Czy ja jestem zbyt nachalna? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » POZNAJMY SIĘ ... » Czy ja jestem zbyt nachalna?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: Czy ja jestem zbyt nachalna?

Hej, mam problem. Mam chłopaka prawie od roku, ale na prawdę nie wiem co dalej. Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy z nim?... On jest bardzo pracowitą osobą, co jest oczywiście na plus, mieszka w jednym domu z mamą i bratową i jej dziećmi, bo jego brat i tata wyjeżdżają do pracy za granicę, co czyni go tym samym jedynym facetem w domu, przez co ma też dużo obowiązków. Może jestem osobą egoistyczną, ale chcę się z nim spotkać, a on cały czas ma jakieś zajęcie. Często też nie piszę do mnie kilka godzin, nawet wieczorem nie napisze głupiego "dobranoc", tłumacząc dnia następnego że był wykończony. Spotykamy się tylko w weekendy, moim zdaniem to trochę za mało. Ma problem często z zatokami, więc od czasu do czasu jest tak słaby, że nie ma siły wstać z łóżka. Niejednokrotnie proponowałam, że przyjadę, żeby umilić mu trochę czas. Że mogę coś dla niego zrobić, pojechać po lekarstwa, ale on tłumaczył że jest tak słaby że nie chce żebym oglądała go w tym stanie. Czy to ja jestem zbyt nachalna? Mam wrażenie że w jego życiu nie ma dla mnie miejsca. Powiedźcie, co o tym myślicie...?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2022-05-22 22:40:57)

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?

W weekendy to mało? Hmm raczej normalne jak dla mnie. 
Ile masz lat?
Jak facet ciężko  pracuje na co dzień to nie dziwię się,  że chce tylko w weekendy  się  widzieć. 
Uszanuj to lub szukaj takiego,  który będzie miał więcej czasu.

Edit,  uważasz  przez to,  że nie ma miejsca dla Ciebie w Jego życiu? To zdanie mnie zastanowiło. 
Rodzice,  rówieśnicy wystarczająco  Ci czasu poświęcali?

3

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?

Młoda para 1 rok znajomości. 
A on ma dla Ciebie czas raz w tygodniu.  I nie chce byś przyjechała nawet jak jest jest chory, więc nie zajęty.
Wniosek: nie chcę Cię dopuścić blisko.
Wyciągnij wnioski.

4 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2022-05-22 22:51:04)

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?
Natalia2001 napisał/a:

Hej, mam problem. Mam chłopaka prawie od roku, ale na prawdę nie wiem co dalej. Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy z nim?... On jest bardzo pracowitą osobą, co jest oczywiście na plus, mieszka w jednym domu z mamą i bratową i jej dziećmi, bo jego brat i tata wyjeżdżają do pracy za granicę, co czyni go tym samym jedynym facetem w domu, przez co ma też dużo obowiązków. Może jestem osobą egoistyczną, ale chcę się z nim spotkać, a on cały czas ma jakieś zajęcie. Często też nie piszę do mnie kilka godzin, nawet wieczorem nie napisze głupiego "dobranoc", tłumacząc dnia następnego że był wykończony. Spotykamy się tylko w weekendy, moim zdaniem to trochę za mało. Ma problem często z zatokami, więc od czasu do czasu jest tak słaby, że nie ma siły wstać z łóżka. Niejednokrotnie proponowałam, że przyjadę, żeby umilić mu trochę czas. Że mogę coś dla niego zrobić, pojechać po lekarstwa, ale on tłumaczył że jest tak słaby że nie chce żebym oglądała go w tym stanie. Czy to ja jestem zbyt nachalna? Mam wrażenie że w jego życiu nie ma dla mnie miejsca. Powiedźcie, co o tym myślicie...?

Co o tym myślę?
Chłopak ewidentnie przegina. Przecież to, że jest pracowitą, mającą dużo obowiązków i cały czas jakieś zajęcie, osobą, w żadnym stopniu nie tłumaczy tego, że spotyka się z Tobą jedynie w weekendy. Gdyby chciał, to by się spotkał.

