Mamy umowione spotkanie na sobote(corka bedzie u ojca) on wie,ze mam dziecko bo mam te info na profilowym w opisie. On ma tez jedna corke z poprzedniego zwiazku ktora ma tez 11 lat tyle co moja corka. Mieszkamy od siebie pol godziny drogi. On przystojny,super sie razem rozmawia. Z pochodzenia jest z Senegalu, wiec jest czarnoskory,ale mieszka w Anglii od 15 lat, ma 38 lat. Myslicie,ze cos wyjdzie z tego cos powaznego?
Jeśli też jest na wiecznym zasiłku, to się dogadacie
Jeśli też jest na wiecznym zasiłku, to się dogadacie
On pracuje
Mamy umowione spotkanie na sobote(corka bedzie u ojca) on wie,ze mam dziecko bo mam te info na profilowym w opisie. On ma tez jedna corke z poprzedniego zwiazku ktora ma tez 11 lat tyle co moja corka. Mieszkamy od siebie pol godziny drogi. On przystojny,super sie razem rozmawia. Z pochodzenia jest z Senegalu, wiec jest czarnoskory,ale mieszka w Anglii od 15 lat, ma 38 lat. Myslicie,ze cos wyjdzie z tego cos powaznego?
Napewno bedzie super. Murzynek sobie porucha i bedzie zadowolony. Taka mala prosba, daj mu ale za duzo z nim nie rozmawiaj, bo jeszcze gotow pomyslec, ze wszystkie polki to takie pustaczki:). Jak dasz pobzykac bez gumy to moze cos z tego wyjsc.
JuliaUK33 napisał/a:Mamy umowione spotkanie na sobote(corka bedzie u ojca) on wie,ze mam dziecko bo mam te info na profilowym w opisie. On ma tez jedna corke z poprzedniego zwiazku ktora ma tez 11 lat tyle co moja corka. Mieszkamy od siebie pol godziny drogi. On przystojny,super sie razem rozmawia. Z pochodzenia jest z Senegalu, wiec jest czarnoskory,ale mieszka w Anglii od 15 lat, ma 38 lat. Myslicie,ze cos wyjdzie z tego cos powaznego?
Napewno bedzie super. Murzynek sobie porucha i bedzie zadowolony. Taka mala prosba, daj mu ale za duzo z nim nie rozmawiaj, bo jeszcze gotow pomyslec, ze wszystkie polki to takie pustaczki:). Jak dasz pobzykac bez gumy to moze cos z tego wyjsc.
Nie jestem latwa. Nigdy nie daje seksu nikomu ledwo kogos znajac. Pierwszy raz umowimy sie w miejscu publicznym, tak juz ustalilismy, takze nie pisz glupot
Ja to bym się zastanawiała, czego Senegalczyk tak naprawdę oczekuje, bo odpowiedź sama się nasuwa. Mogę się mylić.
Ja to bym się zastanawiała, czego Senegalczyk tak naprawdę oczekuje, bo odpowiedź sama się nasuwa. Mogę się mylić.
A czego ma oczekiwac?
Tamiraa napisał/a:Ja to bym się zastanawiała, czego Senegalczyk tak naprawdę oczekuje, bo odpowiedź sama się nasuwa. Mogę się mylić.
A czego ma oczekiwac?
Bzykac sie mu chce
Tamiraa napisał/a:Ja to bym się zastanawiała, czego Senegalczyk tak naprawdę oczekuje, bo odpowiedź sama się nasuwa. Mogę się mylić.
A czego ma oczekiwac?
To ty się masz z nim spotkać
JuliaUK33 napisał/a:Tamiraa napisał/a:Ja to bym się zastanawiała, czego Senegalczyk tak naprawdę oczekuje, bo odpowiedź sama się nasuwa. Mogę się mylić.
A czego ma oczekiwac?
To ty się masz z nim spotkać
No tak w sobote mamy pierwsze spotkanie
Ale ty przecież nie chciałaś muzułmanina, a tam większość wyznaje islam.
Ale ty przecież nie chciałaś muzułmanina, a tam większość wyznaje islam.
On nie jest muzulmaninem. Tak wiem Senegal to muzulmanski kraj, ale sa tez tam Chrzescijanie
Tamiraa napisał/a:Ale ty przecież nie chciałaś muzułmanina, a tam większość wyznaje islam.
On nie jest muzulmaninem. Tak wiem Senegal to muzulmanski kraj, ale sa tez tam Chrzescijanie
Pewnie, mam nadzieję i życzę ci fajnego spotkania.
JuliaUK33 napisał/a:Tamiraa napisał/a:Ale ty przecież nie chciałaś muzułmanina, a tam większość wyznaje islam.
On nie jest muzulmaninem. Tak wiem Senegal to muzulmanski kraj, ale sa tez tam Chrzescijanie
Pewnie, mam nadzieję i życzę ci fajnego spotkania.
Dziekuje
Ja bym sie nie umowila, moze chciec tylko sexu, jak wiekszosc pisze, nie chcesz polaka, polak potrafi duzo zrobic, a przewaznie z innych krajow, to mechanikow musza wzywac nawet do naprawnia kranu
Ja bym sie nie umowila, moze chciec tylko sexu, jak wiekszosc pisze, nie chcesz polaka, polak potrafi duzo zrobic, a przewaznie z innych krajow, to mechanikow musza wzywac nawet do naprawnia kranu
To jak bedzie chciec tylko sexu to i tak go nie dostanie, bo spotkanie bedzie w miejscu publicznym. U mnie w mojej okolicy jest malo Polakow.
