Witam
Niedawno poznałem dziewczynę która mi się podobała od 2 lat.
Sam mam 24 lata do tej pory prawiczek z wyboru.
Jak kretyn czekałem na "tą jedyną" i wielokrotnie odmawiałem chętnym dziewczynom, z tego powodu że uważałem że pierwszy raz to z miłości ma być.
A tu się okazuje że moja "miłość" miała przynajmniej dwóch partnerów seksualnych.
Nie potrafię się z tym pogodzić. Jak mam sobie z tym poradzić? Zaprzestać z nią kontaktów i się wyszaleć, czy brnąć dalej? Po tym jak się dowiedziałem o jej przeszłości to niestety ale zmieniło się moje postrzeganie tej osoby. Mimo że nie była nigdy w żadnym związku to gdzieś w krzakach się pukała z imprezowymi cwaniakami.
Żałuję że nie korzystałem z okazji. Przy niej czuję się jak typowy grzeczny chłopczyk frajer.
Nie pozwala mi to na głębsze uczucia do niej. Nie wiem co mam robić...
Ona pewnie wspomina jak to fajnie było z jakimś wysportowanym bad-boyem, a nie jakiś leszcz studenciak służący jako bezpieczna przystań, utrzymujący rodzinę taki jak ja.
1 2021-12-02 00:43:32 Ostatnio edytowany przez Mateuszn (2021-12-02 00:44:28)
Daj dziewczynie spokój bo i tak nic z tego nie będzie.
A sam zdejmij klapki z oczu. Dwoje partnerów z ktorymi nie byla w związku nie oznacza ani seksu w krzakach po imprezie z nowo poznanymi facetami ani od razu bad boyow.
Oznacza tyle, że chciała uprawiać seks i to zrobiła.
3 2021-12-02 01:43:12 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-12-02 01:45:18)
Sam się nakręcasz i karmisz swoje natręctwa. Jeśli to znaczy dla ciebie więcej niż możliwość bycia z nią, to zrezygnuj z niej. Jeśli wybierasz relację z nią to poproś kogoś o wytrzaskanie po pysku dla otrzeźwienia umysłu, przestań zajmować się pierdołami. Prawda jest taka, ze to dopiero początek i nawet jak byście się zdecydowali na związek nie wiadomo czy wam cos z niego wyjdzie i to niekoniecznie przez czyjeś doświadczenia seksualne.
Z racji swojej samooceny daj jej spokój.
Ciekawe, czy jakby było to w drugą stronę to fajnie by tyło, gdyby panna tak o Tobie napisała.
Gdybym się raz w moim życiu nie spotkała z taką postawą u faceta to bym pomyślała, że to jakiś żart. Ale nie. Niektórzy faceci serio tak myślą, serio sobie tak zawracają głowę.
Też myślę, że zdzielenie po łbie jakimś mopem może by zadziałało, bo nie wiem na ile tu słowa będą skuteczne. Zabawny problem. Uroczy. Ale nie w wieku 24 lat. No bez jaj. To żart, prawda?
Facet, ale Ty masz problemy. To chyba normalne, że dorośli ludzie uprawiają seks. Nie bądź zazdrosny o rzeczy na które nie miałeś wpływu. Ona sama decyduje o tym co i z kim robi. Dopóki nie jesteście razem to nic Tobie do jej moralności. Szukasz dziewicy w tym wieku?Naprawdę, litości...
Daj sobie spokój, szukaj dziewicy.
8 2021-12-02 11:03:47 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-12-02 11:15:29)
Witam
Niedawno poznałem dziewczynę która mi się podobała od 2 lat.
Sam mam 24 lata do tej pory prawiczek z wyboru.
Z wyboru? Chyba z konieczności, albo z powodu pomyłki w głowie...
Przecież to oczywiste, że bliskość, czyli seks, kontakt z drugim człowiekiem jest do szczęścia potrzebny.
A tu się okazuje że moja "miłość" miała przynajmniej dwóch partnerów seksualnych.
To dobrze, że miała. Bardzo dobrze.
Nie potrafię się z tym pogodzić. Jak mam sobie z tym poradzić?
Nie ma najmniejszych szans, że sobie z tym poradzisz. Seksualnie można być w trzech sytuacjach:
-- zero partnerów... czyli prawiczek lub dziewica
-- jeden partner
-- więcej partnerów
Zaprzestać z nią kontaktów i się wyszaleć, czy brnąć dalej?
Jeśli miałeś z dziewczyną seks, to przeszedłeś z "zero" na "jeden".
Jeśli nie miałeś seksu to jesteś dalej na "zero".
Ona jest na "więcej". I to Cię zawsze będzie boleć.
Ona jest w porządku. Ty nie jesteś, bo unikałeś seksu, czyli zrobiłeś życiowy błąd.
