Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

Ehh...
To może zacznę od przedstawienia się...

Jestem ponad 18letnim facetem - opiekuńczym, troskliwym, empatycznym i podobno bardzo inteligentnym. Chodzę na siłownię, cały czas się dokształcam, jeżdżę na motocyklu, lecz nieszczęśliwie się zakochałem...

Ale od początku:
Znamy się już ponad półtora roku i od razu znaleźliśmy wspólny język. Kiedy nasza relacja weszła na wyższy szczebel, zacząłem do niej coś czuć i po ponad pół roku znajomości wyznałem jej, że coś do niej czuję i dostałem odpowiedź, że ja jej się też, ale nie potrafiłaby być ze mną w związku. Nigdy nie czułem do żadnej kobiety tego co do niej, to było coś całkowicie innego, nie mogłem przestać o niej myśleć, czy wszystko u niej dobrze itd. Nie chciała mi odpowiedzieć dlaczego nie chce ze mną być. Niekiedy nasuwał się ten temat sam z siebie i zaczęła mówić, że może kiedyś będziemy razem. Potem dowiedziałem się dużo informacji o jej byłym, oraz dowiedziałem się, że po prostu boi się kolejnego związku. Co trochę słyszałem od niej, że mnie kocha, że się jej podobam. I nagle coś się wydarzyło, naprawdę nie wiem co. Skończyło się mówienie do mnie miłosnych słów, komplementowanie i mówienie, że kiedyś będziemy razem, a zaczęło się mówienie do mnie jako przyjaciółka, koleżanka, siostra... W naszej relacji nic innego się nie zmieniło prócz tych rzeczy, aczkolwiek zaczęła się o wiele bardziej zwierzać ze spraw miłosnych. 3 miesiące temu nasza relacja stała się bardzo słaba, ja starałem się ją podtrzymać, lecz ona co trochę mnie spławiała. I w końcu... Powiedziała mi że z kimś kręci, ale nie chciała mi wcześniej mówić, żeby nie było mi smutno. Teraz cały czas o nim do mnie wygaduje, co oczywiście powoduje u mnie przeogromny smutek i czasami niechęć do życia, ponieważ to ona mnie trzymała przy życiu (jak się poznaliśmy, cierpiałem na depresję, lecz ona pomogła mi z niej wyjść), a teraz odczuwam tą monotonię życia codziennego, że nic nie daje mi szczęścia, że moja miłość chodzi z chamskim seksistą (co można wywnioskować z jego wypowiedzi i z jej opowieści), nic mi nie daje przyjemności i satysfakcji, straciłem wszelakie hobby, jedynie została muzyka, którą słuchałem kiedy cierpiałem na depresję. Nie potrafię już normalnie żyć, z człowieka z bananem na twarzy, z nadzieją na lepsze jutro i wujka dobra rada, stałem się od nowa smutnym, nie mającym na nic dosłownie siły, oschłym wrakiem człowieka. Nie wiem co ze sobą zrobić, mam niekiedy ochotę skończyć swoje cierpienia, ale jednak wciąż mam nadzieję, że może jednak kiedyś się uda...  Że kiedyś spełnimy razem nasze wspólne marzenia... A teraz mam ochotę jedynie się na czymś porządnie wyżyć, ale nie mam na czym, a że codziennie płaczę, to zaczynają mi się kończyć łzy... Nie chcę atencji, pocieszenia, chcę po prostu wyjaśnienia, czy to coś było nie tak ze mną, co mógłbym jeszcze zrobić i co być może pomogłoby mi jakoś odzyskać chęci do życia... Ale na pewno nie chcę porzucić nadziei, w końcu to miłość mojego życia...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

Idź na terapię. Depresję leczy się na terapii, a nie obecnością drugiego człowieka.

Druga sprawa jest taka, że ona od samego początku powiedziała, że związku z tego nie będzie. Trzeba było jej posłuchać. Wymęczyłeś, zostałeś na jej orbicie, było miło, ale jak się pojawił inny, to poszedłeś w odstawkę. Norma w takich sytuacjach.
Świat się nie kończy, wstawaj i idź dalej. Tylko bez niej.

3

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego
marwir112 napisał/a:

Ehh...
To może zacznę od przedstawienia się...

Jestem ponad 18letnim facetem - opiekuńczym, troskliwym, empatycznym i podobno bardzo inteligentnym. Chodzę na siłownię, cały czas się dokształcam, jeżdżę na motocyklu, lecz nieszczęśliwie się zakochałem...[...]