Gosiawie napisał/a:Ja bym sie nie umowila, moze chciec tylko sexu, jak wiekszosc pisze, nie chcesz polaka, polak potrafi duzo zrobic, a przewaznie z innych krajow, to mechanikow musza wzywac nawet do naprawnia kranu
To jak bedzie chciec tylko sexu to i tak go nie dostanie, bo spotkanie bedzie w miejscu publicznym. U mnie w mojej okolicy jest malo Polakow.
Moze jest cierpliwy i poczeka ile trzeba, zeby cie zdobyc.
I tak twoj wybor, trzymam kciuki by ci sie udalo.
JuliaUK33 napisał/a:Gosiawie napisał/a:Ja bym sie nie umowila, moze chciec tylko sexu, jak wiekszosc pisze, nie chcesz polaka, polak potrafi duzo zrobic, a przewaznie z innych krajow, to mechanikow musza wzywac nawet do naprawnia kranu
To jak bedzie chciec tylko sexu to i tak go nie dostanie, bo spotkanie bedzie w miejscu publicznym. U mnie w mojej okolicy jest malo Polakow.
Moze jest cierpliwy i poczeka ile trzeba, zeby cie zdobyc.
I tak twoj wybor, trzymam kciuki by ci sie udalo.
Dziekuje mam nadzieje, ze spotkanie bedzie fajne. Poki co piszemy przez telefon,on raz zadzwonil i jest ok. Zobaczymy jak bedzie dalej. Ja sobie nie robie nadziei i tak to traktuje na luzie to spotkanie.
Gosiawie napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:To jak bedzie chciec tylko sexu to i tak go nie dostanie, bo spotkanie bedzie w miejscu publicznym. U mnie w mojej okolicy jest malo Polakow.
Moze jest cierpliwy i poczeka ile trzeba, zeby cie zdobyc.
I tak twoj wybor, trzymam kciuki by ci sie udalo.
Dziekuje mam nadzieje, ze spotkanie bedzie fajne. Poki co piszemy przez telefon,on raz zadzwonil i jest ok. Zobaczymy jak bedzie dalej. Ja sobie nie robie nadziei i tak to traktuje na luzie to spotkanie.
glos ma fajny?
20 2024-05-03 00:29:40 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-05-03 00:30:04)
JuliaUK33 napisał/a:Tamiraa napisał/a:Ja to bym się zastanawiała, czego Senegalczyk tak naprawdę oczekuje, bo odpowiedź sama się nasuwa. Mogę się mylić.
A czego ma oczekiwac?
Bzykac sie mu chce
To chyba dobrze, bo oznacza że wszystko z nim w porządku. Dlaczego by mu się miało nie chcieć? Senegalczyk też człowiek i ma swoje potrzeby. Tobie się nie chce bzykać, Marynarz?
Marynarz napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:A czego ma oczekiwac?
Bzykac sie mu chce
To chyba dobrze, bo oznacza że wszystko z nim w porządku. Dlaczego by mu się miało nie chcieć? Senegalczyk też człowiek i ma swoje potrzeby. Tobie się nie chce bzykać, Marynarz?
Jemu sie tez chce tylko NIE ma jak bo plywa po morzu i wymysla glupoty
Chwale sie spotkanie bylo bardzo udane. Bylismy w restauracji w moim miasteczku spotkanie trwalo ponad godzine czasu mysle,ze na pierwsze spotkanie to akurat . W srode planujemy kolejne spotkanie. A sie stresowalam, ale on fajny jest
Chwale sie spotkanie bylo bardzo udane. Bylismy w restauracji w moim miasteczku spotkanie trwalo ponad godzine czasu mysle,ze na pierwsze spotkanie to akurat . W srode planujemy kolejne spotkanie. A sie stresowalam, ale on fajny jest
Jakim autem przyjechał?
Co jedliście?
Kto płacił?
O czym rozmawialiście?
Jakie on ma zainteresowania?
Gdzie pracuje< wykształcenie?
Gdzie mieszka jego dziecko?
czy on ma juz angielskie obywatelstwo przyznane ;]]??czy moze szuka kogos kto mu pomoze w zdobyciu obywatlestwa w przyszłosci??musiałam;pp
czy on ma juz angielskie obywatelstwo przyznane ;]]??czy moze szuka kogos kto mu pomoze w zdobyciu obywatlestwa w przyszłosci??musiałam;pp
Tak ma brytyjski paszport i settled status. Mieszka od dawna w Anglii
JuliaUK33 napisał/a:Chwale sie spotkanie bylo bardzo udane. Bylismy w restauracji w moim miasteczku spotkanie trwalo ponad godzine czasu mysle,ze na pierwsze spotkanie to akurat . W srode planujemy kolejne spotkanie. A sie stresowalam, ale on fajny jest
Jakim autem przyjechał?
Co jedliście?
Kto płacił?
O czym rozmawialiście?
Jakie on ma zainteresowania?
Gdzie pracuje< wykształcenie?
Gdzie mieszka jego dziecko?