Po tym jak się dowiedziałem o jej przeszłości to niestety ale zmieniło się moje postrzeganie tej osoby. Mimo że nie była nigdy w żadnym związku to gdzieś w krzakach się pukała z imprezowymi cwaniakami.
Dla Ciebie: "gdzieś w krzakach się pukała z imprezowymi cwaniakami"
A może: "bawiła się z chłopakiem wiele razy, ale nie mieli ani samochodu, ani sypialni, więc pierwszy raz miała w parku na trawniku i cudownie to wspomina".
Żałuję że nie korzystałem z okazji. Przy niej czuję się jak typowy grzeczny chłopczyk frajer.
Nie przy niej tak się czujesz...
Po prostu odkryłeś, że seks jest ważny.
Nie pozwala mi to na głębsze uczucia do niej. Nie wiem co mam robić...
No to zerwij z nią.
Ona pewnie wspomina jak to fajnie było z jakimś wysportowanym bad-boyem, a nie jakiś leszcz studenciak służący jako bezpieczna przystań, utrzymujący rodzinę taki jak ja.
Niekoniecznie. Z Tobą też może mieć fajnie. Wystarczy, że się w seksie postarasz.
PS. ale skoro już masz dziewczynę, to może postaraj się być najlepszym kochankiem dla niej...
Może minetka? Ian Kerner "Jej orgazm najpierw", albo "mrpussylicking pornhub tutorial"... Większość ludzi się nie interesuje seksem, więc masz szansę się dobrze z dziewczyną bawić.... Jak to mistrz mawiał "jeśli masz dwoje oczu, to w kraju jednookich masz przewagę".
Jak psychicznie się z tym nie uporasz, będziesz wracał do tematu, zadręczał się, to lepiej nie brnij w tę znajomość, bo może czekać Cię nawet depresja.
To się wydaje niewiarygodne, ale tak bywa.
Dlatego czekanie na tą jedyną to absurd, świat fantazji i smoków. Jak ta pierwsza okażę się to jedyną - zajebiście. Jak nie - też dobrze. Chłopie trza było się bawić, nie miałbyś takich problemów teraz.
Wydaje mi się, że z nią nic poważnego nie będzie. Zje cię to i tu mogą ci panie pisać żeś nienormalny etc ale nie opanujesz tych emocji od tak.
Lekarstwo? Mówiąc kolokwialnie - zaruchasz jedną drugą trzecią i ci powinno przejść. Zobaczysz że seks to nie jest jakieś sacrum.
Jak ktoś nie ma za bardzo powodzenia to tej jednej, drugiej czy trzeciej nie będzie miał, więc rada naprawdę z...
Jak ktoś nie ma za bardzo powodzenia to tej jednej, drugiej czy trzeciej nie będzie miał, więc rada naprawdę z...
Najciekawsze, że takie osoby mają najwięcej pretensji do kobiet....za to, że oni nie mieli możliwości ....
13 2021-12-02 15:01:39 Ostatnio edytowany przez Airuf (2021-12-02 15:18:34)
Lucyfer666 napisał/a:Jak ktoś nie ma za bardzo powodzenia to tej jednej, drugiej czy trzeciej nie będzie miał, więc rada naprawdę z...
Najciekawsze, że takie osoby mają najwięcej pretensji do kobiet....za to, że oni nie mieli możliwości ....
Zakładając że autor jest szczery - to miał możliwości i dokonał wyboru (patrz: pierwszy post).
Ona pewnie wspomina jak to fajnie było z jakimś wysportowanym bad-boyem, a nie jakiś leszcz studenciak służący jako bezpieczna przystań, utrzymujący rodzinę taki jak ja.
Za dużo czerwonych albo czarnych piguł
Czy pani każe Ci czekać na seks, nie jest jeszcze gotowa?
Jeżeli tak to odpuść bo powyższego obrazu nie wymażesz z głowy. I w sumie się nie dziwię
Jeżeli nie, to po prostu ma takie podejście a nie inne.
Życie to nie bajka Disneya, kobiety uprawiają seks bez uczuć, nie czekają na rycerza na białym koniu.
Albo szukasz kobiety z Twoim podejściem: seks tylko w poważnym związku, najpierw uczucia itp. (będzie ciężko).
Albo akceptujesz że Twoja ewentualna partnerka ma inne podejście do intymności.
Masz prawo mieć własne podejście ale inni też mają takie prawo.
14 2021-12-02 18:54:20 Ostatnio edytowany przez blueangel (2021-12-02 18:55:20)
ohohoho, a bedac studentem to jaka rodzine ty utrzymujesz?
Rozczarowales sie i slusznie. nie po raz ostatni. ona na ciebie nie zasluguje. poszukaj se kogos wartosciowego.
