Witajcie. W poniedziałek postanowiłem założyć konto na Tinderze Wstawiłem zdjęcia normalnego chłopaka takiego 6/10 i dałem opis. Generalnie nie spodziewałem się takiej ilości polubień ale ten chłopak miał 100 polubień w ciągu dnia fajnie mi się pisało z dziewczynami ale wiadomo że to nie byłem ja więc musiałem usunąć konto i pomyślałem o założeniu swojego prawdziwego. Nie uważam się mniej atrakcyjnego od niego. Więc wstawiłem swoje zdjęcia i dałem podobny opis. Niestety ja mam jedno polubienie na 2 dni z czego oczywiście To polubienie nie odpisuje. Mam pytanie czy Tinder tak działa że wybiera sobie facetów którzy będą nabijali ruch kobietom i takich którzy z desperacji wykupią tą głupia wtyczkę. Boosta czy ja faktycznie jestem taki brzydki?
1 2021-05-13 14:54:36 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-05-13 15:00:22)
Tinder tak nie działa bo jako program jemu wszystko jedno kto/co pisze tylko zeby kasa leciała. Tak działają kobiety i wcale się nie dziwię. Każda chciałaby mieć faceta przynajmniej z własnym min 2 pokojowym mieszkaniem a najlepiej dom. Faceta którego wygląd doprowadzałby ich koleżanki do wścieklicy że jej się udało. Zarabiającego konkretne pieniądze a najlepiej własciciela jakiejś dużej fabryki. Zresztą skracając to powinien być ksiąz mający duży zakład lub firmę o wyglądzi adonisa - tylko takich nie ma a jak się trafi to funkcjonuje w swoim środowisku (zamożna, mądre i ładne kobiety). Skracając opis co i jak przypomnę że nie tak dawno był opisywany eksperyment jednego z panów który umieścił nie swoje zdjęcie z nie swoim opisem na które zaczeły napływać masowo oferty spotkania a nawet od razu matrymonialne. Między innym na WYKOP było to opisywane. Cóż życie : każda kobieta chce być księżniczką tylko nie ma zamku w posiadaniu.
Tinder tak nie działa bo jako program jemu wszystko jedno kto/co pisze tylko zeby kasa leciała. Tak działają kobiety i wcale się nie dziwię. Każda chciałaby mieć faceta przynajmniej z własnym min 2 pokojowym mieszkaniem a najlepiej dom. Faceta którego wygląd doprowadzałby ich koleżanki do wścieklicy że jej się udało. Zarabiającego konkretne pieniądze a najlepiej własciciela jakiejś dużej fabryki. Zresztą skracając to powinien być ksiąz mający duży zakład lub firmę o wyglądzi adonisa - tylko takich nie ma a jak się trafi to funkcjonuje w swoim środowisku (zamożna, mądre i ładne kobiety). Skracając opis co i jak przypomnę że nie tak dawno był opisywany eksperyment jednego z panów który umieścił nie swoje zdjęcie z nie swoim opisem na które zaczeły napływać masowo oferty spotkania a nawet od razu matrymonialne. Między innym na WYKOP było to opisywane. Cóż życie : każda kobieta chce być księżniczką tylko nie ma zamku w posiadaniu.
Już lepszy ten dom niż 2 pokoje. I dobrze, aby był przystojny ( to jest facet, a nie dom).
Dodam że to działa w obie strony o ile facet chce stworzyć związek a nie tylko zabawić się. Też patrzy czy kobieta pracuje (kwestia finansów ważna w dzisiejszych czasach), czy mieszka u rodziców (wpływ ich na córcie), ma jakieś zainteresowania, pasje. To dużo świadczy o kobiecie i ewentualnej przyszłości. Trudno żyć samą miłością bo trzeba gdzieś mieszkać, żyć, jeść, itp no chyba że będzie tak jak dzisiaj obiecał rząd co do wspomożenia rodzin i wielodzietnych małżeństw. Takie czasy, kiedyś było prościej.
5 2021-05-15 22:25:04 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-05-15 22:27:53)
Ale co ma piernik do wiatraka? Przeciez opisy dał podobne, tylko zdjęcia inne to w jaki sposób możemy tłumaczyć rozbieżność w ilości lajków księżniczkowaniem, zamkami i dwupokojowymi mieszkaniami?
Dodam że to działa w obie strony o ile facet chce stworzyć związek a nie tylko zabawić się. Też patrzy czy kobieta pracuje (kwestia finansów ważna w dzisiejszych czasach), czy mieszka u rodziców (wpływ ich na córcie), ma jakieś zainteresowania, pasje. To dużo świadczy o kobiecie i ewentualnej przyszłości. Trudno żyć samą miłością bo trzeba gdzieś mieszkać, żyć, jeść, itp no chyba że będzie tak jak dzisiaj obiecał rząd co do wspomożenia rodzin i wielodzietnych małżeństw. Takie czasy, kiedyś było prościej.
To ma znaczenie, ale nie do końca. Możeszmieć prace, mieszkanie, mieć zainteresowania a i tak facet czy kobieta nie będzie zainteresowana, bo nie będzie chemii. Jak nie ma chemii to związek nie powstanie. Co najwyżej będzie to relacja znajomy-znajoma, kolega-koleżanka. A samo koleżeństwo to koleżeństwo a nie związek.