Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 36 ]

1

Temat: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Witam was Kobiety,
z gory was przepraszam ze nie pisze bardzo dobrze po polsku i nie uzywam ortografii. Jesli to wielki problem to poprawie wszystko ale aktualnie chcialbym po prostu jak najszybciej otworzyc ten temat.
Pisze tu do was Kobiet, bo naprawde chce szczera opinie, zebym mogl byc wstanie zrozumiec moja "byla" dziewczyne ja i mnie. Napisze duzo tak zeby wszystko bylo jasne.

Predstawie sie, ale troche anonimowo:
Jak juz w tytule napisalem jestem facetem, mam 31 Lat, mieszkam w Polsce od 7 Lat (rodzina z polski, ale ja sie urodzilem w niemczech). Mam swoje zainteresowania (warsztat, budowa maszyn, silownia, itd.) ale ogolnie prowadze normalne, bardziej spokojne zycie. Mam swoja dzialalnosc od 7 lat, radze sobie calkowicie sam od kiedy wyjechalem w wieku 22 lat do Finlandii.
Absolutnie nie jestem arogancki albo jakis cwaniak, wazniak czy co kolwiek i staram sie byc naprawde normalny, ale wiem ze naleze raczej do przystojnych facetow. (oczywiscie nie kazdemu pasuje taki typ, wiec napewno zalezy to tez od gustu) Ostatnio slyszalem od mojej bylej ze dwie osoby powiedzialy jej ze jestem podobny do tego goscia ze filmu "365 Dni". Sam powiedzialbym ze nie jestem az taki przystojny, ale napewno podobny. Dbam o siebie, ale nie stoje 30 minut przed lustrem, a bardziej max 5-10min. Nie musi byc wszystko perfekcyjne bo sam nie jestem. Mialem w miare duzo kobiet, ale nie bo taki casanova z mnie, tylko bo tak po prostu sie stalo. NIGDY nie bawilem sie kobietami, zawsze mowilem od poczatku czego szukam albo chce. Mialem 4 zwiazki, nigdy nie zdradzilem i to przez to ze mam duzy szacunek do kobiet i jak jestem w zwiazku to mnie po prostu inne kobiety nie interesuja. Popatrzec okej, kto nie robi to, ale zaden flirt czy cos.
Pisze to bo moze to waznie wiedziec zeby sie wstawic latwiej w sytuacji mojej bylej.

Zaczynam..
Poznalem okolo 6 miesiecy temu moja byla dziewczyne (miala 23 lat, teraz 24) na portalu Badoo. (nie chodze juz na imprezy, pracuje w domu, wiec gdzie kogos poznac?)

Mi sie tak bardzo podobala ze odmowilem 2 spotkania ktore mialy sie odbyc wczesniej. Jedna z tych spotkan raczej byl tylko na "fun", ale ja tego nie szukalem. Chcialem tylko powazny zwiazek a nie tylko seks, wiec naprawde latwo bylo mi odmowic te spotkania.
W ogole to moja byla nie chciala sie spotkac tak szybko ze mna bo rozstala sie dopiero i odmowila wesele. Jak dostalem jej instagram i widzialem million zdjec (w tym duzo z imprez) jak i w opisie taka informacje: "Party Girl", to nie bylem zbyt zadowolony. Dlaczego? Bo wlasnie takiej osoby nie szukalem, wiec zapytalem ja przy pierwszej rozmowie czy lubie imprezowac i czy czesto imprezuje. Odpowiedziala ze lubi a ja na to ze to szkoda bo szukam kogos do powaznego zwiazku i mam inne zainteresowania niz ciagle imprezowac. Ona powiedziala tylko cos takiego ze "no dobra rozumie". Zakonczylismy rozmowe a ja, nie znajac ja, bylem smutny bo mi sie tak podobala.
I tu musze cos dodac: Kiedy w zwiazku zaczyly sie probleme i rozmawialem na ten temat z osobami ktore sa naprawde szczere do mnie, to mowieli mi ze nie rozumia co mi sie w niej podoba, ze ona nie pasuje do mnie z wzgledu tego ze wcale nie jest taka przepiekna. Ja to mialem gdzies, miala to cos w sobie i chcialem tylko ja.

