Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

Temat: Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię

Cześć, mam 23 lata, a moja była już dziewczyna jest w moim wieku. Byliśmy razem prawie 3 lata, szybko ze sobą zamieszkaliśmy po kilku miesiącach znajomości, a po roku się zaręczyliśmy. Nasz związek przetrwał wiele przykrych sytuacji - złość o moją znajomość z przyjaciółką, z którą zerwałem kontakt, momentami chorobliwą zazdrość, którą przepracowałem i od roku prawie w ogóle jej nie okazywałem. Ostatnimi czasy zaczęło się powoli psuć. Po studiach zaczeła pracę 60 kilometrów od mojej miejscowości, a 30 od miejsca mojej pracy. Jednak bardzo ją kochałem, więc połowę tygodnia przebyłem w jej domu rodzinnym. Wówczas zauważyłem, że coraz rzadziej okazujemy sobie uczucie, miałem też trudny okres w stresującej pracy i myślę, że trochę dałem jej to odczuć, następnie ona oznajmiła mi, że zgubiła pierścionek zaręczynowy, co mnie bardzo zabolało. Kiedyś była mowa o ślubie, potem przez pandemię temat upadł. W jednej chwili poczułem, że mój żal jest tak duży, że zrobiłem najgorszą głupotę jaką mogłem. Powiedziałem jej w złości, że chyba ją kocham i jeśli nie naprawimy związku rozmową to myślałem o rozstaniu. Jednak rzeczywiście nie myślałem tak. Wówczas kazała mi jechać do domu po płaczu. Zamiast do domu pojechałem po kwiaty i ją przeprosiłem, zawsze się godziliśmy w takiej sytuacji. Ona nadal uparła się, żebym jechał. Pojechałem. Tego samego dnia napisała mi, że bardzo ją zraniłem i potrzebuje przerwy, ale nie chciała powiedzieć ile ona ma trwać. Nie zgodziłem się, pojechałem do niej przeprosić, a ona powiedziała mi, że nie uszanowałem jej decyzji, że ona potrzebuje czasu na przemyślenie, że myślę tylko o sobie. Nie odzywałem się przez 3 dni, po których chciała się spotkać. Powiedziała mi, że kocha mnie, ale nie może ze mną przebywać, bo się źle z tym czuje i że chciałby przerwy. Załamałem się, bo przerwa prawdopodobnie oznacza zerwanie lub poznanie kogoś innego. Powiedziała, że podczas tej kłótni wiele się zmieniło i że przeraża ją myśl, że musi ze mną spędzić dzień. Powiedziałem jej, żeby powiedziała, że ze mną zrywa i jest to koniec. Ona mówi że to przerwa na nieokreślony czas, aż coś się zmieni, złe emocje odejdą, a jeśli miłość jest prawdziwa to przetrwa. Od tamtego czasu pisałem jeszcze do niej, odpowiada mi zdawkowo. Powiedziała, że zapisała się do psychologa, żeby popracować nad sobą i że na razie chce być sama ze sobą. Ja to bardzo przeżywam, nie mogę jeść, spać, ciągle pije, bo tylko to mi pomaga, dużo palę. Stwierdziłem, że nie mogę popadać w nałogi, więc zapisałem się na terapię poznawczą, może mi pomoże. Nie mogę nikogo poznać, bo trochę jeszcze za wcześnie, a z drugiej strony mam jeszcze nadzieję, że ona się sama odezwie, w końcu minął tydzień od kłótni. Raz napisała mi, żebym "Dał spokój i jej nie osaczał", "Że czuje miłość, ale nie potrafi ze mną być bo się z tym źle czuje". Bardzo ją kocham, a teraz moje plany umarły, nie mogę znaleźć sobie miejsca w domu, w pracy nie mogę się skupić, jestem na przemian zły, pijany i załamany. Jak sobie poradzić? Schowałem zdjęcia, bo szkoda mi było wyrzucić. Przecież gdyby kochała to by nie odchodziła, tylko rozmawiała. Najgorsze jest trzymanie w zanadrzu, to najbardziej boli i sprawia, że nie mogę się otrząsnąć, bo nadal mam nadzieję, chociaż wiem, że to głupie. Tyle dobrych chwil i w ciągu dnia jedna kłótnia i jesteśmy obcymi ludźmi. Pisałem do niej, żeby mi powiedziała, że do definitywny koniec to nie chciała. Pisałem, czy jak dam jej przestrzeń to czy będzie dla nas szansa napisała, że "nie wie". Dwa dni przed kłótnią jeszcze pisała do mnie przez cały dzień, spotykaliśmy się co weekend, więc dziś już mam apogeum smutku. Pierwszy od 3 lat weekend bez niej.



