Ostatnio ciagłe awantury z mężem. Mąż mnie straszy że jak wyprowadzę się do rodziców na parę dnj to użyje to jako argument do rozwodu. Czy to prawda ? Mój mąż zna się na przepisach jest bardzo oczytany, ma prawników w rodzinie. Poza tym boje sie że stracę pracę i w tym mieście nie znajdę już pracy, będę zmuszona szukac jej w innym mieście a mąż nie chce słyszeć o przeprowadzce. Co zrobić poszukać tej pracy w innym mieście i poprostu wynająć tam tą stancje i czekać aż przyjdzie do mnie ? Zaraz pewnie znajdzie artykuł którym mnie będzie straszył.
1 2021-10-27 10:41:17 Ostatnio edytowany przez Basiulla99 (2021-10-27 10:45:06)
Ostatnio ciagłe awantury z mężem. Mąż mnie straszy że jak wyprowadzę się do rodziców na parę dnj to użyje to jako argument do rozwodu. Czy to prawda ? Mój mąż zna się na przepisach jest bardzo oczytany, ma prawników w rodzinie. Poza tym boje sie że stracę pracę i w tym mieście nie znajdę już pracy, będę zmuszona szukac jej w innym mieście a mąż nie chce słyszeć o przeprowadzce. Co zrobić poszukać tej pracy w innym mieście i poprostu wynająć tam tą stancje i czekać aż przyjdzie do mnie ? Zaraz pewnie znajdzie artykuł którym mnie będzie straszył.
W sierpniu był jeszcze przyszłym mężem. Mamy październik i już jest tak źle?
Czemu masz się wyprowadzać do rodziców?
O co Ci konkretnie chodzi? Chcesz być z mężem czy nie?
Bo z jednej strony piszesz, że jest źle i chcesz się wyprowadzić, z drugiej liczysz, że za Tobą przyjedzie!?
Jak wyjedziesz na kilka dni do rodziny, to przecież nie jest powód do rozwodu. Jak taki kit dajesz sobie wcisnąć...
Basiulla99 napisał/a:Ostatnio ciagłe awantury z mężem. Mąż mnie straszy że jak wyprowadzę się do rodziców na parę dnj to użyje to jako argument do rozwodu. Czy to prawda ? Mój mąż zna się na przepisach jest bardzo oczytany, ma prawników w rodzinie. Poza tym boje sie że stracę pracę i w tym mieście nie znajdę już pracy, będę zmuszona szukac jej w innym mieście a mąż nie chce słyszeć o przeprowadzce. Co zrobić poszukać tej pracy w innym mieście i poprostu wynająć tam tą stancje i czekać aż przyjdzie do mnie ? Zaraz pewnie znajdzie artykuł którym mnie będzie straszył.
W sierpniu był jeszcze przyszłym mężem. Mamy październik i już jest tak źle?
Czemu masz się wyprowadzać do rodziców?
W sumie się zgadza bo w czerwcu ślub Autorki miała być za 4 miesiące .,więc coś się stało zaraz po ślubie jak rozumiem.
Tylko sytuacja obecna jak dla mnie jest kompletnie nie jasna .
5 2021-10-27 12:22:07 Ostatnio edytowany przez wieka (2021-10-27 12:23:22)
Raczej nic się nie stało, bo jak zerknęłam w poprzedni wątek, to kłócili się przed ślubem.
Ale po co wchodzić w małżeństwo z kimś, kto nam nie odpowiada na starcie, licząc, że jak nie sam, to my zmienimy partnera. Tak to nie działa, wręcz odwrotnie, po ślubie problemy narastają.
Autorka myśli, że męża zmieni, wyjeżdżając do rodziny, a faktycznie strzela sobie w kolano, bo po urywkach poprzedniego wątku, można wywnioskować, że kłótnie są o gołe baby
On w tym czasie raczej nie będzie próżnował
Raczej nic się nie stało, bo jak zerknęłam w poprzedni wątek, to kłócili się przed ślubem.
No tak nic się nie stało bo pozostało jak po dawnemu ,a ślub cudownie nie zmienił niczego w tych konfliktach i postawach.
7 2021-10-27 16:35:37 Ostatnio edytowany przez uczenczarnoksieznika (2021-10-27 16:38:53)
Jeszcze niech sobie zrobią dziecko na zgodę:d
Ślub pewnie wzięty po kilku miesiącach szalonej znajomości?
Nie sprecyzowałaś co jest przedmiotem kłótni z mężem więc niewiele można tutaj poradzić.
8 2021-10-27 18:03:00 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-10-27 18:03:37)
Jeszcze niech sobie zrobią dziecko na zgodę:d
Ślub pewnie wzięty po kilku miesiącach szalonej znajomości?
Nie sprecyzowałaś co jest przedmiotem kłótni z mężem więc niewiele można tutaj poradzić.
Nie coś Ty ponad 8 lat narzeczeństwa
narzeczeństwa z tych "szczególnej troski" z mnóstwem konfliktów i rozterek podczas związku i przed ślubem i dosyć długi okres po zaręczynach.
Trochę taki przechodzony związek na siłę i pomimo ewidentnego niedopasowania ich obojga .
uczenczarnoksieznika napisał/a:Jeszcze niech sobie zrobią dziecko na zgodę:d
Ślub pewnie wzięty po kilku miesiącach szalonej znajomości?
Nie sprecyzowałaś co jest przedmiotem kłótni z mężem więc niewiele można tutaj poradzić.Nie coś Ty ponad 8 lat narzeczeństwa
narzeczeństwa z tych "szczególnej troski" z mnóstwem konfliktów i rozterek podczas związku i przed ślubem i dosyć długi okres po zaręczynach.
Trochę taki przechodzony związek na siłę i pomimo ewidentnego niedopasowania ich obojga .
Aha. Czyli i tak było źle, a teraz jest jeszcze gorzej. To może ten ślub miał być na zgodę. Na pocieszenie powiem, że małżeństwa w hollywood trwają jeszcze krócej.