Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Jedno pytanie do Boga - jakie? :)
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Gdybyście, dajmy na to w tym momencie, mieli możliwość zadania samemu Bogu jednego, konkretnego pytania, na które uzyskalibyście bezpośrednią, jednoznaczną odpowiedź, to jakie by ono było? 
Ze spraw ogólnych, osobistych? Czy może o kogoś ze zmarłych albo dotyczące przyszłości ? A może zupełnie inne?
Temat może dość przewrotny, ale tak naprawdę to pytanie pokazywałoby, co nas najbardziej intryguje bądź dręczy w sprawach wiary i nie tylko.
A zatem? 
Gdybym był wierzący to bym zapytał dlaczego tak spieprzył swoją sześciodniową robotę.
Zapytałbym: Dlaczego?
On, by już doskonale wiedział, o co pytam .
Ja bym zapytała:kiedy wreszcie zobaczę swojego tatę ( ale umierac jeszcze nie chcę )
Ja Bogu nie zadaje pytań, bo zawsze będą głupie pytania. To o co często proszę to dar rozumienia.
To o co często proszę to dar rozumienia.
Podpinam się
"Jak zostać bogiem?"
Gdybym sie urabala do poziomu halucynacji i rozmow z duchami to bym zapytala czy sie nie czuje samotny?
[...] To o co często proszę to dar rozumienia.
mogę się podpiąć, i dodać "Biblii w oryginale" choć to może już dał tylko ja decyduję (świadomie lub nie), że nie uczę się odpowiednich języków ... wolna wola ... eeeech
Świta mi myśl, że Bóg odpowiedział ma więcej pytań niż zostanie kiedykolwiek zadanych (myślę o poszczególnych osobach, nie o ludzkości).
Jeśli chodzi o przekłady Biblii, to po owocach poznaje się ich wartość zarówno tekstu jak i interpretacji ...
W rzeczy samej, przewrotne pytanie o pytanie
Pytanie - kogo wybrać?
Życzenie - czy mogłabym porozmawiać z tatą...
Gdybym mogła zapytać o coś Boga to zapytałabym kiedy przestane błądzić... (w sensie chodzi o to kiedy poukładam sobie to co zawaliłam, a co za tym idzie kiedy sobie odpuszcze błędy i w końcu dam sobie szanse na to żeby być szczęśliwą)
Gdybym miała o coś pytać Boga...
Zapytałabym o teorię unifikacji
Albo o to jak to w życiu jest, czy każdy z nas ma coś "pisane" czy też podejmując konkretne decyzje sami kreujemy przyszłość, a konsekwencje naszych wyborów mogą być tak skomplikowane i różnorodne, że aż czasem sprzeczne z przewidywaniami...
Albo o to jak to w życiu jest, czy każdy z nas ma coś "pisane" czy też podejmując konkretne decyzje sami kreujemy przyszłość, a konsekwencje naszych wyborów mogą być tak skomplikowane i różnorodne, że aż czasem sprzeczne z przewidywaniami...
A co to dla Boga jest przyszłość? Czas został specjalnie stworzony dla nas. Bóg takowych ograniczeń nie ma. W Pismie Bóg mówi: jam jest ten, który jest.
Ja bym spytała o moje powołanie (ale mam tu na myśli nie powołanie w znaczeniu pójścia do zakonu, ale o taki wybór drogi życiowej), czy to co wybrałam i chce wybrać naprawdę będzie dla mnie najlepsze.
Natomiast ja nie pytał bym o nic bo Bóg nie istnieje.
Moje pytanie bylo by pełne rozgoryczenia...dlaczego zabrał mi Mame/duzo za wczesnie/ i zostałam tu sama??
Może spróbujmy rozwinąć temat.
Jaka kara powinna spotkać Boga za to co złego wyrządził ludziom?
Może spróbujmy rozwinąć temat.
Jaka kara powinna spotkać Boga za to co złego wyrządził ludziom?
Podpinam się i doprecyzuję ze swojej strony zapytałbym o szczególnie okrutną zbrodnię mordowania bezbronnych niemowląt egipskich.
ola_15 napisał/a:Albo o to jak to w życiu jest, czy każdy z nas ma coś "pisane" czy też podejmując konkretne decyzje sami kreujemy przyszłość, a konsekwencje naszych wyborów mogą być tak skomplikowane i różnorodne, że aż czasem sprzeczne z przewidywaniami...
A co to dla Boga jest przyszłość? Czas został specjalnie stworzony dla nas. Bóg takowych ograniczeń nie ma. W Pismie Bóg mówi: jam jest ten, który jest.