Co byście zrobili na moim miejscu? Jak zapomnieć i iść dalej? Jak poradzić sobie, gdy świat i plany się walą? Czy mogła odkochać się w jeden dzień, bo raczej gdyby kochała to by nie odchodziła? Czy mogło ją to tak zaboleć, że gdy mnie widzi to płacze i nie może nawet przytulić, a kwiaty odbiera jako "robienie na złość"? Zapytałem ja przy początku tej "przerwy" czy jesteśmy narzeczeństwem to powiedziała, że nie, bo przecież zerwaliśmy, żeby ona teraz pomyślała o sobie. Raz tylko napisała, że tęskni, ale boli ją to jak ją zraniłem potem cisza i zero kontaktu. Może ma kogoś? Zawsze gardziła ludźmi, którzy zdradzają, zrywała z nimi kontakt.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię

Jesteście bardzo, bardzo młodzi. Bardzo wcześnie ze sobą zamieszkaliście. Bardzo wcześnie się zaręczyliście. A dużo jazd mieliście oboje po drodze. Mam wrażenie, że ten związek nie był należał do najzdrowszych.
Moim zdaniem najlepiej będzie jak każde z Was osobno przepracuje swoje problemy i jak każde z Was pójdzie swoją drogą.

3

Odp: Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię

...

4 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-03-21 02:29:10)

Odp: Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię

Ciężko powiedzieć co konkretnie zaszło u Twojej dziewczyny, osobiście żaden konkret mi się z tej opowieści nie nasuwa. Przyszło mi natomiast do głowy że jesteście w wieku w którym dużo związków faktycznie może się zweryfikować - koniec studiów, coraz głębiej wkraczanie w dorosłe życie, zmiana otoczenia. Związki w młodym wieku często weryfikują się w momentach przejścia z etapu w etap, bo młody człowiek sam kształtuje jeszcze to kim jest i czego chce od życia czy związku.

Co natomiast powinieneś zrobić - chyba nie masz opcji poza daniem jej czasu. Jeśli sytuacja zawieszenia Cię męczy to możesz sam zerwać nie chcąc być w rozkroku. Ale to tyle, więcej opcji nie ma. Dla mnie osobiście takie czekanie Bóg wie ile w zawieszeniu bez żadnej informacji i próby pracowania nad relacja byłoby zwyczajnie wyczerpujące i toksyczne dlatego zerwalabym i szla z życiem dalej. Psycholog nie jest złym pomysłem na przejście przez ten etap smile

5

Odp: Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię

Przeniesione z kolejnego wątku Autora:

Bartosz3039 napisał/a:

Witajcie. Odnośnie mojego wcześniejszego wątku o przerwie w związku. W skrócie po kłótni narzeczona chciała przerwy, dałem jej kilka dni. Po 3 dniach rozstała się ze mną, powiedziała, że potrzebuje czasu dla siebie, przestrzeni i przemyśleć sobie wszystko. Bardzo to przeżyłem. Po dwóch tygodniach napisała, że tęskni i chce się spotkać żeby porozmawiać o nas. Sytuacja wygląda tak, że spotkaliśmy się i ona powiedziała, że chciałby zacząć od nowa relację ale powoli, żebyśmy mogli być za jakiś czas razem. Byliśmy na wycieczce w Gdańsku. Było fajnie, ale czułem dystans i ona po wszystkim napisała mi, że "Było fajnie, ale czułam się pod koniec przytłoczona". Mówi, że za dużo do niej pisze i nie ma już o czym pisać przez to i zaczęła być nad wyraz oschła, aż w końcu przestała sama pisać. Powiedziała że zachowałem się na wyjeździe jakbyśmy już byli parą (dużo się śmiałem i złapałem są za kolano w aucie - może zrobiłem źle ale nie potrafię po 3 latach związku udawać, że dopiero się poznajemy, że nic nie było między nami) a ona nie potrafi udawać, że już jest dobrze między nami. Powiedziała, że skoro ja chce miłości na już, a ona przestrzeni to na razie powinniśmy się przyjaźnić, a ja powiedziałem, żeby się określiła, bo brakuje mi czułości i nie wiem czy mam kogoś poznać, zapomnieć czy dalej się narzucać. Powiedziała, że jeśli chce to mogę kogoś poznać, ona mi nie zabrania. Spotkałem się z jedną, ale kurczę nie potrafię tak, więc już się drugi raz nie spotkałem. Ciągle o niej myślę. Zapytała czy się z kimś spotkałem (zobaczyła relację na Instagramie, że gdzieś jadę), a ja powiedziałem, że tak, a ona to przyjęła bez emocji i powiedziała, że chce kontaktu, bo jej mi brakuje, ale nie zareagowała na to spotkanie w żaden sposób. Ona żyje swoim życiem, nie jest zazdrosna. Mam do niej żal, że zrobiła mi nadzieję, ale już nic nie mogę zrobić. Chyba muszę to przeboleć, a może dać więcej przestrzeni i czekać, a może i odwlekać żałobę po rozstaniu. Ale jak ratować coś skoro nie mogę napisać, bo wtedy ją "naciskam", a ona czuje, że nie może sprostać moim oczekiwaniom, a dłuższe spotkania ją przytłaczają. Ona by chciała spotkać się na kawę jak przyjaciele bez oczekiwań, a jak tak nie potrafię. Jak się z tego wyleczyć. Trudno jest mi funkcjonować normalnie, mam poczucie, że mogę przez to zawalić studia i pracę, co mnie bardziej dobija.

6

Odp: Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię
Bartosz3039 napisał/a:

Witajcie. Odnośnie mojego wcześniejszego wątku o przerwie w związku. W skrócie po kłótni narzeczona chciała przerwy, dałem jej kilka dni. Po 3 dniach rozstała się ze mną, powiedziała, że potrzebuje czasu dla siebie, przestrzeni i przemyśleć sobie wszystko. Bardzo to przeżyłem. Po dwóch tygodniach napisała, że tęskni i chce się spotkać żeby porozmawiać o nas.

Już ten krótki fragment wiele mówi o jej zamiarach. Duża szansa, żę znalazła sobie jakiegoś boczniaka, po czym ten zasadził jej kopa, dlatego do Ciebie wróciła. Nie wiem, jak nazwać takie postępowanie, ale nie ma ono nic wspólnego z dojrząłością i rozsądkiem. Mówi też dobitnie, jaka wiele dla niej (nie)znaczysz.

7

Odp: Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię

Nie ratować, nie kontaktować się, oddać rzeczy, jeżeli macie jeszcze jakieś drugiej osoby, zablokować w telefonie, wywalić z fejsa, instagrama, tiktoka, snapchata, telefonu, whatssappa i żyć dalej z uwzględnieniem tego, że tej osoby już nie ma w Twoim życiu.

Przyjaźń zaraz po rozstaniu nigdy nie wychodzi.

8

Odp: Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię

Ona ma Cię gdzieś i Tobą gardzi. Powiedziała Ci to, tylko innymi słowami. Zamknąć temat i żyć swoim życiem. Jak się odezwie to max fwb, bo miłości to z tego nie będzie. Ona ma w głowie kogoś albo coś, ale nie Ciebie.

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Rozstanie/Przerwa w związku - proszę kobiety o opinię

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024