Dziwne podejrzenia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 48 ]

1 Ostatnio edytowany przez Lenika (2021-06-16 21:55:46)

Temat: Dziwne podejrzenia

Witam serdecznie.
Postanowiłam poszukać pomocy tu na forum, ponieważ już nie wiem co robić.

Jestem z chłopakiem od ponad roku. Z czego ostatnie kilka m-cy jest w zakładzie karnym . Oprócz codziennych telefonów, również piszemy do Siebie listy.
Mam swoją skrytkę pocztową i od Niego listy tam właśnie przychodzą. Któregoś razu akurat ze sobą rozmawialiśmy przez telefon i byłam odebrać od Niego list.
Otwieram szafkę, a tam dwa listy. I zdziwiona mówię do Niego, że jakieś dwa listy przyszły. Widzę jeden od Niego, a drugi od firmy ubezpieczeniowej
do jakiejś kobiety, która najwidoczniej przede Mną miała ten numer skrytki. No i mówię Mojemu partnerowi, że ten drugi list to nie do mnie i poszłam
od razu do okienka pocztowego i oddałam list.  Zaczął wypytywać od kogo itp. Powtórzyłam raz jeszcze, że pomyłka i, że list oddałam.

Za jakiś czas podczas rozmowy przez telefon pyta czy to naprawdę była pomyłka czy ktoś z zakładu do Mnie napisał.
Ja takie wielkie zdziwienie, mówię że absolutnie nikt stamtąd do Mnie nie pisze. Na co On skomentował tylko, że " a bo tu tak dogadują,
a może ktoś spisał mój adres i postanowił napisać. Mówię, że nie. Ok, za jakiś czas znowu czy aby na pewno nikt do Mnie nie pisze lub nie dzwoni..
Znowu na spokojnie zapewniłam Ukochanego, że nic takiego nie ma miejsca, aby był spokojny.

Dziś znowu.. powoli tracę cierpliwość, bo to się robi nieprzyjemne Poradźcie, jak raz a porządnie wytłumaczyć facetowi, że nie utrzymuję z nikim stamtad żadnego kontaktu ?Rozważałam już powiedzenie Mu, że kończymy pisać listy, bo kończy Mi się okres wynajmu skrytki, ale nie wiem czy to przejdzie,
a z drugiej strony no miło jest dostać od Niego list.. Co prawda niedługo wychodzi, po wakacjach. Widzimy się też dwa razy w m-cu na skype, także bez listu jakoś przeżyje, tylko czy aby nie pogorszę tym sytuacji.. jak radzicie ?

Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:

Witam serdecznie.
Postanowiłam poszukać pomocy tu na forum, ponieważ już nie wiem co robić.

Jestem z chłopakiem od ponad roku. Z czego ostatnie kilka m-cy jest w zakładzie karnym . Oprócz codziennych telefonów, również piszemy do Siebie listy.
Mam swoją skrytkę pocztową i od Niego listy tam właśnie przychodzą. Któregoś razu akurat ze sobą rozmawialiśmy przez telefon i byłam odebrać od Niego list.
Otwieram szafkę, a tam dwa listy. I zdziwiona mówię do Niego, że jakieś dwa listy przyszły. Widzę jeden od Niego, a drugi od firmy ubezpieczeniowej
do jakiejś kobiety, która najwidoczniej przede Mną miała ten numer skrytki. No i mówię Mojemu partnerowi, że ten drugi list to nie do mnie i poszłam
od razu do okienka pocztowego i oddałam list.  Zaczął wypytywać od kogo itp. Powtórzyłam raz jeszcze, że pomyłka i, że list oddałam.

Za jakiś czas podczas rozmowy przez telefon pyta czy to naprawdę była pomyłka czy ktoś z zakładu do Mnie napisał.
Ja takie wielkie zdziwienie, mówię że absolutnie nikt stamtąd do Mnie nie pisze. Na co On skomentował tylko, że " a bo tu tak dogadują,
a może ktoś spisał mój adres i postanowił napisać. Mówię, że nie. Ok, za jakiś czas znowu czy aby na pewno nikt do Mnie nie pisze lub nie dzwoni..
Znowu na spokojnie zapewniłam Ukochanego, że nic takiego nie ma miejsca, aby był spokojny.

Dziś znowu.. powoli tracę cierpliwość, bo to się robi nieprzyjemne Poradźcie, jak raz a porządnie wytłumaczyć facetowi, że nie utrzymuję z nikim stamtad żadnego kontaktu ?Rozważałam już powiedzenie Mu, że kończymy pisać listy, bo kończy Mi się okres wynajmu skrytki, ale nie wiem czy to przejdzie,
a z drugiej strony no miło jest dostać od Niego list.. Co prawda niedługo wychodzi, po wakacjach. Widzimy się też dwa razy w m-cu na skype, także bez listu jakoś przeżyje, tylko czy aby nie pogorszę tym sytuacji.. jak radzicie ?

Pozdrawiam

Źle to rokuje, że jest zazdrosny o jakieś nic nie znaczące sytuacje, ma na tym punkcie obsesje, nie ufa ci.
A za co on siedzi?

3

Odp: Dziwne podejrzenia
Kleoma napisał/a:
Lenika napisał/a:

Witam serdecznie.
Postanowiłam poszukać pomocy tu na forum, ponieważ już nie wiem co robić.

Jestem z chłopakiem od ponad roku. Z czego ostatnie kilka m-cy jest w zakładzie karnym . Oprócz codziennych telefonów, również piszemy do Siebie listy.
Mam swoją skrytkę pocztową i od Niego listy tam właśnie przychodzą. Któregoś razu akurat ze sobą rozmawialiśmy przez telefon i byłam odebrać od Niego list.
Otwieram szafkę, a tam dwa listy. I zdziwiona mówię do Niego, że jakieś dwa listy przyszły. Widzę jeden od Niego, a drugi od firmy ubezpieczeniowej
do jakiejś kobiety, która najwidoczniej przede Mną miała ten numer skrytki. No i mówię Mojemu partnerowi, że ten drugi list to nie do mnie i poszłam
od razu do okienka pocztowego i oddałam list.  Zaczął wypytywać od kogo itp. Powtórzyłam raz jeszcze, że pomyłka i, że list oddałam.

Za jakiś czas podczas rozmowy przez telefon pyta czy to naprawdę była pomyłka czy ktoś z zakładu do Mnie napisał.
Ja takie wielkie zdziwienie, mówię że absolutnie nikt stamtąd do Mnie nie pisze. Na co On skomentował tylko, że " a bo tu tak dogadują,
a może ktoś spisał mój adres i postanowił napisać. Mówię, że nie. Ok, za jakiś czas znowu czy aby na pewno nikt do Mnie nie pisze lub nie dzwoni..
Znowu na spokojnie zapewniłam Ukochanego, że nic takiego nie ma miejsca, aby był spokojny.

Dziś znowu.. powoli tracę cierpliwość, bo to się robi nieprzyjemne Poradźcie, jak raz a porządnie wytłumaczyć facetowi, że nie utrzymuję z nikim stamtad żadnego kontaktu ?Rozważałam już powiedzenie Mu, że kończymy pisać listy, bo kończy Mi się okres wynajmu skrytki, ale nie wiem czy to przejdzie,
a z drugiej strony no miło jest dostać od Niego list.. Co prawda niedługo wychodzi, po wakacjach. Widzimy się też dwa razy w m-cu na skype, także bez listu jakoś przeżyje, tylko czy aby nie pogorszę tym sytuacji.. jak radzicie ?

Pozdrawiam

Źle to rokuje, że jest zazdrosny o jakieś nic nie znaczące sytuacje, ma na tym punkcie obsesje, nie ufa ci.
A za co on siedzi?

