Cześć,
Przychodzę tutaj z rozwinięciem historii z mojego wcześniejszego tematu:
https://www.netkobiety.pl/t127954.html
Kontynuacja historii jest taka, że zebrałem się na rozmowę z dziewczyną, wyznałem jej wszystko co czuję podczas gdy ona nadal była ze swoim chłopakiem w związku. Wolałem zaryzykować i wybrałem szczerość. W odpowiedzi uzyskałem, że pomimo tego że byłem jej najbliższą osobą przez ostatnie miesiące, bliższą niż chłopak, według niej „mielibyśmy bardzo duże szanse gdyby nigdy go nie poznała”, to jednak łączy ich bardzo specjalna relacja i kocha go i chce być z nim. Postanowiłem że z mojej strony w takim razie nastąpi ochłodzenie relacji z nią i ograniczyłem kontakt maksymalnie. Mieliśmy przez następny miesiąc kontakt z 2-3 razy, dość krótki, i dosłownie z tydzień temu zadzwoniła do mnie, rozpłakana, że niestety jej chłopak z nią zerwał. Byłem pierwszą osobą do której się odezwała dosłownie od razu po. On z nią zerwał gdyż przestało mu zależeć i czuł że nie może się tak dla niej już poświęcać choć starał sie przerzucić winę na nią że często sie z nim kłóciła i miała już tego dość.
Dodam, że byłem na bieżąco w ich historii, więc wiedziałem co powiedzieć by ją pocieszyć i w sumie pocieszając tak przebiegła pierwsza nasza rozmowa przez telefon. Następna rozmowa, dzień po, była już o zupełnie przyziemnych tematach bo nie chce ciagle gadać o jej byłym tylko starać się ją pocieszać na inne sposoby. Kolejny dzień impreza, dużo rozmów i przytulanie się. Od kilku dni się z nią nie widziałem choć wielokrotnie zaznaczałem że jak będzie potrzebowała się spotkać czy pogadać, to jestem. Teraz się przygotowuje do bardzo ważnego egzaminu który ma za tydzień, i kontakt z nią jest trochę utrudniony. Zarówno przez to, jak i przez zerwanie, bardzo to przeżywa. Dlatego nie naciskam z niczym, gdyż wiem że potrzebuje czasu na obydwie te rzeczy.
Ale jak się domyślacie, chciałbym ją zdobyć. Jaka byłaby najlepsza strategia do przyjęcia w mojej i jej obecnej sytuacji?