Kto powinien płacić za pierwszą randkę? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17 ]

Temat: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Ostatnio dzieląc butelkę wina z koleżanką, zaczęłyśmy dyskutować na tematy miłosne. Padło pytanie - kto powinien płacić na pierwszej, drugiej, trzeciej randce?
Obie mamy 24 lata, jesteśmy niezależne finansowo, z własnymi mieszkaniami.

Jej zdaniem, nie ma takiej możliwości, by mężczyzna nie zapłacił za np. za kolację. Jej zdaniem to brak szacunku, wyraz braku poważnych chęci, zaświadczenie o małej zaradności finansowej.
Moje zdanie jest zupełnie przeciwne, nie życzyłabym sobie, by ktoś za mnie zapłacił, szczególnie na pierwszym spotkaniu. Bardzo ją to zdziwiło. Zaczęłam się zastanawiać, ponieważ do tej pory myślałam, że większość kobiet ma podejście jak moje. Oceniałam po sobie, mylnie, jak sądzę.

Nasze sytuacje finansowe są inne, ponieważ ona pracuje ciężko, na etacie i w pracy dodatkowej, natomiast mi się poszczęściło i zarabiam 2-3 krotnie więcej pracując mniej niż ona. Zastanawiam się, czy to ma wpływ na ten temat?

Przez większość życia i związków, to ja płaciłam więcej na swoich partnerów, nawet gdy pracowałam jako kelnerka i nie przeszkadzało mi to.

Przeszkadzałoby mi, gdyby utrzymywał mnie mężczyzna. Z racji tego, że zazwyczaj miałam więcej pieniędzy niż partner, zwykle przybierałam rolę, którą mają mężczyźni w społeczeństwie. ja zabierałam na randki, kupowałam jedzenie itd. i podobało mi się to. Niestety mimo to nie znalazłam szczęścia w miłości. Teraz zastanawiam się, czy jeśli znalazłabym partnera skorego do takich zachowań, czy faktycznie traktowałby mnie lepiej? Czy takie zachowanie świadczy o opiekuńczości?

Oczywiście gdyby zarabiał dużo więcej niż ja, nie miałabym problemu z tym, że postawi mi coś czasem. Przy podobnych zarobkach jestem za dzieleniem się opłatami, ale nie mam problemu z płaceniem więcej kiedy mam więcej.

Jestem ciekawa, co myślą inne kobiety i mężczyźni. Dlatego zapraszam do wyrażenia swojego zdania poniżej.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Tak do dwudziestki z małym hakiem miałam fioła na tym punkcie. Co najmniej jakby fakt, że ktoś zapłaci za moją kawę, miał mi odebrać całą niezależność. tongue Potem mi przeszło. Zawsze proponowałam, że za siebie zapłacę, ale jeśli mężczyzna stawiał sobie za punkt honoru uregulowanie rachunku, to nie robiłam cyrków.

Teraz płacenie po połowie by mi nie przeszkadzało, chociaż za wygodniejsze i bardziej "związkowe" uważałabym jednak, że raz coś organizuje i płaci jedna strona, raz druga. Jakoś więcej widać w tym gotowości do starań (i finansowych i organizacyjnych) niż w rozliczaniu się co do grosza. Tak się nie rozliczamy nawet ze znajomymi, więc co dopiero z (potencjalnym) partnerem.

Myślę, że płacenie za siebie mogłabym odbierać negatywnie tylko w jednej sytuacji. Gdybym ledwo wiązała koniec z końcem, a facet zarabiał dużo więcej ode mnie i był tego świadomy. I tu nie chodziłoby mi o pieniądze same w sobie; po prostu odbierałabym to tak, że on czymś drobnym dla niego może mi bardzo pomóc, a nie zamierza. Trochę słabo. Na tej samej zasadzie gdybym nie miała auta, mogłabym bez problemu jeździć autobusem, ale już negatywnie odebrałabym to, że on np. nie odbierze mnie z dworca czy skądś tam, mimo że dla niego to żaden problem. Bo w drugą stronę, gdybym czymś dla mnie niemal niezauważalnym mogła mu coś bardzo ułatwić, to bym to zrobiła.

3 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-03-08 10:18:59)

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?
Herlina napisał/a:

Niestety mimo to nie znalazłam szczęścia w miłości.