Tak,  jest zazdrosny.  Korzystać z telefonu przy Nim też nie bardzo mogę, bo jak tylko zobaczy,  że korzystam a jest oddalony np w kuchni a Ja w pokoju, to przybiega zaraz,  pyta co robię i patrzy bądź zabiera Mi telefon.

Najlepiej jakbym nie miała znajomych,  ponieważ Ci których mam,  w Jego odczuciu sprowadzają Mnie na złą drogę.  A to normalni fajni ludzie. Nie zna ich a już twierdzi, że najlepiej jakbym skupiła się na Nim gdyż to On układa sobie ze Mną życie a nie znajomi.  Broń Boże żebym kolegę miała..  Dlatego zaczęłam zatajać przed Nim jeśli idę się z kimś spotkać.

Przecież oboje mamy swoją przeszłość. Każde z Nas ma znajomych.  Nie rozumiem takiego zachowania z Jego strony.

Kompletnie nie umiem sobie w tej sytuacji poradzić,  bo było czasem kilka takich dziwnych sytuacji,  w których nigdy nie byłam..  Podejrzenie,  że coś łączy Mnie z jego bratem,  mimo faktu, że nawet ze sobą nie rozmawiamy. 

Wracaliśmy kiedyś skądś pieszo i podjechał do Nas jakiś jego kolega,  On Nas przedstawił,  uśmiechnęłam się zwyczajnie w odpowiedzi, a Mój partner potem takiej docinki Mi serwował.. 

Jak tylko pociągami nosem to zaraz to dziwnie komentuje,  podejrzewam iż chłopak ma bądź miał problem z narkotykami, bo nie raz sprawdzał mój nos, co już totalnie Mnie rozwaliło.

Nie jest jakimś tam przestępcą więc nie będę wnikać ,ponieważ to za co siedzi, nie ma nic wspólnego z tym wszystkim. Nic strasznego,  tyle mogę zdradzić.

Po prostu jestem w takiej sytuacji poraz pierwszy.  I podejrzewam,  że mimo tego iż ogólnie to dobry chłopak, bo znam go na tyle by to móc stwierdzić,  to swoim zachowanie zniszczy Nasz związek.


Uciekać czy popracować nad tym związkiem?

4

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:

Tak,  jest zazdrosny.  Korzystać z telefonu przy Nim też nie bardzo mogę, bo jak tylko zobaczy,  że korzystam a jest oddalony np w kuchni a Ja w pokoju, to przybiega zaraz,  pyta co robię i patrzy bądź zabiera Mi telefon.

Najlepiej jakbym nie miała znajomych,  ponieważ Ci których mam,  w Jego odczuciu sprowadzają Mnie na złą drogę.  A to normalni fajni ludzie. Nie zna ich a już twierdzi, że najlepiej jakbym skupiła się na Nim gdyż to On układa sobie ze Mną życie a nie znajomi.  Broń Boże żebym kolegę miała..  Dlatego zaczęłam zatajać przed Nim jeśli idę się z kimś spotkać.

Przecież oboje mamy swoją przeszłość. Każde z Nas ma znajomych.  Nie rozumiem takiego zachowania z Jego strony.

Kompletnie nie umiem sobie w tej sytuacji poradzić,  bo było czasem kilka takich dziwnych sytuacji,  w których nigdy nie byłam..  Podejrzenie,  że coś łączy Mnie z jego bratem,  mimo faktu, że nawet ze sobą nie rozmawiamy. 

Wracaliśmy kiedyś skądś pieszo i podjechał do Nas jakiś jego kolega,  On Nas przedstawił,  uśmiechnęłam się zwyczajnie w odpowiedzi, a Mój partner potem takiej docinki Mi serwował.. 

Jak tylko pociągami nosem to zaraz to dziwnie komentuje,  podejrzewam iż chłopak ma bądź miał problem z narkotykami, bo nie raz sprawdzał mój nos, co już totalnie Mnie rozwaliło.

Nie jest jakimś tam przestępcą więc nie będę wnikać ,ponieważ to za co siedzi, nie ma nic wspólnego z tym wszystkim. Nic strasznego,  tyle mogę zdradzić.

Po prostu jestem w takiej sytuacji poraz pierwszy.  I podejrzewam,  że mimo tego iż ogólnie to dobry chłopak, bo znam go na tyle by to móc stwierdzić,  to swoim zachowanie zniszczy Nasz związek.


Uciekać czy popracować nad tym związkiem?

Kpisz czy o droge pytasz?
Gosc nie pozwala Ci z telefonu korzystac i ogranicza Ci kontakt z ludzmi, a Ty pytasz, czy nad tym pracowac?
A jak w przyszlosci zrobi Ci awanture, bo w sklepie na kasie rozmawialas z facetem, a nie kobieta, to tez bedziesz pytac, czy jeszcze nad tym pracowac?

Od takich ludzi sie ucieka.

5 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2021-06-17 07:53:34)

Odp: Dziwne podejrzenia

Jeśli nie chcesz skończyć na dnie, sama i psychicznie przeorana to kończ i uciekaj.
Przecież ten facet ma wszelkie objawy chorobliwej zazdrości i podejrzliwości. Ciekawe czy nie ma przy okazji problemów z alkoholem bo nałogowcy często cierpią na zespół Otello czy właśnie podejrzewają partnerki o tak niestworzone rzeczy ze normalny człowiek w życiu by na to nie wpadł.
Twój "ukochany" jak go nazywasz ma problemy z prawem, problemy psychiczne i chyba dość bujna przeszlosc ( a może i teraźniejszość) nałogową.  Już to co o nim napisalas przeraża. Jak wyjdzie z więzienia będzie tylko gorzej. Przygotuj się na jazdy co robiłaś w tym czasie, z kim kiedy i dlateczgo. Zapomnij o reszcie znajomych ktora Ci została bo skutecznie Cie od nich odetnie do końca. Od rodziny również z czasem. A wszystko to w imie Twojego dobra ( bo przecież na złą drogę Cie sprowadzają...nie to co on, kryminalista wink
Ocknij się dziewczyno i kończ to szybko. Nie chcij sprawdzać czy moje słowa się sprawdzą bo za chwilę będziesz zakładała kolejny wątek o agresywnym i nieprzewidywalnym chłopaku, ciąży, problemach finansowych i zmarnowanym życiu. Tylko ze cos mi mówi że Ty jesteś z tych co to muszą włożyć rękę w płomień zeby uwierzyć że parzy. Już sam fakt ze rozważasz opcje " pracowania" nad tak toksyczna relacja o tym świadczy.

6

Odp: Dziwne podejrzenia

Uciekaj. Chociaż to pewnie nie będzie łatwe bo on tak łatwo nie odpuści.
Ten facet to psychopata.
Dla niego każdy mężczyzna w pobliżu ciebie to będzie twój potencjalny kochanek z którym ty według niego masz zamiar go zdradzać.
Listonosz, kurier, sąsiad choćby i żonaty i stary nieatrakcyjny, pan do naprawy pralki a nawet lekarz  będzie zagrożeniem dla niego z którym będzie musiał walczyć  . Będzie cię kontrolował, sprawdzał, wypytywał, nie pozwalał a z czasem może i karał za zachowanie wobec tych mężczyzn wskazujące według niego na próbę zdrady z twojej strony.
Nie daj się nabrać ani sobie wmówić, że ta zaborczość i zazdrość z jego strony to tak z miłości do ciebie.