1. Nie jestem pewna, ale to chyba bylo Vauxhall astra czy jakos tak-NIE zwrocilam uwagi nie znam sie na markach samochodow, ale auto ma super
2. Bylismy w wloskiej restauracji ja jadlam salatke weganska z makaronem,on to samo tyle wersja z miesem
3. On zaplacil
4. O roznych rzeczach, tak na luzie na pierwszym spotkaniu ogolnie duzo juz I tak o sobie wiedzielismy przed spotkaniem, bo pisalimy przez tel
5. Lubi sport,podroze
6. Pracuje w biurze nieruchomosci
7. Maja opieke naprzemienna z ex
Ludzie to chyba bedzie moj chlopak niedlugo tak czuje, bo caly czas do mnie codzien pierwszy pisze. Wogole super bylo pierwsze spotkanie i fajnie nam sie pisze przez telefon
Jestem juz po drugim spotkaniu. Jestesmy od dzisiaj para. Zobaczy jak to bedzie dalej poki co wszystko jest super, no ale wiadomo wiekszosc zwiazkow tak jest na poczatku,wiec zobacze jak to bedzie dalej. A do.lozka itp jeszcze nie poszlismy biore go na przetrzymanie, zeby sprawdzic czy mu tylko na jednym zalezy
Jestem juz po drugim spotkaniu. Jestesmy od dzisiaj para.
Zapytał się ciebie, czy chcesz z nim chodzić? ;D
JuliaUK33 napisał/a:Jestem juz po drugim spotkaniu. Jestesmy od dzisiaj para.
Zapytał się ciebie, czy chcesz z nim chodzić? ;D
Tak dzisiaj rano jak dzwonil. Zgodzilam sie ,a co mi szkodzi sprobowac
31 2024-05-09 01:12:20 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-05-09 01:13:15)
Jestem juz po drugim spotkaniu. Jestesmy od dzisiaj para. Zobaczy jak to bedzie dalej poki co wszystko jest super, no ale wiadomo wiekszosc zwiazkow tak jest na poczatku,wiec zobacze jak to bedzie dalej. A do.lozka itp jeszcze nie poszlismy biore go na przetrzymanie, zeby sprawdzic czy mu tylko na jednym zalezy
Aha... Pierwsze spotkanie trwało raptem godzinę, po drugim jesteście parą, ale Ty szumnie nazywasz to ZWIĄZKIEM, a przy tym do łóżka nie poszliście tylko dlatego, że bierzesz go na przetrzymanie
bbasia napisał/a:Zapytał się ciebie, czy chcesz z nim chodzić? ;D
Tak dzisiaj rano jak dzwonil. Zgodzilam sie ,a co mi szkodzi sprobowac
Ale serio zapytał Cię o to?
32 2024-05-09 08:51:17 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-05-09 08:56:15)
JuliaUK33 napisał/a:Jestem juz po drugim spotkaniu. Jestesmy od dzisiaj para. Zobaczy jak to bedzie dalej poki co wszystko jest super, no ale wiadomo wiekszosc zwiazkow tak jest na poczatku,wiec zobacze jak to bedzie dalej. A do.lozka itp jeszcze nie poszlismy biore go na przetrzymanie, zeby sprawdzic czy mu tylko na jednym zalezy
Aha... Pierwsze spotkanie trwało raptem godzinę, po drugim jesteście parą, ale Ty szumnie nazywasz to ZWIĄZKIEM, a przy tym do łóżka nie poszliście tylko dlatego, że bierzesz go na przetrzymanie
JuliaUK33 napisał/a:bbasia napisał/a:Zapytał się ciebie, czy chcesz z nim chodzić? ;D
Tak dzisiaj rano jak dzwonil. Zgodzilam sie ,a co mi szkodzi sprobowac
Ale serio zapytał Cię o to?
Tak zapytal sie mnie. W Anglii sa ludzie z roznych narodowosci i kultur i kazdy co do zwiazkow postepuje inaczej. Niektorzy czekaja dluzej inni juz chca byc para od razu jeszcze przed pierwszym spotkaniem o ile wiedza jak kto wyglada np na zdjeciach czy video call. U mnie akurat bylo to juz po pierwszym spotkaniu i to nie od razu a kilka dni pozniej sie zapytal o bycie razem. Zgodzilam sie. Akurat moim zdaniem nie ma sensu czekania na zwiazek niewiadomo ile spotkan,zeby zostac para. Jak sie uda to super, nie to trudno poki, co wszystko jest super. W dodatku wczoraj mielismy drugie spotkanie,bo on srody ma wolne od pracy. W niedziele zaprosil mnie na obiad do swoich rodzicow, bo mowi, ze chce zebym ich poznala. On nie mieszka z rodzicami ,ale co druga niedziele ich odwiedza,wiec tym razem pojade z nim
33 2024-05-09 09:57:52 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-05-09 09:59:40)
To za tydzień będzie ślub
A przed tym, jego rodzice muszą Cię zaakceptować.
A za dwa tygodnie rozwód
To za tydzień będzie ślub
A przed tym, jego rodzice muszą Cię zaakceptować.
A za dwa tygodnie rozwód
Ha ha napewno slubu za tydzien nie bedzie,to za wczesnie dopiero co zostalismy para.
wieka napisał/a:To za tydzień będzie ślub
A przed tym, jego rodzice muszą Cię zaakceptować.
A za dwa tygodnie rozwódHa ha napewno slubu za tydzien nie bedzie,to za wczesnie dopiero co zostalismy para.
