Witam czy pił może ktoś herbatki na podwyższony cholesterol, są skuteczne czy lepiej wziąć tabletki?
Witam czy pił może ktoś herbatki na podwyższony cholesterol, są skuteczne czy lepiej wziąć tabletki?
Herbatki ani zadne suplementy diety czy margaryny nie obnizają cholesterolu!!!!
3 2021-03-12 12:48:52 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-03-12 12:51:37)
Witam czy pił może ktoś herbatki na podwyższony cholesterol, są skuteczne czy lepiej wziąć tabletki?
Żeby obniżyć cholesterol trzeba wdrożyć w życie kilka sposobów jednocześnie. Po pierwsze dieta. Następnie rezygnacja z używek typu papierosy, alkohol, czy nadmierne objadanie się słodyczami. Choć podobno kieliszek czerwonego wina od czasu do czasu nie spowoduje dramatu. Następnie ruch i to na świeżym powietrzu, najlepiej w postaci długich spacerów. Są zioła które skutecznie powodują obniżenie cholesterolu ale muszą być stosowane długo i regularnie. Tabletki w postaci statyn to naprawdę ostateczność, bo choć działają naprawdę dobrze na obniżenie cholesterolu, to mają wiele masakrycznych skutków ubocznych.
W sytuacjach gdy poziom cholesterolu jest naprawdę duży i do tego rozwinęła się już miażdżyca, zwłaszcza gdy dotyczy to starszych osób, to tabletki często są jedynym wyjściem.
ewcia 80 napisał/a:Witam czy pił może ktoś herbatki na podwyższony cholesterol, są skuteczne czy lepiej wziąść tabletki?
Żeby obniżyć cholesterol trzeba wdrożyć w życie kilka sposobów jednocześnie. Po pierwsze dieta. Następnie rezygnacja z używek typu papierosy, alkohol, czy nadmierne objadanie się słodyczami. Choć podobno kieliszek czerwonego wina od czasu do czasu nie spowoduje dramatu. Następnie ruch i to na świeżym powietrzu, najlepiej w postaci długich spacerów. Są zioła które skutecznie powodują obniżenie cholesterolu ale muszą być stosowane długo i regularnie. Tabletki w postaci statyn to naprawdę ostateczność, bo choć działają naprawdę dobrze na obniżenie cholesterolu, to mają wiele masakrycznych skutków ubocznych.
W sytuacjach gdy poziom cholesterolu jest naprawdę duży i do tego rozwinęła się już miażdżyca, zwłaszcza gdy dotyczy to starszych osób, to tabletki często są jedynym wyjściem.
Miażdżyca czy w 1 etapie hipercholestorelomia to choroba metaboliczna powstała w wyniku zaburzeń w szlakach metabolicznych komórki. Nie leczona orowadzi do rozwoju zespołu metabolicznego i rozwoju innych chorób o tym podłożu np. Nadcisnienia cukrzycy podagry itd. Nawet jesli jakieś herbatki ziolowe czy kwasy omega-3 czy wyciag z bergamotki trochę obnizą poziom cholesterolu w krwi o 5 moze 10 mg to nie o takie obniżenie chodzi , prawda??? Skuteczne są tylko keki obnizajace poziom cholesterolu na receptę . Najpopularnuejsze to statyny , ktore mają jeszcze inna działanie cytiprotekcyjne na środbłonek naczyń. Ale oprocz statyn , ktorych jest bardzo duzo i znacząco się id siebie różnią są ciraz to nowe keki na bazie ciał monoklonarnych w drodze inżynierii genetycznej . Dobor lekiw zalezy od poziomu cholesterolu i całego lipidogramu. Co jest podwyższone i ile. Uważa się ze poziom powyżej 240 calkowitego cholesterolu to już miażdzyca. Ake gorsze są trojglicerydy ktory odpowiadają za udary. Nie naleze lekcewazyc hipercholesterolemii. Ona nie boli. Ale zabija. Leki nie są tak groźne jak rizwoj tej choroby.
Tabletki to ostateczność. Najpierw warto wdrożyć radykalne zmiany w diecie i dołożyć do tego porządną dawkę ruchu, a za jakiś czas ponownie skontrolować poziom cholesterolu, oczywiście koniecznie z rozbiciem na frakcje. Jak już raz zaczniesz wspomagać się farmakologią, notabene z ogromną ilością skutków ubocznych, to przypuszczalnie tak to zostanie, a samemu można zrobić naprawdę wiele, czego jestem przykładem.
Edit:
Swoją drogą do dziś mnie zadziwia z jaką ręką lekarze przepisują leki na obniżenie poziomu LDL czy na przykład pulsu, choć jedno i drugie powinno być aplikowane bardzo, bardzo ostrożnie i po wyczerpaniu innych możliwości.
Tabletki to ostateczność. Najpierw warto wdrożyć radykalne zmiany w diecie i dołożyć do tego porządną dawkę ruchu, a za jakiś czas ponownie skontrolować poziom cholesterolu, oczywiście koniecznie z rozbiciem na frakcje. Jak już raz zaczniesz wspomagać się farmakologią, notabene z ogromną ilością skutków ubocznych, to przypuszczalnie tak to zostanie, a samemu można zrobić naprawdę wiele, czego jestem przykładem.
Nie do konca sie zgadzam. Dieta ruch samokontrola to wszystko jest ok ale do czasu bo ta choroba się rozwija caly czas. Mozna scisła dietą ruchem spowolnić rozwij tej choroby ale tylko spowolnić. Miażdżyca jest nieuleczalna.Nie rozjmiem tego strachu przed tabletkami??? Te opinie ze te tabletki prawie zabijają zniechęcają ludzi do leczenia!!! Moze to wynika z wyparcia??? Ludzie nye chcą wiedzieć ze są chorzy. Skutki uboczne? Im mniejsza dawka tym są mniejsze. Mnostwo ludzi bierze je latami.i muszą je brać bo to choroba nieuleczalna jezelu chcą życ a nie dostać zawału czy udaru.
7 2021-03-12 13:22:05 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-03-12 13:33:14)
Salomonka napisał/a:ewcia 80 napisał/a:Witam czy pił może ktoś herbatki na podwyższony cholesterol, są skuteczne czy lepiej wziąść tabletki?
Żeby obniżyć cholesterol trzeba wdrożyć w życie kilka sposobów jednocześnie. Po pierwsze dieta. Następnie rezygnacja z używek typu papierosy, alkohol, czy nadmierne objadanie się słodyczami. Choć podobno kieliszek czerwonego wina od czasu do czasu nie spowoduje dramatu. Następnie ruch i to na świeżym powietrzu, najlepiej w postaci długich spacerów. Są zioła które skutecznie powodują obniżenie cholesterolu ale muszą być stosowane długo i regularnie. Tabletki w postaci statyn to naprawdę ostateczność, bo choć działają naprawdę dobrze na obniżenie cholesterolu, to mają wiele masakrycznych skutków ubocznych.
W sytuacjach gdy poziom cholesterolu jest naprawdę duży i do tego rozwinęła się już miażdżyca, zwłaszcza gdy dotyczy to starszych osób, to tabletki często są jedynym wyjściem.Miażdżyca czy w 1 etapie hipercholestorelomia to choroba metaboliczna powstała w wyniku zaburzeń w szlakach metabolicznych komórki. Nie leczona orowadzi do rozwoju zespołu metabolicznego i rozwoju innych chorób o tym podłożu np. Nadcisnienia cukrzycy podagry itd. Nawet jesli jakieś herbatki ziolowe czy kwasy omega-3 czy wyciag z bergamotki trochę obnizą poziom cholesterolu w krwi o 5 moze 10 mg to nie o takie obniżenie chodzi , prawda??? Skuteczne są tylko keki obnizajace poziom cholesterolu na receptę . Najpopularnuejsze to statyny , ktore mają jeszcze inna działanie cytiprotekcyjne na środbłonek naczyń. Ale oprocz statyn , ktorych jest bardzo duzo i znacząco się id siebie różnią są ciraz to nowe keki na bazie ciał monoklonarnych w drodze inżynierii genetycznej . Dobor lekiw zalezy od poziomu cholesterolu i całego lipidogramu. Co jest podwyższone i ile. Uważa się ze poziom powyżej 240 calkowitego cholesterolu to już miażdzyca. Ake gorsze są trojglicerydy ktory odpowiadają za udary. Nie naleze lekcewazyc hipercholesterolemii. Ona nie boli. Ale zabija. Leki nie są tak groźne jak rizwoj tej choroby.
Udar może spowodować właśnie branie statyn, które powodują co prawda obniżenie cholesterolu ale często też doprowadzają do oderwania blaszki miażdżycowej i wtedy udar, bądź zawał jakiegoś narządu murowany. Z tego powodu dziś już nie stosuje się samych statyn, tylko w połączeniu z kwasem acetylosalicylowym, czyli popularną aspiryną, która dziala przeciw zakrzepowo, a to wywołuje powstanie z czasem tzw. kaskady lekowej u chorego. Tak jak napisałam wyżej; ostateczność, gdy nie ma już innej możliwości obniżenia cholesterolu, lub gdy chory jest już w tak zaawansowanym wieku, że skutki uboczne paradoksalnie nie zdążą się u niego rozwinąć.
