słaba psychika? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » słaba psychika?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

Temat: słaba psychika?

od pół roku spotykam się z facetem. Oboje jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami mimo że oboje dobijamy do '30'. Wszystkiego uczyliśmy się wspólnie. Pierwsze trzymanie za rękę, pierwszy pocałunek, pierwszy seks. Nigdy nie dał mi powodu abym pomyślała że mnie nie kocha, a wręcz powtarza mi to często mimo to ja ciągle mam z tyłu głowy że on może chcieć się ze mną rozstać i co on w ogóle we mnie widzi. Raz mi powiedział że myślał o nas, a ja od razu miałam w głowie myśl że nie chce już ze mną być i chce się rozstać. Okazało się, że myślał o nas, że widzi nas za parę lat że wspólnie mieszkamy i wychowujemy nasze dzieci. I że gdzieś za rok chciałby mi się oświadczyć. Za jakiś czas zapomniałam o imieninach jego mamy, był smutny ale mi do głowy od razu przyszła myśl że mi pokaże drzwi i koniec z nami. Płakaliśmy razem, i powiedział że jak mi to mogło przyjść do głowy i obiecałam mu że już nigdy tak nie pomyślę. Pomimo tego, z tydzień później jednak znów tak pomyślałam. Wrzucił zdjęcie z prezentami i napisał że to od rodziny i przyjaciół. Mi się od razu zrobiło przykro, że mnie nie oznaczył i że traktuję mnie jak przyjaciółkę a nie dziewczynę. Wytłumaczył mi że nie napisał, bo dla niego jestem już jak rodzina. Zastanawiam się, czy by nie porozmawiać z jakimś psychologiem. Boję się, że przez moją słabą psychikę i ciągłe takie myślenie ja to rozwalę, i on w końcu będzie chciał się ze mną rozstać a nie ożenić.

Zobacz podobne tematy :
Odp: słaba psychika?

Sabotujesz ten związek, ale całe szczęście, że uświadamiasz sobie to.
Też czasem tak mam, myślę o tym.
U mnie bierze się z lęków, nieprzepracowanych traum...
Ale mam mądrego faceta, zawsze mówię o tym co czuję by On nie miał poczucia winy.
I na całe szczęście On cierpliwie czeka, przechodzimy przez to razem. On rozumie, że przeszłość zrobiła swoje...
Powiedział mi, że potrzeba czasu, bym nauczyła się, że z Nim nie będzie tak jak w przeszłości; że On jest ze mną w tych trudnych chwilach, bo wie że one miną.
Każdy taki kryzys wzmacnia mnie, leczę się z przeszłości, uczę się na nowo żyć.
Mówię o wszystkim, by On zawsze wiedział co się dzieje.
Inaczej sobie związku nie wyobrażam.

3 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-12-22 14:28:51)

Odp: słaba psychika?

może masz nullofobię?  A może te obawy wypływają z niskiego poczucia własnej wartości? Czy czujesz się gorsza od innych? Jakie było Twoje dzieciństwo? Czułaś się kochana bezwarunkowo i akceptowana czy odczuwałaś, że musisz zasłużyć na uwagę i miłość?  Nie zdajemy sobie często sprawy, jak wiele naszych obecnych lęków ma swoje korzenie w dzieciństwie.

Dobrze, że sobie uświadamiasz powagę problemu, bo takie myślenie może zrujnować najbardziej udany związek, jeśli jedna strona będzie wiecznie drżeć z obawy, że zostanie porzucona a druga wiecznie ją przekonywać, że nie ma powodu do obaw. Ty już z góry ustawiłaś się w roli ofiary a on jest w Twoich oczach potencjalnym zdrajcą. Jeśli nic z tym nie zrobisz to Twoje lęki mogą się ziścić i on Cię rzeczywiście zostawi, bo będzie miał dość udowadniania, że nie jest wielbłądem.

p.s W necie jest taki test skala samooceny Rosenberga. Znajdź i zobacz, gdzie jesteś.

4

Odp: słaba psychika?
adiafora napisał/a:

może masz nullofobię?  A może te obawy wypływają z niskiego poczucia własnej wartości? Czy czujesz się gorsza od innych? Jakie było Twoje dzieciństwo? Czułaś się kochana bezwarunkowo i akceptowana czy odczuwałaś, że musisz zasłużyć na uwagę i miłość?  Nie zdajemy sobie często sprawy, jak wiele naszych obecnych lęków ma swoje korzenie w dzieciństwie.

Dobrze, że sobie uświadamiasz powagę problemu, bo takie myślenie może zrujnować najbardziej udany związek, jeśli jedna strona będzie wiecznie drżeć z obawy, że zostanie porzucona a druga wiecznie ją przekonywać, że nie ma powodu do obaw. Ty już z góry ustawiłaś się w roli ofiary a on jest w Twoich oczach potencjalnym zdrajcą. Jeśli nic z tym nie zrobisz to Twoje lęki mogą się ziścić i on Cię rzeczywiście zostawi, bo będzie miał dość udowadniania, że nie jest wielbłądem.

p.s W necie jest taki test skala samooceny Rosenberga. Znajdź i zobacz, gdzie jesteś.

a jak takie spotkania wyglądają? o co on będzie pytał? bo że o wszystko to takie pojęcie względne

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » słaba psychika?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024