Zatem spytałabym właśnie o ten "nasz" czas. O związku przyczynowo-skutkowe w naszym życiu. O to czy nam coś pisane, wyznaczone z góry, czy zależy tylko od nas kogo spotkamy, jakie podejmiemy decyzje
"GDZIE MOJE MILIONY?! - euro/zł/dolarów" 
:D:D:D
A tak serio, to trudne pytanie. Należało by się mocno zastanowić o co zapytać mając tylko jedną szansę.
Chciałabym się zapytać Was, czy nigdy nie macie tak, że zadajecie pytanie Bogu, czy Jezusowi i on Wam odpowiada? Nie macie tak, że prosicie o jakąś odpowiedź i ją otrzymujecie?
Chciałabym się zapytać Was, czy nigdy nie macie tak, że zadajecie pytanie Bogu, czy Jezusowi i on Wam odpowiada? Nie macie tak, że prosicie o jakąś odpowiedź i ją otrzymujecie?
Oczywiście, pytam i szukam odpowiedzi w różnych znakach itp. Czasem odnajduję, czasem się w nich gubię i sama nie wiem.
Szpileczka napisał/a:Chciałabym się zapytać Was, czy nigdy nie macie tak, że zadajecie pytanie Bogu, czy Jezusowi i on Wam odpowiada? Nie macie tak, że prosicie o jakąś odpowiedź i ją otrzymujecie?
Oczywiście, pytam i szukam odpowiedzi w różnych znakach itp. Czasem odnajduję, czasem się w nich gubię i sama nie wiem.
Co do znaków, to też je otrzymuję, nie mylić z przesądami Uważam zresztą, że wszyscy je otrzymujemy (jak rownież odpowiedzi z wnętrza duszy), tylko nie zawsze nam się odpowiedź podoba.
Mam jedno pytanie, które mnie dręczy: Jak złapać równowagę między światem materialnym, a duchowym?
Natomiast ja nie pytał bym o nic bo Bóg nie istnieje.
Ja także nie wierzę w Boga.
Ja bym zapytała czy bóg by umiał stworzyć kamień którego nie mógł by przesunąć?
Zapytałabym dlaczego na ziemi dobro nie ma.szans by pokonać zło.
Przeczytałam piękny tekst, chciałabym żeby dał Wam trochę nadziei na lepsze jutro. Bo u mnie z tą nadzieją jest krucho.
WYWIAD Z BOGIEM
Miałem kiedyś piękny sen.
Przeprowadzałem wywiad z Bogiem.
?Chciałbyś zrobić ze mną wywiad??Zapytał Bóg
.?Jeśli tylko masz czas Boże? Powiedziałem
Bóg uśmiechnął się i powiedział:?Mam całą wieczność.O co chciałbyś mnie zapytać??
?Co najbardziej dziwi Cię u ludzi??
Bóg odpowiedział:?Dziwi mnie to,że nudzą się dzieciństwem,spieszą się do dorosłości,a później pragną znowu stać się dziećmi.
- ?Dziwi mnie to,że niszczą zdrowie,aby zarobić pieniądze,a później tracą swoje pieniądze na odzyskanie zdrowia.?
- ?Dziwi mnie to,że myśląc nerwowo o przyszłości, zapominają o teraźniejszości w końcu nie żyją ani w teraźniejszości,ani w przyszłości.?
- ?Dziwi mnie to,że żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć,a umierają jakby nigdy nie żyli.?
Bóg wziął mnie za ręki i przez moment trwaliśmy tak w ciszy.
Następnie zapytałem:
?Co chciałbyś, aby Twoje dzieci nauczyły się o życiu??
-?Chciałbym, aby poznali,że nie mogą nikogo zmusić do tego,aby ich pokochał. Mogą jedynie pozwolić na kochanie siebie.
- Chciałbym, aby poznali,że nie jest dobrze porównywać się z innymi.?
-?Chciałbym, aby nauczyli się przebaczać, poprzez praktykowanie przebaczenia.?
-?Chciałbym, aby poznali, że wystarczy tylko kilka sekund,aby głęboko zranić tych, których kochają, jednak na ich uzdrowienie może być
potrzebnych wiele lat.?
-?Chciałbym, aby poznali,że najbogatszą osobą nie jest ta,która posiada najwięcej,ale ta, która potrzebuje najmniej.?
-?Chciałbym, aby poznali,że są ludzie, którzy bardzo ich kochają,ale jeszcze nie nauczyli się,jak ukazywać lub wyrażać swojej uczucia.?
-?Chciałbym, aby poznali,że dwoje ludzi może spoglądać na tą samą rzecz i widzieć ją inaczej.?