Petra44 napisał/a:Salomonka napisał/a:Żeby obniżyć cholesterol trzeba wdrożyć w życie kilka sposobów jednocześnie. Po pierwsze dieta. Następnie rezygnacja z używek typu papierosy, alkohol, czy nadmierne objadanie się słodyczami. Choć podobno kieliszek czerwonego wina od czasu do czasu nie spowoduje dramatu. Następnie ruch i to na świeżym powietrzu, najlepiej w postaci długich spacerów. Są zioła które skutecznie powodują obniżenie cholesterolu ale muszą być stosowane długo i regularnie. Tabletki w postaci statyn to naprawdę ostateczność, bo choć działają naprawdę dobrze na obniżenie cholesterolu, to mają wiele masakrycznych skutków ubocznych.
W sytuacjach gdy poziom cholesterolu jest naprawdę duży i do tego rozwinęła się już miażdżyca, zwłaszcza gdy dotyczy to starszych osób, to tabletki często są jedynym wyjściem.Miażdżyca czy w 1 etapie hipercholestorelomia to choroba metaboliczna powstała w wyniku zaburzeń w szlakach metabolicznych komórki. Nie leczona orowadzi do rozwoju zespołu metabolicznego i rozwoju innych chorób o tym podłożu np. Nadcisnienia cukrzycy podagry itd. Nawet jesli jakieś herbatki ziolowe czy kwasy omega-3 czy wyciag z bergamotki trochę obnizą poziom cholesterolu w krwi o 5 moze 10 mg to nie o takie obniżenie chodzi , prawda??? Skuteczne są tylko keki obnizajace poziom cholesterolu na receptę . Najpopularnuejsze to statyny , ktore mają jeszcze inna działanie cytiprotekcyjne na środbłonek naczyń. Ale oprocz statyn , ktorych jest bardzo duzo i znacząco się id siebie różnią są ciraz to nowe keki na bazie ciał monoklonarnych w drodze inżynierii genetycznej . Dobor lekiw zalezy od poziomu cholesterolu i całego lipidogramu. Co jest podwyższone i ile. Uważa się ze poziom powyżej 240 calkowitego cholesterolu to już miażdzyca. Ake gorsze są trojglicerydy ktory odpowiadają za udary. Nie naleze lekcewazyc hipercholesterolemii. Ona nie boli. Ale zabija. Leki nie są tak groźne jak rizwoj tej choroby.
Udar może spowodować właśnie branie statyn, które powodują co prawda obniżenie cholesterolu ale często też doprowadzają do oderwania blaszki miażdżycowej i wtedy udar, bądź zawał jakiegoś narządu murowany. Dziś już nie stosuje się samych statyn, tylko w połączeniu z kwasem acetylosalicylowym, czyli popularną aspiryną, a to wywołuje powstanie z czasem tzw. kaskady lekowej u chorego. Tak jak napisałam wyżej; ostateczność, gdy nie ma już innej możliwości obniżenia cholesterolu, lub gdy chory jest już w tak zaawansowanym wieku, że skutki uboczne paradoksalnie nie zdążą się u niego rozwinąć.
Statyny działają cytoprotekcyjnie czyli chronią śródbłonek i zapobiegają odklejaniu się blazki miazdzycowej od srodblonka. Gdyby statyny prowadzily do udaru to nigdy nie zostalyby dopuszczone do obrotu. Poza tym oprocz statyn sa inne leki nowsze wiec nie rozumiem tego straszenua statynami!!! To jakby chorego na raka straszyć ze po chemii wypadną mu wszystkie włosy to niech sie nie leczy. Kazdy ma prawo decydować ale wprowadzanue ludzi w bład jest szkodliwe a co do aspiryny to byla kiedyś taka tendencja ze kazdy ma brać acard jezeli na nadciśnienie czy miazdzycy. Badania jednak potwierdzily ze nie ma takich wskazań. Odstawia się acard tylko osoby po incydentach kardiologicznych je musza zażywać. Aspiryna jako NLPZto dopiero ma oelno skutkow ubocznych wiecej niz statyny a ludzie jedzą ją jak cukierki. Nie straszmy leczeniem bo ludzie przestają sie leczyć czytajac takie opinie
Powiem tak ruchu mam, dużo specjalnie się nie objadam, jem wszystko ale z umiarem, pić to wcale nie pije używek nie pale, cholesterol całkowity mam 230,no i chciałam trochę zniwelować może herbatkami, a teleporada mam na poniedzialek
10 2021-03-12 13:36:35 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-03-12 13:49:03)
Salomonka napisał/a:Petra44 napisał/a:Miażdżyca czy w 1 etapie hipercholestorelomia to choroba metaboliczna powstała w wyniku zaburzeń w szlakach metabolicznych komórki. Nie leczona orowadzi do rozwoju zespołu metabolicznego i rozwoju innych chorób o tym podłożu np. Nadcisnienia cukrzycy podagry itd. Nawet jesli jakieś herbatki ziolowe czy kwasy omega-3 czy wyciag z bergamotki trochę obnizą poziom cholesterolu w krwi o 5 moze 10 mg to nie o takie obniżenie chodzi , prawda??? Skuteczne są tylko keki obnizajace poziom cholesterolu na receptę . Najpopularnuejsze to statyny , ktore mają jeszcze inna działanie cytiprotekcyjne na środbłonek naczyń. Ale oprocz statyn , ktorych jest bardzo duzo i znacząco się id siebie różnią są ciraz to nowe keki na bazie ciał monoklonarnych w drodze inżynierii genetycznej . Dobor lekiw zalezy od poziomu cholesterolu i całego lipidogramu. Co jest podwyższone i ile. Uważa się ze poziom powyżej 240 calkowitego cholesterolu to już miażdzyca. Ake gorsze są trojglicerydy ktory odpowiadają za udary. Nie naleze lekcewazyc hipercholesterolemii. Ona nie boli. Ale zabija. Leki nie są tak groźne jak rizwoj tej choroby.
Udar może spowodować właśnie branie statyn, które powodują co prawda obniżenie cholesterolu ale często też doprowadzają do oderwania blaszki miażdżycowej i wtedy udar, bądź zawał jakiegoś narządu murowany. Dziś już nie stosuje się samych statyn, tylko w połączeniu z kwasem acetylosalicylowym, czyli popularną aspiryną, a to wywołuje powstanie z czasem tzw. kaskady lekowej u chorego. Tak jak napisałam wyżej; ostateczność, gdy nie ma już innej możliwości obniżenia cholesterolu, lub gdy chory jest już w tak zaawansowanym wieku, że skutki uboczne paradoksalnie nie zdążą się u niego rozwinąć.
Statyny działają cytoprotekcyjnie czyli chronią śródbłonek i zapobiegają odklejaniu się blazki miazdzycowej od srodblonka. Gdyby statyny prowadzily do udaru to nigdy nie zostalyby dopuszczone do obrotu. Poza tym oprocz statyn sa inne leki nowsze wiec nie rozumiem tego straszenua statynami!!! To jakby chorego na raka straszyć ze po chemii wypadną mu wszystkie włosy to niech sie nie leczy. Kazdy ma prawo decydować ale wprowadzanue ludzi w bład jest szkodliwe a co do aspiryny to byla kiedyś taka tendencja ze kazdy ma brać acard jezeli na nadciśnienie czy miazdzycy. Badania jednak potwierdzily ze nie ma takich wskazań. Odstawia się acard tylko osoby po incydentach kardiologicznych je musza zażywać. Aspiryna jako NLPZto dopiero ma oelno skutkow ubocznych wiecej niz statyny a ludzie jedzą ją jak cukierki. Nie straszmy leczeniem bo ludzie przestają sie leczyć czytajac takie opinie
Petra, nikt nie straszy leczeniem, ale przyznasz że leczenie to nie tylko jedna cudowna tabletka na wszystko. I nie zgadzam się z tobą co do leczenia miażdżycy, ale nie będę robiła off topu.
Powiem tak ruchu mam, dużo specjalnie się nie objadam, jem wszystko ale z umiarem, pić to wcale nie pije używek nie pale, cholesterol całkowity mam 230,no i chciałam trochę zniwelować może herbatkami, a teleporada mam na poniedzialek
Nie jest to jakaś masakra z tym poziomem cholesterolu całkowitego, choć kiedyś była norma do 200, a teraz już różnie lekarze twierdzą; jedni że 180 to maks, a inni nawet 250 nie uznają za tragedię. Będziesz rozmawiała z lekarzem, to wszystkiego się dowiesz.
Na podwyższenie poziomu cholesterolu mocno wpływa stres. To taka przyczyna poza dietą i brakiem ruchu.