7 Ostatnio edytowany przez Lenika (2021-06-17 08:22:44)

Odp: Dziwne podejrzenia

Dziękuję za te opinie.
Niestety do rękoczynów też już doszło.. Raz uderzył Mnie tak,  bo coś tam byłam o coś zła i chciał Mnie przytulić.  Wyrywałam się i w końcu się wkurzył, to złapał Mnie tak mocno,  że poleciała Mi krew z wargi. A drugim razem pojechaliśmy nad jezioro i też coś się mnie przyczepil, pobił mnie , skopał, płakałam ale nie miałam gdzie uciec bo byłam samochodem , a on zabrał Mi kluczyki, jakich chłopak wtedy podjechał do nas i zapytał czy wszystko w porządku bo widzi że ja płacze i ja kiwnęłam glowa zapłakana że nie jest ok a on powiedział że zwykła kłótnia w związku i facet odjechał . zniszczył mi wtedy okulary i ledwo wróciłam do domu jak udało mi się uciec. 60d km mieszkamy od siebie...

Po tej sytuacji przez jakiś czas nie mieliśmy kontaktu ale później było ok


Straciłam przez niego przyjaciółkę bo kiedyś zabrał mi telefon a ona akurat dzwoniła to jej coś nagadał..

8

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:

Dziękuję za te opinie.
Niestety do rękoczynów też już doszło.. Raz uderzył Mnie tak,  bo coś tam byłam o coś zła i chciał Mnie przytulić.  Wyrywałam się i w końcu się wkurzył, to złapał Mnie tak mocno,  że poleciała Mi krew z wargi. A drugim razem pojechaliśmy nad jezioro i też coś się mnie przyczepil, pobił mnie , skopał, płakałam ale nie miałam gdzie uciec bo byłam samochodem , a on zabrał Mi kluczyki, jakich chłopak wtedy podjechał do nas i zapytał czy wszystko w porządku bo widzi że ja płacze i ja kiwnęłam glowa zapłakana że nie jest ok a on powiedział że zwykła kłótnia w związku i facet odjechał . zniszczył mi wtedy okulary i ledwo wróciłam do domu jak udało mi się uciec. 60 km mieszkamy od siebie...


Straciłam przez niego przyjaciółkę bo kiedyś zabrał mi telefon a ona akurat dzwoniła to jej coś nagadał..

I ty twierdzisz, że to jest dobry człowiek, ukochany?
Że siedzi za nic?

9

Odp: Dziwne podejrzenia
Kleoma napisał/a:
Lenika napisał/a:

Dziękuję za te opinie.
Niestety do rękoczynów też już doszło.. Raz uderzył Mnie tak,  bo coś tam byłam o coś zła i chciał Mnie przytulić.  Wyrywałam się i w końcu się wkurzył, to złapał Mnie tak mocno,  że poleciała Mi krew z wargi. A drugim razem pojechaliśmy nad jezioro i też coś się mnie przyczepil, pobił mnie , skopał, płakałam ale nie miałam gdzie uciec bo byłam samochodem , a on zabrał Mi kluczyki, jakich chłopak wtedy podjechał do nas i zapytał czy wszystko w porządku bo widzi że ja płacze i ja kiwnęłam glowa zapłakana że nie jest ok a on powiedział że zwykła kłótnia w związku i facet odjechał . zniszczył mi wtedy okulary i ledwo wróciłam do domu jak udało mi się uciec. 60 km mieszkamy od siebie...


Straciłam przez niego przyjaciółkę bo kiedyś zabrał mi telefon a ona akurat dzwoniła to jej coś nagadał..

I ty twierdzisz, że to jest dobry człowiek, ukochany?
Że siedzi za nic?

To za co siedzi nie ma nic wspólnego z tym kim jest na codzień. Proszę tego nie łączyć..

10

Odp: Dziwne podejrzenia

Przyszłam tutaj i napisałam to wszystko ponieważ nie mam z kim o tym porozmawiać.

11

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:
Kleoma napisał/a:
Lenika napisał/a:

Dziękuję za te opinie.
Niestety do rękoczynów też już doszło.. Raz uderzył Mnie tak,  bo coś tam byłam o coś zła i chciał Mnie przytulić.  Wyrywałam się i w końcu się wkurzył, to złapał Mnie tak mocno,  że poleciała Mi krew z wargi. A drugim razem pojechaliśmy nad jezioro i też coś się mnie przyczepil, pobił mnie , skopał, płakałam ale nie miałam gdzie uciec bo byłam samochodem , a on zabrał Mi kluczyki, jakich chłopak wtedy podjechał do nas i zapytał czy wszystko w porządku bo widzi że ja płacze i ja kiwnęłam glowa zapłakana że nie jest ok a on powiedział że zwykła kłótnia w związku i facet odjechał . zniszczył mi wtedy okulary i ledwo wróciłam do domu jak udało mi się uciec. 60 km mieszkamy od siebie...


Straciłam przez niego przyjaciółkę bo kiedyś zabrał mi telefon a ona akurat dzwoniła to jej coś nagadał..

I ty twierdzisz, że to jest dobry człowiek, ukochany?
Że siedzi za nic?

To za co siedzi nie ma nic wspólnego z tym kim jest na codzień. Proszę tego nie łączyć..

A kim jest na co dzień wobec ciebie?
Pobił cię, skopał kilkakrotnie, niszczy twoje rzeczy, relacje z ludźmi.
Furiat, wariat, przemocowiec, złoczyńca, damski bokser...
Powodzenia, kochaj go sobie, brnij w to dalej.
Tylko się nie zdziw gdy któregoś dnia wybije ci zęby albo nawet tak pobije, że coś ci połamie, zostaniesz kaleką.

12

Odp: Dziwne podejrzenia
Kleoma napisał/a:
Lenika napisał/a:
Kleoma napisał/a:

I ty twierdzisz, że to jest dobry człowiek, ukochany?
Że siedzi za nic?

To za co siedzi nie ma nic wspólnego z tym kim jest na codzień. Proszę tego nie łączyć..

A kim jest na co dzień wobec ciebie?
Pobił cię, skopał kilkakrotnie, niszczy twoje rzeczy, relacje z ludźmi.
Furiat, wariat, przemocowiec, złoczyńca, damski bokser...
Powodzenia, kochaj go sobie, brnij w to dalej.
Tylko się nie zdziw gdy któregoś dnia wybije ci zęby albo nawet tak pobije, że coś ci połamie, zostaniesz kaleką.


Ma dobre cechy. Mimo wszystko.
Wiem , że nie wróży to dobrze życie z takim człowiekiem.

13

Odp: Dziwne podejrzenia

Jakie ma dobre cechy? Wymień je.

14

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:
Kleoma napisał/a:
Lenika napisał/a:

To za co siedzi nie ma nic wspólnego z tym kim jest na codzień. Proszę tego nie łączyć..

A kim jest na co dzień wobec ciebie?
Pobił cię, skopał kilkakrotnie, niszczy twoje rzeczy, relacje z ludźmi.
Furiat, wariat, przemocowiec, złoczyńca, damski bokser...
Powodzenia, kochaj go sobie, brnij w to dalej.
Tylko się nie zdziw gdy któregoś dnia wybije ci zęby albo nawet tak pobije, że coś ci połamie, zostaniesz kaleką.


Ma dobre cechy. Mimo wszystko.
Wiem , że nie wróży to dobrze życie z takim człowiekiem.

Jest kontrolujacy i agresywny.
Jakiekolwiek dobre cechy podasz, to nie przewazy szali.

15 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-06-17 08:57:45)

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:

Przyszłam tutaj i napisałam to wszystko ponieważ nie mam z kim o tym porozmawiać.