W nastepnym dniu, napisalismy do siebie tak naprawde w dokladnie tym samem momencie. Ja wieczorem wyslalem wiadomosc a ona sekunda pozniej zdjecie z wanny. Nie bylo to jakies zdjecie gdzie bylo cos widac, ale sie zdziwilem dlaczego wysyla mi albo w ogole komus kogo nie zna takie zdjecia. Wmowilem sie ze po prostu jest po rozstaniu i chce miec inne mysli ale od razu mialem takie mysli czy to porzadna kobieta na cos powazniejszego.
Od wtedy rozmawialismy czesciej. Ja jej powiedzialem ze chce ja bardzo poznac a ona ze nie moze sie jeszcze spotkac, za wczas na to. Ja to zrozumialem ale nadal chcialem z nia pisac az po paru dniach powiedziala ze chce mnie poznac. Mega sie cieszylem. Chciala przed spotkaniem rozmowe przez kamerke i oczywiscie sie zgodzilem bo to znowu bylo dla mnie cos pozytywnego i tez to ze przy tym byla jej siostra ktora ma 12 lat.
3 Dni pozniej spotkalismy sie. Zaprosila mnie do siebie, ale jej 12 letnia siostra byla tez co mnie absolutnie nie przeszkadzalo bo mowila ze sie troszke wstydzi i bedzie sie czula lepiej. Podobalo mi sie to.
Jak przyjechalem to miala zrobione jedzenie dla mnie. Spaghetii, bo jej pare dni wczesniej mowilem ze robie wlasnie i lubie spaghetti.
W tym momencie sie zakochalem w niej, powaznie, tak bardzo mi sie to podobalo.

Niestety kiedy jej 12 letnia siostra zostala odebrana od rodzicow zaczyly sie oczyiwiscie normalne rozmowy i tematy. Niestety musiala mi powiedziec ze miala trojkata. Bylem w szoku, bo nagle ta kobieta w ktorej sie przed chwila "zakochalem", nie jest ta ktora ja chcialbym zeby byla. Powiedzialem jej ze naprawde to nie musiala mi mowic. Nie w porzadku i czy mysli ze czyms takim sie trzeba chwalic? Wmowilem sie ze musze to akceptowac jesli chce jako moja dziewczyna a pozatym tez nie bylem aniolkiem ale sie tym napewno nie bede chwalil przed osoba z ktora chce byc.
Kontynouwalismy rozmowe i powiedziala mi ze brala jeszcze nie dlugo temu narkotyki. Jakies prochy (koks czy cos), mariuahana, no i oczywiscie alkohol. Tez w tym przypadku nie jestem aniolkem bo tez zapale sie co jakis czas ale nigdy nie bralem jakies inne narkotyki i jestem alergiczny na takie rzeczy jak wciaganie sie cos do nosa. Niestety ona ma takich znajomych i jej byly tez bral narkotyki. W
Wiec, ogolnie bylem zawiedziony ale nadal zainteresowany bo mialem ta nadzieje ze jak pozna ogarniete faceta to nie bedzie sie interesowala takiemi rzeczami. Nigdy wzyciu nie akceptowalbym kobiete ktora bierze jakies mocne narkotyki ale tak samo ja tez bym zrezygnowal od palenia mariuahny z latwoscia dla kobiety, bo sa wazniejsze rzeczy.
Po jakims czasie chcialem ja pocalowac i tak zrobilem. Bylo super. Ja sie pomyslalem, ze calowac sie to nie az takie zle na pierwszem spotkaniu ale czy da sie cos wiecej osiagnac?
Nie dalo sie, i to mi sie bardzo podobalo.
Seks mielismy po 4 spotkaniu i od wtedy mielismy ciagle seks, dobry seks, nikiedy 3-4 razy na dzien albo w ciagu 3-5h. Ona tak bardzo chciala ze mna seks ze juz myslalem ze mnie wykorzystuje i powaznie sie poczulem troszke dziwnie ale powiedziala mi ze takiego seksu jeszcze nigdy nie miala, tak jej sie podoba. Zawsze sie wstydzila a przy mnie robi rzeczy ktore sie nie mogla wczesniej wyobrazic. Wiec wszystko super.

A teraz o problemach: Pierwszy raz bylo to kiedy poszla sie przebrac bo chcielismy isc na spacer z naszymi psami. Ubrala sie takie krotkie spodenki ze pol dupy jej bylo widac. Ja takie cos nie moge tolerowac bo dla mnie takie kobiety nie maja szacunku dla wlasnego ciala i nie maja klasy a ja to naprawde odczekuje bo sam o sobie mysle ze jestem facet z klasa i taka kobieta po prostu nie pasuje do mnie.
Co mialem zrobic w tej sytuacji? Musialem od razu pogadac na ten temat bo byl to poczatek i chcialem wiedziec z kim mam doczynienia. Kiedy zapytalem czy tak chce wyjsc z domu i ogolnie takie cos ubiera, to odpowiedziala: A co z tymi spodenkami jest nie tak? Powiedzialem jej ze pol dupy ci widac i nie jest to fajnie. Odpowiedziala ze "nie to tylko tu w domu ubiera". Nie wierzylem jej ale nie ciaglem tego tematu dalej bo sie przebrala przed wyjsciem.


