Mam 26 lat , jestem nieśmiała, łatwiej mi jest się spotykać z facetami poznanymi w sieci. Spotykałam się z wieloma,ale zazwyczaj Ci którzy mi się ppdobali,nie byli zainteresowani albo chodziło im o jedno , nigdy desperacko nikogo nie szukałam. Dopiero od dwóch lat zaczęło mi zależeć nie na przygodach ale żeby poznać kogoś do życia. Mam już te 26 lat czuje presję uciekającego czasu, chciałabym kogoś poznać ale już straciłam nadzieję .
2 2021-11-17 15:56:31 Ostatnio edytowany przez Ghosty (2021-11-17 15:57:29)
Spotkać kogoś można dosłownie wszędzie. Nie ma reguły i nigdy nie będzie.
Portale randkowe to jednak nic dobrego.
Skąd wiesz, że im „chodzi o jedno"? Tzn. komu? Na portalach internetowych, masz na myśli?
I jeszcze inaczej. OK, "im chodzi o jedno", a Tobie? O co chodzi?
albo chodziło im o jedno
takich to i nie tylko na portalach mozesz spotkac. spoleczenstwo w ostatnich latach sie bardzo zmienilo. wiele rzeczy juz nie jest potepianych przez ostracyzm spoleczny.
Mam 26 lat , jestem nieśmiała, łatwiej mi jest się spotykać z facetami poznanymi w sieci. Spotykałam się z wieloma,ale zazwyczaj Ci którzy mi się ppdobali,nie byli zainteresowani albo chodziło im o jedno , nigdy desperacko nikogo nie szukałam. Dopiero od dwóch lat zaczęło mi zależeć nie na przygodach ale żeby poznać kogoś do życia. Mam już te 26 lat czuje presję uciekającego czasu, chciałabym kogoś poznać ale już straciłam nadzieję .
''Dopiero od dwóch lat zaczęło mi zależeć nie na przygodach''
a wcześniej zależało? pytam bo jeżeli tych przygód jest zbyt wiele to szansa na stworzenie normalnej relacji spada (hormony swoje robią, spadek oksytocyny w przypadku wielu partnerów, problem z tworzeniem więzi)
Można, tylko to wymaga trochę czasu żeby trafić na kogoś kto nadaje na tych samych falach.
Ważny jest dobry opis dotyczący tego czego się oczekuje od drugiej strony i życia.
Mam 26 lat , jestem nieśmiała, łatwiej mi jest się spotykać z facetami poznanymi w sieci. Spotykałam się z wieloma,ale zazwyczaj Ci którzy mi się ppdobali,nie byli zainteresowani albo chodziło im o jedno , nigdy desperacko nikogo nie szukałam. Dopiero od dwóch lat zaczęło mi zależeć nie na przygodach ale żeby poznać kogoś do życia. Mam już te 26 lat czuje presję uciekającego czasu, chciałabym kogoś poznać ale już straciłam nadzieję .
Zawsze można spotkać, tylko że większości przypadkach " Ci którzy mi się podobali" często kobiety mają podobne standardy, więc nie ty tylko o nich walczysz plus jeśli jesteś jak wiekszość kobiet to faceci powyżej przeciętnej taki typ ciężko pracował by obiegnąć zainteresowanie płcią przeciwną, więc nie licz że taka osoba się ustatkuję. Prosta zasada seks dla facetów to podstawa, a coś co kobiety mają łatwo, więc nie licz że mężczyzna powyżej przeciętnej zadowoli się jedną i związkiem. Sama wspomniałaś że nie są tobą zainteresowani (z wiekiem 30+ tym bardziej takie są męskie realia). Za hejt który zaraz dostanę, ile kobiet 20+ ustatkowało się z przeciętnym facetem w tym wieku lub poniżej mając wybór lub chcąc się bawić? Ludzie więcej realizmu i mniej oszukiwania oraz zakłamywania rzeczywistości.
7 2021-11-27 21:31:24 Ostatnio edytowany przez Mietki_Wacek (2021-11-27 21:46:27)
Mam 26 lat , jestem nieśmiała, łatwiej mi jest się spotykać z facetami poznanymi w sieci. Spotykałam się z wieloma,ale zazwyczaj Ci którzy mi się ppdobali,nie byli zainteresowani albo chodziło im o jedno , nigdy desperacko nikogo nie szukałam. Dopiero od dwóch lat zaczęło mi zależeć nie na przygodach ale żeby poznać kogoś do życia. Mam już te 26 lat czuje presję uciekającego czasu, chciałabym kogoś poznać ale już straciłam nadzieję .