Powiem tak ruchu mam, dużo specjalnie się nie objadam, jem wszystko ale z umiarem, pić to wcale nie pije używek nie pale, cholesterol całkowity mam 230,no i chciałam trochę zniwelować może herbatkami, a teleporada mam na poniedzialek
Lepsze od herbatek są kwasy omega3 bo podnoszą poziom HDL a obniżają LDL. Przy takim poziomie wystarczy na razie dieta i ruch i suplement diety ale ta choroba bedzie się rozwijać i nieidwracalnie uszkadzać srodbłonek naczyń dlatego im pozniej podejmie się leczenie farmakologiczne tym gorzej. Teraz wystarczy statyna w najnizszej dawce ale jak poziom urisnie powtzej 300 to juz z grubej rury bedzie leczenie. kontrola najlepiej co rok poziomu . Ktoś tu napisał ze lekarze bez umiaru przepisują statyny. Nie wiem ale wiem ze mają wiedze i doswiadczenie i wiedzą jak ta choriba postepuje i czasem szkoda czasu na herbatki i margaryny i lepiej podjac od razu leczenie farmakologiczne bo jest nieuniknione wczesniej czy pozniej. To choroba nieuleczalna
ewcia 80 napisał/a:Powiem tak ruchu mam, dużo specjalnie się nie objadam, jem wszystko ale z umiarem, pić to wcale nie pije używek nie pale, cholesterol całkowity mam 230,no i chciałam trochę zniwelować może herbatkami, a teleporada mam na poniedzialek
Lepsze od herbatek są kwasy omega3 bo podnoszą poziom HDL a obniżają LDL. Przy takim poziomie wystarczy na razie dieta i ruch i suplement diety ale ta choroba bedzie się rozwijać i nieidwracalnie uszkadzać srodbłonek naczyń dlatego im pozniej podejmie się leczenie farmakologiczne tym gorzej. Teraz wystarczy statyna w najnizszej dawce ale jak poziom urisnie powtzej 300 to juz z grubej rury bedzie leczenie. kontrola najlepiej co rok poziomu . Ktoś tu napisał ze lekarze bez umiaru przepisują statyny. Nie wiem ale wiem ze mają wiedze i doswiadczenie i wiedzą jak ta choriba postepuje i czasem szkoda czasu na herbatki i margaryny i lepiej podjac od razu leczenie farmakologiczne bo jest nieuniknione wczesniej czy pozniej. To choroba nieuleczalna
Przede wszystkim potrzeba to skontaktowac sie z lekarzem, bo nikt tutaj nie wezmie odpowiedzialnosci za internetowe leczenie.
Petra44 napisał/a:Salomonka napisał/a:Udar może spowodować właśnie branie statyn, które powodują co prawda obniżenie cholesterolu ale często też doprowadzają do oderwania blaszki miażdżycowej i wtedy udar, bądź zawał jakiegoś narządu murowany. Dziś już nie stosuje się samych statyn, tylko w połączeniu z kwasem acetylosalicylowym, czyli popularną aspiryną, a to wywołuje powstanie z czasem tzw. kaskady lekowej u chorego. Tak jak napisałam wyżej; ostateczność, gdy nie ma już innej możliwości obniżenia cholesterolu, lub gdy chory jest już w tak zaawansowanym wieku, że skutki uboczne paradoksalnie nie zdążą się u niego rozwinąć.
Statyny działają cytoprotekcyjnie czyli chronią śródbłonek i zapobiegają odklejaniu się blazki miazdzycowej od srodblonka. Gdyby statyny prowadzily do udaru to nigdy nie zostalyby dopuszczone do obrotu. Poza tym oprocz statyn sa inne leki nowsze wiec nie rozumiem tego straszenua statynami!!! To jakby chorego na raka straszyć ze po chemii wypadną mu wszystkie włosy to niech sie nie leczy. Kazdy ma prawo decydować ale wprowadzanue ludzi w bład jest szkodliwe a co do aspiryny to byla kiedyś taka tendencja ze kazdy ma brać acard jezeli na nadciśnienie czy miazdzycy. Badania jednak potwierdzily ze nie ma takich wskazań. Odstawia się acard tylko osoby po incydentach kardiologicznych je musza zażywać. Aspiryna jako NLPZto dopiero ma oelno skutkow ubocznych wiecej niz statyny a ludzie jedzą ją jak cukierki. Nie straszmy leczeniem bo ludzie przestają sie leczyć czytajac takie opinie
Petra, nikt nie straszy leczeniem, ale przyznasz że leczenie to nie tylko jedna cudowna tabletka na wszystko. I nie zgadzam się z tobą co do leczenia miażdżycy, ale nie będę robiła off topu.
ewcia 80 napisał/a:Powiem tak ruchu mam, dużo specjalnie się nie objadam, jem wszystko ale z umiarem, pić to wcale nie pije używek nie pale, cholesterol całkowity mam 230,no i chciałam trochę zniwelować może herbatkami, a teleporada mam na poniedzialek
Nie jest to jakaś masakra z tym poziomem cholesterolu całkowitego, choć kiedyś była norma do 200, a teraz już różnie lekarze twierdzą; jedni że 180 to maks, a inni nawet 250 nie uznają za tragedię. Będziesz rozmawiała z lekarzem, to wszystkiego się dowiesz.
Na podwyższenie poziomu cholesterolu mocno wpływa stres. To taka przyczyna poza dietą i brakiem ruchu.
1
Zgadzam suę ze ruch i dieta jest istotna w leczeniu hipercholerterolemii ale bez tabletek się wcześnuej czy pozniej nie obejdzie.
2
Normy dla chokesterolu całkowitego
Mnuej niz 200 -zdrowy
200-240- ryzyko miazdzycy
Powyzej 240- miazdzyca i ryzyko udaru i zawało
Poziom zalezy od metody pomiary i urzadzenia na którym sie mierzy. Dlatego takie skrajne wyniki juz sa traktowane powaznie bo jest tzw. Błąd pomiaru i lekarze się asekurują. Jezeli ktos ma wiecej niz 240 tzn ze złogi cholesterolu w postaci blaszki wbudowane są już w scianę naczynia.
3
Miazdzyca czesto dotyczy ludzi szczupłych bo to jest choriba metaboliczna
4
Nie zgadzając się ze mną w sprawie leczenia miazdzycy nie zgadzasz się z wytycznymi swiatowymi leczenua tej choroby. Masz prawo. Masz prawo się nue leczyc. Albo samemu się leczyć.
Ja łykam statyny w najniższej dawce, bo mi moje lekarki kazały. Ostatni cholesterol z 2019 roku miałem 269. Po dietach cud i przy regularnym wysiłku fizycznym. Tu ciekawostka, kolega mi mówił żeby nie robić badań na cholesterol dzień, dwa po siłowni, bo wtedy wychodzi wyższy. Lista skutków ubocznych na ulotce jest długa Z tego co się zorientowałem głównie przy długotrwałym przyjmowaniu dużych dawek następuje redukcja tkanki mięśniowej i kostnej więc spada forma i samopoczucie. Ja można powiedzieć, że zauważyłem jeden skutek uboczny ale to mógł być też samospełniający się efekt przeczytania ulotki
Wdrożenie rozwiązań naprawczych zniwelowało problem. Tu ciekawostka, moja mama ma wysoki cholesterol "od dziecka". Ja dawniej nie badałem więc nie wiem jaki miałem 10, 20 lat temu. Jeśli chodzi o miażdżycę, to rok temu ze względu na incydent neurologiczny zafundowano mi trochę różnych badań, w tym USG naczyń krwionośnych i lekarz nie zauważył nic niepokojącego. Normalny dla wieku stan.
15 2021-03-12 14:25:13 Ostatnio edytowany przez Petra44 (2021-03-12 14:36:43)
Ja łykam statyny w najniższej dawce, bo mi moje lekarki kazały. Ostatni cholesterol z 2019 roku miałem 269. Po dietach cud i przy regularnym wysiłku fizycznym. Tu ciekawostka, kolega mi mówił żeby nie robić badań na cholesterol dzień, dwa po siłowni, bo wtedy wychodzi wyższy. Lista skutków ubocznych na ulotce jest długa
Z tego co się zorientowałem głównie przy długotrwałym przyjmowaniu dużych dawek następuje redukcja tkanki mięśniowej i kostnej więc spada forma i samopoczucie. Ja można powiedzieć, że zauważyłem jeden skutek uboczny ale to mógł być też samospełniający się efekt przeczytania ulotki
Wdrożenie rozwiązań naprawczych zniwelowało problem. Tu ciekawostka, moja mama ma wysoki cholesterol "od dziecka". Ja dawniej nie badałem więc nie wiem jaki miałem 10, 20 lat temu. Jeśli chodzi o miażdżycę, to rok temu ze względu na incydent neurologiczny zafundowano mi trochę różnych badań, w tym USG naczyń krwionośnych i lekarz nie zauważył nic niepokojącego. Normalny dla wieku stan.
Rodzaj skutkow ubicznych zalezy od konkretnej statyny. Pierwsze statyny lowastatyna czy prawastatyna generowały ich duzo ale chyba najbardziej uciażliwy był 1 skutek- bole miesni i stawow dlatego stosowalo sie je na noc. Teraz te nowoczesne jat rosuwastatyna czy atorvastatyna nie mają tego efektu ubocznego i zazywa sie je rano. Tak jak wczesniej pisałam ruch i dieta tak ale sam widzisz ze niewiele to daje tak naprawdę. Jezeli chodzi o stan twoich naczyn to miazdzyca dotyka głównie naczynia mózgowe i wieńcowe a takze tętnice w nogach . Oczywiscie pozostsle tez ale w roznym stopniu. U facetow miazdzyca moze skutkować zaburzeniami erekcji wiec warto się leczyć.
I moze osobisty przykład. Moja mama ma zespoł metaboliczny ale regularnie sie leczy chodzi na wszystkue wizyty pilnuje badań. Gdyby jie to juz dawno by nie zyła. Pojechala kiedys do kardiologa i juz jej lekarz z gabinetu nie wypuscil tylko karetką ja zawiezli do kliniki chorob serca i wszczepili jej by-passy. Mogla w jazdej chwili dostac zawalu przez miazdzyce naczyń wieńcowych. Dlatego jezelu ktos chce zyc to musi sluchać lekarzy a nie czytac w necie bo kazdy z nas jest inny. Dobrze ze przezyła te by-passy bo wiele osob nie przezywa!
