Dlugi ciezki porod. 3 miesiace po po raz ostatni mialam stosunek z mezem. Nic nie czul.
Zostawil mnie dla mlodszej. Bylo to 12 lat temu. Przez caly ten czas bylam sama. Balam sie bliskosci, potencjalnego zranienia, mialam problemy z zaufaniem.
Az nie pojawil sie ktos, przy kim to wszystko zniknelo. A moze to czas tez zrobil swoje? Poerwszym raz jestem ta dziewczyna, ktora bylam kiedys. Pierwszym raz bylabym w stanie zaryzykowac.
Jednak ciagle mam w glowie slowa bylego partnera. Bylam nawet u lekarza, on twierdzi, ze niby wszystko okej. Po badaniu stwierdzil, ze nie widzi problemu, ze partner mialby nie czuc nic. Z jednej strony lekarz pewnie ma wieksze doswiadczenie, z drugiej strony sprawdzilam sobie sama i jestem zdania, ze jesjestem tam mega szersza niz przed porodem.
Czytalam o jakis cwiczeniach miesni kegla. Jednak takie rzeczy trwaja nawet i pol roku, a itak gwarancji nie ma.
Nie wyobrazam sobie w tej sytuacji seksu z nowym partnerem. Gdyby sie okazalo, ze nic od ostatniego stosunku sie nie zmienilo zalapalabym blokade juz do konca zycia.
Zerwac te znajomosc i zostac juz na zawsze sama? Drugiego takiego mezczyzny raczej nie spotkam.