***Zapomnialem cos napisac ale nie bede nic zmienial tylko to jeszcze tu dodam: Kiedy dowiedzialem sie podczas rozmowy na badoo jak sie nazywa to sprawdzilem ja na googlu i znalazlem profil na stefa hostess gdzie miaja sexy zdjecia w bieliznie co mi sie szczerze nie podoba. Dlaczego? Pare lat temu sie tam zarejstrowalem z ciekawosci i dostawalem takie wiadomosci jak "Hej, jesli szukasz kogos do spedzania fajnego wieczoru to napisz". Takie wiadomosci naprawde ciagle dostaje do dzisaj (nie mam tam profil premium i nie moge nawet odpisac ale nie interesuja mnie takie spotkanie ale mam po prostu jeszcze te konto)
Wiec, mam nadzieje ze mozecie sie wyobrazic ze nie bylem z tego szczecliwy. Na pierwszem spotkaniu zapytalem o to i mowila ze chciala byc kiedy Modelka. I tez influencerka.. tak miedzy innymi. Powiedzialem jej ze nie moge sie wyobrazic dziewczyny ktora bedzie chodzila na jakies modellingi w bieliznie. Mozna powiedziec ze jestem zasdrosny. Tak, jestem jesli chodzi o takie rzeczy. Wiem, dziewczyna to nie moja wlasnoc, ale nie moge sie wobrazic byc z dziewczyna ktora robi takie rzeczy.

Przez jakis czas wszystko bylo w porzadku. Spotykalismy sie tak z 4 razy w tygodniu. Mieszkamy okolo 25min od siebie.
Jak zaczylo sie robic cieplej, zauwazylem ze lubi sie ubierac wyzywajaco. Co znaczy wyzywajaco? Krotka spodniczka, najlepiej w kolorze rozowym i bardzo ciasna + duzo dekolt. Nie podobalo sie to w ogole. Uwierzcie mi ze ja nie jestem chory zasdrosny, jestem calkiem normalnie zasdrosny i bym wzyciu nie robil awantur jak by koles do niej podszedl bo sie jej podoba (co innego jak by z nim flirtowala), ale jesli kobieta robi wszystko po to zeby kazdy facet pomyslal "ale dupa" i zeby kazdy sie na nia gapil i podrywal to dla mnie przesada, szczegolnia bedac w zwiazku.
Nie zareagowalem od razu na to ale kiedy czesciej sie tak ubierala zapytalem ja czy nie mysli ze to przesada? Czy nie moze sie ubrac sexy ale z klasa?
Nawet wiedzac ze pokazuje w ten sposob zasdrosc i ze to nie dobre to chcialem z nia porozmawiac na ten temat bo sie taka dziewczyne nie wyobrazam dla siebie a byl to dopiero poczatek zwiazku i chcialem wiedziec czy to dla mnie ma sens byc z nia. Ja wiem ze niktore facety lubia jak sie kazdy gapi na swoja kobiete ale prosze zrozumiec jedna rzecz, gapic bo jest ladna i ma klase to calkowicie cos innego niz kobieta ktora pokazuje specjalnie duzo ciala i sie troszke ubiera jak .... po to zeby sie podobac. Moim zdaniem to brak szacunku dla swojego Faceta, bo facetowi ktoremu zalezy na swojej dziewczynie to po prostu bedzie sie czul przy tym zle.
Co mi w tym wszystkim najbardziej sie nie podobalo to to ze ubierala sie tak czesto kiedy bylo sama, ale tak zebym ja ja widzial, naprzyklad rano kiedy wychodzila odemnie do pracy. PS: Pracowala w biurze u mamy, zadnych pracownikow tam nie bylo ale miala taka luznia prace ze tak naprawde robila co chce. Na zakupy sie jechala, do kosmetyczki itd..
**Jak sie mnie pytala czy pojde ze nia na urodziny to sie bardzo cieszylem. Oczywiscie poszedlem. Grilowalismy nad jeziorem i poznalem ich znajomych. Miala ubrana spodniczne ale nie przesadzila w ogole. Byla fajnie ubrana. Ale kiedy siedziala obok mnie przed ogniskiem zauwazylem ze ma nogi rozszerzone a przeciwko jej siedzieli sami faceci. Co mialem myslec? Bylem w szoku bo 10 dziewczyna wie jak sie siedzi w spodniczce. Nie powiedzialem nic, tylko zauwazyla ze to widzialem i od razu sie inaczej usiadla.

Pare razy jeszcze probowalem z nia porozmawiac i to naprawde na spokojnie. Probowalem jej wytlumaczyc ze jesli sie tak ubiera to malo kto bedzie mial jakis szacunek do niej bo prawda jest ze ludzie oceniania kogos po wygladzie a szczegolnie jak sie ubiera tak bez klasy. Ze kobieta chce sie podobac innym facetom nie tylko swojemu facetowi to naprawde rozumie ale nie sadzicie ze trzeba miec jakas granice?
Ja z swoja mama mam dobry kontakt. Rozmawiamy blisko o wszystkim poza tym co ja robie w lozku ale nawet takie rzeczy ze seks jest dobry itd. Nie jestem jakis "mami synek" ale wiem ze moja mama jest osoba ktora mi w 100% powie prawde.
Moja mama znala moja sytuacje, widziala tez jak sie ubiera. Osobiscie tez widziala raz i powiedziala mi cos takiego: Nie wypada sie tak ubierac a szczegolnie nie jak ma faceta bo jakis szacunek musi miec do siebie i do swojego faceta. Powiedziala tez ze ubiera sie tak bo sama moze nie jest zadowolona ze swojego wygladu i musisz sie dowartosciowac poprzez taki styl ubierania sie. Dodala jeszcze ze ubiera sie tak zeby zwrocic uwage na nia bo gdyby sie ubrala normalnie to by byla po prostu calkiem normalna kobieta bo nie jest jakas super modelka.
Ma zrobione usta, piersi i kto wie jeszcze czy nie robila jakies inne zabiegi. Na szczescie z ustami i piersami nie przesadzila wiec jest okej.