-?Chciałbym, aby poznali,że nie wystarczy wybaczyć sobie wzajemnie, ale że każdy musi przebaczyć samemu sobie.?
?Dziękuję Ci Boże,za poświęcenie mi swojego czasu.?
Powiedziałem pokornie.
?Czy jest jeszcze coś, co chciałbyś,aby Twoje dzieci wiedziały??
Bóg uśmiechnął się i powiedział:
?Niech wiedzą, że jestem tutaj ? zawsze.?
Autor nieznany
Dlaczego zabrał mi mamę tak szybko? to moje pytanie
Dlaczego pozwala na zło na świecie i krzywdę niewinnych?
I wiele wiele wiele innych
Dlaczego zabrał mi mamę tak szybko? to moje pytanie
Bóg zabrał mi przed wcześnie męża, zostałam sama. I tak już od 9 mcy zadaję sobie pytanie to pytanie. Dlaczego?
Ja bym chciała spytać Boga, co mam zrobić żeby być szczęśliwa ? I czy życie jest bardziej matematyką czy chemią ? Czy ma sens praca, która męczy, tylko przez fakt że jest pracą ? Dlaczego jemy zwierzęta , skoro powstały one z popędu seksualnego (przyjemności) ? Czy energia z pocałunku jest tą samą energią co energia jedzenia ???
A ja się bym zapytała czy istnieje i czy warto całe życie w Niego wierzyć.
Nataluszek super pytanie. W ogóle czy on jest ? to jest pytanie..Ja też miałam różne dywagacje na temat istnienia różnych istot biblijnych itd. np. Józef...kim był itd. Doszłam do wniosku że to był starszy mężczyzna, który zakochał się w dużo młodszej kobiecie (Mari). Była Ona w ciąży, może z nim , może z kimś innym....aby ją uchronić przed ludźmi, zaopiekował się nią.....może własnie dlatego Jehowi nie wierzą w Matkę Boską, bo miała swoje wady.....ehhhh....Boże odpowiedz mi ....wzdycham do Ciebie, klękam przy Twoich nogach...:-)
A do którego boga byłoby to pytanie?
Ktorym jestes bogiem? Zeus, Ozyrys, Tor?
Patrzac na to jaki ten swiat jest porabany podejrzewala bym Lokiego.
Mój brat też dużo o tym myślał i doszedł do wniosku że nie ma żadnego Boga, no i chyba miał rację 
Jakby istniał to bym zapytała czy mógłby uczynić nas wszystkich Bogami wiecznie młodymi i nieśmiertelnymi.
Mój brat też dużo o tym myślał i doszedł do wniosku że nie ma żadnego Boga, no i chyba miał rację
Mądry człowiek z tego Twojego brata Pozdrawiam realistów
Zapytałbym: Dlaczego?
On, by już doskonale wiedział, o co pytam
Też o tym pomyślałam. Zakładając, że Bóg istnieje (ja osobiście nie wierzę, ale też nie wykluczam takiej opcji) to by było najmądrzejsze pytanie. Opowiedziałby o tym co mu najbardziej na serduchu leży, albo wiedziałby o co mi chodzi, chociaż ja sama bym nie była tego świadoma, może by odpowiedział na najbardziej nurtujące mnie pytania, które zalegają w mojej podświadomości.
Ja bym miała takie pytanie: czym właściwie jest poznanie?
Chodzi mi o to, czy to co dostrzegamy/słyszymy/czujemy w świecie jest tym czym tak naprawdę jest, bo gdyby się tak głębiej zastanowić, to można byłoby zacząć negować prawie wszystko: istnienie Boga (czy ogólnie wyższej inteligencji), miłość, przyjaźń, empatię, przywiązanie, a nawet takie kolory i dźwięki.
Czy wszystko jest sprawą tylko naszego mózgu (i jego przetwarzania różnorakich bodźców), a może jest jeszcze to "coś" (duchowość?, sumienie?)? I jeżeli jest to "coś" to skąd się ono bierze? No bo samo z siebie nie może...
Pojechała koleżanka epistemologią.
Pojechała koleżanka epistemologią.
Oczywiście. Chociaż wiem, że jednoznacznej odpowiedzi nie otrzymam, zawsze pojawią się jakieś wątpliwości.
adamajkis napisał/a:Pojechała koleżanka epistemologią.
Oczywiście.
Z mojego doświadczenia wiem, że ci którzy mówią o docieraniu do prawdy z reguły kłamią. Z punktu widzenia epistemologicznego, dotarcie do prawdy jest niemożliwe. Proste pytanie kim jest człowiek? Nikt nie zna własnej istoty, a co dopiero iść dalej.