Ja mam taką przypadłość, że choć od wielu lat zupełnie nieźle się odżywiam, prowadzę aktywny tryb życia, to mam stale podwyższony poziom cholesterolu całkowitego i LDL (HDL mam wysoki, trójglicerydy w normie), a to wynika z nadmiernej jego produkcji przez wątrobę - po prostu taka jest moja "uroda". Lekarz rodzinny, zresztą kardiolog, wyraźnie odradził mi statyny twierdząc, że jak zacznę, to będę je brać do końca życia i niestety nie jest to obojętne dla organizmu. Zalecił dietę i ruch, a że mi nie trzeba było pięć razy powtarzać, to zawzięłam się, zredukowałam dietę, wdrożyłam inny rodzaj aktywności i cholesterol albo spada, albo w najgorszym wypadku pozostaje na niezmienionym poziomie. Dla mnie to jest ogromnie ważne i budujące, tym bardziej, że to nie jest jedyny problem zdrowotny, z którym muszę sobie radzić.
17 2021-03-12 18:10:06 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-03-12 18:40:49)
W moim przypadku też obserwuje wysokie stężenie frakcji LDL, gdzie frakcja HDL i stężenie triglicerydów utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. U mnie wiąże się to jednak z niedoczynnością tarczycy i jeśli systematycznie biorę syntetyczną lewotyroksynę przy ograniczeniu spożycia tłuszczów zwierzęcych wyniki się poprawiają.
Ja mam taką przypadłość, że choć od wielu lat zupełnie nieźle się odżywiam, prowadzę aktywny tryb życia, to mam stale podwyższony poziom cholesterolu całkowitego i LDL (HDL mam wysoki, trójglicerydy w normie), a to wynika z nadmiernej jego produkcji przez wątrobę - po prostu taka jest moja "uroda". Lekarz rodzinny, zresztą kardiolog, wyraźnie odradził mi statyny twierdząc, że jak zacznę, to będę je brać do końca życia i niestety nie jest to obojętne dla organizmu. Zalecił dietę i ruch, a że mi nie trzeba było pięć razy powtarzać, to zawzięłam się, zredukowałam dietę, wdrożyłam inny rodzaj aktywności i cholesterol albo spada, albo w najgorszym wypadku pozostaje na niezmienionym poziomie. Dla mnie to jest ogromnie ważne i budujące, tym bardziej, że to nie jest jedyny problem zdrowotny, z którym muszę sobie radzić.
Jakoś nie trafia do mnie przekonanie - nie bierz bo bedziesz brała do konca życia- co to za argument? Nie spodziewałabym się tego po lekarzu. Przykro mi. Jezeli zaczynamy chorować na chorobę przewlekłą- nieuleczalną tzn taką na którą nie ma leku ktory wyeliminowałby jej przyczynę- to bierzemy leki ktore zniwelują skutki tej choroby. Poza tym oprocz statyn są inne leki rownie skuteczne. Wiec albo ten lekarz jest niedouczony albo trudno mi wytlumaczyć jego postawę.
19 2021-03-12 18:37:04 Ostatnio edytowany przez Petra44 (2021-03-12 18:38:08)
W moim przypadku też obserwuje wysoki poziom frakcji LDL, gdzie frakcja HDL i stężenie triglicerydów utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. U mnie wiąże się to jednak z niedoczynnością tarczycy i jeśli systematycznie biorę syntetyczną lewotyroksynę przy ograniczeniu spożycia tłuszczów zwierzęcych wyniki się poprawiają.
Zgadza się niedoczynność tarczycy powiduje hipercholesterolemie. Ale nie jest istotna przyczyna tylko skutek a skutkiem jest wysoki poziom ldl i dlatego trzeba brać na to lek. Ldl to zły cholesterol niebezpieczny dla zdrowua
20 2021-03-12 18:46:56 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-03-12 18:47:32)
W sumie niektóre leki wykazują na tyle niekorzystne uboczne działanie, że dawka jest dobierana bardzo ostrożnie, ale rzeczywiście w wypadku przewlekłej choroby nie ma wyjścia - trzeba je brać. Sam to dobrze wiem, bo taki Euthyrox muszę stosować do końca życia. Będąc pod kontrolą lekarską człowiek może regulować sobie dawkę leku, jak akurat jest wskazana.
Skutki uboczne po zażywaniu statyn sprowadzają się, jak widzę, do problemów z wątrobą i nawet rabdomiolizy. Poza tym osoby z niedoczynnością tarczycy musza uważać, więc od razu się za statyny brac nie będę
Okaże się zresztą niedługo jak stoję z cholesterolem
W sumie niektóre leki wykazują na tyle niekorzystne uboczne działanie, że dawka jest dobierana bardzo ostrożnie, ale rzeczywiście w wypadku przewlekłej choroby nie ma wyjścia - trzeba je brać. Sam to dobrze wiem, bo taki Euthyrox muszę stosować do końca życia. Będąc pod kontrolą lekarską człowiek może regulować sobie dawkę leku, jak akurat jest wskazana.
Skutki uboczne po zażywaniu statyn sprowadzają się, jak widzę, do problemów z wątrobą i nawet rabdomiolizy. Poza tym osoby z niedoczynnością tarczycy musza uważać, więc od razu się za statyny brac nie będę![]()
Okaże się zresztą niedługo jak stoję z cholesterolem
Skutkiuboczne mogą wystąpić ale nie muszą!!! Poza statynami są inne skuteczne leki. Np. Przeciwciała monoklonalne!!! Hipercholesterolemia zabija. Nie od razu. To cichy zabójca i dlatego trzeba walczyć.
Kwasy omega, tylko nie tylko 3, musi być zachowana proporcja z 3,6,9, inaczej można sobie zaszkodzić. Warto jeść ryby morskie tłuste, lub stosować suplementy, ale te które mają już w sobie kwasy omega 3 6 9, nie oddzielnie.
Dodam, że warto poznać też źródło co podnosi cholesterol, warto przyjrzeć się tłuszczom i tolerancji organizmu na dany tłuszcz.
Do tego jak mantra powtarzana : ruch, dieta i sen.
Kwasy omega, tylko nie tylko 3, musi być zachowana proporcja z 3,6,9, inaczej można sobie zaszkodzić. Warto jeść ryby morskie tłuste, lub stosować suplementy, ale te które mają już w sobie kwasy omega 3 6 9, nie oddzielnie.
Dodam, że warto poznać też źródło co podnosi cholesterol, warto przyjrzeć się tłuszczom i tolerancji organizmu na dany tłuszcz.Do tego jak mantra powtarzana : ruch, dieta i sen.
I w efekcie lek stosowany w hipercholesterolemii. Mogą byc nawet 2 leki bo inne działają na trojglicerydy a inne na całkowity cholesterol.
Ja pod względem dietetycznym polecam działanie p.zapalne. Kwasy omega, kurkumina., która dodatkowo pobudza wytwarzanie żółci - co istotne przy tłuszczach.
Sam od paru lat mam nieco zmianioną dietę na korzyśc produktów wegatariańskich. Do tego teraz wiosna idzie, będzie więcej warzyw i ruchu Zamiast mięsa czy drobiu częściej jadam ryby a taką makrelę to już regularnie. Zobaczymy po wynikach
Ja pod względem dietetycznym polecam działanie p.zapalne. Kwasy omega, kurkumina., która dodatkowo pobudza wytwarzanie żółci - co istotne przy tłuszczach.
A co działa p/zapalnie z tych które wymiłaś? Bo nie kojarze... żółć emulguje tłuszcze ake co to ma wspolnego z cholesterolem?
Powiem tak ruchu mam, dużo specjalnie się nie objadam, jem wszystko ale z umiarem, pić to wcale nie pije używek nie pale, cholesterol całkowity mam 230,no i chciałam trochę zniwelować może herbatkami, a teleporada mam na poniedzialek
Ewciu, a jaki masz poziom dobrego cholesterolu, bo tutaj bardzo ważne są proporcje?
Mnie lekarz rodzinny zalecał kiedyś statyny, nie zgodziłam się. Sport, inna dieta, zioła, omega 3, lecytyna, olej z ostropestu i wiesiołka, pomogły. Całkowity spadł mi prawie o sto. HDL miałam tydzień temu 71, a moja mama 76.
Cholesterol z żółcią ma sporo wspólnego, chyba, że o coś innego chodziło
mallwusia Pamiętasz może nazwę tego preparatu ziołowego?
29 2021-03-12 20:13:39 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2021-03-12 20:14:11)
Żółć potrzebna jest do emulgacji tłuszczów a oba ( kwasy omega i kurkumina) działają przeciw zapalenie. Ponadto kurkumina to jeden z najsilniejszych naturalnych środków Przeciwzapalnych
Petra wybacz, ale nie leczysz nikogo z obecnych w tym temacie, więc jak mozesz twierdzić, czyj lekarz jest niedouczony i źle leczy? To lekarz ma dokumentację pacjenta i za stan pacjenta odpowiada, nie Ty.