Niestety moja byla nigdy nie rozmawiala ze mna. Czyli kiedy ja chcialem rozmawiac to ona tylko "przesadzam". I ze nie jest tak zle i ubiera sie calkiem normalnie.
Po jakims czasie przyznam ze troszke wybuchlem. Pisalem do niej bo sie nie widzielismy. Napisalem w miare duzo, w tym dokladnie to co jej osobiscie mowilem, ze to tanio wyglada jak sie ubiera i mogla by to zmienic bo nie odczekuje zeby zakryla cale cialo ale zeby miala troche klasy. Powiedzialem jej troszke sie czuje jak by nie zalezalo jej na tym co mysle i jej bardziej zalezy na uwadze innych niz na mojej. Robilem jej komplementy i to takie w 100% szczere. Dla mnie powaznie byla najpiekniejsza kobieta na swiecie i zadna inna nie byla by jakas konkurencja, wiec wybuchlem bo czulem sie troche ignorowany. Tez byly takie sytuacje ktore ja po prostu nie rozumie: Wyslala mi naprzyklad pare zdjec paznokci i pytala mi sie jak sie pomalowac. Powiedzialem ze nie te kolorowe bo taki troche kicz, zrob takie klasycznie jak na tym zdjeciu. Co zrobila? Dokladnie odwrotnie, czyli zrobila kolorowe. Takich sytuacji bylo kilka. Po co pytac faceta i dac mu te uczucie ze jej zalezy na jego opinii ale i tak zrobi swoje? Nie rozumie tego, bo ja chce sie podobac mojej dziewczynie, wiec kiedy powiedziala ze nie idz do fryzjera ja nie poszedlem. Oczywiscie po paru dniach poszedlem ale tylko po to zebym wygladal jak czlowiek a nie jak bym wyszedl z jaskiny. Chodzi tez o gest. Pokazac ze chce sie partnerce/partnerowi podobac. Dla mnie to fajna rzecz i znak jakiejs tam milosci.

Niestety powadzielismy sie kiedy jej napisalem to wszystko. Powiedziala ze ja obrazilem (przyznam ze napisalem cos takiego ze "kobiety ktore sie tak ubieraja to dla innych wyglada po prostu tanio i mozna ja ocenic jako szmata nie znajac ja a ja nie moge sie wyobrazic byc z taka kobieta".
Nie rozmawialismy z soba przez moze jeden albo 2 dni.
Potem byl weekend. Co zrobila? Poszla z kolezanka do klubu imprezowac i oczywiscie musiala dodac zdjecia na instagram. Bylem wkurzony bo ja siedzialem w domu myslac tylko o niej a ona poszla sie bawic, wiec chyba jej w ogole nie zalezy na naszym zwiazku?
Nie potrafilem byc taki jaki kiedys bylem, czyli po prostu miec to gdzies i nawet zakonczyc ten zwiazek ale napisalem do niej, znowu w nerwach bo bylem zly na nia.
Po dlugiej rozmowie doszlismy do tego ze chcemy z soba byc i sama powiedziala ze nie bylo to w porzadku ze poszla na impreze.
W nastepny dzien pojechalem do niej. Bardzo bylem szczecliwy ze udalo sie to naprawic wiec zaorganizowalem w nastepny dniu wyjadz nad wode na skuterze wodnym bo zawsze chciala jechac. Specjalnie w tym dniu odlozylem prace i poswiecilem ten dzien dla niej. Bylo przepieknie. Ona byla taka szczecliwa i sie tak cieszyla. Nawet byl seks na skuterze wodnym, wiec chyba mozna sie wyobrazic ze nie nalezy do nudnych facetow smile.