Ale ty nie słuchasz, co się do ciebie mówi/pisze. Bronisz swojego chłopaka, a tak naprawdę co o ty o nim wiesz? W więzieniu pełno jest ludzi siedzących za "niewinność"? Co on ci nagadał, w co ty uwierzyłaś? Facet jest "przemocowcem", leje cię jak mokre zboże i terroryzuje a ty pytasz czy coś z nim naprawiać? Głowę sobie napraw to po pierwsze. Sorry, ale ja byłam żoną psychopaty i wiem co cię czeka dlatego tak reaguję, gdy jakaś dziewczyna sama na własne życzenie pcha się w łapy psychicznego faceta. On dobrze wie, dlaczego wybrał ciebie i ciebie się trzyma, bo gdyby wybrał inną dziewczynę, to za takie pobicie już siedziałby w kiciu poraz drugi, trzeci albo nie wiem który. Ty masz osobowość zależną i znosisz to, a nawet próbujesz go bronić. Moim zdaniem jak najszybciej do dobrego psychologa powinnaś się udać, który skieruje cię na odpowiednią terapię i potraktuj to na "cito", jak najbardziej ważną rzecz w twoim życiu na teraz.  Jeśli oczywiście nie chcesz skończyć jako wrak człowieka, poobijana, z bliznami na ciele i duszy których do końca swoich dni nie wyleczysz.

16

Odp: Dziwne podejrzenia
Lady Loka napisał/a:
Lenika napisał/a:
Kleoma napisał/a:

A kim jest na co dzień wobec ciebie?
Pobił cię, skopał kilkakrotnie, niszczy twoje rzeczy, relacje z ludźmi.
Furiat, wariat, przemocowiec, złoczyńca, damski bokser...
Powodzenia, kochaj go sobie, brnij w to dalej.
Tylko się nie zdziw gdy któregoś dnia wybije ci zęby albo nawet tak pobije, że coś ci połamie, zostaniesz kaleką.


Ma dobre cechy. Mimo wszystko.
Wiem , że nie wróży to dobrze życie z takim człowiekiem.

Jest kontrolujacy i agresywny.
Jakiekolwiek dobre cechy podasz, to nie przewazy szali.


Troskliwy. Opiekuńczy, zaradny.  Pracowity. Uczynny. Zawsze pomoże czy to rodzicom jak go o coś poproszą,  czy ja,  nigdy nie odmawia jeśli ktoś ma problem czy jest w potrzebie.  Zawsze patrzy na to żeby mi było jak najlepiej.  Zawsze stawiał i stawia mnie na pierwszym miejscu. 
Ma fajne poczucie humoru,  można porozmawiać z nim na każdy temat,  empatyczny,  uczuciowy,  wrażliwy,  kurcze naprawdę zastanawiam się czy aby na pewno pewne moje zachowania go nie sprowokowały do tego co było, bo naprawdę fajnie spędzaliśmy czas ze sobą..  Nie umiem rozmawiać to jest mój problem,  wszystko duszę w sobie..  Też mam swoje za uszami ale to nie tłumaczy w żaden sposób przemocy..  Ani tego że coś sobie ubzdura co jest nie prawda

17

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Lenika napisał/a:

Ma dobre cechy. Mimo wszystko.
Wiem , że nie wróży to dobrze życie z takim człowiekiem.

Jest kontrolujacy i agresywny.
Jakiekolwiek dobre cechy podasz, to nie przewazy szali.


Troskliwy. Opiekuńczy, zaradny.  Pracowity. Uczynny. Zawsze pomoże czy to rodzicom jak go o coś poproszą,  czy ja,  nigdy nie odmawia jeśli ktoś ma problem czy jest w potrzebie.  Zawsze patrzy na to żeby mi było jak najlepiej.  Zawsze stawiał i stawia mnie na pierwszym miejscu. 
Ma fajne poczucie humoru,  można porozmawiać z nim na każdy temat,  empatyczny,  uczuciowy,  wrażliwy,  kurcze naprawdę zastanawiam się czy aby na pewno pewne moje zachowania go nie sprowokowały do tego co było, bo naprawdę fajnie spędzaliśmy czas ze sobą..  Nie umiem rozmawiać to jest mój problem,  wszystko duszę w sobie..  Też mam swoje za uszami ale to nie tłumaczy w żaden sposób przemocy..  Ani tego że coś sobie ubzdura co jest nie prawda

Czyli nie masz problemu z tym, ze facet Cie pobil i ze musialas od niego uciekac, a on nie chcial Ci pozwolic odjechac i zabral Ci kluczyki, bo patrzy, zeby Ci bylo jak najlepiej? Wtedy tez patrzyl, jak uderzyc, zeby Ci bylo jak najlepiej? Postawil Cie na pierwszym miejscu, bo uderzyl Ciebie, a nie jakas obca kobiete na ulicy?

18

Odp: Dziwne podejrzenia
Salomonka napisał/a:
Lenika napisał/a:

Przyszłam tutaj i napisałam to wszystko ponieważ nie mam z kim o tym porozmawiać.

Ale ty nie słuchasz, co się do ciebie mówi/pisze. Bronisz swojego chłopaka, a tak naprawdę co o ty o nim wiesz? W więzieniu pełno jest ludzi siedzących za "niewinność"? Co on ci nagadał, w co ty uwierzyłaś? Facet jest "przemocowcem", leje cię jak mokre zboże i terroryzuje a ty pytasz czy coś z nim naprawiać? Głowę sobie napraw to po pierwsze. Sorry, ale ja byłam żoną psychopaty i wiem co cię czeka dlatego tak reaguję, gdy jakaś dziewczyna sama na właśne życzenie pcha się w łapy psychicznego faceta. On dobrze wie, dlaczego wybrał ciebie i ciebie się trzyma, bo gdyby wybrał inną dziewczynę, to za takie pobicie już siedział by w kiciu poraz drugi, trzeci albo nie wiem który. Ty masz osobowość zależną i znosisz to, a nawet próbujesz go bronić. Moim zdaniem jak najszybciej do dobrego psychologa powinnaś się udać, który skieruje cię na odpowiednią terapię i potraktuj to na "cito", jak nmałomówn aj ważną rzecz w twoim życiu na teraz.  Jeśli oczywiście nie chcesz skończyć jako wrak człowieka, poobijana, z bliznami na ciele i duszy których do końca swoich dni nie wyleczysz.

Nie bronie. 
Tylko nie umiem się otworzyć.
Nie umiem porozmawiać. 
Taka zawsze byłam cicha i spokojna,  małomówna

19

Odp: Dziwne podejrzenia
Lady Loka napisał/a:
Lenika napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jest kontrolujacy i agresywny.
Jakiekolwiek dobre cechy podasz, to nie przewazy szali.


Troskliwy. Opiekuńczy, zaradny.  Pracowity. Uczynny. Zawsze pomoże czy to rodzicom jak go o coś poproszą,  czy ja,  nigdy nie odmawia jeśli ktoś ma problem czy jest w potrzebie.  Zawsze patrzy na to żeby mi było jak najlepiej.  Zawsze stawiał i stawia mnie na pierwszym miejscu. 
Ma fajne poczucie humoru,  można porozmawiać z nim na każdy temat,  empatyczny,  uczuciowy,  wrażliwy,  kurcze naprawdę zastanawiam się czy aby na pewno pewne moje zachowania go nie sprowokowały do tego co było, bo naprawdę fajnie spędzaliśmy czas ze sobą..  Nie umiem rozmawiać to jest mój problem,  wszystko duszę w sobie..  Też mam swoje za uszami ale to nie tłumaczy w żaden sposób przemocy..  Ani tego że coś sobie ubzdura co jest nie prawda

Czyli nie masz problemu z tym, ze facet Cie pobil i ze musialas od niego uciekac, a on nie chcial Ci pozwolic odjechac i zabral Ci kluczyki, bo patrzy, zeby Ci bylo jak najlepiej? Wtedy tez patrzyl, jak uderzyc, zeby Ci bylo jak najlepiej? Postawil Cie na pierwszym miejscu, bo uderzyl Ciebie, a nie jakas obca kobiete na ulicy?

