Cześć, od roku leczę się na depresję dwubuegunowa, i właśnie rok temu mój chłopak kiedy się o tym dowiedział to mnie zostawił. Jakiś czas później sama się do niego odezwalam i chociaż nawet mnie nie przeprosił odnowilismy kontakt ale ostatnio znowu się poklocilismy, bo ja byłam zła że za mało czasu ma dla mnie i mnie wyzwal, i też nie przeprosił, a potem znowu zaczęliśmy gadać, później dwa dni się nie odzywał, bo powiedział że ciocia mu zmarła i nie mam pojęcia co teraz przeżywa i ma mnie dosyć i to koniec. Ja tez mam dosyć bo ciągle tylko ja się staram ale jak o nim zapomnieć? Niestety go kocham
Jak czytam Twój wpis to faktycznie szkoda Twojego czasu i energii na takiego faceta co w ogóle ma Cię gdzieś. Niestety zapomnieć nie da się od razu, ale odetnij sie od niego najbardziej jak to możliwe i zajmij się swoim życiem, spotykaj się ze znajomymi, spędzaj czas z rodziną. A z czasem miłość do faceta minie
Chyba na razie tak nie potrafię, ciągle żyję nadzieją że jeszcze coś z tego będzie. A ostatnio chyba jeszcze gorzej się czuję i nawet tym się nie martwię tylko żyję złudzeniami, chociaż wiem że to bez sensu. Znajomych nie mam jestem z tym sama,
Wiem, że ciężko jest zapomnieć jak na razie oczywiste, że jest to nie możliwe ale z czasem musi to minąć, tylko musisz chcieć. To spędzaj jak najwięcej czasu z rodziną, żeby tylko nie być sama w tym trudnym czasie.
Ostatnio jest tak że jedyna rzecz na jaką mam ochotę to być sama, ciężko mi się wstaje z łóżka już, wybieram się do swojego lekarza psychiatry bo już mam takie myśli że marzę o tym żeby się jutro już nie obudzić. Życie jest bez sensu, nie mam już siły, nic sobie nie zrobię bo jestem tchórzem ale nic mnie teraz nie cieszy a ludzi unikam
Rozumiem Cię, że jest ciężko, nie chcesz wstawać, myślisz o tym żeby się nie obudzić, ale to załamanie minie potrzeba czasu. Po każdej burzy przychodzi słońce.
Nie wierzę że u mnie będzie lepiej, ciągle żyje tą nadzieją. On mi mówi że mnie kocha, ale woli być sam, bo nie musi się martwić o kogoś a ktoś o niego, nie rozumiem tego. I już chyba tak będę żyć tą nadzieją, ale coraz trudniej jest mi rano wstawać
Piszesz, że leczysz się ? Bierzesz leki ? Co tzn. że wybierasz się do psychiatry ?
Tak leczę się tzn biorę leki, ale ostatnio mi się pogorszyło dlatego wybieram się do swojego psychiatry
Wasz zwiazek brzmi bardzo niedojrzale.
Na pewno on jest niedojrzały bo ja bym nie zrobiła czegoś takiego komuś kogo kocham