Autorze, wymienione cechy, poza rzecz jasna inteligencją, w tym wieku wbrew logice nie są żadną zaletą. Dopóki się nie utwardzisz, dopóty będziesz zaliczał kolejne takie porażki. Poobserwuj czy twoi rówieśnicy, których byś tak opisał, mają kogoś czy też nie.

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

Czytając Twój post przypomniałem sobie piękne, stare czasy liceum i te wielkie porywy serca, emocje i pierwszą nieszczęśliwą milość. To było ponad 20 lat temu. Też wtedy wydawało mi się, że to koniec świata z tą różnicą, że byłem z tą panną kilka miesięcy. Chorowałem dosyć długo bo prawie 1,5 roku. Myślałem tak jak Ty, że już na pewno nikogo nie poznam. Niestety jesteśmy tyllko ludźmi i mamy swoje emocje. Jedyna rada jaką mogę dać to nie nie siedź w domu wychodź do ludzi, przebywaj z nimi, zapisz się na jakieś zajęcia. W końcu o niej zapomnisz. Pannę sobie odpuść bo i tak nic z tego nie będzie. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej.  Masz 18 poznasz jeszcze niejedną w życiu. Aż, się wzruszyłem bo znowu chciałbym mieć 18-stkę, piękny wiek.

5

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

Nie można uzależniać swojego życia od innej osoby. Musisz potraktować to jako doświadczenie życiowe, nie wchodzić w takie przyjaźnie, bo one zawsze są "niebezpieczne".

Jesteś młody, całe życie przed Tobą, a te pierwsze miłości niektórzy bardzo przeżywają, bo nie wiedzą, że życie ma wiele barw, delikatnie mówiąc, często też nie wytrzymują proby czasu.

6

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

Ech młodość. Jasno dostałeś sygnał że nie chce tworzyć związku na stałe (chce się ,,wyszaleć" puki młoda jest) , twoje cechy pozytywne u kobiet w ,,pewnym" wieku małolacie całkowicie nie odpowiadają, jesteś dla niej jak ciepłe kluchy (przeciwienstwo tamtego). Tamten ją rajcuje, dostarcza emocji, jest nieprzewidywalny. Czy nie jesteś za młody na takie poważne związki ? Kiedyś takie zachowanie było standardem ale teraz na fali środków przekazu większość żyje tu i teraz bo jak nie teraz to kiedy. A stabilny bezpieczny związek to póżniej ( i prawdopodobnie za póżno będzie szukała 30+ bo wszyscy zajęci będą). Weż idz do psychologa, pogadaj a następnie zacznij żyć nie nastawiając się na nic. Nic na siłę a z czasem okaże się że jest taka co myśli i czuje jak ty. Aktualnej ,,wielkiej" miłości daj spokój i raczej ją sobie całkowicie odpuść bo ma zakodowane że może przychodzić i odchodzić kiedy chce. Tego kwiatu co pół światu szczególnie dla tak młodych ludzi !!!

7

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

Halo, sam sobie zgotowałeś ten los, wyraźnie ci powiedziała że z tobą nie będzie. Trzeba było słuchać.
Na przyszłość będziesz wiedział.

8

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego
marwir112 napisał/a:

... 18letnim facetem -... bardzo inteligentnym.

Bardzo dobrze.


.... moja miłość chodzi z chamskim seksistą

Źle na to patrzysz. Mówi się, że dziewczyna powinna być skromna, "szanować się", "nie puszczać".
Ale dziewczyny też chcą czuć emocje, też myślą o seksie, też chcą bliskości.
Może szlachetnie założyłeś, że ta młoda dziewczyna nie chce się bawić, czuć emocji, co?
Nie dążyłeś do seksu, całowania, dotyku, bliskości...
Dla Ciebie to "chamski seksista", a dla niej ktoś, z kim się dobrze bawi.



Nie chcę atencji, pocieszenia, chcę po prostu wyjaśnienia, czy to coś było nie tak ze mną,

Nie obwiniaj siebie. Tak jesteśmy wychowywani, aby "szanować dziewczyny", "seks jest zły".


Ale nie martw się... jak bylem młody to też nie raz dostałem kosza... i może prawdziwą miłość musiałem udusić... Mówili "nie martw się, tego kwiatu jest pół światu", ale im nie wierzyłem. Z biegiem lat okazało się, że mieli rację... Życie z "tą jedyną" niekoniecznie jest idealne... a "jakaś inna" też byłaby wspaniałą żoną.




... co mógłbym jeszcze zrobić i co być może pomogłoby mi jakoś odzyskać chęci do życia...  Ale na pewno nie chcę porzucić nadziei, w końcu to miłość mojego życia...