Jaki cel ma wplątanie jego dobrych cech w złe czyny?

20

Odp: Dziwne podejrzenia

Super cechy.
A najważniejsza to ta, że on chce dla ciebie jak najlepiej, żeby ci było dobrze.
To jak następnym razem cię skopie to przeproś go za to, że doprowadziłaś go swoim zachowaniem, sprowokowałaś do przemocy wobec ciebie.
i podziękuj, ze cię ukarał bo zrobił to dla twojego dobra i sprawiedliwie ci się lanie należało.

21

Odp: Dziwne podejrzenia
Kleoma napisał/a:

Super cechy.
A najważniejsza to ta, że on chce dla ciebie jak najlepiej, żeby ci było dobrze.
To jak następnym razem cię skopie to przeproś go za to, że doprowadziłaś go swoim zachowaniem, sprowokowałaś do przemocy wobec ciebie.
i podziękuj, ze cię ukarał bo zrobił to dla twojego dobra i sprawiedliwie ci się lanie należało.

Dobrze,  pozdrawiam.

22

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Lenika napisał/a:

Troskliwy. Opiekuńczy, zaradny.  Pracowity. Uczynny. Zawsze pomoże czy to rodzicom jak go o coś poproszą,  czy ja,  nigdy nie odmawia jeśli ktoś ma problem czy jest w potrzebie.  Zawsze patrzy na to żeby mi było jak najlepiej.  Zawsze stawiał i stawia mnie na pierwszym miejscu. 
Ma fajne poczucie humoru,  można porozmawiać z nim na każdy temat,  empatyczny,  uczuciowy,  wrażliwy,  kurcze naprawdę zastanawiam się czy aby na pewno pewne moje zachowania go nie sprowokowały do tego co było, bo naprawdę fajnie spędzaliśmy czas ze sobą..  Nie umiem rozmawiać to jest mój problem,  wszystko duszę w sobie..  Też mam swoje za uszami ale to nie tłumaczy w żaden sposób przemocy..  Ani tego że coś sobie ubzdura co jest nie prawda

Czyli nie masz problemu z tym, ze facet Cie pobil i ze musialas od niego uciekac, a on nie chcial Ci pozwolic odjechac i zabral Ci kluczyki, bo patrzy, zeby Ci bylo jak najlepiej? Wtedy tez patrzyl, jak uderzyc, zeby Ci bylo jak najlepiej? Postawil Cie na pierwszym miejscu, bo uderzyl Ciebie, a nie jakas obca kobiete na ulicy?

Jaki cel ma wplątanie jego dobrych cech w złe czyny?

Bo nie wiem jak mozesz pisac, ze on patrzy zeby Tobie bylo najlepiej, kiedy wczesniej nam pisalas jak Cie pobil i nie pozwalal Ci wrocic do domu. Przeciez to sie jedno z drugim wyklucza.

Naprawde chcesz byc kontrolowana i bita?

23

Odp: Dziwne podejrzenia
Lady Loka napisał/a:
Lenika napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Czyli nie masz problemu z tym, ze facet Cie pobil i ze musialas od niego uciekac, a on nie chcial Ci pozwolic odjechac i zabral Ci kluczyki, bo patrzy, zeby Ci bylo jak najlepiej? Wtedy tez patrzyl, jak uderzyc, zeby Ci bylo jak najlepiej? Postawil Cie na pierwszym miejscu, bo uderzyl Ciebie, a nie jakas obca kobiete na ulicy?

Jaki cel ma wplątanie jego dobrych cech w złe czyny?

Bo nie wiem jak mozesz pisac, ze on patrzy zeby Tobie bylo najlepiej, kiedy wczesniej nam pisalas jak Cie pobil i nie pozwalal Ci wrocic do domu. Przeciez to sie jedno z drugim wyklucza.

Naprawde chcesz byc kontrolowana i bita?

Nie wiem jak to ubrać w słowa.  Napiszę najprościej jak potrafię. 

Jest między nami dobrze to naprawdę jest fajnym facetem.  Ale coś pójdzie nie tak,  nie mówię że to jest co dzień..  Raz na jakiś czas coś mu odbije..  Wtedy ma swoje czarne strony charakteru..

24

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Lenika napisał/a:

Jaki cel ma wplątanie jego dobrych cech w złe czyny?

Bo nie wiem jak mozesz pisac, ze on patrzy zeby Tobie bylo najlepiej, kiedy wczesniej nam pisalas jak Cie pobil i nie pozwalal Ci wrocic do domu. Przeciez to sie jedno z drugim wyklucza.

Naprawde chcesz byc kontrolowana i bita?

Nie wiem jak to ubrać w słowa.  Napiszę najprościej jak potrafię. 

Jest między nami dobrze to naprawdę jest fajnym facetem.  Ale coś pójdzie nie tak,  nie mówię że to jest co dzień..  Raz na jakiś czas coś mu odbije..  Wtedy ma swoje czarne strony charakteru..

Nie chce być kontrolowana.  Sprawdzana. Chce normalnie żyć i być w normalnym związku..

25

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Lenika napisał/a:

Jaki cel ma wplątanie jego dobrych cech w złe czyny?

Bo nie wiem jak mozesz pisac, ze on patrzy zeby Tobie bylo najlepiej, kiedy wczesniej nam pisalas jak Cie pobil i nie pozwalal Ci wrocic do domu. Przeciez to sie jedno z drugim wyklucza.

Naprawde chcesz byc kontrolowana i bita?

Nie wiem jak to ubrać w słowa.  Napiszę najprościej jak potrafię. 

Jest między nami dobrze to naprawdę jest fajnym facetem.  Ale coś pójdzie nie tak,  nie mówię że to jest co dzień..  Raz na jakiś czas coś mu odbije..  Wtedy ma swoje czarne strony charakteru..

Mozesz spokojnie zalozyc, ze z czasem bedzie tak, ze to te zle momenty i "odbicia" beda dominowac, a nie te dobre.

Ja sie dziwie, ze nie wiejesz, zwlaszcza, ze skoro on teraz siedzi, to Ty masz ulatwiona droge do odciecia sie od niego calkiem.

26

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:

Nie wiem jak to ubrać w słowa.  Napiszę najprościej jak potrafię. 

Jest między nami dobrze to naprawdę jest fajnym facetem.  Ale coś pójdzie nie tak,  nie mówię że to jest co dzień..  Raz na jakiś czas coś mu odbije..  Wtedy ma swoje czarne strony charakteru..

Prawie każdy psychopata jest miłym, uroczym, zaradnym i pomocnym bo inaczej nie "złowiłby" swojej ofiary. Byłabyś z kimś, kto na dzień dobry walnąłby cię w twarz? NIE. Więc on musi jakoś błyszczeć, żebyś myślała o nim tak dokładnie jak teraz myślisz. W chwilach kiedy się zapomina, wychodzi z niego jego prawdziwa twarz. Ja psa bym nie kopnęła, a co dopiero człowieka i to takiego którego ponoć kocham. I tak mają normalni ludzie, ale psychopaci zachowują się inaczej. Ciężko im zdobyć się na refleksję o empatii nie wspomnę. Powoli posuwają się dalej i wcale niedl ugo więcej będzie bicia i poniżania ciebie niż tych "miłych chwil" dla ciebie.