Miłość jest ślepa. Żeby dostrzec faktyczny stan rzeczy, trzeba wyrobić w sobie umiejętność patrzenia na życie, bez różowych miłosnych okularów.
Kobiety samodzielne, takie które same sobie potrafią zapewnić wysoki standard życia, muszą/chcą być singielkami. Wynika to z wielu czynników. Najogólniej można je nazwać, co sama zauważyłaś "przejęciem roli mężczyzny". Męskie kobiety tracą główny walor kobiet, jakim jest kobiecość. A za takimi mężczyźni nie przepadają. Pozostają do wyboru mężczyźni słabi, z cechami kobiecymi. A za takimi znowu kobiety nie przepadają, a jak już z nimi się wiążą, męczą się niemiłosiernie. I koło się zamyka. smile

4 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-03-08 11:17:49)

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Tak się zastanawiam, dlaczego tak bardzo próbuje się zawsze odzielać realia związku od tych, jakie panują w relacja koleżeńskich czy kupmelskich? Skoro spotykam się z przyjaciółmi czy kolegami i raz ja postawię mu piwo ,raz on mi, to czy naprawdę nie da się tego zastosować w analogiczny sposób w związku? To takie wyważone i w miarę równe traktowanie, zamiast oczekiwanie, że akurat jedna czy druga strona włoży więcej i zawsze będzie zapraszać czy coś ogranizować?
Dlatego, wydaje mi się, że zdrowe podejście to takie, gdzie w miarę równomiernie rozkłdają się wydatki czy opłaty za wszelkie przyjemnośći big_smile Tym bardziej, jeśli partnerzy zarabiają podobnie..

5

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Właściwie o co pytasz, autorko?
Bo w tytule jest pytanie o płacenie na pierwszej randce, a w treści mowa nawet o byciu utrzymywaną przez faceta :-O

Co do tytułowego pytania, to wg mnie „każdy płaci za siebie” na pierwszej randce, to najlepsze rozwiązanie. Unika się ewentualnego poczucia zobowiązania z jednej strony, zaś z drugiej - poczucia bycia wykorzystywanym, naciąganym.

A co do reszty, to jak się ludzie umówią, co kto chce, lubi i uzna za właściwe i odpowiednie dla nich. Wszystko ma swoje plusy i minusy.

6 Ostatnio edytowany przez Ajko (2022-03-08 15:10:57)

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Tak Magda fajnie napisała. Pierwsza randka, jeszcze do niczego tak naprawdę nie zobowiązuje, to takie obwąchanie się.
Nie ma nic złego w płacenia za siebie, to jest naprawdę w porządku, ale jak facet powie, że zapłaci za nas to u mnie zapunktuje.
Warto tez wziąć pod uwagę sugestię Legat:

"Męskie kobiety tracą główny walor kobiet, jakim jest kobiecość. A za takimi mężczyźni nie przepadają. Pozostają do wyboru mężczyźni słabi, z cechami kobiecymi. A za takimi znowu kobiety nie przepadają, a jak już z nimi się wiążą, męczą się niemiłosiernie. I koło się zamyka"
Coś jest na rzeczy i warto umieć to wszystko wypośrodkować. Ja na przykład uwielbiam majsterkować, rozkręcać jak cos się zepsuje, sprawdzać czy umiem to naprawić. Jak są meble do składania, to robię to ja, bo to lubię szybko się orientuję jak to zrobić. Ale raz na jakiś czas  mój partner się buntuje i krzyczy, by niektóre męskie rzeczy zostawić jemu. No i wtedy zostawiam, bo nie we wszystkim się orientuję, albo nie mam siły. Ale często się wtrącam i  przez ramię rzucam moje sugestie big_smile. Kiedyś razem rozkręcaliśmy pralkę, to było naprawdę zabawne, mamy z tego fajne doświadczenia i wspomnienia. Coś jak z bajek czeskich "Sąsiedzi". Często sobie tę melodie nucimy. Niezależność, samodzielność wcale nie musimy tracić, ale tez ważne jest by na tym każdym kroku nie kastrować tych mężczyzn z byle pierdoły. Tak jak my mamy swoje czasami kobiece fetysze, tak samo i oni gdzieś biologicznie mają je uwarunkowane.

