Witam . Mam 27 lat i ciągle źle sie czuje jestem zmęczona.
Moja historia zaczela się rok temu . Byłam na chrzcie u chrzesniaka impreza była bardzo spokojna . Wróciłam późno do domu i położyłam się spać i nagle szybko serce mi zaczęła bić słabo mi było duszno ciśnienie miałam 146/90/puls 139 od tamtego czasu źle sie czuje słabo jeszcze kilka razy tak skoczylo ciśnienie mam zawroty głowy duszności czeste biegunki uczucie lęku że coś mi się stanie codzienne kłucie w okolicy serca codziennie mnie coś boli głowa mnie boli od dziecka codziennie w etnografii nic nie wykazało wyniki morfologii mam dobre mam guza na tarczycy ale nie jest złośliwy A wyniki tarczycy mam dobre . Jak się czymś zajmę to nie myślę o tym puls mam średni 75/80W klatce piersiowej mnie często kłuje mam uczucie praktycznie codziennie takiej paniki u kardiologa też nic poważnego nie wyszło. Błagam pomóżcie ja już nie wiem gdzie mam iść do lekarza
1 2021-03-02 00:11:28 Ostatnio edytowany przez Klaudia p (2021-03-02 00:12:57)
Nerwica. Podobnie jak parę mln Polaków.
3 2021-03-02 00:46:08 Ostatnio edytowany przez Haken (2021-03-02 00:48:12)
Daleki jestem od stawiania diagnozy przez sieć, ale może warto udać się z tym problemem do psychiatry oraz psychologa jeśli na płaszczyźnie somatycznej wszystko wydaje się być w porządku.
Witam . Mam 27 lat i ciągle źle sie czuje jestem zmęczona.
Moja historia zaczela się rok temu . Byłam na chrzcie u chrzesniaka impreza była bardzo spokojna . Wróciłam późno do domu i położyłam się spać i nagle szybko serce mi zaczęła bić słabo mi było duszno ciśnienie miałam 146/90/puls 139 od tamtego czasu źle sie czuje słabo jeszcze kilka razy tak skoczylo ciśnienie mam zawroty głowy duszności czeste biegunki uczucie lęku że coś mi się stanie codzienne kłucie w okolicy serca codziennie mnie coś boli głowa mnie boli od dziecka codziennie w etnografii nic nie wykazało wyniki morfologii mam dobre mam guza na tarczycy ale nie jest złośliwy A wyniki tarczycy mam dobre . Jak się czymś zajmę to nie myślę o tym puls mam średni 75/80W klatce piersiowej mnie często kłuje mam uczucie praktycznie codziennie takiej paniki u kardiologa też nic poważnego nie wyszło. Błagam pomóżcie ja już nie wiem gdzie mam iść do lekarza
Również uważam, że to czego doświadczasz, dzieje się na tle nerwowym.
Musisz nauczyć się relaksować, odpoczywać, dobrze wysypiać, co w takiej sytuacji niestety nie jest łatwym zadaniem. Spróbuj może jogi, medytacji - potrafią zdziałać cuda. Mimo wszystko nie lekceważ objawów, które pojawiają się na tle stresowym. Jeśli u lekarza POZ już byłaś, proponuję udać się do specjalisty - psychiatry, psychoterapeuty, ewentualnie neurologa. Każdy z nich po przeprowadzeniu z Tobą wywiadu, wskaże co można zrobić, ewentualnie skieruje Cię do innego gabinetu.

Dzieląc się swoją opinią pamiętaj, że po drugiej stronie siedzi drugi człowiek. Hejt może ranić!
"Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)
Hej Klaudia, myślę podobnie jak inni, że może to być na tle nerwowym. Wydarzyło się coś w Twoim życiu stresującego, nie koniecznie w dorosłym życiu, może coś w dzieciństwie? A teraz to "wychodzi". Udaj się do psychiatry. Trzymam kciuki, pozdrawiam
Masz objawy nerwicy.
Ale żeby tak źle sie czuć? Tak może nerwica dawać podpalić?
Oczywiście. Stres ma na nasz organizm bardzo destrukcyjny wpływ. To nie tylko psychika, bo jeśli napięcie jest długotrwałe, pojawiają się także objawy somatyczne, nawet jeśli badań nie wskazują na żadne konkretne przyczyny, a wręcz dzieje się tak bardzo często. Znam to zresztą z autopsji.

Dzieląc się swoją opinią pamiętaj, że po drugiej stronie siedzi drugi człowiek. Hejt może ranić!
"Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)
Przecież to idzie się wykończyć przez te dolegliwości. Nie mam sił na nic ... Gdzie się najlepiej udać ?
Przecież to idzie się wykończyć przez te dolegliwości. Nie mam sił na nic ... Gdzie się najlepiej udać ?
Moim zdaniem najlepiej do psychiatry się umówić. Dlugo nie leczona nerwica moze skutkować nawet depresją, wiem co mówię, cale zycie mialam nerwicę, a teraz choruję na depresję. Najlepiej nie zwlekać, żeby się nie utrwalilo. Życzę Ci zdrowia i spokoju.
Przecież to idzie się wykończyć przez te dolegliwości. Nie mam sił na nic ... Gdzie się najlepiej udać ?
Tak jak wyżej napisałam: psychiatra, neurolog, dobry terapeuta, ewentualnie lekarz POZ. Każdy z nich powinien pokierować Twoimi krokami, sugerując właściwe postępowanie.

Dzieląc się swoją opinią pamiętaj, że po drugiej stronie siedzi drugi człowiek. Hejt może ranić!
"Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)
Możesz sobie jeszcze oznaczyć poziom witaminy d. Czasem objawem znacznych niedoborów są skoki ciśnienia a wieczne zmęczenie jest wręcz charakterystyczne.
Chociaż też obstawiałabym raczej nerwicę, skoro z tarczycę badałaś i wszystko w miarę ok.
Zawsze mnie dziwiło jak ludzie szybko potrafią postawić diagnozę nawet nie widząc danej osoby na oczy. Wykluczyć nerwicy jednak nie można.
Nie ugryzł Cię autorko kiedyś kleszcz? Jeżeli leczenie w kierunku nerwicy nie będzie przynosiło efektów tygodniami, miesiącami, a stan zdrowia zamiast się polepszać będzie się pogarszał, to można wykonać testy w kierunku koinfekcji boreliozy. Sam podstawowy test na bb pewnie nic nie da.
Nikt tu jeszcze nie postawił diagnozy, ale zasada jest taka, że jeśli pojawia się problem, którego źródło nie zostało ustalone, to należy eliminować jego kolejne możliwe przyczyny.
Spójrzmy zresztą, że Autorka w ogóle nie brała pod uwagę, że powodem jej złego samopoczucia może być psychika, dlatego warto to sprawdzić.

Dzieląc się swoją opinią pamiętaj, że po drugiej stronie siedzi drugi człowiek. Hejt może ranić!
"Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)