Niestety kiedy ja odwiozlem dostalem wiadomosc. Dokladnie w tym momencie kiedy stalem przy swiatlach, wyciaglem telefon i zaczylem pisac. Chcialem jej napisac ze ten dzien byl taki piekny i sie tak ciesze ze jestemy z soba.
Wiadomosc mniej wiecy byla taka: Hej kochanie, bylo pieknie dzisaj, dziekuje ci za ten dzien. Niestety musze ci powiedziec ze zaplanowalem z xxx (kolezanka) wakacje od ponidzialku do piatku (my bylismy w piatek nad woda) i jedziemy jeszcze z 2 kolegami od xxx. Oni beda w innym hotelu troszke oddalony od nas. Co powiesz na to? Chcialbys jechac z nami?
Ja niewiem jak inni by na to reagowali ale ja bylem w szoku. Nie tyle ze poszla kiedy 1-2 dni nie rozmawialismy z soba, to jeszcze zaplanowala sobie urlop z kolezanka i 2 kolesiami nad morzem.
I najgorsze w tym wszystkim jest to ze mogla mi to powiedziec dzien wczesniej kiedy wrocielismy do siebie ale wiedziala ze jedziemy nad wode na skuter i jeszcze nigdy nie byla wiec poczekala i dopiero powiedziala mi to jak ja odwiozlem do domu, i to jakies 5min pozniej. Mogla w ogole tego nie mowic i zrezygnowac z tego.
Napisalem jej ze "ma mi dac spokoj dzisaj".
Wieczorem przyjechala do mnie (a ja sie w tym dniu powiedzialem ze jej nie potrafie juz ufac i by musiala przyjechac do mnie i przeprosic) i zaczyla przepraszac mnie. Zaczyla plakac. Przytulilem ja bo myslalem ze naprawde zrozumiala ze sie zle zachowala i powiedzialem jej ze bardzo z nia chce byc ale ciezko mam jej ufac jesli robi mi tak na zlosc.(imprezy, wakacje, itd. kiedy my 2 dni nie rozmawialismy)
Pytalem sie jej tez czy jest w stanie zmienic troszke styl ubierania sie. Powiedziala ze tak ze bedzie zwaracala uwage na to.

No i potem bylo fajnie, przez jakis czas. Przyznam ze przeszkadzalo mnie to ze kiedy ja nie mialem czasu ona idzie pic, na domowki czy do knajpy, ale przeciesz nie moglem miec pretensje do tego bo przeciezs nie musi siedziec w domu sama.

Teraz final:
Jakies 2-3 tygodnie temu moja byla odprawiala swoje Urodziny. Przyjechalem, pomoglem i potem jakos mielismy ten temat ze wyjedziemy na swieta do niemiec do mojej rodzinny. Bardzo chcialem z nia jechac naprawde.
Ja niestety mieszkam w Polsce a rodzina i najwazniejsze osoby dla mnie mieszkaja w Niemczech, wiec jak tam jestem to spotykam sie z kolegami. W tym roku nie bylem ani razu a w ostatnich latach bylem 3 razy w roku w niemczech.
Powiedzialem jej ze jak bedziemy tak to mam nadzieje ze dla niej bedzie to w porzadku jesli ja pojde sam na pare godzin spotkac sie z znajomymi. To jest nie fajna sytuacja, bo nie chce zostawic dziewczyne sama kiedy jest w cudzem kraju. Oczywiscie mogla by byc z moja mama, ogladac netflix i napic sie wina. Nie byloby jej zle, ale jej reakcja byla nie fajna. Obrazila sie bardzo a ja probowalem jej wytlumaczyc ze to musi zrozumiec. Przeciesz ona sie widzi blisko co dziennie ze znajomymi a ja nie moge po prostu bo ich nie mam tu blisko siebie i jak jest okazja to chcialbym z niej korzystac. Oczywiscie chcialem sie pochwalic tez z nia i spotkac sie z kolegami razem z moja dziewczyna, ale jesli nie mowi po niemiecku i ja z znajomymi sie nie widzialem dlugo to chyba normalne ze chcemy na spokojny pogadac w gronie facetow. Nie poszlibysmy na impreze tylko na piwo do kolegi do domu.
Skonczylismy rozmawiac i zaczyla sie impreza. Troche alkoholu i ten temat wrocil, przy gosciach. Nie byla zadna spina ale byla bardzo obrazona na mnie a wzielem to na spokojnie bo nie chciala ze mna rozmawiac. W tym momencie kiedy goscie sie dowiedzieli to kobiety (szczegolnie moja byla) mieli ten pomysl wyjsc na babski wieczor do klubu. Przyznam ze upilem sie troszke i w nastepny dniu juz nie wiedzialem dokladnie jak sie to skonczylo ale sie dowiedzialem od mlodej siostry ze rozmawialem dlugo z jej mama ktora pozniej przyszla. Wiem ze rozmawialem z nia ale nie ze tak dlugo i na jakie tematy. Jej siostra mi powiedziala ze jej Mama daje mi racje jesli chodzi to ze chce isc spotkac sie sam z kolegami na pare godzin. Powiedziala ze moja byla dziewczyna przesadza totalnie.
W nastepnym dniu po imprezie bylo wszystko okej ale kiedy sie dowiedzialem ze ja sie tez troszke wkurzylem na koniec imprezy bo tak przesadza i nie chcialem isc z nia do domu tylko osobno to od razu przepraszalem ja. Mialem takie wyzuty sumienia bo to nie jestem ja. Ja zrobilem bardzo zle i jej to powiedzialem ale kiedy chcialem z nia rozmawiac na temat spotkania kolegow w niemczech to ona powiedziala "chodzmy nie drazmy ten temat dalej, jest okej".
Ja, okej no dobra ale mam nadzieje ze mnie rozumiesz. Na to ona tylko takie "ehe"..
Pozniej jej powiedzialem ze chodzmy nie imprezujemy co tydzien, bo za duzo bylo imprez w ostatnich tygodniach. Rozumie imprezy urodzinowe ale nie chcialem juz zeby sama od siebie chciala robic jakas impreze u siebie czy cos albo chodzic na domowki i to troszke ograniczyc przez pare tygodni. Ona na to "ehe"..
PS (bo zapomnialem znowu): W dniu kiedy odprawia urodziny powiedzialem jej po okolo 5 miesiacach zwiazku ze ja KOCHAM.