A te jego zatoki! Największym marzeniem chorego człowieka, który jest tak slaby, że nie ma siły wstać z łóżka jest wizyta kogoś, kto umili mu czas.


Jerzy Przybora napisał/a:

W czasie deszczu dzieci się nudzą, to ogólnie znana rzecz (...)

5

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?

Zatoki nie mają raczej nic wspólnego z taką słabością, więc dziwne to wszystko.
Te problem wychodzi, jak chesz go odwiedzić, a jak się widzicie w weekendy, to się nie zdarza?
Byłaś kiedy u nich w domu?
Ile macie lat?

6

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?

Rozwiązanie jest proste. Zamieszkajcie razem to będziecie mieli więcej czasu dla siebie. Zaproponuj mu to i obserwuj - jego reakcja wiele Ci powie. Jeżeli będzie się bronił rękami i nogami to sprawa jest jasna - Wasz związek jest dla niego tylko zapchajdziurą.

7 Ostatnio edytowany przez display (2022-05-25 16:10:20)

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?

Rozumiem Twoje rozterki autorko, niby rok to nie jest jeszcze tak długo ale po takim czasie masz prawo oczekiwać większego zainteresowania ze strony Twojego chłopaka. To że mieszka z mamą i bratową i ma obowiązki to jedno ale też to nie jest jego żona ani jego dzieci i nie jn powinien zajmować się opieką nad rodziną brata.
Na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła nad sensem tego związku. Ma dziewczynę na weekend, seks na weekend ale kiedy trzeba dać od siebie coś więcej to już nie za bardzo...


PS a jakie on ma relacje ze swoją bratową? Są w zbliżonym wieku? Może tu coś jest na rzeczy

8

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?

Z pewnością nie jest to nachalne. To słodkie że się o niego martwisz i chcesz się spotykać tongue

9

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?

Promyczku trochę jak dla mnie dziwne ze więcej czasu poświęca twojej bratowej i jej dzieciom niż Tobie jego żonie.Moim zdaniem powinnaś zrobić mu niezapowiedzianą wizytę jak masz klucze i wejść do niego do pokoju ???

10

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?
Natalia2001 napisał/a:

Hej, mam problem. Mam chłopaka prawie od roku, ale na prawdę nie wiem co dalej. Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy z nim?... On jest bardzo pracowitą osobą, co jest oczywiście na plus, mieszka w jednym domu z mamą i bratową i jej dziećmi, bo jego brat i tata wyjeżdżają do pracy za granicę, co czyni go tym samym jedynym facetem w domu, przez co ma też dużo obowiązków. Może jestem osobą egoistyczną, ale chcę się z nim spotkać, a on cały czas ma jakieś zajęcie. Często też nie piszę do mnie kilka godzin, nawet wieczorem nie napisze głupiego "dobranoc", tłumacząc dnia następnego że był wykończony. Spotykamy się tylko w weekendy, moim zdaniem to trochę za mało. Ma problem często z zatokami, więc od czasu do czasu jest tak słaby, że nie ma siły wstać z łóżka. Niejednokrotnie proponowałam, że przyjadę, żeby umilić mu trochę czas. Że mogę coś dla niego zrobić, pojechać po lekarstwa, ale on tłumaczył że jest tak słaby że nie chce żebym oglądała go w tym stanie. Czy to ja jestem zbyt nachalna? Mam wrażenie że w jego życiu nie ma dla mnie miejsca. Powiedźcie, co o tym myślicie...?

Jeszcze sie okaze, ze ta jego matka I rodzenstwo to zona z dziecmi sa. Moj partner tez duzo pracuje,a zawsze znajdzie czas-praca to zadna wymowka,gdyby tak bylo to kazdy kto chodzi do pracy bylby singlem, bo by nie mial dla nikogo czasu

11 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-06-18 17:40:43)

Odp: Czy ja jestem zbyt nachalna?

... odkopane... sorki...

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » POZNAJMY SIĘ ... » Czy ja jestem zbyt nachalna?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024