Dominisia21 napisał/a:adamajkis napisał/a:Pojechała koleżanka epistemologią.
Oczywiście.
Z mojego doświadczenia wiem, że ci którzy mówią o docieraniu do prawdy z reguły kłamią. Z punktu widzenia epistemologicznego, dotarcie do prawdy jest niemożliwe. Proste pytanie kim jest człowiek? Nikt nie zna własnej istoty, a co dopiero iść dalej.
Dlatego właśnie zadaję to pytanie Bogu.
Zapytałabym kiedy go znowu zobaczę i czy nie cierpi, tam, gdzie teraz jest, czy jest szczęśliwy, spokojny i czy ziemia, rzeczywiście jest lekką" .....
Ojciecpiotr napisał/a:Może spróbujmy rozwinąć temat.
Jaka kara powinna spotkać Boga za to co złego wyrządził ludziom?Podpinam się i doprecyzuję ze swojej strony zapytałbym o szczególnie okrutną zbrodnię mordowania bezbronnych niemowląt egipskich.
...zycie w skarzonym świecie.bóg jest miłością ale także jest świętym on stworzył wszystkich w określonym celu i nikt nie jest stworzony z wypadku..sytuacje życiowe te które się nam zdarzają a nie powinny są wynikiem czy też skutkiem naszych decyzji i naszych myśli i naszych pragnien.a wszytskie cuda które nam się zdarzają są dziełem Boga i kiedyś je poznamy wszystkie.Bóg nam nie każe się zabijać chodzić na wojny jednak i tam on daje siebie odczuć.wykorzystuje te złe rzeczy dla dobra nas wszystkich. to jest doskonała miłość...bóg wykorzystał te wszystkie rzeczy aby uczynić wspaniały wzór pełnej miłości ludzi.
Przeczytałam piękny tekst, chciałabym żeby dał Wam trochę nadziei na lepsze jutro. Bo u mnie z tą nadzieją jest krucho.
WYWIAD Z BOGIEM
Miałem kiedyś piękny sen.
Przeprowadzałem wywiad z Bogiem.
?Chciałbyś zrobić ze mną wywiad??Zapytał Bóg
.?Jeśli tylko masz czas Boże? Powiedziałem
Bóg uśmiechnął się i powiedział:?Mam całą wieczność.O co chciałbyś mnie zapytać??
?Co najbardziej dziwi Cię u ludzi??
Bóg odpowiedział:?Dziwi mnie to,że nudzą się dzieciństwem,spieszą się do dorosłości,a później pragną znowu stać się dziećmi.
- ?Dziwi mnie to,że niszczą zdrowie,aby zarobić pieniądze,a później tracą swoje pieniądze na odzyskanie zdrowia.?
- ?Dziwi mnie to,że myśląc nerwowo o przyszłości, zapominają o teraźniejszości w końcu nie żyją ani w teraźniejszości,ani w przyszłości.?
- ?Dziwi mnie to,że żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć,a umierają jakby nigdy nie żyli.?
Bóg wziął mnie za ręki i przez moment trwaliśmy tak w ciszy.
Następnie zapytałem:
?Co chciałbyś, aby Twoje dzieci nauczyły się o życiu??
-?Chciałbym, aby poznali,że nie mogą nikogo zmusić do tego,aby ich pokochał. Mogą jedynie pozwolić na kochanie siebie.
- Chciałbym, aby poznali,że nie jest dobrze porównywać się z innymi.?
-?Chciałbym, aby nauczyli się przebaczać, poprzez praktykowanie przebaczenia.?
-?Chciałbym, aby poznali, że wystarczy tylko kilka sekund,aby głęboko zranić tych, których kochają, jednak na ich uzdrowienie może być
potrzebnych wiele lat.?
-?Chciałbym, aby poznali,że najbogatszą osobą nie jest ta,która posiada najwięcej,ale ta, która potrzebuje najmniej.?
-?Chciałbym, aby poznali,że są ludzie, którzy bardzo ich kochają,ale jeszcze nie nauczyli się,jak ukazywać lub wyrażać swojej uczucia.?
-?Chciałbym, aby poznali,że dwoje ludzi może spoglądać na tą samą rzecz i widzieć ją inaczej.?
-?Chciałbym, aby poznali,że nie wystarczy wybaczyć sobie wzajemnie, ale że każdy musi przebaczyć samemu sobie.?
?Dziękuję Ci Boże,za poświęcenie mi swojego czasu.?
Powiedziałem pokornie.
?Czy jest jeszcze coś, co chciałbyś,aby Twoje dzieci wiedziały??