Pare dni pozniej moja mama przyjechala do polski bo musiala pare spraw zalatwic. Moja mama dla mnie jest bardzo wazna i lubie z nia spedzic czas bo wiem ze widzimy sie tylko pare dni w roku a aktualnej sytuacji wiem ze chce troszke pogadac i nie siedziec sama w domu, wiec odebralem ja z lotniska i napisalem do mojej bylej ze sie dzisaj nie widzimy bo nie chce od razu zostawic moja mame. Ona poszla na domowke. Wiem ze jej to nie pasowala ze zostaje u mamy zamiast do niej jechac.
Napisalem okej, baw sie dobrze i napisz co jakis czas czy wszystko w porzadku.
Ogolnie bylem nie zadowolony, bo znowu jak tylko nie mam czas to musi byc impreza. Naprawde ja chce zeby sie nie nudzila i cos robila ale dziwilem sie ze to musi byc zawsze chlanie wodki. Ja tez mysle pozniej o takich rzeczach jak, jak sie ubrala jesli do pracy sie ubiera tak wyzywajaco.
No ale nic nie pisalem wiecej, a ona do mnie: Ahh no wlasnie, w sobote idziemy na babski wieczor do klubu.
Ja sobie tylko pomyslalem ze koniec. Ja takiego zwiazku nie chce. Mi napoczatku mowila ze jesli bedzie w zwiazku to nie bedzie chciala chodzic czesto pic wodke albo na do klubu.
Od tego dnia ja nie bylem juz soba. Nie moglem byc przy niej taki jaki bylem wczesniej i chcialem byc.
W tym czasie kiedy mi to powiedziala to byla w trakcie remontu lokalu bo otwiera sklep i nie chcialem ze nia skonczyc zeby mogla sie skupic na otwarciu sklepu.
Mialem tez taki plan poczekac, sprawdzic jak sie ubierze i isc po tym weekendzie w nastepny weekend tez do klubu i sprawdzic jej reakcja.
Ja niestety nie potrafie robic komus na zlosc kogo kocham, i nie wyobrazam sobie isc sam do klubu bedac w zwiazku. Do Klubu tak, chetnie, ale razem.
Wiec poczekalem do soboty kiedy poszla do klubu. Na instagramie widzialem kilka zdjec i bylem powaznie w SZOKU!

Rozowa ciasna sukienka, krotka, najwyssze szpilki jakie miala a dekolt taki ze szok. Jej kolezanki (tylko jedna nie ma faceta) byly ubrane naprawde fajnie, zero prowokacji. Sexy ale z klasa.
Mega mnie to wkurzylo wiec zdecydowalem sie jechac do niej w nastepny dzien i zakonczyc ten zwiazek, bo ja takiej osobie ktora sie tak ubiera do klubu sama, majac faceta i pije w miare duzo alkoholu, nie potrafie ufac. Szczegolnie nie jesli wiem ze w sypialni woli jak jest ciemno a szpilek albo jakas sexy sukienke do lozka nie ubierze bo sie wstydzi. A na impreza jak dziwka. Przepraszam naprawde za te slowo, ale inaczej tego nie idzie opisac.
Jak bylem u niej to chcialem wejsc, wziac swoje rzeczy i wyjsc, ale znowu ja idiota zaczylem rozmawiac. Tlumaczyc jej. Pytac sie dlaczego jej tak na tym zalezy. Czy nie daje sobie sprawy ze ja sie martwi, ze ja sie czuje zle? Czy ma w ogole jakiskolwiek szacunek do mnie? Ona tylko siedziala cicho. Jak sie zapytalem czy tak jak sie ubrala jest okej to powiedziala ze tak, mysli ze to normalne. W tym momencie mialem po prostu byc juz cicho i isc, bo powiedziala ze to dla niej normalne a ja wiem ze z tym nie moge zyc spokojnie. Cos tam jeszcze mowilem i pwiedzialem jej ze mnie to bardzo bardzo boli, bo czuje sie ze nie wystarcze jej i ze ona potrzebuje jeszcze ten action w zyciu. Alkohol, imprezy, facecie ktore podrywaja itd. A ja chce w przyszlosci rodzine bo nie mam 23 lat, nawet jesli ja sie naprawde nie spiesze ale chce miec jakas pewnosc w zwiazku.