Bagiennik, a wiesz, że ja Euthyrox już dwa razy w zyciu odstawilam? Nie wiem jak jest u Ciebie, ja raz brałam w okresie dojrzewania, potem mialam 10 lat spokoju i przy badaniach okresowych mi wyszło podniesione TSH i znowu 2 lata na Euthyroxie, ale jak już zbilam do normalnego poziomu to znowu powoli odstawiłam. Zmiana diety mi dużo dala. Może tez by Ci sie udało. Ale ja średnio się czuję i po Euthyroxie i po Letroxie i po prostu nie chcę ich brać cały czas, wiec sięgam po wszystko byle moc je odstawić chociaż na jakiś czas.
Jakoś nie trafia do mnie przekonanie - nie bierz bo bedziesz brała do konca życia- co to za argument? Nie spodziewałabym się tego po lekarzu. Przykro mi. Jezeli zaczynamy chorować na chorobę przewlekłą- nieuleczalną tzn taką na którą nie ma leku ktory wyeliminowałby jej przyczynę- to bierzemy leki ktore zniwelują skutki tej choroby. Poza tym oprocz statyn są inne leki rownie skuteczne. Wiec albo ten lekarz jest niedouczony albo trudno mi wytlumaczyć jego postawę.
Nie widzę powodu dlaczego miałabym nie ufać swojemu lekarzowi, zwłaszcza jeśli ma duże doświadczenie, a jego porady okazały się skuteczne, co ma odbicie w moich wynikach badań. Nie mam też ani nadciśnienia, ani nic, co wskazywałoby na zaawansowanie choroby, zaś branie leków zawsze należy traktować jako ostateczność, czyli rozwiązanie na ten moment, kiedy inne metody okazują się już nieskuteczne. Tak samo twierdzi mój szwagier, który jest internistą z własną praktyką lekarską w Niemczech i co najmniej dwóch innych lekarzy, z którymi po drodze ten temat konsultowałam.
Przykro mi, ale brzmisz jak przedstawiciel koncernu farmaceutycznego, który zwyczajnie ma w tym interes, aby pacjenci szli po najmniejszej linii oporu i zamiast szukać innych sposobów, po prostu sięgali po pigułki.
32 2021-03-12 20:36:07 Ostatnio edytowany przez Petra44 (2021-03-12 20:44:37)
Żółć potrzebna jest do emulgacji tłuszczów a oba ( kwasy omega i kurkumina) działają przeciw zapalenie. Ponadto kurkumina to jeden z najsilniejszych naturalnych środków Przeciwzapalnych
A w jaki sposob działają przeciwzapalnie bo jestem ciekawa? Ktòrym szkakiem działają? A jak naturalne to jaka jest siła działania przeciwzapalnego i jakie to na w ogole znaczenie w hipercholesterolemii?
Naczytałas się...
33 2021-03-12 20:38:59 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2021-03-12 20:50:16)
Cholesterol z żółcią ma sporo wspólnego, chyba, że o coś innego chodziło
![]()
mallwusia Pamiętasz może nazwę tego preparatu ziołowego?
Jasne - to mieszanka ziołowa Fito - Apteka CHOLESTEROL z karczochem i wiesiołkiem w składzie, ale też ziółka na wątrobę z mniszkiem lekarskim, zioła wspomagające krążenie, z głogiem na czele, oczyszczająca organizm pokrzywa, przeciwzapalny czystek i wiele innych. Warto się obkupić i pić na zmianę
Myślę, że jeszcze więcej niż zioła zrobiły zimnotłoczone oleje - z wiesiołka, czarnuszki, lnu i ostropestu.
Polecam poczytać też np. o jajkach profesora Tadeusza Trziszkę , bardzo ciekawe
34 2021-03-12 20:39:16 Ostatnio edytowany przez Petra44 (2021-03-12 20:40:42)
Petra44 napisał/a:Jakoś nie trafia do mnie przekonanie - nie bierz bo bedziesz brała do konca życia- co to za argument? Nie spodziewałabym się tego po lekarzu. Przykro mi. Jezeli zaczynamy chorować na chorobę przewlekłą- nieuleczalną tzn taką na którą nie ma leku ktory wyeliminowałby jej przyczynę- to bierzemy leki ktore zniwelują skutki tej choroby. Poza tym oprocz statyn są inne leki rownie skuteczne. Wiec albo ten lekarz jest niedouczony albo trudno mi wytlumaczyć jego postawę.
Nie widzę powodu dlaczego miałabym nie ufać swojemu lekarzowi, zwłaszcza jeśli ma duże doświadczenie, a jego porady okazały się skuteczne, co ma odbicie w moich wynikach badań. Nie mam też ani nadciśnienia, ani nic, co wskazywałoby na zaawansowanie choroby, zaś branie leków zawsze należy traktować jako ostateczność, czyli rozwiązanie na ten moment, kiedy inne metody okazują się już nieskuteczne. Tak samo twierdzi mój szwagier, który jest internistą z własną praktyką lekarską w Niemczech i co najmniej dwóch innych lekarzy, z którymi po drodze ten temat konsultowałam.
Przykro mi, ale brzmisz jak przedstawiciel koncernu farmaceutycznego, który zwyczajnie ma w tym interes, aby pacjenci szli po najmniejszej linii oporu i zamiast szukać innych sposobów, po prostu sięgali po pigułki.
Nie jestem przedstawicielem. Nie mam zadnego interesu poza zdrowiem . Rób jak uważasz. To twoje zdrowie. Lekarz nie jest farmakologiem. Dostaje wytyczne i jedni je realizują a drudzy nie.
Loka Ja mam zdiagnozowaną niedoczynność od jakiś 5-6 lat. Na początku poziom TSH sięgał 14 jednostek, kiedy norma to 3-4 Zatem musiałem dłuugo stosować Euthyrox, żeby poziom TSH, T3 I T4 się ustabilizował. Tarczycę mam 2 x mniejszą, niż być powinna, więc jak tylko kilka dni nie zażywałem leku( z różnych losowych przyczyn) to od razu odczuwałem skutki uboczne, jak chociażby problemy z perystaltyką
Teraz przyjmuje dawkę 137 i jest OK. Zobaczymy w przyszłym tygodniu, jak sobie zrobię badania Nie odczuwałem żadnych skutków ubocznych ze zwiększenia dawki a zaczynałem od 25.
Lethroxu nie stosowałem.
Loka Ja mam zdiagnozowaną niedoczynność od jakiś 5-6 lat. Na początku poziom TSH sięgał 14 jednostek, kiedy norma to 3-4
Zatem musiałem dłuugo stosować Euthyrox, żeby poziom TSH, T3 I T4 się ustabilizował. Tarczycę mam 2 x mniejszą, niż być powinna, więc jak tylko kilka dni nie zażywałem leku( z różnych losowych przyczyn) to od razu odczuwałem skutki uboczne, jak chociażby problemy z perystaltyką
![]()
Teraz przyjmuje dawkę 137 i jest OK. Zobaczymy w przyszłym tygodniu, jak sobie zrobię badaniaNie odczuwałem żadnych skutków ubocznych ze zwiększenia dawki a zaczynałem od 25.
Lethroxu nie stosowałem.
O kurcze. No to faktycznie. Ja po obu lekach czułam się tak, jakbym miała cały świat za mętną szybą. Tak totalnie poza światem. Natomiast zupełnie nie widzę po sobie konsekwencji wysokiego TSH. Ale coś za coś. Pewnie jak będę chciała zajść w ciążę to będę musiała wrócić do euthyroxu.
Nie będę z Tobą wchodzić w dyskusje ani tym bardziej niczego udowadniać. Jeśli jesteś z branży medycznej to proszę, nadrob zaległości. Działanie jest udowodnienie badaniami, to tyle z teorii, zaś w praktyce mam wiele podziękowań. A dowód uznania widzę w wielu oczach. To tyle co chciałam. Miłego wieczoru
Nie będę z Tobą wchodzić w dyskusje ani tym bardziej niczego udowadniać. Jeśli jesteś z branży medycznej to proszę, nadrob zaległości. Działanie jest udowodnienie badaniami, to tyle z teorii, zaś w praktyce mam wiele podziękowań. A dowód uznania widzę w wielu oczach. To tyle co chciałam. Miłego wieczoru
Zawsze mi się wydawało ze jezeli sie jest przekonanych do czegos to trzeba umiec udowodnic swoje racje a szczegolnie gdy ktos o to prosi i chce się dowiedzieć.. ale moze się mylę...
Milego wieczoru
Poczytaj trochę o związkach czynnych w podreczniku do farmakognozji... bo a nuż się ci to przyda...
Loka, zastanawiałem się, czy po dłuższym stosowaniu takiej dawki, sytuacja sie nie odwróci i nie zacznę odczuwać chociażby kołatania serca czy mdłości albo spadek wagi. Robi się źle, jak przestaję zażywać lek.
Kurkumina, jak się okazuje, hamuje pośrednio aktywność enzymu cyklooksygenazy, ktróra pośredniczy w wytworzeniu się procesu zapalnego.
Bagiennik, a wiesz, że ja Euthyrox już dwa razy w zyciu odstawilam? Nie wiem jak jest u Ciebie, ja raz brałam w okresie dojrzewania, potem mialam 10 lat spokoju i przy badaniach okresowych mi wyszło podniesione TSH i znowu 2 lata na Euthyroxie, ale jak już zbilam do normalnego poziomu to znowu powoli odstawiłam. Zmiana diety mi dużo dala. Może tez by Ci sie udało. Ale ja średnio się czuję i po Euthyroxie i po Letroxie i po prostu nie chcę ich brać cały czas, wiec sięgam po wszystko byle moc je odstawić chociaż na jakiś czas.