Bóg uśmiechnął się i powiedział:
?Niech wiedzą, że jestem tutaj ? zawsze.?
Autor nieznany
ja znam podobną historię ale nie pamiętam ją w całości ale chodziło w nim o rozmowę z Bogiem.człowiek zadawał dużo pytan Bogu dlaczego to dlaczego tamto .wkoncu jak człowiek skonczył Bóg powiedział coś takiego:że aby odpowiedzieć na te wszystkie pytania człowiekowi nie starczyło by życia.więc..chyba najważniejsze jest to co w danej chwili nas dotyczy..
trudne aczkoliwek ciekawe pytanie: jest ich miliony ale ja bym chciał aby on pokazał mi jak stwarzał świat to chyba mi wystarczyło....
Może spróbujmy rozwinąć temat.
Jaka kara powinna spotkać Boga za to co złego wyrządził ludziom?
Moglbys rozwinac swoja wypowiedz?bo czegos nie rozumiem?
Co mianowicie takiego zlego Bog wyrzadzil? i wogole co ciebie upowarznia do zadawania takich glupich i beszczelnych pytan?
Marwer bardzo to piekne,i prawdziwe.Ludzie to tylko maja ciagle pretensje o wszystko do Boga.Jak jest dobrze,to jest dobrze ale jak przychodza trudne chwile to Bog jest niedobry,bo dlaczego nie sprawia zeby znowu bylo dobrze.Co moze tak nie jest?
Nie lepiej zadac pytanie Co my mamy do zaofiarowania dla Boga?
Może jeszcze tylko to, czy czuwa nade mną w taki sam sposób, jak to robił, gdy żył...
Marwer bardzo to piekne,i prawdziwe.Ludzie to tylko maja ciagle pretensje o wszystko do Boga.Jak jest dobrze,to jest dobrze ale jak przychodza trudne chwile to Bog jest niedobry,bo dlaczego nie sprawia zeby znowu bylo dobrze.Co moze tak nie jest?
Nie lepiej zadac pytanie Co my mamy do zaofiarowania dla Boga?
czytałem wiele razy biblię ale jak rozmawiałem o niej z ludzmi to tylko ludzie skarżyli się na Boga.podając zwłaszcza cytaty z starego testamentu..musiałem to w sobie przerobić...jego myśl przekształciła się w czyn??.Jego myśli są czyste szlachetne budujące piękne i każda Jego myśl przeobraża się w czyn nic nie jest puste albo zastanawiające,bowiem Jegomyśli są pełne i przechodzą w czym a każdy czyn jest budujący,dudujący jest błogosławiony błogosławiony jest miłością miłość jest duchem a duch to wieczność jako że jest pierwszy i jedyny jest ojcem?.
'Jestem zazdrosnym Bogiem, i nie ma innego Boga oprócz mnie'. Ale ogłosiwszy to wskazał aniołom, którzy mu towarzyszyli, że istnieje inny Bóg. Bo gdyby nie było innego, to, o kogo mógłby być zazdrosny?
"Jak liczne są drzewa, ale nie wszystkie przynoszą owoc! Jak liczne są owoce, ale nie wszystkie są dobre! Jak liczne są nauki, ale nie wszystkie są pożyteczne!"
ważne w Ewangeliach jest to, co jest napisane, ale ważne jest również to, co nie jest napisane, tzw. język milczenia. Ezoteryka interpretuje nie tylko to, co jest, ale także to, czego nie ma.tutaj jest ukryta pewna głęboka wiedza, która ma nam dać wiele do myślenia.
Mat. 12:25
25. A Jezus, znając ich myśli, rzekł im: Każde królestwo, rozdwojone samo w sobie, pustoszeje, i żadne miasto czy dom, rozdwojony sam w sobie, nie ostoi się.
marwer-nie bardzo rozumiem co chciales przez to powiedziec.Przytoczyles pare wersetow z Biblii,ale ok.
Co do wersetu:'Jestem zazdrosnym Bogiem, i nie ma innego Boga oprócz mnie'. Ale ogłosiwszy to wskazał aniołom, którzy mu towarzyszyli, że istnieje inny Bóg. Bo gdyby nie było innego, to, o kogo mógłby być zazdrosny?
Bog nie jest Bogiem zazdrostnym,bo nie ma o co!
Bog jest zawsze i byl i bedzie Jeden!
Nie ma On wspólnika i Sobie podobnego
Jak wszystkie
stworzenia w swojej osobie i atrybutach nie są do siebie podobne, tak i ich
Stworzyciel w Swojej osobie i atrybutach nie jest podobny do żadnego ze
swoich stworzeń w osobie i atrybutach?.