7 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2022-03-08 18:38:48)

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Nie lubię mieć długów i nigdy nie lubiłam. Długi pozbawiają człowieka niezależności. Wszystko jest dobrze dopóki wierzyciel jest zadowolony, a jak mu się coś nie podoba to potrafi wystawić rachunek, chociażby wdzięczności. Lubiłam się czuć równorzędną partnerką, bo pracuję, zarabiam i stać mnie na opłacenie własnych przyjemności.

Legat napisał/a:

Męskie kobiety tracą główny walor kobiet, jakim jest kobiecość. smile

Ten tekst jest tak ogólny, ze może z tego wynikać wiele nieporozumień. Najlepiej gdybyś dokładnie opisała jakie to są męskie kobiety smile

8

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

W dawnych "patriarchalnych" czasach: facet.
Dzisiaj - kiedy kobieta jest postępowa, samodzielna i nowoczesna, a spotkania są z netu i g**** znaczą: każdy za siebie.

9

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?
Ajko napisał/a:

"Męskie kobiety tracą główny walor kobiet, jakim jest kobiecość. A za takimi mężczyźni nie przepadają. Pozostają do wyboru mężczyźni słabi, z cechami kobiecymi. A za takimi znowu kobiety nie przepadają, a jak już z nimi się wiążą, męczą się niemiłosiernie. I koło się zamyka"
Coś jest na rzeczy i warto umieć to wszystko wypośrodkować. Ja na przykład uwielbiam majsterkować, rozkręcać jak cos się zepsuje, sprawdzać czy umiem to naprawić. Jak są meble do składania, to robię to ja, bo to lubię szybko się orientuję jak to zrobić. Ale raz na jakiś czas  mój partner się buntuje i krzyczy, by niektóre męskie rzeczy zostawić jemu. No i wtedy zostawiam, bo nie we wszystkim się orientuję, albo nie mam siły. Ale często się wtrącam i  przez ramię rzucam moje sugestie big_smile. Kiedyś razem rozkręcaliśmy pralkę, to było naprawdę zabawne, mamy z tego fajne doświadczenia i wspomnienia. Coś jak z bajek czeskich "Sąsiedzi". Często sobie tę melodie nucimy. Niezależność, samodzielność wcale nie musimy tracić, ale tez ważne jest by na tym każdym kroku nie kastrować tych mężczyzn z byle pierdoły. Tak jak my mamy swoje czasami kobiece fetysze, tak samo i oni gdzieś biologicznie mają je uwarunkowane.

A ja np, bardzo się cieszę, że mój facet jest technicznie utalentowany. On ogarnia tyle rzeczy, które dla mnie są męczące i tak się cieszę, że nie muszę się w niektóre sprawy wgryzać, bo pewnie bym potrafiła i mogła, ale na szczęście nie muszę. Wiem, że on sobie z tym poradzi świetnie i dużo szybciej ode mnie.
Ale w sumie, podobnie do Cb, Ajko też nie bardzo rozumiem, co to ma wspólnego z niezależnością i umiejętnością zadbania o siebie na w miarę wysokim poziomie. Bo ja to potrafię. Pracuję od 15 rż., zarabiam na siebie i nie potrzebuję, żeby mnie ktoś utrzymywał. Do tych prac, o których wspomniałam powyżej też pewnie mogłabym ostatecznie kogoś zatrudnić.
Po prostu o co innego w związku chodzi. Ale fakt nie interesuje mnie bycie z facetem, którego męskość sprowadza się do zarabiania.

10

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Od pierwszej randki płaciliśmy albo raz jedno raz drugue albo każdy za siebie.
Nie widzę problemów wink

11 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-03-09 16:37:24)

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

przepraszam bardzo. ta pierwsza randka to zwykle jakaś kawa, kino, a nie wydatki idace w tysiące.
więc czy nie wszystko jedno kto płaci?
nie chciałabym być z kims, kto tu robi wokół tego jakieś halo, bo to znaczy ze ma niepożądane przeze mnie cechy osobowości:
upierdliwą skrupulatność, lękowe nastawienie i poczucie bycia wykorzystywaną ofiarą.
ale zdaję sobie sprawę, ze są kobiety co dostaną orgazmu z powodu nowoczesnego podejscia Pana- np jakieś feministki- alebo same sa takie skrupulatne i doliczanie się do jednego grosika uznają za super atrakcyjne.
Sama nie miałabym problemu zapłacić za 2 kawy , jesli z jakiegoś powodu gość by nie mógł wyciągnąć portfela
ja bym pewnie uznała, ze się pogubił z wrażenia smile