I nie staczaj sie tylko po to, zeby sie znizyc poziomem do jej, aby sie "zemscic". nawet jak sie dowie to byslisz, ze ja to obejdzie? ona ma to gdzies.
nie masz wplywu na innych, ale decyduejsz o tym, jakim ty czlowiekiem jestes.
Daj dziewczynie spokój. Jak masz zadręczać siebie i ją to lepiej to zakończ.
Swoją drogą niedowierzam, że zdrowy 24-letni facet jest prawiczkiem z wyboru- no chyba, że fanatyk religijny, albo jakieś zaburzenia w tej dziedzinie.
Jezu Chryste, zostaw tę biedną dziewczynę w spokoju. Jeszcze parę dni temu dzieliłeś się tu, że na podstawie jednej rozmowy doszedłeś do wniosku, że siksa, pusta, „jakich tysiące”, puszczalska. Teraz z jakiegoś powodu jednak nawiązałeś ten kontakt i znów wychodzi, że puka się w krzakach i niegodna.
Po co nawiązywałeś kontakt z kimś kim gardzisz? Po co chcesz go utrzymywać? Nie powiesz mi, że kochasz kobietę, do której czujesz obrzydzenie.
To normalne, że gdy spotykamy pociągającą nas osobę, nieświadomie zaczynamy jej przypisywać pewne cechy i zachowania, by potem zderzyć się z tym jak błędne one były. Dojrzała emocjonalnie osoba mówi sobie „no cóż, trudno, rozmijamy się, to jednak nie ta/ten” i odpuszcza. Ty z jakiegoś powodu uczepiłeś się biednej dziewczyny po to by jej umniejszać i nic więcej.
Gdyby rzeczywiście to była Twoja decyzja, że nie decydowałeś się na seks bez miłości, to nie miałbyś do niej żalu, że ona taki seks miała. Nie czułbyś się frajerem, bo i dlaczego ktoś miałby czuć się frajerem po prostu podążając za własnymi przekonaniami. No chyba, że naczytałeś się pigułkowych postów, które tak wypaczyły Ci postrzeganie rzeczywistości, że nie zniósłbyś myśli, że te wszystkie alfy z wykopu mają Cię za „grzecznego chłopczyka frajera” i „leszcza studenciaka”. Zobacz, nikt cię tak na żywo, czy tutaj nie nazwał – sam się tak nazwałeś. To są Twoje przekonania w tej sytuacji, nie jej, nie moje.
Co zrobić? Zostawić ją w spokoju. Albo uprawiać z nią seks, bo najwyraźniej masz na to ogromne ciśnienie, tylko nie ściemniaj jej o gromadce dzieci i domku z ogródkiem. Albo szukać na stronach katolickich tej jedynej, ale obserwując jak definiujesz kobiety tylko przez pryzmat ich kontaktów z płcią przeciwną, mam wrażenie, że zespół Madonny i ladacznicy uderzy przy pierwszej okazji i okaże się, że i tak nie będziesz do końca usatysfakcjonowany.
Daj dziewczynie spokój. Jak masz zadręczać siebie i ją to lepiej to zakończ.
Swoją drogą niedowierzam, że zdrowy 24-letni facet jest prawiczkiem z wyboru- no chyba, że fanatyk religijny, albo jakieś zaburzenia w tej dziedzinie.
30 w tym roku, więc pls siostro.
Wcale człowiek nie musi chcieć tego stanu, a i tak w nim siedzi...
CatLady napisał/a:Daj dziewczynie spokój. Jak masz zadręczać siebie i ją to lepiej to zakończ.
Swoją drogą niedowierzam, że zdrowy 24-letni facet jest prawiczkiem z wyboru- no chyba, że fanatyk religijny, albo jakieś zaburzenia w tej dziedzinie.
30 w tym roku, więc pls siostro.
Wcale człowiek nie musi chcieć tego stanu, a i tak w nim siedzi...
No ale autor napisał, że okazje były (prawda albo i nie).
Jak się chce a nie można no to albo divy albo celibat. Co innego. Myślę, że coraz więcej mężczyzn jest wykluczonych seksualnie z jakiegoś powodu, od dysproporcji płci, po rosnące wymagania kobiet, przez pranie mózgu w postaci netflixa/mediów społecznościowych/TV.
Aczkolwiek - powtarzam - Ukraina i Białoruś. Będę wulgarny - są łatwe. Dla nich to szansa, mają bardziej realne standardy.
Witam
Niedawno poznałem dziewczynę która mi się podobała od 2 lat.
Sam mam 24 lata do tej pory prawiczek z wyboru.
Jak kretyn czekałem na "tą jedyną" i wielokrotnie odmawiałem chętnym dziewczynom, z tego powodu że uważałem że pierwszy raz to z miłości ma być.
A tu się okazuje że moja "miłość" miała przynajmniej dwóch partnerów seksualnych.