Bog Najwyższy jest jedynym, który z niczego stworzył organy
wszystkich stworzeń, każdą komórkę.
Wszystko to, co przyjdzie na myśl, wyobrazi się sobie,
jest dalekie i nie ma z Nim nic wspólnego.
On nie
wyrzeknie się Swego słowa. Jeśli nawet wszystkie stworzenia uwierzą, będą
Mu posłuszne, to nie przyniesie Mu to żadnej korzyści. Jeśli cały świat
będzie niewierzący, rozbestwiony, zbuntuje się przeciw Niemu, to w ogóle to
Mu nie zaszkodzi.
Zrozumienie istoty atrybutow Bozych jest niemozliwe.Nie jest sie w stanie pojac ich rozumem.Nikt i nic nie jest podobne do atrybutow Bozych i nie ma z nimi nic wsolnego.
Wiec tym samym okreslenie ze Bog jest zazdrosny jest bluznierstwem przeciw Bogu.Zazdosc jest tylko ludzkim uczuciem.
Aniolowie zostali stworzeni przed wszystkimi innymi stworzeniami.Anioly zostaly stworzone aby sluzyc Bogu i pomagac ludziom.
Aniolowie sa posuszni wszystkim nakazom Bozym,nie grzesza i nie buntuja sie.Ze wszystkich stworzen najwiecej jest aniolow.
klau.musti napisał/a:Marwer bardzo to piekne,i prawdziwe.Ludzie to tylko maja ciagle pretensje o wszystko do Boga.Jak jest dobrze,to jest dobrze ale jak przychodza trudne chwile to Bog jest niedobry,bo dlaczego nie sprawia zeby znowu bylo dobrze.Co moze tak nie jest?
Nie lepiej zadac pytanie Co my mamy do zaofiarowania dla Boga?czytałem wiele razy biblię ale jak rozmawiałem o niej z ludzmi to tylko ludzie skarżyli się na Boga.podając zwłaszcza cytaty z starego testamentu..musiałem to w sobie przerobić...jego myśl przekształciła się w czyn??.Jego myśli są czyste szlachetne budujące piękne i każda Jego myśl przeobraża się w czyn nic nie jest puste albo zastanawiające,bowiem Jegomyśli są pełne i przechodzą w czym a każdy czyn jest budujący,dudujący jest błogosławiony błogosławiony jest miłością miłość jest duchem a duch to wieczność jako że jest pierwszy i jedyny jest ojcem?.
'Jestem zazdrosnym Bogiem, i nie ma innego Boga oprócz mnie'. Ale ogłosiwszy to wskazał aniołom, którzy mu towarzyszyli, że istnieje inny Bóg. Bo gdyby nie było innego, to, o kogo mógłby być zazdrosny?
W Dekalogu, w BT jest mowa o zazdrosnym Bogu. Tora, w tym samym miejscu, komentuje to tak, że Bóg nie przebacza bałwochwalstwa, nie rezygnuje z odwetu. Zazdrosny=gorliwy by wymierzyć karę.
"Jak liczne są drzewa, ale nie wszystkie przynoszą owoc! Jak liczne są owoce, ale nie wszystkie są dobre! Jak liczne są nauki, ale nie wszystkie są pożyteczne!"
ważne w Ewangeliach jest to, co jest napisane, ale ważne jest również to, co nie jest napisane, tzw. język milczenia. Ezoteryka interpretuje nie tylko to, co jest, ale także to, czego nie ma.tutaj jest ukryta pewna głęboka wiedza, która ma nam dać wiele do myślenia.Mat. 12:25
25. A Jezus, znając ich myśli, rzekł im: Każde królestwo, rozdwojone samo w sobie, pustoszeje, i żadne miasto czy dom, rozdwojony sam w sobie, nie ostoi się.
Roztrząsanie każdego wersetu ma jakąś wartość, jednak trochę łatwiej jest w kontekście Co jest napisane w okolicy tego co przytoczyłeś?
z reguły to wersety i każdy może je interpretować dowolnie i to ludzie robią.. np. wers.Jezus przechodząc obok ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym - on czy jego rodzice? Jezus odpowiedział: Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale /stało się tak/, aby się na nim objawiły sprawy Boże..czy tu nie jest mowa o inkarnacji??
apostołowie zadali Jezusowi pytanie on czy rodzice jego.Jezus odpowiedział ale nie zaprzeczył że takie coś jest możliwe...jest dużo takich podobnych wersetów..więc myślę sobie.Ten, kto tego nie chce, może pojmować objawienia niebios tylko częściowo, albo nie może pojąć ich wcale. Dlatego człowiekowi powiedziane jest z wolności Bożej: Kto może to pojąć, niechaj pojmie.
marwer-nie bardzo rozumiem co chciales przez to powiedziec.Przytoczyles pare wersetow z Biblii,ale ok.