Nie rozmawialismy 2 dni. Przypomnialo mi sie ze ma jeszcze 2 rzeczy odemnie u siebie w tym sklepie a ona miala jeszcze swoje rzeczy u mnie ktore naprawde zapomnialem wziac z soba kiedy pojechalem ostatni raz do niej. Nie bylo to celowo zrobione zeby miec powod sie spotkac. Napisalem do niej i poprosila zebym wzial tez jej kosmetyki itd.
Wczoraj sie spotkalismy. Wyszla z auta a ja juz czekalem. Widzialem ze byla smutna. Zapytalem sie jak sie czuje. Mowila ze jest jej smutno. Powiedzialem jej ze bardzo sie ponizam, nie chcialem z toba w ogole juz rozmawiac bo widocznie ty mnie nie rozumiesz albo po prostu juz sie cieszysz ze jestes kompletnie wolna, ale mi tak na tobie zalezy ze ja po prostu nie potrafie wyjsc do auta i odjechac.
Tlumaczylem sie jeszcze raz ze z powodu jej przeszlosci o ktorej mi musiala opowiedziec + styl ubierania sie + ciagle alkohol i imprezy ja mam bardzo ciezko jej ufac i ze nie rozumie dlaczego woli isc tak ubrana do klubu sama a nie spedzic czas ze mna albo isc po prostu ze man do klubu jak tak bardzo chce "potanczyc". Mowila tylko ze przeciesz nic w tym zlego ze idzie do klubu sama na babski wieczor. Powiedzialem ze ogolnie nie, jesli jest zaufanie to absolutnie nie ma problemu ale jesli sie tak ubierasz to ja sie pytam po co ty ze mna jestes. Zapytalem sie ja czy nikt jej nie zwrocil uwagi jak sie ubrala? Powiedziala ze, tak jej mama powiedziala pozniej ze przesadzila. To mnie bardzo cieszylo.
Jak zapytalem czy sama nie mysli ze przesadzila? Powiedziala: "Ogolnie nie, moze tylko z szpilkami"
Powiedzialem tylko ze no dobra. Ponizam sie znowu ale masz wiedziec ze mi bardzo ciezko odejsc. Mowilas mi ze ja cei tak wspieram, zaczylas swoj wlasny biznes przeze mnie, pomogalem ci zawsze nawet kiedy mialem duzo pracy i o tym wiedzialas. Porownywalas zwiazek nasz z twoim bylem i mowilas ze on ciebie tylko wciagal w dol. Malo robieliscie, on byl leniwy, wolal siedziec w domu i brac narkotyki itd. a ja jestem inny i ja motywuje.
Wiec, dlaczego ty takie rzeczy robisz? Jesli ci tak malo na mnie zalezalo to moglas to powiedziec od razu a nie bzdury ze nie bedziesz chodzila na imprezy itd.
Jeszcze raz, bardzo mnie to boli bo jestes rozczarowany, w szoku i nie potrafie tego zrozumiec.
Wszedlem do auta i pojechalem.

