Nie powinien być, tak jak Twoja partnerka powiedziała ludzie mają różne metody okazywania sobie uczuć (Chapman nazwał je właśnie "językami miłości"). Są to:
1) Kontakt fizyczny - spontaniczne przytulanie, głaskanie, trzymanie za rękę w kinie
2) Słowa - tutaj są właśnie wyznania typu kocham cię 
3) Spędzanie wspólnie czasu
4) Podarki - drobne rzeczy typu kwiaty bez okazji, kupienie biletów do kina, od czasu do czasu jakaś kolacja na mieście bądź normalny prezent na urodziny. Często niestety mylony z byciem materialistą
5) Uwzględnianie partnera w swojej przyszłości - planowanie wspólnych wakacji, zakupu domu, poznanie rodziców
Każdy ma indywidualne preferencje ale sporo też zależy od kręgu kulturowego, na południu Europy i wiele bardziej okazuje się miłość słowami i kontaktem fizycznym niż w Polsce. Też zależy jakie kto wzorce wyniósł w domu i czy mówienie "kocham Cię" było powszechne czy przychodzi z trudem.
Twoim językiem miłości jest słowne potwierdzenie, jeżeli partnerka ma z tym problem nie próbowałbym naciskać. Patrząc na czekoladki to ona idzie bardziej w opcję 4 czyli podarki, trochę jak koty które przynoszą nam różne gadżety od liścia po mysz
Fajnie że ją zapytałeś i dostałeś w sumie dość jasną odpowiedź bez kręcenia, oznacza to że macie dobrą komunikację w związku:)