Co do wersetu:'Jestem zazdrosnym Bogiem, i nie ma innego Boga oprócz mnie'. Ale ogłosiwszy to wskazał aniołom, którzy mu towarzyszyli, że istnieje inny Bóg. Bo gdyby nie było innego, to, o kogo mógłby być zazdrosny?Bog nie jest Bogiem zazdrostnym,bo nie ma o co!
Bog jest zawsze i byl i bedzie Jeden!
Nie ma On wspólnika i Sobie podobnego
Jak wszystkie
stworzenia w swojej osobie i atrybutach nie są do siebie podobne, tak i ich
Stworzyciel w Swojej osobie i atrybutach nie jest podobny do żadnego ze
swoich stworzeń w osobie i atrybutach?.
Bog Najwyższy jest jedynym, który z niczego stworzył organy
wszystkich stworzeń, każdą komórkę.
Wszystko to, co przyjdzie na myśl, wyobrazi się sobie,
jest dalekie i nie ma z Nim nic wspólnego.
On nie
wyrzeknie się Swego słowa. Jeśli nawet wszystkie stworzenia uwierzą, będą
Mu posłuszne, to nie przyniesie Mu to żadnej korzyści. Jeśli cały świat
będzie niewierzący, rozbestwiony, zbuntuje się przeciw Niemu, to w ogóle to
Mu nie zaszkodzi.
Zrozumienie istoty atrybutow Bozych jest niemozliwe.Nie jest sie w stanie pojac ich rozumem.Nikt i nic nie jest podobne do atrybutow Bozych i nie ma z nimi nic wsolnego.
Wiec tym samym okreslenie ze Bog jest zazdrosny jest bluznierstwem przeciw Bogu.Zazdosc jest tylko ludzkim uczuciem.Aniolowie zostali stworzeni przed wszystkimi innymi stworzeniami.Anioly zostaly stworzone aby sluzyc Bogu i pomagac ludziom.
Aniolowie sa posuszni wszystkim nakazom Bozym,nie grzesza i nie buntuja sie.Ze wszystkich stworzen najwiecej jest aniolow.
po pierwsze.tak pisze w bibli..2 Moj. 20:5
5. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą,
(BW)5 Moj. 4:24
24. Gdyż Pan, twój Bóg, jest ogniem trawiącym. On jest Bogiem zazdrosnym.
(BW)
Joz. 24:19
19. I rzekł Jozue do ludu: Nie możecie służyć Panu, gdyż jest On Bogiem świętym, Bogiem zazdrosnym, nie odpuści wam przewinień i grzechów waszych.
(BW)
po drugie są upadłe anioły...Słowa Jezusa są piękne ale czy rozumiemy je..
Bardzo proszę o trzymanie się głównego tematu wątku, w którym zawarte zostało bardzo konkretne, sprecyzowane pytanie. Od tej chwili wszystkie posty, które nie będą z nim związane, zostaną bez uprzedzenia usunięte.
Z góry dziękuję za dostosowanie się do prośby i pozdrawiam, Mod. Olinka
A trzymajac sie tematu:Nie mam zadnych pytan do Boga.
Albo bedziemy sie stosowac do nakazow Bozych i otrzymamy zasluzona nagrode,albo nie i otrzymamy kare co dla wszystkich powinno byc jasne,wiec o co mialabym pytac?
Albo bedziemy sie stosowac do nakazow Bozych i otrzymamy zasluzona nagrode,albo nie i otrzymamy kare co dla wszystkich powinno byc jasne,wiec o co mialabym pytac?
No dobrze, jeżeli to takie proste, to po co ofiara Jezusa?
No dobrze, jeżeli to takie proste, to po co ofiara Jezusa?
To jest bardzo dobre pytanie?
Jaka masz pewnosc ze Jezus umarl na krzyzu?Bo kosciol ci o tym powiedzial?
A od kiedy kosciol mowi prawde?
Nie chcialabym odchodzic od tematu bo pani Redaktor Naczelna Forum bedzie niezadowolona.Powiem tylko ze kiedys wierzylam w to co ty teraz i wlasciwie nic nie rozumialam z tej relligi,tylko coraz wiecej pytan mialam w glowie?
Tylko pomysl skoro Jezus umarl za grzechy chrzescijan,to wedlug tej teorii,wszyscy chrzescijanie moga grzeszyc do woli,bo i tak bez wzgledu co zrobia Jezus wycierpial za nich i kupl im bilet do nieba.Kompletna glupota!!!