Nie potrafię się z tym pogodzić. Jak mam sobie z tym poradzić? Zaprzestać z nią kontaktów i się wyszaleć, czy brnąć dalej? Po tym jak się dowiedziałem o jej przeszłości to niestety ale zmieniło się moje postrzeganie tej osoby. Mimo że nie była nigdy w żadnym związku to gdzieś w krzakach się pukała z imprezowymi cwaniakami.
Żałuję że nie korzystałem z okazji. Przy niej czuję się jak typowy grzeczny chłopczyk frajer.
Nie pozwala mi to na głębsze uczucia do niej. Nie wiem co mam robić...
Ona pewnie wspomina jak to fajnie było z jakimś wysportowanym bad-boyem, a nie jakiś leszcz studenciak służący jako bezpieczna przystań, utrzymujący rodzinę taki jak ja.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego czujesz się jak frajer?
Wyobraziłeś sobie jakiś czar par gdzie każde będzie miało do zaoferowania dokładnie tyle, ile ci się wyśniło... i obudziłeś się a życie to nie sen...
Nie gniewaj się, ale dla mnie jesteś kompletnie niedojrzałym facetem, chłoptasiem, który ma w głowie jakieś dyrdymały zamiast planów na naprawdę dojrzałą przyszłość. Gdybym była jakąkolwiek dziewczyną którą ty się interesujesz wiałabym od ciebie gdzie pieprz rośnie, bez oglądania się za siebie.
Moja rada: Dziewczynie daj spokój, nie zasłużyła sobie na takiego kogoś jak ty.
Dorośnij. Twoje dzieciństwo dawno się skończyło, zajrzyj w majtki.
No ale autor napisał, że okazje były (prawda albo i nie).
Ile miałeś okazji, ale zrozumiałeś to dopiero po fakcie?
Jak się chce a nie można no to albo divy albo celibat. Co innego. Myślę, że coraz więcej mężczyzn jest wykluczonych seksualnie z jakiegoś powodu, od dysproporcji płci, po rosnące wymagania kobiet, przez pranie mózgu w postaci netflixa/mediów społecznościowych/TV.
Jest, bo drabina rynku matrymonialnego (i seksualnego) się zmienia.
Stopniowo społeczeństwa rozwinięte idą w kierunku patologii Japonii, gdzie facet po prostu nie widzi sensu w zdobywaniu kobiety, czy budowie relacji, bowiem koszt jest nieproporcjonalny do korzyści z tego wynikających.
Chiny stawiają klasyczny zamordyzm, żeby do takich przemian u siebie nie doprowadzić, ale żaden biurokrata nie wygra z faktem, że na 100 dziewczynek przypada ponad 120 chłopców.
Aczkolwiek - powtarzam - Ukraina i Białoruś. Będę wulgarny - są łatwe. Dla nich to szansa, mają bardziej realne standardy.
I tak i nie.
21 2021-12-04 02:11:42 Ostatnio edytowany przez zrzutekranu (2021-12-04 02:12:05)
zrzutekranu napisał/a:No ale autor napisał, że okazje były (prawda albo i nie).
Ile miałeś okazji, ale zrozumiałeś to dopiero po fakcie?
zrzutekranu napisał/a:Jak się chce a nie można no to albo divy albo celibat. Co innego. Myślę, że coraz więcej mężczyzn jest wykluczonych seksualnie z jakiegoś powodu, od dysproporcji płci, po rosnące wymagania kobiet, przez pranie mózgu w postaci netflixa/mediów społecznościowych/TV.
Jest, bo drabina rynku matrymonialnego (i seksualnego) się zmienia.
Stopniowo społeczeństwa rozwinięte idą w kierunku patologii Japonii, gdzie facet po prostu nie widzi sensu w zdobywaniu kobiety, czy budowie relacji, bowiem koszt jest nieproporcjonalny do korzyści z tego wynikających.Chiny stawiają klasyczny zamordyzm, żeby do takich przemian u siebie nie doprowadzić, ale żaden biurokrata nie wygra z faktem, że na 100 dziewczynek przypada ponad 120 chłopców.
zrzutekranu napisał/a:Aczkolwiek - powtarzam - Ukraina i Białoruś. Będę wulgarny - są łatwe. Dla nich to szansa, mają bardziej realne standardy.
I tak i nie.
Sporo - i na związek i na seks bez zobowiązań, część się wykorzystało, część nie. Chyba jak większość.
A ja dalej zachęcam na wschód, przez ostatnie lata poznałem ich multum i podtrzymuje zdanie. Na plus większość bardziej zadbana i miej roszczeniowa, bardziej "chętna" na zwiazek czy seks. A co nimi kieruje no to już musisz wyczaić jednostkę, czy pobyt, czy uczuć czy po prostu zabawa bo mąż XXX KM dalej.