Czy można wygrać 6 w totka? Można! Pytanie ilu osobom się to uda. Problem jest taki, że według badań 80% kobiet na internecie ugania się za 20% najbadziej pożądanych facetów a 80% mniej pożądanych facetów ugania się za 20% mniej porządnych kobiet. Wg mnie to 90% kobiet ugania się za 5% najbardziej pożądanych facetów a 95% miej porządnych facetów ugania się za 10% mniej pożądanych kobiet.
Ludzie idą na łatwiznę. Kobiety chcą mieć przystojnego/wysportowanego prawnika/chirurga/architekta itp itd w ostateczności managera w korpo z ciekawymi zainteresowaniami, minimum 2x średnia krajowa, własne mieszkanie choć najlepiej to 2. Tacy są ale jest ich mało. Ponieważ są to typowe egoistyczne samce to budują swoje wirtualne haremy (znane z autopsji) i ostatnim czego szukają to jest miłość i stały związek. Oni chcą po prostu korzystać z systemu na szczycie którego stoją. Małżeństwo/miłość/stały związek eliminują ich.
Natomiast pozostałe 95% sprzedawców proszków do prania czy producentów rur wodociągowych z zakolami, którzy oglądają TVP na wieczór uganiają się za 5% kobiet które połknęły czerwoną tabletkę i zrozumiały że nie znajdą miłości/stałego związku wśród 5% najbardziej porządnych facetów.
Miłość można znaleźć jeśli jesteś w stanie zadowolić się kimś kto nie jest księciem Monako.
Aliytea napisał/a:Mam 26 lat , jestem nieśmiała, łatwiej mi jest się spotykać z facetami poznanymi w sieci. Spotykałam się z wieloma,ale zazwyczaj Ci którzy mi się ppdobali,nie byli zainteresowani albo chodziło im o jedno , nigdy desperacko nikogo nie szukałam. Dopiero od dwóch lat zaczęło mi zależeć nie na przygodach ale żeby poznać kogoś do życia. Mam już te 26 lat czuje presję uciekającego czasu, chciałabym kogoś poznać ale już straciłam nadzieję .
Czy można wygrać 6 w totka? Można! Pytanie ilu osobom się to uda. Problem jest taki, że według badań 80% kobiet na internecie ugania się za 20% najbadziej pożądanych facetów a 80% mniej pożądanych facetów ugania się za 20% mniej porządnych kobiet. Wg mnie to 90% kobiet ugania się za 5% najbardziej pożądanych facetów a 95% miej porządnych facetów ugania się za 10% mniej pożądanych kobiet.
Ludzie idą na łatwiznę. Kobiety chcą mieć przystojnego/wysportowanego prawnika/chirurga/architekta itp itd w ostateczności managera w korpo z ciekawymi zainteresowaniami, minimum 2x średnia krajowa, własne mieszkanie choć najlepiej to 2. Tacy są ale jest ich mało. Ponieważ są to typowe egoistyczne samce to budują swoje wirtualne haremy (znane z autopsji) i ostatnim czego szukają to jest miłość i stały związek. Oni chcą po prostu korzystać z systemu na szczycie którego stoją. Małżeństwo/miłość/stały związek eliminują ich.
Natomiast pozostałe 95% sprzedawców proszków do prania czy producentów rur wodociągowych z zakolami, którzy oglądają TVP na wieczór uganiają się za 5% kobiet które połknęły czerwoną tabletkę i zrozumiały że nie znajdą miłości/stałego związku wśród 5% najbardziej porządnych facetów.
Miłość można znaleźć jeśli jesteś w stanie zadowolić się kimś kto nie jest księciem Monako.
Później te same kobiety mówią jak to wszyscy faceci to świnie, chcą seksu itp., nie spojrzą nawet na przeciętnego gościa bo oczywiście każda nawet zapuszczona krowa (na własne życzenie, a chcę alfę która będzie ją nosić chyba jak worek cementu
lub że faceci mają dość są chamscy i zgorzkniali lub każdy zajęty, do tego same kobiety się przyczynią tylko trudno mieć to im za złe natura i instynkt robi swoje kobieta zawsze poda się instynktowi i emocją.
(...)
lub że faceci mają dość są chamscy i zgorzkniali (...)
Dla jaj zapisałem się kiedyś na portal jako kobieta i 99% facetów przez internet była bardzo miła. Tylko jeden wysłał mi zdjęcie swojego przyrodzenia w pełnym wzwodzie
Żaden z niech nie proponował mojemu żeńskiemu alter ego sexu. Wszyscy byli bardzo uprzejmi i kulturalni. Nie wiem skąd się biorą te opinie o chamskich facetach na internecie.