Co takiego się stalo w twoim życiu, że masz tak przesunięte granice tolerancji tego co można ci zrobić bezkarnie?

27

Odp: Dziwne podejrzenia

Jestes beznadziejnym przypadkiem Autorko. Ale czuć to było of pierwszego posta. Taka szara zahukana myszka co potrzebuje silnego partnera ale myli silnego psychicznie  z agresywnym.
Ty z nim będziesz bo bronisz go jak lwica. I będziesz bita, poniewierana i wyzywana od k..w , dzi..k itp. O ile juz nie jesteś. Wiesz to doskonałe ale tak bardzo boisz się samotnosci ze zrobisz wszystko zeby sama sobie wmówić ze jest ok. Już to czynisz. Bredzisz coś ze sobie zasłużyłaś na bicie swoim zachowaniem. Nawet nie będę próbowała wbijać Ci do głowy ze nie ma czegoś takiego jak zasłużenie sobie czy "Twoja wina" ze facet Cie pobił. Można się wkurzyć, krzyczeć, trzasnąć drzwiami, wyjść z domu albo się rozstać ale jakakolwiek przemoc fizyczna nie ma prawa bytu nigdy w życiu!! Jeśli Ty jednak dopuszczasz takie przypadki to jestes idealna ofaira dla tego gościa. On to wie, nie przypadkowo Cie wybrał na dziewczyne. Musi jeszcze całkiem Cie odciąć of jakichkolwiek ludzi którzy mogą chcieć pomóc Ci przejrzeć na oczy. Już mu się to prawie udało. Wisienka na torcie będzie zrobienie Ci dziecka. Wtedy całkiem przestanie udawać kochającego i troskliwego. Dostaniesz lanie nawet z dzieckiem pod sercem a po porodzie to już wogole.
Powodzenia bo dla mnie oczywiste jest ze w to pójdziesz. Ty juz decyzje podjęłaś. Szkoda czasu na przekonywanie Cie do zmiany tej decyzji.

28

Odp: Dziwne podejrzenia

A pomyślałaś o ewentualnych dzieciach?
W jakiej atmosferze będą żyć, co z tego domu wyniosą gdy co jakiś czas będą widzieć jak tatuś bije mamusię?
Jak było u ciebie w domu rodzinnym? Też tata lał mamę?

29 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-17 09:28:02)

Odp: Dziwne podejrzenia

To, czy człowiek jest "dobry" można ocenić na podstawie wielu przesłanek. Ale jeśli wszystkie jego zachowania, jakie zostały wymienione, z chorobliwą zazdrością, graniczącą z obsesją, a przede wszystkim z przemocą fizyczną, jaką stosuje, to z góry tym dobrym człowiekiem być przestaje.
Jaki by ktoś nie był w chwilach spokoju, jeżeli staje się nieobliczalnym furiatem w chwilach, kiedy coś idzie nie po jego myśli, będzie niebezpiecznym psychopatą, przy którym życie jest wieczną udręką.

Chyba tego nie chcesz?

Wmawianie sobie, że się zasłużyło na bicie czy poniżanie, usprawiedliwianie karalnych(!) czynów jest objawem uzależnienia, w tym wypadku od tej konkretnej osoby.

30

Odp: Dziwne podejrzenia

Rozumiem i dziękuję za wszystkie komentarze.

31

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:

Jest między nami dobrze to naprawdę jest fajnym facetem.  Ale coś pójdzie nie tak,  nie mówię że to jest co dzień..  Raz na jakiś czas coś mu odbije..  Wtedy ma swoje czarne strony charakteru..

Ile razy np. rocznie może Cię uderzyć, żeby było okej a ile to już będzie za dużo? Tak z ciekawości.

Komentarze są w takim, a nie innym tonie, bo to się ludziom w głowach nie mieści. I próbują Cię takimi pytaniami, przeplataniem dobrych i złych cech odpowiednio nakierować. To, że jest dobry jak jest dobrze w żaden sposób nie równoważy, nie wynagradza tego, jak się zachowuje, kiedy jest źle. Swoją agresję i złość powinien rozładowywać w inny sposób, przede wszystkim nie na innych ludziach, nie na Tobie.

32

Odp: Dziwne podejrzenia

Sporo się nagłaśnia przypadków gdzie facet idzie siedzieć za pobicie kogoś obcego czy z  rodziny.
Informuję jeśli tego nie wiedziałaś.
Co byś zrobiła gdyby napadł na ciebie ktoś nieznajomy i skopał cię, pobił jak to zrobił twój ukochany?
Zgłaszałabyś pobicie czy darowałabyś?

Za to, że cię bił, krzywdził należała mu się kara.
Jeśli on teraz jak twierdzisz siedzi za niewinność to przynajmniej  los okazał się sprawiedliwy i częściowo go ukarał za wyrządzone tobie zło.
Niestety jednak on z tej kary żadnych wniosków nie wyciągnie.
Nie licz na to, że on się zmieni.
Będziesz bita. Ten typ tak ma.

33

Odp: Dziwne podejrzenia

Czytałam ten temat rano jak jechałam do pracy i przy jednym z postów autorki zaczęłam się zastanawiać czy ona przypadkiem nie jest trollem - bo nie chce mi się wierzyć ze ktoś może być tak naiwny.
Autorko jeśli to nie zmyślona sytuacja tylko prawdziwa to rękami i nogami się podpisuje pod tym co napisała feniks35

Jestes beznadziejnym przypadkiem Autorko. Ale czuć to było of pierwszego posta. Taka szara zahukana myszka co potrzebuje silnego partnera ale myli silnego psychicznie  z agresywnym.
Ty z nim będziesz bo bronisz go jak lwica. I będziesz bita, poniewierana i wyzywana od k..w , dzi..k itp. O ile juz nie jesteś. Wiesz to doskonałe ale tak bardzo boisz się samotnosci ze zrobisz wszystko zeby sama sobie wmówić ze jest ok. Już to czynisz. Bredzisz coś ze sobie zasłużyłaś na bicie swoim zachowaniem. Nawet nie będę próbowała wbijać Ci do głowy ze nie ma czegoś takiego jak zasłużenie sobie czy "Twoja wina" ze facet Cie pobił. Można się wkurzyć, krzyczeć, trzasnąć drzwiami, wyjść z domu albo się rozstać ale jakakolwiek przemoc fizyczna nie ma prawa bytu nigdy w życiu!! Jeśli Ty jednak dopuszczasz takie przypadki to jestes idealna ofaira dla tego gościa. On to wie, nie przypadkowo Cie wybrał na dziewczyne. Musi jeszcze całkiem Cie odciąć of jakichkolwiek ludzi którzy mogą chcieć pomóc Ci przejrzeć na oczy. Już mu się to prawie udało. Wisienka na torcie będzie zrobienie Ci dziecka. Wtedy całkiem przestanie udawać kochającego i troskliwego. Dostaniesz lanie nawet z dzieckiem pod sercem a po porodzie to już wogole.
Powodzenia bo dla mnie oczywiste jest ze w to pójdziesz. Ty juz decyzje podjęłaś. Szkoda czasu na przekonywanie Cie do zmiany tej decyzji.

34 Ostatnio edytowany przez Lenika (2021-06-18 07:36:10)

Odp: Dziwne podejrzenia

Dziewczyny,  dziękuję za wszystkie odpowiedzi,  nie napisałam nigdzie,  że siedzi za niewinność,  tylko nie jest to związane z moją sytuacja i nie ma to nic do rzeczy. Tylko wspomniałam,  że odbywa karę.