"Będą się całować,będą się całować"
Pomyślności Julka
Tak zapytal sie mnie. W Anglii sa ludzie z roznych narodowosci i kultur i kazdy co do zwiazkow postepuje inaczej. Niektorzy czekaja dluzej inni juz chca byc para od razu jeszcze przed pierwszym spotkaniem o ile wiedza jak kto wyglada np na zdjeciach czy video call. U mnie akurat bylo to juz po pierwszym spotkaniu i to nie od razu a kilka dni pozniej sie zapytal o bycie razem. Zgodzilam sie. Akurat moim zdaniem nie ma sensu czekania na zwiazek niewiadomo ile spotkan,zeby zostac para. Jak sie uda to super, nie to trudno poki, co wszystko jest super. W dodatku wczoraj mielismy drugie spotkanie,bo on srody ma wolne od pracy. W niedziele zaprosil mnie na obiad do swoich rodzicow, bo mowi, ze chce zebym ich poznala. On nie mieszka z rodzicami ,ale co druga niedziele ich odwiedza,wiec tym razem pojade z nim
Ooo... To jest jeszcze lepiej niż sobie wydedukowałam, bo parą zostaliście po tym pierwszym, godzinnym spotkaniu, a drugie było już na etapie "związku". Idziecie jak burza!
37 2024-05-09 12:27:05 Ostatnio edytowany przez GloriaSoul (2024-05-09 12:34:18)
A pomyślałaś aby zadbać o swoje bezpieczeństwo podczas tego wyjazdu?
Nie twierdzę, że on ma złe zamiary wobec Ciebie.
Jednak przypadki gwałtów i zabójstw bardzo często się zdarzają.
Nie boisz się, że Cię gdzieś wywiezie, dosypie czegoś, zgwałci Cię cała zgraja jego kolegów?
Pomyśl o tym, masz jeszcze małe dziecko, które jeszcze parę lat potrzebuje matki.
A pomyślałaś aby zadbać o swoje bezpieczeństwo podczas tego wyjazdu?
Nie twierdzę, że on ma złe zamiary wobec Ciebie.
Jednak przypadki gwałtów i zabójstw bardzo często się zdarzają.
Nie boisz się, że Cię gdzieś wywiezie, dosypie czegoś, zgwałci Cię cała zgraja jego kolegów?
Pomyśl o tym, masz jeszcze małe dziecko, które jeszcze parę lat potrzebuje matki.
Zwróciłabym przy tym uwagę, że takie tempo wprowadzania do rodziny też jest niepokojące. Zaraz pewnie zacznie się love bombing, a wtedy będziemy mieć pewność, z kim Julka ma do czynienia.
39 2024-05-09 14:24:22 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-05-09 14:25:09)
GloriaSoul napisał/a:A pomyślałaś aby zadbać o swoje bezpieczeństwo podczas tego wyjazdu?
Nie twierdzę, że on ma złe zamiary wobec Ciebie.
Jednak przypadki gwałtów i zabójstw bardzo często się zdarzają.
Nie boisz się, że Cię gdzieś wywiezie, dosypie czegoś, zgwałci Cię cała zgraja jego kolegów?
Pomyśl o tym, masz jeszcze małe dziecko, które jeszcze parę lat potrzebuje matki.Zwróciłabym przy tym uwagę, że takie tempo wprowadzania do rodziny też jest niepokojące. Zaraz pewnie zacznie się love bombing, a wtedy będziemy mieć pewność, z kim Julka ma do czynienia.
A dlaczego niepokojace tempo? Juz pisalam zalezy jaka narodowosc i jaka kultura. W Polsce wsrod Polakow to pewnie wyglada inaczej. W Anglii gdzie jest mix kultur,religii i narodowosci tez to wszystko wyglada inaczej. Ja sie ciesze ,ze poznam jego rodzicow moim zdaniem to pozytywny znak, ze chce mnie przedstawic rodzicom,a nie bedziemy sie z tym kryc ze jestesmy razem jak jakies nastolatki
JuliaUK33 napisał/a:wieka napisał/a:To za tydzień będzie ślub
A przed tym, jego rodzice muszą Cię zaakceptować.
A za dwa tygodnie rozwódHa ha napewno slubu za tydzien nie bedzie,to za wczesnie dopiero co zostalismy para.
"Będą się całować,będą się całować"
![]()
![]()
Pomyślności Julka
No napewno bedziemy sie calowac jako para
Z co będzie jeśli jego rodzice Ciebie nie zaakceptują? I on ich posłucha, zrezygnuje ze znajomości?
Jakiej narodowości i koloru jest jego była żona?
Z jakiego powodu się rozstali?
A dlaczego niepokojace tempo? Juz pisalam zalezy jaka narodowosc i jaka kultura. W Polsce wsrod Polakow to pewnie wyglada inaczej. W Anglii gdzie jest mix kultur,religii i narodowosci tez to wszystko wyglada inaczej. Ja sie ciesze ,ze poznam jego rodzicow moim zdaniem to pozytywny znak, ze chce mnie przedstawic rodzicom,a nie bedziemy sie z tym kryc ze jestesmy razem jak jakies nastolatki
Sorry, ale bez względu na pochodzenie i kulturę, jakby mi facet po godzinnym spotkaniu proponował związek, a po drugim wprowadzał mnie do rodziny, to syreny wyłyby na alarm.
