to z pewnością istotna kwestia, którą na pewno poruszę na najbliższej sesji u terapeuty.

11 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-08-25 23:58:29)

Odp: Kilka pytań do kobiet
Shinigami napisał/a:

Osobiście byłem świadkiem sytuacji, w której koleś się chwalił ile to lasek "zaliczył" i inni koledzy tylko mu gratulowali, a koleżanki były coraz bardziej na niego nakręcone.

No bo taki gość to typowy bad boy, co gwarantuje emocje. A to lubią dziewczyny. Pewny siebie, rozrywkowy, lubiany, itp. Dodatkowo pewnie jak słyszą, że chłop ma powodzenie, to pojawia się myśl, że gość jest spoko i wart zachodu.
A jak ktoś nigdy nie miał nikogo, to pierwsze co dziewczyny pewnie o nim pomyślą, że coś z nim mocno nie halo i lepiej się trzymać z daleka. No i taki ktoś w porównaniu z tym pierwszym wygląda na mega nudziarza pewnie.


Szanse pewnie masz, ale niewielkie. Większości dziewczyn jednak będzie pewnie to przeszkadzać, że nie masz doświadczenia z nimi pod względem związkowym/seksualnym. Raz, że nie będą chciały uczyć żółtodzioba, który nie wie jak to jest z kimś być w związku, więc wybiorą kogoś z doświadczeniem (skoro same już pewnie będą po kilku związkach). Dwa, że pomyślą, że z Tobą coś nie tak, skoro wszyscy wokół nie mieli problemów ze znalezieniem drugiej połówki. Mieszkanie z rodzicami to też minus, bo mało która by chciała się spotykać pewnie z facetem, co ma za ścianą rodziców. Brak znajomych/aspołeczność - kolejny minus, bo pierwsze wrażenie będzie takie, że jesteś nudny, nikt nie chce Cię znać z jakiegoś powodu, nie wychodzisz na świat, itp.


Ale i tak z racji wieku jesteś nadal w dużo lepszej sytuacji niż ja. Więc się postaraj, żeby nie iść moją drogą xD

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kilka pytań do kobiet

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024