Nie pozwolę tak się traktować. Znam swoją wartość,  i nikt nie będzie Mnie poniżał . Niech skacze sobie do kogoś silniejszego. A nie kobiety,  którą jak twierdzi - kocha.  Nie,  to na pewno nie jest miłość. Bo z mojej strony nie ma radości,  że nie długo ma wyjść tylko właśnie obawa,  jak będzie się zachowywał. Od kiedy znowu zacznie się sprawdzanie telefonu, a zacznie bo już prosił o biling. Bo jak twierdzi "ktoś mu tam dogaduje , że dzwoni do Mnie itp, " A ja żadnego bilingu nie mam obowiązku mu wysyłać..  Na głowę upadł ten facet..   Guzik prawda tam pewnie każdy sobą zajęty a nie będzie mu podbierał numer i dzwonił do jego dziewczyny..  Chore to jest.  Już tak wymyśla czasami,  że ręce opadają..


Dlatego postanowiłam odejść i żyć swoim dotychczasowym szczęśliwym życiem w którym nie ma przemocy agresji rękoczynów tematu narkotyków itp..  Jesteśmy z dwóch różnych światów..  To nie mogło się udać..

Odp: Dziwne podejrzenia
Kleoma napisał/a:

Źle to rokuje, że jest zazdrosny o jakieś nic nie znaczące sytuacje, ma na tym punkcie obsesje, nie ufa ci.
A za co on siedzi?

Kurcze, nie macie pojęcia co potrafi siedzieć w głowie faceta, który jest odizolowany (niekoniecznie w więzieniu) od rodziny, kobiety. Jak pracuje wyobraźnia podsycana głupim gadaniem kolegów.
Jak coś zakiełkuje, to potem jest już tylko gorzej. Powstają natrętne myśli, wyobrażenia....z tym ciężko walczyć.
Facet ewidentnie nadaje się do wizyty u psychologa.

Pracowałem parę lat zagranicą w męskiej grupie....ludziom naprawdę odbijało. A jeszcze jak nie znali języka, nigdzie nie chodzili, bez kobiet.....to świrowali na maksa.

36

Odp: Dziwne podejrzenia

Co facet, to jego sprawa.
Gorzej z autorką. Uciekaj od niego.
To nie jest miłość, co czujesz. To uzależnienie.
Tak chcesz żyć? Czekając od jednej awantury do drugiej? Czekając na kolejne pobicia? Bo z nim właśnie to Cię czeka. Masz wybór.
Jesli chcesz normalnego, fajnego życia, to nie z tym facetem. Z nim będzie tylko coraz gorzej. Menelstwo, żulnia i wieczne czekanie na jego kolejny wybuch.
Normalnie jak z koszmarnej bajki.

Opiekuńczość to nie wyżywanie się na najsłabszej i bezbronnej osobie. Podobnie troska i czułość - ile razy widziałaś czule podbite oko? Troskliwie skopaną głowę?
Zwiewaj.

37 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-06-19 09:34:02)

Odp: Dziwne podejrzenia

Mam nadzieję, że nie zmienisz zdania jak tylko on będzie znowu przez chwilę (nawet dłuższą) miły. Zrozum, że tak działają te mechanizmy przemocy. Ty sobie coraz więcej tłumaczysz bo ci się to nie mieści w głowie, że ktoś może traktowac Cię tak dobrze a jednocześnie tak źle. Coraz bardziej uznajesz swoją winę a przemocy z czasem jest coraz więcej. Na koniec uznasz, że cóż takie jest życie, ciężkie. Skończy się to tragicznie dla Ciebie jeśli będziesz w to brnąć. On Cię traktuje jak własność. Nie będzie zachwycony jak straci to co do niego należy. W takim układzie jak piszesz nie widzę żadnej szansy dla Ciebie, żeby to naprawić. Nie ulegaj złudnej nadziei.
Przede wszystkim jeśli pojawiłyby się dzieci to raz, że spodziewam się, że przemocy będzie więcej, on zrzuci maskę, kobieta usidlona i jeszcze bardzoej zależna. Dwa, że to się może tragicznie skończyć dla dzieci.
Przemoc bywa różna i na żadną nie należy się godzić, ale to o czym piszesz to jest duży kaliber. (Bicie i skopanie dziewczyny?!!)
Naprawdę zastanów się czemu pozwalasz komus na takie traktowanie się. Domyślam się, że możesz mieć wcześniejsze doświadczenia, które Cię predysponują do takich relacji. Zainteresuj się może jakąś terapią (bardzo wskazane)

38

Odp: Dziwne podejrzenia
aniuu1 napisał/a:

Mam nadzieję, że nie zmienisz zdania jak tylko on będzie znowu przez chwilę (nawet dłuższą) miły. Zrozum, że tak działają te mechanizmy przemocy. Ty sobie coraz więcej tłumaczysz bo ci się to nie mieści w głowie, że ktoś może traktowac Cię tak dobrze a jednocześnie tak źle. Coraz bardziej uznajesz swoją winę a przemocy z czasem jest coraz więcej. Na koniec uznasz, że cóż takie jest życie, ciężkie. Skończy się to tragicznie dla Ciebie jeśli będziesz w to brnąć. On Cię traktuje jak własność. Nie będzie zachwycony jak straci to co do niego należy. W takim układzie jak piszesz nie widzę żadnej szansy dla Ciebie, żeby to naprawić. Nie ulegaj złudnej nadziei.
Przede wszystkim jeśli pojawiłyby się dzieci to raz, że spodziewam się, że przemocy będzie więcej, on zrzuci maskę, kobieta usidlona i jeszcze bardzoej zależna. Dwa, że to się może tragicznie skończyć dla dzieci.
Przemoc bywa różna i na żadną nie należy się godzić, ale to o czym piszesz to jest duży kaliber. (Bicie i skopanie dziewczyny?!!)
Naprawdę zastanów się czemu pozwalasz komus na takie traktowanie się. Domyślam się, że możesz mieć wcześniejsze doświadczenia, które Cię predysponują do takich relacji. Zainteresuj się może jakąś terapią (bardzo wskazane)


Właśnie nie mam złych doświadczeń.  Przed Nim byłam w związku małżeńskim 13 lat.  Były mąż był cudowną osoba nigdy ręki na mnie nie podniósł.  Otaczam się w bardzo dobrym środowisku.  Po prostu źle trafiłam i trzeba uciekać

39

Odp: Dziwne podejrzenia

No to chyba powinno być ci łatwiej zamknąć ten rozdział życia..

40 Ostatnio edytowany przez Lenika (2021-06-19 11:23:25)

Odp: Dziwne podejrzenia
aniuu1 napisał/a:

No to chyba powinno być ci łatwiej zamknąć ten rozdział życia..

A co jeśli chłopak coś sobie zrobi?  Kiedyś na moich oczach pociął sobie całe ciało

41

Odp: Dziwne podejrzenia
Lenika napisał/a:
aniuu1 napisał/a:

No to chyba powinno być ci łatwiej zamknąć ten rozdział życia..

A co jeśli chłopak coś sobie zrobi?  Kiedyś na moich oczach pociął sobie całe ciało

Pisałam ci wcześniej o terapii dla ciebie jako najpilniejszej rzeczy jaką powinnaś teraz zrobić, DLA SIEBIE. Pomyślałaś o tym?