JuliaUK33 napisał/a:A dlaczego niepokojace tempo? Juz pisalam zalezy jaka narodowosc i jaka kultura. W Polsce wsrod Polakow to pewnie wyglada inaczej. W Anglii gdzie jest mix kultur,religii i narodowosci tez to wszystko wyglada inaczej. Ja sie ciesze ,ze poznam jego rodzicow moim zdaniem to pozytywny znak, ze chce mnie przedstawic rodzicom,a nie bedziemy sie z tym kryc ze jestesmy razem jak jakies nastolatki
Sorry, ale bez względu na pochodzenie i kulturę, jakby mi facet po godzinnym spotkaniu proponował związek, a po drugim wprowadzał mnie do rodziny, to syreny wyłyby na alarm.
Wedlug mnie nie ma sensu czekania i przeciagania bycia w zwiazku dla samej zasady, ze trzeba poczekac i spotkac sie niewiadomo ile razy by zgodzic sie na zwiazek. Skoro oboje siebie lubimy, podobamy sie sobie nawzajem, wszystko jest ok to nie widze sensu by przeciagac w czasie bycia para.
44 2024-05-09 17:11:00 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-05-09 17:13:37)
Z co będzie jeśli jego rodzice Ciebie nie zaakceptują? I on ich posłucha, zrezygnuje ze znajomości?
Jakiej narodowości i koloru jest jego była żona?
Z jakiego powodu się rozstali?
Niewiem co bedzie. Napisze dopiero po spotkaniu z nimi jak bylo. Ja mysle,ze to dopiero poczatek nowego zwiazku, wiec nadal do tego podchodze na luzie. Jezeli jego rodzice mnie nie zaakceptuja to on albo bedzie ze mna w koncu jest juz dorosly 38 lat na karku, od lat nie mieszka z rodzicami, sam sie utrzymuje, wiec nie widze sensu by dorosly facet sluchal sie pokornie matki lub ojca. Natomiast jezeli ze mna zerwie to tez bedzie dobrze,bo przynajmniej bede wiedziala, ze to byl mamisynek i robil by wszystko pod dyktando mamusi-wiec jakiekolwiek by to nie byl rezult to zawsze na plus dla mnie . Rozstali sie z ex,bo zaszla w ciaze z innym,pokazywal mi jej zdjecia ona czarnoskora, a dzieciak 2 latka bialy po ojcu. Moj partner jest czarnoskory z Senegalu ale mieszka w Anglii od lat i tu pracuje
45 2024-05-09 17:12:58 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-05-09 17:13:44)
Wedlug mnie nie ma sensu czekania i przeciagania bycia w zwiazku dla samej zasady, ze trzeba poczekac i spotkac sie niewiadomo ile razy by zgodzic sie na zwiazek. Skoro oboje siebie lubimy, podobamy sie sobie nawzajem, wszystko jest ok to nie widze sensu by przeciagac w czasie bycia para.
Ja też nie widzę powodu, żeby sztucznie i dla zasady coś przedłużać, ale to nie do końca o to chodzi. Po prostu takie zachowanie, jakie opisujesz jest charakterystyczne dla toksyków, głównie narcyzów. Taki facet najpierw da Ci dokładnie to czego potrzebujesz, oczaruje Cię, rozkocha w sobie i emocjonalnie uzależni, a potem ugotuje jak żabę i nawet się nie spostrzeżesz, a będziesz po uszy siedzieć w bagnie, w dodatku bez możliwości szybkiego wyjścia z relacji.
Mam w otoczeniu kilka zgłodniałych miłości koleżanek i u nich ten schemat dziwnie często się powtarza, łącznie z szybkim ślubem, który po dwóch latach zakończył się bardzo ciężkim rozwodem.
GloriaSoul napisał/a:Z co będzie jeśli jego rodzice Ciebie nie zaakceptują? I on ich posłucha, zrezygnuje ze znajomości?
Jakiej narodowości i koloru jest jego była żona?
Z jakiego powodu się rozstali?Niewiem co bedzie. Napisze dopiero po spotkaniu z nimi jak bylo. Ja mysle,ze to dopiero poczatek nowego zwiazku, wiec nadal do tego podchodze na luzie. Jezeli jego rodzice mnie nie zaakceptuja to on albo bedzie ze mna w koncu jest juz dorosly 38 lat na karku, od lat nie mieszka z rodzicami, sam sie utrzymuje, wiec nie widze sensu by dorosly facet sluchal sie pokornie matki lub ojca. Natomiast jezeli ze mna zdrowie to tez bedzie dobrze,bo przynajmniej bede wiedziala, ze to byl mamisynek i robil by wszystko pod dyktando mamusi-wiec jakiekolwiek by to nie byl result to zawsze na plus dla mnie . Rozstali sie z ex,bo zaszla w ciaze z innym,pokazywal mi jej zdjecia ona czarnoskora, a dzieciak 2 latka bialy po ojcu. Moj partner jest czarnoskory z Senegalu ale mieszka w Anglii od lat i tu pracuje w nieruchomosciach
Ale się wciągnęłaś Tylko się nie zdziw, jak tak samo pozna dwie inne
Przecież to inna kultura.
JuliaUK33 napisał/a:Wedlug mnie nie ma sensu czekania i przeciagania bycia w zwiazku dla samej zasady, ze trzeba poczekac i spotkac sie niewiadomo ile razy by zgodzic sie na zwiazek. Skoro oboje siebie lubimy, podobamy sie sobie nawzajem, wszystko jest ok to nie widze sensu by przeciagac w czasie bycia para.