Loka, chyba coś jest w powietrzu, bo ja brałam od chyba 10 lat L-Thyroxin Henning, tak u nas się nazywa ten lek, który ma działanie jak Euthyrox w Polsce. Brałam cały czas dawkę 50 mg, ale oczywiście dieta i zioła i wszystko co się dało i na ostatnim badaniu w lutym wyszło mi w wynikach, że mam prawidłowy wynik TSH i właściwie powinnam odstawić lek. Lekarz zalecił mi branie dawki 12,5 mg czyli muszę brać przez miesiąc połowę najmniejszej dawki w jednej tabletce która jest u nas, 25 mg. i ponowne badanie pod koniec marca. Możliwe, że też będę mogła odstawić lek, chociaż podchodzę do tego z taką jakąś nieśmiałością, bo aż trudno mi w to uwierzyć
Lady Loka napisał/a:Bagiennik, a wiesz, że ja Euthyrox już dwa razy w zyciu odstawilam? Nie wiem jak jest u Ciebie, ja raz brałam w okresie dojrzewania, potem mialam 10 lat spokoju i przy badaniach okresowych mi wyszło podniesione TSH i znowu 2 lata na Euthyroxie, ale jak już zbilam do normalnego poziomu to znowu powoli odstawiłam. Zmiana diety mi dużo dala. Może tez by Ci sie udało. Ale ja średnio się czuję i po Euthyroxie i po Letroxie i po prostu nie chcę ich brać cały czas, wiec sięgam po wszystko byle moc je odstawić chociaż na jakiś czas.
Loka, chyba coś jest w powietrzu, bo ja brałam od chyba 10 lat L-Thyroxin Henning, tak u nas się nazywa ten lek, który ma działanie jak Euthyrox w Polsce. Brałam cały czas dawkę 50 mg, ale oczywiście dieta i zioła i wszystko co się dało i na ostatnim badaniu w lutym wyszło mi w wynikach, że mam prawidłowy wynik TSH i właściwie powinnam odstawić lek. Lekarz zalecił mi branie dawki 12,5 mg czyli muszę brać przez miesiąc połowę najmniejszej dawki w jednej tabletce która jest u nas, 25 mg. i ponowne badanie pod koniec marca. Możliwe, że też będę mogła odstawić lek, chociaż podchodzę do tego z taką jakąś nieśmiałością, bo aż trudno mi w to uwierzyć
Lekarz tak powiedział? Ze jak się ustabilizuje poziom to mozna odstawić lek? Pytam bo to dziwne nawet bardzo czy to życzenie?
42 2021-03-12 23:00:15 Ostatnio edytowany przez Olinka (2021-03-13 00:18:58)
Pytam bo miałam kiedys wole endemiczne i brała jodid i eltroxin. Po jakimś czasie wole sie zmniejszylo i lekarz kazal mi jesc tylko jod.
W przypadku niedoczynnosci tarczycy narzad ten nie produkuje dostatecznej ilosci hormonow i trzeba je uzupelniać wlasnue za pomocą tabletek. Ta choroba nie znika. Jesf przewlekła . Wiec rzadko komu lekarz odstawia te tabletki. Nawet jak wyrowna niedobór to za jakis czas znowu bedzie problem. Czesto tworzą się guzki zimne czy gorące i te hormony po prostu trzeba systematycznie brać. Czesto modyfikuje sie dawke ake rzadko lekarz kaze odstawic.
-------------
Nie umieszczaj, proszę, swoich postów jeden pod drugim – łamiesz w ten sposób obowiązujący na forum regulamin. Jeśli chcesz coś do swojej wypowiedzi dopisać, użyj funkcji "edytuj", która znajduje się po prawej stronie każdego z Twoich postów.
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Olinka
Pytam bo miałam kiedys wole endemiczne i brała jodid i eltroxin. Po jakimś czasie wole sie zmniejszylo i lekarz kazal mi jesc tylko jod.
W przypadku niedoczynnosci tarczycy narzad ten nie produkuje dostatecznej ilosci hormonow i trzeba je uzupelniać wlasnue za pomocą tabletek. Ta choroba nie znika. Jesf przewlekła . Wiec rzadko komu lekarz odstawia te tabletki. Nawet jak wyrowna niedobór to za jakis czas znowu bedzie problem. Czesto tworzą się guzki zimne czy gorące i te hormony po prostu trzeba systematycznie brać. Czesto modyfikuje sie dawke ake rzadko lekarz kaze odstawic.
Ja ufam swoim lekarzom Petra, bo to naprawdę świetni specjaliści w swojej dziedzinie. Do tego ja nie byłam aż takim ciężkim przypadkiem jak ty, bo u mnie wole nie wystąpiło. Po prostu miałam stwierdzoną niedoczynność tarczycy którą bardzo szybko zaczęto leczyć. Dzięki temu funkcjonowałam naprawdę dobrze i bez dodatkowych problemów zdrowotnych. A co do przewlekłości chorób, to jako ciekawostkę powiem ci o panu, który miał zdiagnozowaną cukrzycę i musiał brać insulinę. Pewnie nie uwierzysz, ale po kilku latach diety i zmiany trybu życia mógł insulinę odstawić
Rób jak uważasz. To twoje zdrowie. Lekarz nie jest farmakologiem. Dostaje wytyczne i jedni je realizują a drudzy nie.
Idąc tym tokiem od teraz powinniśmy leczyć się nie u lekarzy, ale farmaceutów .
Swoją drogą od lat bardzo starannie wybieram lekarzy, bo nie eksperymentuję na swoim zdrowiu, jest dla mnie zbyt cenne. Jeśli cokolwiek budzi moje wątpliwości, a ma znaczenie, dodatkowo konsultuję się z co najmniej jednym specjalistą, dopiero potem podejmuję decyzję. Pamiętajmy przy tym, że każdy przypadek i każdy organizm jest inny, a stawiając diagnozę, a potem ustawiając leczenie, powinno się brać pod uwagę szereg przeróżnych czynników, jak kondycję i wiek pacjenta, choroby współistniejące, inne przyjmowane leki. Nie ma jednego schematu leczenia, a przynajmniej być nie powinno.
Pomijam przy tym, że gdybym chciała brać wszystko, co mi przez lata zalecono, to moja wątroba mogłaby tego nie wytrzymać, a tak - kierując się własnym rozumem i nabytą wiedzą - nie jest chyba ze mną tak najgorzej.
Nawiasem mówiąc zawsze bawią mnie reklamy, na których widzimy osobę, która z tęsknotą w oku wzdycha do ulubionego, ciężkostrawnego jedzenia, na co przychodzi ratunek w postaci dobrej duszy podsuwającej jakiś cudowny specyfik. Potem delikwent łyka sobie tableteczkę i w poczuciu, że "teraz już mu wolno" wpycha w siebie tony ciężkiego, tłustego jedzenia. To tylko przykład z dolegliwościami ze strony układu trawiennego, ale przecież spokojnie można byłoby to przełożyć na szereg innych problemów ze zdrowiem, które można rozwiązać inaczej niż przy pomocy farmakologii.
Petra44 napisał/a:Pytam bo miałam kiedys wole endemiczne i brała jodid i eltroxin. Po jakimś czasie wole sie zmniejszylo i lekarz kazal mi jesc tylko jod.
W przypadku niedoczynnosci tarczycy narzad ten nie produkuje dostatecznej ilosci hormonow i trzeba je uzupelniać wlasnue za pomocą tabletek. Ta choroba nie znika. Jesf przewlekła . Wiec rzadko komu lekarz odstawia te tabletki. Nawet jak wyrowna niedobór to za jakis czas znowu bedzie problem. Czesto tworzą się guzki zimne czy gorące i te hormony po prostu trzeba systematycznie brać. Czesto modyfikuje sie dawke ake rzadko lekarz kaze odstawic.Ja ufam swoim lekarzom Petra, bo to naprawdę świetni specjaliści w swojej dziedzinie. Do tego ja nie byłam aż takim ciężkim przypadkiem jak ty, bo u mnie wole nie wystąpiło. Po prostu miałam stwierdzoną niedoczynność tarczycy którą bardzo szybko zaczęto leczyć. Dzięki temu funkcjonowałam naprawdę dobrze i bez dodatkowych problemów zdrowotnych. A co do przewlekłości chorób, to jako ciekawostkę powiem ci o panu, który miał zdiagnozowaną cukrzycę i musiał brać insulinę. Pewnie nie uwierzysz, ale po kilku latach diety i zmiany trybu życia mógł insulinę odstawić
Zalezy jaki typ cukrzycy? Jak 1 to jie wierzę bo nie zalezy od diety
46 2021-03-13 09:31:50 Ostatnio edytowany przez Petra44 (2021-03-13 10:00:32)
Petra44 napisał/a:Rób jak uważasz. To twoje zdrowie. Lekarz nie jest farmakologiem. Dostaje wytyczne i jedni je realizują a drudzy nie.
Idąc tym tokiem od teraz powinniśmy leczyć się nie u lekarzy, ale farmaceutów
.
Swoją drogą od lat bardzo starannie wybieram lekarzy, bo nie eksperymentuję na swoim zdrowiu, jest dla mnie zbyt cenne. Jeśli cokolwiek budzi moje wątpliwości, a ma znaczenie, dodatkowo konsultuję się z co najmniej jednym specjalistą, dopiero potem podejmuję decyzję. Pamiętajmy przy tym, że każdy przypadek i każdy organizm jest inny, a stawiając diagnozę, a potem ustawiając leczenie, powinno się brać pod uwagę szereg przeróżnych czynników, jak kondycję i wiek pacjenta, choroby współistniejące, inne przyjmowane leki. Nie ma jednego schematu leczenia, a przynajmniej być nie powinno.