Tak, wiem. Znam to.
Dałbym taką receptę:   jeśli ją kochasz, to ją kochaj dalej. Nie walcz z tą miłością w sercu. Ale posłuchaj rozumu, który mówi, że mimo iż kochasz, to żyć z nią nie możesz... teraz nie możesz... Co bedzie kiedyś? Tego nie wiemy.
Mimo tej miłości żyj tak jak byś nigdy się nie zakochał. Ucz się, pracuj, może nawet poszukaj innej dziewczyny.

9

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego
marwir112 napisał/a:

I nagle coś się wydarzyło, naprawdę nie wiem co.

Zadziałał schemacik a powodem było...

marwir112 napisał/a:

3 miesiące temu nasza relacja stała się bardzo słaba, ja starałem się ją podtrzymać, lecz ona co trochę mnie spławiała. I w końcu... Powiedziała mi że z kimś kręci, ale nie chciała mi wcześniej mówić, żeby nie było mi smutno.

Poznała innego faceta a nie mówiła Ci bo nie była tamtego pewna - byłeś znanym nudnym porcikiem ale wygodnym i pewnym.
Dziewczyna oszukiwała Ciebie przez kilka miesięcy - teraz już wiesz że jej gadanie to było takie zwykłe pitu pitu. Gdybyś wtedy odszedł a nie suszył bułę to może ale tylko może ona by się ogarnęła a tak pozwoliłeś jej bezpiecznie wejść w układ z innym.

marwir112 napisał/a:

Teraz cały czas o nim do mnie wygaduje...

To Ty z nią utrzymujesz kontakt?
A po co to robisz?
Zszedłeś do roli przyjaciółki z jajkami?
Czekasz aż tam się coś sypnie i ona do Ciebie wróci?

Masz z nią zerwać kontakt, inaczej Tobie się nie polepszy a pogorszy.

10

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

"Teraz cały czas o nim do mnie wygaduje, co oczywiście powoduje u mnie przeogromny smutek i czasami niechęć do życia, ponieważ to ona mnie trzymała przy życiu (jak się poznaliśmy, cierpiałem na depresję, lecz ona pomogła mi z niej wyjść), a teraz odczuwam tą monotonię życia codziennego, że nic nie daje mi szczęścia,"

Jak się zastanawiasz czemu mówiła, że nie chce z Tobą być, to z duzym prawdopodobienstwem tu tkwi odpowiedz. To jest duza odpowiedzialnosc kogos trzymac przy życiu. Ten brak energii moze zniechecac. Moze byc trudno ujac w slowa i uzasadnic, bo tu chodzi o emocję energię, ludzie czesto nie potrafią o tym rozmawiać.
Może tak bardzo ci się spodobała bo ona ma te rzeczy. Moze nie chciala z Tobą być bo przy Tobie je traci.. Albo musi sie opiekowac, chodzic na palcach, chuchac i dmuchać.

11

Odp: Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

Analitycznie i schematycznie  na zimno to byłeś Autorze tak zwanym plastrem po rozstaniu dziewczyny z eksem.
Twój zachwyt i zauroczenie,fascynacja Twoje wyznania ,podbudowały dziewczynie samopoczucie ,dodatkowo mogła Ci pomóc  ,ale mogła też nie być gotowa na nową głębszą relacje wtedy.Doszła do siebie i teraz odeszła do innego ,nowszego ciekawszego według niej
Jesteś dla niej kolegą/przyjacielem ze złamaną łapką i od atencji,adoracji ,ale to dla niej nudne i nienudne coś to jeszcze jej daje trzymanie Ciebie w rezerwie.
Przewiduje że jednak prędzej czy później kontakt się urwie.
Wyżej mnóstwo masz cennych refleksji dla siebie wczytaj się w różne punkty widzenia Twojej sytuacji ,z przeważającą większością trudno się nie zgodzić, to też nie będę się powtarzał,nie osądzaj siebie surowo ,masz i miałeś prawo się zakochać ,nie masz jednak obowiązku zadręczać się tym zawodem miłosnym,nie ma też sensu osądzanie dziewczyny nic to nie da ,ona też tak jak Ty dorasta i dojrzewa doświadcza ,ani lepiej ani gorzej niż Ty - co z tym zrobi to już inna sprawa.
Nie wchodź w rolę nieszczęśnika w rozpaczy ,zaopiekuj się sobą bo Twoje szczęście zależy najbardziej od Ciebie i ze soą będziesz do końca życia .

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Cały czas robiła nadzieję, a teraz poszła do innego

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024