Ja też nie widzę powodu, żeby sztucznie i dla zasady coś przedłużać, ale to nie do końca o to chodzi. Po prostu takie zachowanie, jakie opisujesz jest charakterystyczne dla toksyków, głównie narcyzów. Taki facet najpierw da Ci dokładnie to czego potrzebujesz, oczaruje Cię, rozkocha w sobie i emocjonalnie uzależni, a potem ugotuje jak żabę i nawet się nie spostrzeżesz, a będziesz po uszy siedzieć w bagnie, w dodatku bez możliwości szybkiego wyjścia z relacji.
Mam w otoczeniu kilka zgłodniałych miłości koleżanek i u nich ten schemat dziwnie często się powtarza, łącznie z szybkim ślubem, który po dwóch latach zakończył się bardzo ciężkim rozwodem.
Nie martw sie po swoich doswiadczeniach nauczylam sie podchodzic do zwiazkow na luzie. Nie ten, to nastepny proste. Nie widze u niego zachowania narcyza.
JuliaUK33 napisał/a:GloriaSoul napisał/a:Z co będzie jeśli jego rodzice Ciebie nie zaakceptują? I on ich posłucha, zrezygnuje ze znajomości?
Jakiej narodowości i koloru jest jego była żona?
Z jakiego powodu się rozstali?Niewiem co bedzie. Napisze dopiero po spotkaniu z nimi jak bylo. Ja mysle,ze to dopiero poczatek nowego zwiazku, wiec nadal do tego podchodze na luzie. Jezeli jego rodzice mnie nie zaakceptuja to on albo bedzie ze mna w koncu jest juz dorosly 38 lat na karku, od lat nie mieszka z rodzicami, sam sie utrzymuje, wiec nie widze sensu by dorosly facet sluchal sie pokornie matki lub ojca. Natomiast jezeli ze mna zdrowie to tez bedzie dobrze,bo przynajmniej bede wiedziala, ze to byl mamisynek i robil by wszystko pod dyktando mamusi-wiec jakiekolwiek by to nie byl result to zawsze na plus dla mnie . Rozstali sie z ex,bo zaszla w ciaze z innym,pokazywal mi jej zdjecia ona czarnoskora, a dzieciak 2 latka bialy po ojcu. Moj partner jest czarnoskory z Senegalu ale mieszka w Anglii od lat i tu pracuje w nieruchomosciach
Ale się wciągnęłaś
Tylko się nie zdziw, jak tak samo pozna dwie inne
Przecież to inna kultura.
Tak inna kultura, ale on jest Chrzescijaninem i nie praktykuje poligamii,a gdyby zdradzal to wyleci na kopach proste
Priscilla napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Wedlug mnie nie ma sensu czekania i przeciagania bycia w zwiazku dla samej zasady, ze trzeba poczekac i spotkac sie niewiadomo ile razy by zgodzic sie na zwiazek. Skoro oboje siebie lubimy, podobamy sie sobie nawzajem, wszystko jest ok to nie widze sensu by przeciagac w czasie bycia para.
Ja też nie widzę powodu, żeby sztucznie i dla zasady coś przedłużać, ale to nie do końca o to chodzi. Po prostu takie zachowanie, jakie opisujesz jest charakterystyczne dla toksyków, głównie narcyzów. Taki facet najpierw da Ci dokładnie to czego potrzebujesz, oczaruje Cię, rozkocha w sobie i emocjonalnie uzależni, a potem ugotuje jak żabę i nawet się nie spostrzeżesz, a będziesz po uszy siedzieć w bagnie, w dodatku bez możliwości szybkiego wyjścia z relacji.
Mam w otoczeniu kilka zgłodniałych miłości koleżanek i u nich ten schemat dziwnie często się powtarza, łącznie z szybkim ślubem, który po dwóch latach zakończył się bardzo ciężkim rozwodem.
Nie martw sie po swoich doswiadczeniach nauczylam sie podchodzic do zwiazkow na luzie. Nie ten, to nastepny proste. Nie widze u niego zachowania narcyza.
Ależ ja się wcale nie martwię, to Twoje życie i Twoje ryzyko. Piszę jedynie, co sądzę na ten temat i że mi na Twoim miejscu zapaliłaby się lampka ostrzegawcza.
JuliaUK33 napisał/a:Priscilla napisał/a:Ja też nie widzę powodu, żeby sztucznie i dla zasady coś przedłużać, ale to nie do końca o to chodzi. Po prostu takie zachowanie, jakie opisujesz jest charakterystyczne dla toksyków, głównie narcyzów. Taki facet najpierw da Ci dokładnie to czego potrzebujesz, oczaruje Cię, rozkocha w sobie i emocjonalnie uzależni, a potem ugotuje jak żabę i nawet się nie spostrzeżesz, a będziesz po uszy siedzieć w bagnie, w dodatku bez możliwości szybkiego wyjścia z relacji.
Mam w otoczeniu kilka zgłodniałych miłości koleżanek i u nich ten schemat dziwnie często się powtarza, łącznie z szybkim ślubem, który po dwóch latach zakończył się bardzo ciężkim rozwodem.
Nie martw sie po swoich doswiadczeniach nauczylam sie podchodzic do zwiazkow na luzie. Nie ten, to nastepny proste. Nie widze u niego zachowania narcyza.
Ależ ja się wcale nie martwię, to Twoje życie i Twoje ryzyko. Piszę jedynie, co sądzę na ten temat i że mi na Twoim miejscu zapaliłaby się lampka ostrzegawcza.