Pomijam przy tym, że gdybym chciała brać wszystko, co mi przez lata zalecono, to moja wątroba mogłaby tego nie wytrzymać, a tak - kierując się własnym rozumem i nabytą wiedzą - nie jest chyba ze mną tak najgorzej.Nawiasem mówiąc zawsze bawią mnie reklamy, na których widzimy osobę, która z tęsknotą w oku wzdycha do ulubionego, ciężkostrawnego jedzenia, na co przychodzi ratunek w postaci dobrej duszy podsuwającej jakiś cudowny specyfik. Potem delikwent łyka sobie tableteczkę i w poczuciu, że "teraz już mu wolno" wpycha w siebie tony ciężkiego, tłustego jedzenia. To tylko przykład z dolegliwościami ze strony układu trawiennego, ale przecież spokojnie można byłoby to przełożyć na szereg innych problemów ze zdrowiem, które można rozwiązać inaczej niż przy pomocy farmakologii.
Farmakolog a farmaceuta to 2 rozne zawody. Mowilam ze lekarz nie jest farmakologiem i nigdy nie bedzie. Lekarz przepisuje to co firma farm. Pdzedstawi mu w postaci badan dostarczy materiały i z doswiadczen pacjentów którzy opowiedzą mu jak się czują. Lekarze nie majA takiej wiedzy o jaką ich podejrzewany. Nie sa farmakologami.
I jeszcze jedno. Kazdy z nas jest inny. U jednych da sie wyrównać cukrzycę czy lipidogram a u drugich nie. To jest szkodliwe jak przekonuje sie ludzi ze dieta czyni cuda i mozna obejsc sie bez lekow. Moze w niektórych przypadkach tak ale w większości nie. Skutkiem takich opini jest ti ze ludzie sami odstawiają leki i przestają się leczyć. Jezeli cos odradzamy to jasno okreslajmy ze u mnie jest to mozliwe ale u wielu osob bez lekow się nie obejdzie. To uczciwe. A mowienue ze kurkumina działa przeciwzapalnie i to jest swietne to przeklamanie. Zapalenia stawow nie wyleczy bo sila tego dzialania jest za maĺa a lek jest wtedy skuteczny kiedy ma odpowiednie dzialanie i dawke. I tylko tyle . To dla bezpieczenstwa tych ktorzy maja problem zdrowotny i zanim pojda do lekarza to czytają. I czesto te tresci w necie zniechecają ich do pojscia do lekarza bo przecież zioła działają i raka wyleczą plukaniem odbytu.. to dla przestrogi
Petra generalizujesz. Każdy kto ma problem zdrowotny jest pod kontrolą lekarza, ja też. Bardzo dbam o siebie i o swoje zdrowie i bez lekarza naprawdę się nie leczę ani u farmakologa ani u wioskowego szamana.
Ja chodzę do jednego z lepszych specjalistów w mieście i jeżeli powiedział, że mogę odstawić to odstawiam. Ja wiem, że to przewlekła choroba, ale jeżeli między nawrotami mam 10 lat bez leków to mi to pasuje. Poczekam na kolejny nawrót w spokoju.
Petra, potwornie generalizujesz. Nie masz przed sobą wynikow badań ludzi, o których się wypowiadasz. Jesteś gorsza niż szukanie choroby po objawach w google.
Weźmiesz odpowiedzialność za to, że ktoś przeczyta Twoje teksty tutaj, zacznie się leczyć wg tego co mówisz, a potem przyjdzie ze skutkami ubocznymi? Bo wiesz, lekarze odpowiadają za swoich pacjentów i za to, co im się dzieje po lekach, które im dają. Dlatego każdy lekarz wie, że doradzanie na forach jest po prostu nieetyczne.
Akurat sam pozostaje pod kontrolą jednego z większych autorytetów medycznych a także naukowych w dziedzinie endokrynologii z Krk Raz już mi nawet dawkę nieco obniżył, ale znowu mi TSH skoczyło, więc musiałem wrócić do dawki poprzedniej. Teraz zażywam tą dawkę 137 i zobaczymy, czy są jakieś wymierne efekty
Petra generalizujesz. Każdy kto ma problem zdrowotny jest pod kontrolą lekarza, ja też. Bardzo dbam o siebie i o swoje zdrowie i bez lekarza naprawdę się nie leczę ani u farmakologa ani u wioskowego szamana.
Nie generalizuje. Dakie są dane. Nie chodzi mi o nic innego jak o odpowiedzialnosc. Nie kazdy pacjent jest światły i młody.
Akurat sam pozostaje pod kontrolą jednego z większych autorytetów medycznych a także naukowych w dziedzinie endokrynologii z Krk
Raz już mi nawet dawkę nieco obniżył, ale znowu mi TSH skoczyło, więc musiałem wrócić do dawki poprzedniej. Teraz zażywam tą dawkę 137 i zobaczymy, czy są jakieś wymierne efekty
Bardzo dobrze ale skoro obnizył dawke i sie pogorszylo to nie ma mowy o odstawieniu leków jak co niektorzy o tym marzą.
52 2021-03-13 11:31:31 Ostatnio edytowany przez Petra44 (2021-03-13 11:40:46)
Ja chodzę do jednego z lepszych specjalistów w mieście i jeżeli powiedział, że mogę odstawić to odstawiam. Ja wiem, że to przewlekła choroba, ale jeżeli między nawrotami mam 10 lat bez leków to mi to pasuje. Poczekam na kolejny nawrót w spokoju.
Petra, potwornie generalizujesz. Nie masz przed sobą wynikow badań ludzi, o których się wypowiadasz. Jesteś gorsza niż szukanie choroby po objawach w google.
Weźmiesz odpowiedzialność za to, że ktoś przeczyta Twoje teksty tutaj, zacznie się leczyć wg tego co mówisz, a potem przyjdzie ze skutkami ubocznymi? Bo wiesz, lekarze odpowiadają za swoich pacjentów i za to, co im się dzieje po lekach, które im dają. Dlatego każdy lekarz wie, że doradzanie na forach jest po prostu nieetyczne.
A co takiego nspisalam co mogloby komuś zaszkodzic? Pisze o odpowiedzialnosci za słowo i o tym zeby nie wierzyć w bajki . To ze oleje wyrownuja lipidogram to nie znaczy ze jest to lek na tą chorobe. Zachecam ludzi do leczenia do nie wierzenia w kurkumine. I tylko tyle
Za wszystko co napisałam biorę pełną idpowiedzialność !!! Mogę polemizować z kimś jezeli się ktos nie zgadza ze mną ale na zasadzie dowodow a nie poboznych zyczen.
Petra, może ja ci przekaże numer telefonu do mojego lekarza i wytłumacz mu proszę, że jest ostatnim głąbem i wiedzie mnie prostą drogą na zatracenie a może nawet do trumny? Popolemizuj sobie z nim, bo naprawdę mnie przestraszyłaś.
54 2021-03-13 11:51:00 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-03-13 11:52:22)
O odstawieniu nie było i nie będzie nawet mowy Dawka została przywrócona i do tej pory jest OK. Zobaczymy, co będzie dalej..
Prawda jest taka, że leczenie dostosowuje się indywidualnie do pacjenta. Skoro istnieją podstawy do odstawienia u kogoś leków i lekarz wyda takie zalecenie, to warto chyba się do tego zastosować. Chyba, że stosowanie nieiktórych z nich przynosi stosunkowo poważne skutki uboczne.
55 2021-03-13 12:47:38 Ostatnio edytowany przez Petra44 (2021-03-13 13:01:40)
Petra, może ja ci przekaże numer telefonu do mojego lekarza i wytłumacz mu proszę, że jest ostatnim głąbem i wiedzie mnie prostą drogą na zatracenie a może nawet do trumny? Popolemizuj sobie z nim, bo naprawdę mnie przestraszyłaś.
Nie za bardzo rozumiem. Widzisz dlatego pisze o odpowiedzialnisci. Bo kazdy inaczej rozumie słowa. Tak jak ty. Ja tylko twierdzę ze bez lekow nue da sie leczyc hipercholesterolemii. I tyle. Jest wiele publikacji naukowych na ten temat. Pismem swietym dla internisty jest "interna" szczechlika ktora opisuje wytyczne i etapy leczenia i leki dobrane do pacjenta na podstawie wynikow badań i innych lekow ktore się bierze. Zapewniam ze nic tam nie ma o kurkuminie itd jezeli masz watpliwisci co do swojego leczenia zawsze masz prawo podyskutowac z lekarzem. I zapytać dlaczego tak cie leczy a nue inaczej. Ja zrezygnowalam z lekarza jak po jednym leku zle sie czulam i poszlam zeby mi wypisał inny a ona wypisala mi taki sam ktory to samo spowoduje tylko o innej nazwie. Zrozumiakam ze kobieta nie ma pojecia.
I jeszcze jedno. Leczą tylko LEKI?!!! To warto warto zapamietac. Czyli czasteczki o udowodnionej badaniami klinicznymi skutecznosci. Wszyskie omegi herbatki nie mają statusu leku tylko wyrobu med. Lub suplementu diety. Wspomagają dietę a nie leczą. Nikt nie przedstawi dowodow naukowych na ten temat. A jszeli sa w sprzedazy to nie ma okreslonej dawki subst. Czynnej i nikt tego nie bada. To pobozne zyczenia producenta. Czarują ludzi .
