Cześć.Być może piszę w złym dziale.Mam pytanie.Czy spotkało was kiedyś uczucie kopania prądem podczas dotykania metalowych rzeczy.Otóż mam z tym problem.Czegokolwiek się nie dotknę to kopie mnie prąd:np.klamka,zlew,kran,drzwi od samochodu.Nawet jak dotknę psa to jest tak samo.To samo jak zdejmuje kurtkę.Czuję jak mi się ręce elektryzują.Boję się już dotykać klamki w domu.Czy ktoś z was ma taki sam kłopot?.Może znacie jakieś sposoby,aby się tego pozbyć,ograniczyć jakoś te elektryzowanie? Dzięki za odpowiedzi.
Cześć.Być może piszę w złym dziale.Mam pytanie.Czy spotkało was kiedyś uczucie kopania prądem podczas dotykania metalowych rzeczy.Otóż mam z tym problem.Czegokolwiek się nie dotknę to kopie mnie prąd:np.klamka,zlew,kran,drzwi od samochodu.Nawet jak dotknę psa to jest tak samo.To samo jak zdejmuje kurtkę.Czuję jak mi się ręce elektryzują.Boję się już dotykać klamki w domu.Czy ktoś z was ma taki sam kłopot?.Może znacie jakieś sposoby,aby się tego pozbyć,ograniczyć jakoś te elektryzowanie? Dzięki za odpowiedzi.
Kiedyś tak miałam, nie wiem dlaczego. W tej chwili takie zjawisko rzadko się pojawia.
Tak, mialam raz w pracy takie drzwi, ktore zawsze mnie kopaly, az w pewnym momencie bylo widac iskre.
To jest czeste w zimie i zalezy glownie od nas. Obuwie, ubranie, kosmetyki uzywane do wlosow, to, ile pijemy wody itd.
Przepatrz na poczatek czy masz duzo ubran ze sztucznych tkanin i jakie nosisz obuwie, sprobuj czy przy innych rzeczach tez Cie tak bedzie kopac.
Miałam tak gdy dotykałam kranu, tej wylewki.
Zdejmując ubranie ze sztucznych tkanin też leciały snopy iskier.
Przeszło bez stosowania żadnych środków.
To naelektryzowanie tylko...
Musisz się uziemiać. Dotykać metalowych elementów żeby zdjąć ładunek z siebie, wtedy nie kopie. Zdejmując kurtkę tworzysz anomalię elektronów na sobie, która się wyrównuje mając kontakt z ziemią przez rury. Tak więc możesz to robić fragmentem ubrania.
7 2021-03-11 19:18:15 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2021-03-11 19:19:04)
Musisz się uziemiać. Dotykać metalowych elementów żeby zdjąć ładunek z siebie, wtedy nie kopie. Zdejmując kurtkę tworzysz anomalię elektronów na sobie, która się wyrównuje mając kontakt z ziemią przez rury. Tak więc możesz to robić fragmentem ubrania.
To tak nie działa ile razy próbowałam tak robić, tyle razy szły jeszcze większe iskry.
Ogólnie łatwo mówić, że to tylko naelektryzowanie i że to nic takiego, ale jak człowiek iskrzy ze wszystkim, to to w pewnym momencie zaczyna boleć. Te wyładowania robią się też coraz większe. Ja jak tak miałam to naprawdę sprawdzałam w pewnym momencie, czy to nie jest groźne dla zdrowia.
Ja nawet wtedy w biurze pisałam do administracji, bo teoretycznie mieliśmy wykładziny, które miały zapobiegać temu, żebyśmy iskrzyli z innymi rzeczami, ale nic to nie dało.
W pierwszej kolejności zmiana ubrania i obuwia.
Nigdy nie słyszałam czegoś takiego