Narazie to nowy zwiazek, wszystko sie zobaczy,nie robie sobie duzych nadziei. Mysle,ze narazie oboje przechodzimy etap zakochania i jest super. W niedziele jade do jego rodzicow to napisze jak bylo
Pamiętaj żeby dać tym jego rodzicom jakiś prezent powitalny.
A córce już go przedstawiłaś?
Tamiraa napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Niewiem co bedzie. Napisze dopiero po spotkaniu z nimi jak bylo. Ja mysle,ze to dopiero poczatek nowego zwiazku, wiec nadal do tego podchodze na luzie. Jezeli jego rodzice mnie nie zaakceptuja to on albo bedzie ze mna w koncu jest juz dorosly 38 lat na karku, od lat nie mieszka z rodzicami, sam sie utrzymuje, wiec nie widze sensu by dorosly facet sluchal sie pokornie matki lub ojca. Natomiast jezeli ze mna zdrowie to tez bedzie dobrze,bo przynajmniej bede wiedziala, ze to byl mamisynek i robil by wszystko pod dyktando mamusi-wiec jakiekolwiek by to nie byl result to zawsze na plus dla mnie . Rozstali sie z ex,bo zaszla w ciaze z innym,pokazywal mi jej zdjecia ona czarnoskora, a dzieciak 2 latka bialy po ojcu. Moj partner jest czarnoskory z Senegalu ale mieszka w Anglii od lat i tu pracuje w nieruchomosciach
Ale się wciągnęłaś
Tylko się nie zdziw, jak tak samo pozna dwie inne
Przecież to inna kultura.
Tak inna kultura, ale on jest Chrzescijaninem i nie praktykuje poligamii,a gdyby zdradzal to wyleci na kopach proste
O, to zobaczysz, jak będzie. Doświadczenia też są potrzebne.
Julia, Ty się jakoś zabezpiecz, serio piszę. Nie znasz go i gdzie Ty z nim chcesz jechać?
Zrób zdjęcie tablic rejestracyjnych jego samochodu i wyślij tej koleżance, u której mieszkałaś, albo jakiejś innej zaufanej osobie.
Dopytaj się go wcześniej gdzie Ci rodzice mieszkają i niech ktoś czeka wiadomości od Ciebie gdy tam będziesz. Najlepiej co jakiś czas wyślij wiadomość, tak żeby nikt nie wiedział o co chodzi, a w razie braku wiadomości niech ktoś zacznie Cie natychmiast szukać. Może niech córka i jakaś inna osoba co jakiś czas dzwoni do Ciebie i umówcie sobie hasło bezpieczeństwa typu "jadłaś dzisiaj frytki?" co będzie oznaczać, że jesteś w niebezpieczeństwie i trzeba namierzyć Twój telefon. Nie zapomnij też włączyć lokalizacji swojego telefonu.
Może wszystko będzie super i żadna pomoc nie będzie potrzebna, czego szczerze Ci życzę.
Julia, Ty się jakoś zabezpiecz, serio piszę. Nie znasz go i gdzie Ty z nim chcesz jechać?
Zrób zdjęcie tablic rejestracyjnych jego samochodu i wyślij tej koleżance, u której mieszkałaś, albo jakiejś innej zaufanej osobie.
Dopytaj się go wcześniej gdzie Ci rodzice mieszkają i niech ktoś czeka wiadomości od Ciebie gdy tam będziesz. Najlepiej co jakiś czas wyślij wiadomość, tak żeby nikt nie wiedział o co chodzi, a w razie braku wiadomości niech ktoś zacznie Cie natychmiast szukać. Może niech córka i jakaś inna osoba co jakiś czas dzwoni do Ciebie i umówcie sobie hasło bezpieczeństwa typu "jadłaś dzisiaj frytki?" co będzie oznaczać, że jesteś w niebezpieczeństwie i trzeba namierzyć Twój telefon. Nie zapomnij też włączyć lokalizacji swojego telefonu.
Słusznie! Co prawda nie pomyślałam o czymś aż tak drastycznym, ale cały czas podkreślam, a Julka nie bardzo chce przyjąć do wiadomości, że za szybko to wszystko idzie. Toksyków na świecie mnóstwo, a i handel ludźmi nadal ma się bardzo dobrze.
Agnes76 napisał/a:Julia, Ty się jakoś zabezpiecz, serio piszę. Nie znasz go i gdzie Ty z nim chcesz jechać?
Zrób zdjęcie tablic rejestracyjnych jego samochodu i wyślij tej koleżance, u której mieszkałaś, albo jakiejś innej zaufanej osobie.
Dopytaj się go wcześniej gdzie Ci rodzice mieszkają i niech ktoś czeka wiadomości od Ciebie gdy tam będziesz. Najlepiej co jakiś czas wyślij wiadomość, tak żeby nikt nie wiedział o co chodzi, a w razie braku wiadomości niech ktoś zacznie Cie natychmiast szukać. Może niech córka i jakaś inna osoba co jakiś czas dzwoni do Ciebie i umówcie sobie hasło bezpieczeństwa typu "jadłaś dzisiaj frytki?" co będzie oznaczać, że jesteś w niebezpieczeństwie i trzeba namierzyć Twój telefon. Nie zapomnij też włączyć lokalizacji swojego telefonu.Słusznie! Co prawda nie pomyślałam o czymś aż tak drastycznym, ale cały czas podkreślam, a Julka nie bardzo chce przyjąć do wiadomości, że za szybko to wszystko idzie. Toksyków na świecie mnóstwo, a i handel ludźmi nadal ma się bardzo dobrze.