12

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

U mnie na pierwszej randce zawsze płaci facet, na drugiej - jeśli do niej dojdzie - często proponuję że teraz ja zapłacę. Albo jeśli idziemy na pierwszej randce np. na drinka, a potem idziemy do innego baru to za drugą kolejkę płacę ja. Ale gdyby facet nie zaproponował, że zapłaci i za drugą, i liczyłby że teraz moja kolej, to bym się więcej z nim nie spotkała tongue

13

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Mogę zapłacić za restauracje na pierwszej randce( czy tam kawę, ciastko itd), tylko myślę, że postawiłabym mężczyznę w niezręcznej sytuacji  poczułby się mało męsko.

14

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?
Legat napisał/a:
Herlina napisał/a:

Niestety mimo to nie znalazłam szczęścia w miłości.

Miłość jest ślepa. Żeby dostrzec faktyczny stan rzeczy, trzeba wyrobić w sobie umiejętność patrzenia na życie, bez różowych miłosnych okularów.
Kobiety samodzielne, takie które same sobie potrafią zapewnić wysoki standard życia, muszą/chcą być singielkami. Wynika to z wielu czynników. Najogólniej można je nazwać, co sama zauważyłaś "przejęciem roli mężczyzny". Męskie kobiety tracą główny walor kobiet, jakim jest kobiecość. A za takimi mężczyźni nie przepadają. Pozostają do wyboru mężczyźni słabi, z cechami kobiecymi. A za takimi znowu kobiety nie przepadają, a jak już z nimi się wiążą, męczą się niemiłosiernie. I koło się zamyka. smile

Uważam się za bardzo kobiecą kobietę. Nie szukam ani mężczyzny silnego, ani słabego - a po prostu równego sobie. W Twoim spojrzeniu na świat widać jedynie opcję przewagi siłowej którejś ze stron. Wydaje mi się, że problem leży właśnie często w męskim ego, które nie pozwala na równy podział ról. Mnie osobiście w ogóle nie interesują ani tzw. cwaniaki czy samce alfa, ani mimozy i maminsynki. Uważam też, że nie każdy facet za główny walor kobiety uważa 'kobiecość' co w Twoim przypadku jest synonimem słabości.

15 Ostatnio edytowany przez PainIsFinite (2022-03-17 13:39:59)

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Ja uważam, ze na pierwszych randkach płaci facet. I tyle. To taki element tej gry gdzie facet się musi postarać, pozdobywać, pokazac, ze mu zalezy, ze nie ma z tym problemu. I nie chodzi w tym wszystkim o $$$ bo bez kitu, wiekszosc pracujacych kobiet stac na kawe - ale wlasnie o pewien układ sił. Kobieta jest kobietą, a facet facetem. ALe ja juz stara jestem, 40 za pasem niedlugo big_smile Nie ma to nic wspolnego z tym, ze kobieta staje się jakaś uległa czy coś. Bo ja w zyciu nie bylabym w zwiazku NIEpartnerskim, zbyt pyskata jestem na taki;))) Ale pierwsze randki to jednak ma byc szarmancja. I juz.

16

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Pod warunkiem, żę facet zaprasza i organizuje ta randkę. Jeśli przypadkiem dziewczyna mnie gdzieś zaprosi jako pierwsza, to miałbym wątpliwości, czy pokryć koszty wszystkiego. Nie dlatego, że mnie nie stać, ale skoro ktoś mówi "A" to niech również powie "B".

17

Odp: Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Płaci ten kto zaprasza. Bez względu na płeć. Facet zaprasza Cię na kolacje On płaci za wszystko. Zapraszając na coś w jakieś miejsce mamy świadomość wysokości rachunku który musimy pokryć. Jak laska zaprasza faceta na kawę czy do kina, ona płaci i już.
Nie trzymajmy się głupich reguł w stylu On płaci bo jest facetem albo Ja zapłacę bo nie chcę, żeby on za mnie zapłacił. Głupie i niepotrzebne stresy. Mówimy zapraszam Cie na kawę ja stawiam i po problemie.

Posty [ 17 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kto powinien płacić za pierwszą randkę?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024