Gdy kiedys dermatolog zamiast leku przepisał mi kosmetyk to wyszlam bez słowa. Poszkam po lek na moją chorobe a nie po emolient ktiry sama sobie moge kupic.
Z nie jednym lekarzem rozmawiam... w domu mam lekarza i czesto dyskutujemy na ten temat. Nie boje sie dyskusji . To wartosciowe
O odstawieniu nie było i nie będzie nawet mowy
Dawka została przywrócona i do tej pory jest OK. Zobaczymy, co będzie dalej..
Prawda jest taka, że leczenie dostosowuje się indywidualnie do pacjenta. Skoro istnieją podstawy do odstawienia u kogoś leków i lekarz wyda takie zalecenie, to warto chyba się do tego zastosować. Chyba, że stosowanie nieiktórych z nich przynosi stosunkowo poważne skutki uboczne.
Oczywuscie. Kazdy z nas jest inny. Terapie są indywidualne.
Lady Loka napisał/a:Ja chodzę do jednego z lepszych specjalistów w mieście i jeżeli powiedział, że mogę odstawić to odstawiam. Ja wiem, że to przewlekła choroba, ale jeżeli między nawrotami mam 10 lat bez leków to mi to pasuje. Poczekam na kolejny nawrót w spokoju.
Petra, potwornie generalizujesz. Nie masz przed sobą wynikow badań ludzi, o których się wypowiadasz. Jesteś gorsza niż szukanie choroby po objawach w google.
Weźmiesz odpowiedzialność za to, że ktoś przeczyta Twoje teksty tutaj, zacznie się leczyć wg tego co mówisz, a potem przyjdzie ze skutkami ubocznymi? Bo wiesz, lekarze odpowiadają za swoich pacjentów i za to, co im się dzieje po lekach, które im dają. Dlatego każdy lekarz wie, że doradzanie na forach jest po prostu nieetyczne.A co takiego nspisalam co mogloby komuś zaszkodzic? Pisze o odpowiedzialnosci za słowo i o tym zeby nie wierzyć w bajki . To ze oleje wyrownuja lipidogram to nie znaczy ze jest to lek na tą chorobe. Zachecam ludzi do leczenia do nie wierzenia w kurkumine. I tylko tyle
Za wszystko co napisałam biorę pełną idpowiedzialność !!! Mogę polemizować z kimś jezeli się ktos nie zgadza ze mną ale na zasadzie dowodow a nie poboznych zyczen.
Choćby przekonujesz do tego, żeby nie ufać lekarzom, bo Ty uwazasz, przypomne - nie widząc wynikow badań, ze źle leczą.
58 2021-03-13 13:25:48 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-03-13 13:39:58)
Petra, nigdzie nie pisałam o kurkumie i nie wkładaj mi w usta słów których nie użyłam. Napisałam że zioła pomagają na podwyższony cholesterol, bo pomagają. Statyny mają ogrom skutków ubocznych i trzeba być tego świadomym. Minusem statyn jest, że kiedy się już raz zaczęło je brać, trzeba je brać praktycznie do końca życia lub dopóki nie zostanie wynaleziony nowy lek, który je zastąpi. Zaprzestanie ich używania oznacza bowiem bardzo szybki powrót do poziomu cholesterolu nawet zagrażającemu życiu. Czyli jak się już ktoś na statyny zdecyduje, to jest na ich pasku do końca swoich dni. Pewnie, że jak nie ma innego wyjścia to lepiej je brać i przeżyć, ale tylko wtedy gdy naprawdę inne środki zawiodą. Statyny w końcu zniszczą wątrobę, nerki spowodują uszkodzenia mięśni. W szpitalach mnóstwo ludzi leczy się na choroby które są skutkami ubocznymi stosowania statyn, tylko o tym głośno się nie mówi, bo to wywołałoby istną wojnę o odszkodowania. Sama pewnie też bym zaczęła je brać, gdyby lekarz stwierdził że albo, albo..
Jeśli ktoś ma do wyboru umrzeć z powodu miażdżycy czy brać statyny to przecież wybór jest oczywisty, ale tylko wtedy. Żadne inne powody do mnie nie przemawiają, ale to tylko moje zdanie z którym ty się nie zgadzasz więc dajmy już spokój i niech każda z nas zostanie przy swoim przekonaniu.
ewcia 80 napisał/a:Powiem tak ruchu mam, dużo specjalnie się nie objadam, jem wszystko ale z umiarem, pić to wcale nie pije używek nie pale, cholesterol całkowity mam 230,no i chciałam trochę zniwelować może herbatkami, a teleporada mam na poniedzialek
Ewciu, a jaki masz poziom dobrego cholesterolu, bo tutaj bardzo ważne są proporcje?
Mnie lekarz rodzinny zalecał kiedyś statyny, nie zgodziłam się. Sport, inna dieta, zioła, omega 3, lecytyna, olej z ostropestu i wiesiołka, pomogły. Całkowity spadł mi prawie o sto. HDL miałam tydzień temu 71, a moja mama 76.
Dobrego mam 126,a zlego92, a pod spodem jeszcze jest Hdl 106,i trójglicerydy 72,nie mogę się z tym wszystkim polapac
Petro44, prosiłam już, żebyś nie umieszczała swoich postów jeden pod drugim, bo łamiesz w ten sposób obowiązujący na Netkobietach regulamin. Uprzedzam, że kolejnym razem otrzymasz ostrzeżenie - za ignorowanie obowiązujących na forum zasad i moderatorskich uwag.
Z pozdrowieniami, Olinka
Farmakolog a farmaceuta to 2 rozne zawody. Mowilam ze lekarz nie jest farmakologiem i nigdy nie bedzie. Lekarz przepisuje to co firma farm. Pdzedstawi mu w postaci badan dostarczy materiały i z doswiadczen pacjentów którzy opowiedzą mu jak się czują. Lekarze nie majA takiej wiedzy o jaką ich podejrzewany. Nie sa farmakologami.
Mój błąd, przepraszam, choć treść posta mogłaby pozostać bez zmian. Przecież z jakiegoś powodu z problemem udajemy się do lekarza, nie farmakologa, prawda?
I jeszcze jedno. Kazdy z nas jest inny. U jednych da sie wyrównać cukrzycę czy lipidogram a u drugich nie. To jest szkodliwe jak przekonuje sie ludzi ze dieta czyni cuda i mozna obejsc sie bez lekow. Moze w niektórych przypadkach tak ale w większości nie. Skutkiem takich opini jest ti ze ludzie sami odstawiają leki i przestają się leczyć. Jezeli cos odradzamy to jasno okreslajmy ze u mnie jest to mozliwe ale u wielu osob bez lekow się nie obejdzie. To uczciwe. A mowienue ze kurkumina działa przeciwzapalnie i to jest swietne to przeklamanie. Zapalenia stawow nie wyleczy bo sila tego dzialania jest za maĺa a lek jest wtedy skuteczny kiedy ma odpowiednie dzialanie i dawke. I tylko tyle . To dla bezpieczenstwa tych ktorzy maja problem zdrowotny i zanim pojda do lekarza to czytają. I czesto te tresci w necie zniechecają ich do pojscia do lekarza bo przecież zioła działają i raka wyleczą plukaniem odbytu.. to dla przestrogi
Bardzo naciągasz. Sama wyraźnie zaznaczyłam, że każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na pewne czynniki. Nie wiem co usiłujesz przekazać, ale właśnie dlatego, że są inne możliwości niż bezrefleksyjne sięganie po farmaceutyki (a są!), warto je przynajmniej rozważyć, a przy tym chyba oczywistym jest, że należy to robić z głową i odpowiedzialnie. Nikt tu nie mówi, żeby działać na własną rękę, nikt też nikogo do niczego nie namawia.
Z drugiej strony jeśli ktoś cokolwiek robi bez konsultacji ze specjalistą, to też na własną odpowiedzialność i musi liczyć się z możliwością poniesienia konsekwencji podjętej decyzji.
konket: u faceta cholesterol całkowity 221 (zakres <200), HDL 46 (zakres 35-70), LDL 147 (zakres 0-130)
po wdrożeniu diety znalezionej na dowolnej www i czytaniu tabelek, unikaniu produktów, gdzie ilość tłuszczy nasyconych przekracza 10g na 100g
i po 3 miesiącach kolejne badanie wyniki:
cholesterol całkowity 179 (zakres <200), HDL 40 (zakres 35-70), LDL 121 (zakres 0-130)
dietę wspomagał suplementem diety zawierającym: monakolina K (warto kupić opakowanie 60 kapsułek),
poczytaj na portalach medycznych o właściwościach monakolinyK, ale zaznaczam, że sam suplement nic nie pomoże, trzeba jak pisały dziewczyny wcześniej zażywać ruchu najlepiej rower, spacery.
ewcia80 Sprawdź sobie w sieci na portalach medycznych, tam powinny być podane normy dla wybranych badań. Warto przeglądnąć sobie nie jeden a co najmniej kilka. Ostatecznie możesz się skonsultować ze swoim lekarzem poprzez teleporadę.
Dajmy sposób. Kazdy ma inne zdanie i na do tego prawo.
Tabletek nie warto