42

Odp: Dziwne podejrzenia

Czy jesteś odpowiedzialna za to co on robi?
Nie musisz nic robić chroń siebie. Całego świata nie naprawisz.
Nie daj się wmanipulować w kontynuowanie relacji przez wzbudzanie w Tobie poczucia winy. Chyba, że chcesz poświęcić dla innych swoje dobro, szczęście. Nie oczekuj jednak za to nagrody ani wdzięczności.
Wolisz żeby pociął kiedyś Ciebie czy dziecko?
Masz tendencję do przesadnego poczucia odpowiedzialności za innych, co ludzie lubią wykorzystywać do manipulowania. Określaj gdzie są twoje granice i broń swoich granic. Gdzie Ty jesteś i twoja odpowiedzialność a gdzie inni. Co chcesz Ty a czego chcą inni.
Ten facet jest fatalnym wyborem na partnera.

43

Odp: Dziwne podejrzenia
aniuu1 napisał/a:

Czy jesteś odpowiedzialna za to co on robi?
Nie musisz nic robić chroń siebie. Całego świata nie naprawisz.
Nie daj się wmanipulować w kontynuowanie relacji przez wzbudzanie w Tobie poczucia winy. Chyba, że chcesz poświęcić dla innych swoje dobro, szczęście. Nie oczekuj jednak za to nagrody ani wdzięczności.
Wolisz żeby pociął kiedyś Ciebie czy dziecko?
Masz tendencję do przesadnego poczucia odpowiedzialności za innych, co ludzie lubią wykorzystywać do manipulowania. Określaj gdzie są twoje granice i broń swoich granic. Gdzie Ty jesteś i twoja odpowiedzialność a gdzie inni. Co chcesz Ty a czego chcą inni.


Ten facet jest fatalnym wyborem na partnera.


Myślałam właśnie o terapii..  I zamierzam na taką pójść..

44 Ostatnio edytowany przez blueangel (2021-06-19 20:12:51)

Odp: Dziwne podejrzenia

wiele mozna zrozumiec. nawet zazdrosc o kolegow, czy martwienie sie, jesli towarzystwo potencjalnie moglo by miec na ciebie zly wplyw, ale np zazdrosc o brata, waty o kolege (swoja droga czemu tylko do ciebie, a nie do kolegi) to juz przesada...
do tego juz 2 razy cie pobil w ciagu kilku miesiecy. tylko 2, bo potem poszedl siedziec. ja bym zerwala, poki jeszcze jest w tym wiezieniu.

jesli maz byl taki dobry, czemu sie z nim rozstalas? moze odnow kontakty? z tego, co piszesz z milion razy lepiej bys na tym wyszla niz na znajomosci z tym babskim bokserem ze skrzywiona psychika.

albo najlepiej zamieszkaj z tym damskim bokserem to sama zaczniesz swojego meza po stopach calowac i zalowac, ze sie z nim rozstalas.

45

Odp: Dziwne podejrzenia
blueangel napisał/a:

wiele mozna zrozumiec. nawet zazdrosc o kolegow, czy martwienie sie, jesli towarzystwo potencjalnie moglo by miec na ciebie zly wplyw, ale np zazdrosc o brata, waty o kolege (swoja droga czemu tylko do ciebie, a nie do kolegi) to juz przesada...
do tego juz 2 razy cie pobil w ciagu kilku miesiecy. tylko 2, bo potem poszedl siedziec. ja bym zerwala, poki jeszcze jest w tym wiezieniu.

jesli maz byl taki dobry, czemu sie z nim rozstalas? moze odnow kontakty? z tego, co piszesz z milion razy lepiej bys na tym wyszla niz na znajomosci z tym babskim bokserem ze skrzywiona psychika.



albo najlepiej zamieszkaj z tym damskim bokserem to sama zaczniesz swojego meza po stopach calowac i zalowac, ze sie z nim rozstalas.

Bez komentarza

46

Odp: Dziwne podejrzenia

Lenika, prawda jest taka, że będąc z partnerem, który stosuje fizyczną przemoc, jesteś ciągle w bezpośrednim narażeniu zdrowia i życia.
To, że stracisz zdrowie, albo i życie, nie jest kwestią prawdopodobieństwa, a wyłącznie czasu.
To tak, jakbyś stała na środku autostrady. I liczyła na to, że pędzące obok Ciebie z obu stron auta, będą Cię przecież omijać.

47 Ostatnio edytowany przez Lenika (2021-06-19 23:03:26)

Odp: Dziwne podejrzenia
IsaBella77 napisał/a:

Lenika, prawda jest taka, że będąc z partnerem, który stosuje fizyczną przemoc, jesteś ciągle w bezpośrednim narażeniu zdrowia i życia.
To, że stracisz zdrowie, albo i życie, nie jest kwestią prawdopodobieństwa, a wyłącznie czasu.
To tak, jakbyś stała na środku autostrady. I liczyła na to, że pędzące obok Ciebie z obu stron auta, będą Cię przecież omijać.

IsaBella77

otworzyłam oczy,  podjęłam pewne kroki i dziękuję za wszystkie dobre rady. Temat uważam za zakończony,  więc nie będę więcej komentować.  Raz jeszcze dziękuję serdecznie.  Ze wszystkim byłam sama dlatego tutaj postanowiłam się otworzyć i otrzymac potwierdzenie tylko tego,  co sama doskonale wiem. 

Mój związek z tym facetem to już przeszłość. Dziś z Nim skończyłam definitywnie i już moją decyzję poznal.
A ja Idę na terapię i wyjdę z tego.  Jeszcze będę szczęśliwa.

Pozdrawiam

48

Odp: Dziwne podejrzenia
Salomonka napisał/a:
Lenika napisał/a:

Przyszłam tutaj i napisałam to wszystko ponieważ nie mam z kim o tym porozmawiać.

Ale ty nie słuchasz, co się do ciebie mówi/pisze. Bronisz swojego chłopaka, a tak naprawdę co o ty o nim wiesz? W więzieniu pełno jest ludzi siedzących za "niewinność"? Co on ci nagadał, w co ty uwierzyłaś? Facet jest "przemocowcem", leje cię jak mokre zboże i terroryzuje a ty pytasz czy coś z nim naprawiać? Głowę sobie napraw to po pierwsze. Sorry, ale ja byłam żoną psychopaty i wiem co cię czeka dlatego tak reaguję, gdy jakaś dziewczyna sama na własne życzenie pcha się w łapy psychicznego faceta. On dobrze wie, dlaczego wybrał ciebie i ciebie się trzyma, bo gdyby wybrał inną dziewczynę, to za takie pobicie już siedziałby w kiciu poraz drugi, trzeci albo nie wiem który. Ty masz osobowość zależną i znosisz to, a nawet próbujesz go bronić. Moim zdaniem jak najszybciej do dobrego psychologa powinnaś się udać, który skieruje cię na odpowiednią terapię i potraktuj to na "cito", jak najbardziej ważną rzecz w twoim życiu na teraz.  Jeśli oczywiście nie chcesz skończyć jako wrak człowieka, poobijana, z bliznami na ciele i duszy których do końca swoich dni nie wyleczysz.

Ludzie tu piszą mądre słowa. Posłuchaj, jeśli nie chcesz skończyć jak niegdyś kobieta z tytułowego bilbordu "Bo zupa była za słona". Jesteś uzależniona emocjonalnie od niego. Podejrzewam, że w dzieciństwie nie zaznałaś wystarczającej miłości i uwagi od rodzica/rodziców i teraz lgniesz do kogoś kto okaże Ci choć trochę uwagi i miłości (choćby toksycznej, bo taką ona jest), choć trochę akceptacji.
Dziewczyno, dasz sobie radę. Sama. Uwierz!!

Jeżeli nie chcesz skończyć na OIOMIE, na oddziale psychiatrycznym lub jako bezdomna i psychicznie zniszczona....odejdź. Odejdź od niego czym prędzej. Wybacz, ze to pisze, ale On jest chory.

Posty [ 48 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024