O jejku wszystko widzicie w czarnych kolorach. Ja wierze, ze bedzie wszystko dobrze,a wy zaraz jakies horrory tutaj wymyslacie gwalty, handel na narzady czy seryjne morderstwa.
Nie, Julka, chodzi o zwykłą ostrożność.
Julia, Ty się jakoś zabezpiecz, serio piszę. Nie znasz go i gdzie Ty z nim chcesz jechać?
Zrób zdjęcie tablic rejestracyjnych jego samochodu i wyślij tej koleżance, u której mieszkałaś, albo jakiejś innej zaufanej osobie.
Dopytaj się go wcześniej gdzie Ci rodzice mieszkają i niech ktoś czeka wiadomości od Ciebie gdy tam będziesz. Najlepiej co jakiś czas wyślij wiadomość, tak żeby nikt nie wiedział o co chodzi, a w razie braku wiadomości niech ktoś zacznie Cie natychmiast szukać. Może niech córka i jakaś inna osoba co jakiś czas dzwoni do Ciebie i umówcie sobie hasło bezpieczeństwa typu "jadłaś dzisiaj frytki?" co będzie oznaczać, że jesteś w niebezpieczeństwie i trzeba namierzyć Twój telefon. Nie zapomnij też włączyć lokalizacji swojego telefonu.Może wszystko będzie super i żadna pomoc nie będzie potrzebna, czego szczerze Ci życzę.
Przeciez ja juz z nim jechalam samochodem i nigdzie mnie nie wywiozl, ja nie moge ale wy panike siejecie. Juz dwa razy wsiadalam z nim do auta i wszystko bylo ok. Zwyczajny facet, a wy panikujecie
Nie, Julka, chodzi o zwykłą ostrożność.
To przeciez jestem ostrozna. Bez przesady, zeby zaraz podejrzewac czarne scenariusze
Priscilla napisał/a:Nie, Julka, chodzi o zwykłą ostrożność.
To przeciez jestem ostrozna. Bez przesady, zeby zaraz podejrzewac czarne scenariusze
"Czarne scenariusze" brzmi dwuznacznie;)
61 2024-05-09 22:54:38 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-05-09 22:55:09)
Przeciez ja juz z nim jechalam samochodem i nigdzie mnie nie wywiozl, ja nie moge ale wy panike siejecie. Juz dwa razy wsiadalam z nim do auta i wszystko bylo ok. Zwyczajny facet, a wy panikujecie
Już Ci pisałam, że to jest Twoje życie i Twoje ryzyko. To że jechałaś z nim samochodem jeszcze o niczym nie świadczy. Zdarza się przecież, że ludzie są ze sobą pół roku, a potem okazuje się, że to nie była żadna miłość, a facet na drodze kobiety nie pojawił się przypadkowo.
Ja naprawdę nie jestem panikarą, ale trochę realizmu nie zaszkodzi.
"Czarne scenariusze" brzmi dwuznacznie;)
JuliaUK33 napisał/a:Przeciez ja juz z nim jechalam samochodem i nigdzie mnie nie wywiozl, ja nie moge ale wy panike siejecie. Juz dwa razy wsiadalam z nim do auta i wszystko bylo ok. Zwyczajny facet, a wy panikujecie
Już Ci pisałam, że to jest Twoje życie i Twoje ryzyko. To że jechałaś z nim samochodem jeszcze o niczym nie świadczy. Zdarza się przecież, że ludzie są ze sobą pół roku, a potem okazuje się, że to nie była żadna miłość, a facet na drodze kobiety nie pojawił się przypadkowo.
Ja naprawdę nie jestem panikarą, ale trochę realizmu nie zaszkodzi.Robsonpl napisał/a:"Czarne scenariusze" brzmi dwuznacznie;)
![]()
Czarno-białe.
63 2024-05-10 00:43:45 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-05-10 00:44:17)
JuliaUK33 napisał/a:Przeciez ja juz z nim jechalam samochodem i nigdzie mnie nie wywiozl, ja nie moge ale wy panike siejecie. Juz dwa razy wsiadalam z nim do auta i wszystko bylo ok. Zwyczajny facet, a wy panikujecie
Już Ci pisałam, że to jest Twoje życie i Twoje ryzyko. To że jechałaś z nim samochodem jeszcze o niczym nie świadczy. Zdarza się przecież, że ludzie są ze sobą pół roku, a potem okazuje się, że to nie była żadna miłość, a facet na drodze kobiety nie pojawił się przypadkowo.
Ja naprawdę nie jestem panikarą, ale trochę realizmu nie zaszkodzi.Robsonpl napisał/a:"Czarne scenariusze" brzmi dwuznacznie;)
![]()
No tak to tez prawda. To dopiero poczatek zwiazku,wiec NIE robie sobie nadziei,ale skoro nawet po pol roku a nawet po latach moze sie okazac, ze ktos nas oszukiwal itp to tak naprawde nigdy nie ma i nie bedzie dobrego momentu na bycie w zwiazku, bo zawsze by bylo jakies podejrzenie,wiec tez troche bez sensu czekac
64 2024-05-10 09:20:00 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-05-10 09:20:14)
Zapowiada się niezła telenowela
... a przy tym do łóżka nie poszliście tylko dlatego, że bierzesz go na przetrzymanie
Dziwisz się, a to prawda, tylko Julka raczej siebie wzięła na przetrzymanie, bo już nie może doczekać się seksu, ale to też dobrze wróży związkowi