Kazdy jest odpowiedzialny tylko za swoje grzech i dobre uczynki i tylko ze swoim kontem bedzie stal przed Bogiem w Dniu Sadu.
Ale jak powiedzialam nie moge rozwijac temat,bo pytanie bylo inne.
uważam że samo pytanie w sobie nie jest dość rostrzygające gdyż aby cokolwiek z niego zrozumieć trzeba poddać go kwestiom, dlatego sądzę że rozmowa tutaj dobrze się poruszała na zrozumienie tego wątku jednak mamy się trzymać litery prawa...a co z tego wyniknie nic...
Gdybyście, dajmy na to w tym momencie, mieli możliwość zadania samemu Bogu jednego, konkretnego pytania, na które uzyskalibyście bezpośrednią, jednoznaczną odpowiedź, to jakie by ono było?
Dlaczego faworyzujesz żydów?
Czemu cała ludzkość nie mogła być narodem wybranym?
PS "Tylko pomysl skoro Jezus umarl za grzechy chrzescijan,to wedlug tej teorii,wszyscy chrzescijanie moga grzeszyc do woli"
On nie umarł za grzechy chrześcijan tylko za grzechy żydów
Mateusza 15:24,Jeszua mówi:"Jestem posłany TYLKO dla zmarłych owiec Izraela"
jEw. Jana 4:22 "zbawienie bierze początek od Żydów".
Mało tego,nie zabili go żydzi tylko Ojciec
Tak jest,to on posłał Syna na śmierć za wasze grzechy.
Więc gdyby jego naród wybrany nie wykonał woli bożej
hu huuu...mogłoby być nieprzyjemnie.
Ja bym miała takie pytanie: czym właściwie jest poznanie?
Chodzi mi o to, czy to co dostrzegamy/słyszymy/czujemy w świecie jest tym czym tak naprawdę jest, bo gdyby się tak głębiej zastanowić, to można byłoby zacząć negować prawie wszystko: istnienie Boga (czy ogólnie wyższej inteligencji), miłość, przyjaźń, empatię, przywiązanie, a nawet takie kolory i dźwięki.
Czy wszystko jest sprawą tylko naszego mózgu (i jego przetwarzania różnorakich bodźców), a może jest jeszcze to "coś" (duchowość?, sumienie?)? I jeżeli jest to "coś" to skąd się ono bierze? No bo samo z siebie nie może...
większość rzeczy a mówi się o 95 % tego co widzimy a właściwie tego co nie widzimy jest niewidzialna jest to siła pole energia którą nie dostrzegamy ludzkim okiem nie mniej działa i to bardzo silnie.ona porusza wszystkimi schematami jak magnes widzimy go lecz pola przyciągania nie widzimy..
jeśli rzeczywiście jesteśmy najinteligentniejszymi stworzeniami to w otaczający nas świat musi być również doskonały nie istnieje bowiem doskonałość tam gdzie jej nie ma.w nowym Testamencie powiedziane jest czy zbierają winogrona z cierni albo ostu figi?
można to porównać do całego wszechświata.w którym nie znajdzie się inteligentnego organizmu żyjącego w nieinteligentnym środowisku.
aby opisać człowieka i cokolwiek muszę opisać także zachowanie środowiska w którym przebywa ów organizm.każde zewnątrz zawiera wewnątrz.dla każdego zewnętrznego istnieje wewnętrzne.i mimo tych dwóch zasadniczych różnic stanowią jedną całość.nie znajdziesz jednego bez drugiego.każdy człowiek jest różny lecz patrząc głębiej jesteśmy jednością.nie można siebie nazwać lub określić bez zewnętrznego świata ty jesteś stwarzany wszechświat się wyraża przez ciebie.
kim jestem co czuje ja moja osoba,,ona ukrywa tajemnice iluzje.gdyz to kim jestes w najdalszej głebi samego siebie jest pozagranica twojej obserwacji w taki sam sposób jak nie mozesz zobaczyc własnych oczu bez pomocy lustra.
ja bym zapytała jak wygląda...
albo czy chce napić się ze mną herbaty
ja, co się z nami dzieje po śmierci.....
ewentualnie o nr jakie padną w następnym dużym lotku;P
ja bym zapytała jak wygląda...
a jak może wyglądać duch?
wiki41 napisał/a:ja bym zapytała jak wygląda...
a jak może wyglądać duch?
nie wiem-nigdy nie widziałam, dlatego bym zapytała a poza tym ci co pojdą do nieba to Go zobaczą więc jakoś On musi wyglądać
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Jedno pytanie do Boga - jakie? :)
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024