Napisalem do tej mamy (co nie byl dobrym pomyslem), bo chcialem jej powiedziec ze sie ciesze ze tez myslize przesadzila. Tlumaczylem sie troszke bo zalezalo mi zeby mnie zrozumiala i dlaczego tak zareagowalem bo wiem ze moaj byla o wszystko sie pytala mame i innych i mama wszystko wiedziala, ale kto wie co opowiadala. Chcialem zeby wiedziala ze nie chodzi tu tylko o ten jeden raz i to ze poszla do klubu, ale jak poszla...
Jej Mama ogolnie fajnie zareagowala bo powiedziala ze daje mi racje ale mowila mi ze ja przesadzam tez troszke. Powiedziala mi ze moja byla juz prezemnie plakala. Od razu zapytalem kiedy i dlaczego? Powiedziala ze nie wie mam sie zapytac moja byla. Zapytalem i powiedziala ze nie chce mi powiedziec. Ja na to: Ze tak bylo w calem zwiazku, nigdy nie mowilas ze mna, skad ja mialem wiedziec co ja robie zle albo moge zrobic lepiej jesli ja nie wiem jak sie czujesz.
Tu musze powiedziec ze moglybyc tylko 2 sytuacje dlaczego plakala:
1. Bo napisalem jej o tym jak sie ubiera i sie czula obrazona
2. Mama jej zalatwila w dobrej restauracji taki modelling slubny a ja kiedy tylko slyszalem ze idzie na modelling myslalem o takim w bieliznie wiec zapytalem "jaki to modelling, chyba nie taki w bieliznie?". Powiedziala ze slubny i bylo wszystko okej. Dalej nic nie mowilem na ten temat i powiedzialem tylko "To have fun kochanie". Jak byla na modellingu to pytalem sie jak bylo itd.
Jej mama mi mowila podczas wczorajszej rozmowy ze nie miala dobry humor na tym modellingu przeze mnie.
Naprawde nie wiedzialem o tym ze przeze mnie sie poczula zle tylko bo sie zapytalem co to za modelling kiedy nie wiedzialem jaki to jest.
Jeszcze chce dodac cos:
1. Kiedy widzialem te zdjecia w bieliznie to sie zapytalem czy je moze skasowac, albo czy chce dam dostawac jakies oferty od jakis facetow? Powiedziala ze skasuje. Nie zrobila tego, dopiero po 3. razu kiedy sie pytalem.
Niestety pozniej znalazlem jeszcze 2 strony dla modelow, gdzie miala profil i tez te zdjecia w bielizni, lezac na lozku. (zdjecia amatorskie) O tym ze to wiem nie mowilem nic, bo mowilem jej ze chcialbym zeby skasowala wszedzie takie zdjecia/profile gdzie sie tak prezentuje. Po jakims czasie zauwazylem ze tez skasowala ten profil na tej innej stronie, wiec super.
2. Ma otwarty profil na instagramie dla kazdego. Zdjecia tez z jakiemis kolesami z wakacji itd.. Ja nie lubie tej generacji instagram. Mam konto, mam 2 zdjecia ale musze akceptowac ze jest mlodsza odemnie i jej to jest potrzebne, ale kiedy dodala zdjecie ze mna, majac jeszcze zdjecia z bylem to sie wkurzylem. Trwalo to az tez zdjecia skasowala.
Pozniej jeszcze miala te "insta stories" gdzie znalazlem mnostwo zdjec z bylem.


Na koniec chce jeszcze cos o sobie powiedziec i jak sie czuje:
Jestem osoba ktora ma szacunek do Kobiet i to wielki. Ma to napewno cos z tym doczynienia ze moj ojciec zdradzil moja mame i to cala sprawe pamietam dobrze. Wiem jak sie czula. Mowila mi tez jak tydzien temu tu byla ze sie tak masakrycznie czula kiedy moj ojciec przyjedzal po paru dniach i chcial tylko wychodzic do znajomego na drinka. Kiedy widziala ze moj ojciec na imprezie wolal tanczyc z innymi kobietami zamiast  nia. Kiedy sie dowiedziala od tym ze ja zdradza.
Ja wzyciu nie chce zeby moja kobieta cos takiego czula. Chce ja szanowac, dbac o nia.
Bardzo zwracam uwage na to zeby moja kobieta sie czula dobrze przy mnie. Zeby nie byla zasdrosna i w 100% pewna ze ona jest dla mnie wszystko.
Taki przyklad: Kolega przyjechal z norwegii i zawsze jak przyjedza i jest fajna pogoda/cieplo jedziemy do Katowic. Czesto sie to konczylo w klubie jak bylem sam ale ostatni raz kiedy bylismy na mariackiej w katowicach to chcialem isc do klubu. Ja mialem dziewczyne wiec powiedzialem ze chodzmy zostaniemy tu przy knajpie i grzecznie pogadamy.
Tak samo jak mialem isc na domowka a w tym czasie nie bylo miedzy moja dziewczyna a mna tak super. Nie poszedlem. Wolalem spedzic z nia czas.
Mysle ze te 2 punkty duzo o mnie mowia.

Prosze pamietac ze problem w naszym zwiazku byl ten ze nie potrafilem jej ufac i to jej powiedzialem, ale nie potrafilem jej ufac szczegolnie przez to ze sie ubierala jak byla sama tak tanio i czesto wychodzila pic alkohol. W kombinacji z jej przeszloscia naprawde bylo mi ciezko, wiec jesli ona to wiedziala, nie bylo to by normalne wracac troszke uwage na to co ubiera, dla faceta jesli jej na nim zalezy?
Gdybym byl taki facet ktory nie chce seksu, nie daje komplementow, siedzi tylko w domu i nie chce nigdzie wyjsc to powaznie bym zrozumial jej zachowanie ale ja taki nie bylem, calkowicie odwrotnie i przez to mnie to tak boli.

Bardzo idzie mi to na Ego. Szczegolnie to ze wiedziala dlaczego skonczylem. Skonczylem przez to ze sie boje przyszlosci z taka osoba. Boje sie ze beda kiedys dzieci a mama pojdzie sie bawic sama. Przyznam ze balbym sie ze zostane zdradzony predzej czy pozniej. Tez idzie mi to na Ego, bo absolutnie nie rozmawiala ze mna kiedy tlumaczylem dlaczego koncze. Byla tylko smutna i 2 razy cos tam powiedziala. Ale pozniej 2 dni cicho, tylko na instagram dodala 3 zdjecia ale nie od siebie tlko jakies tam pierdoly. Nie walczy i nie chce widocznie nic zmienic. Boli mnie to ze widocznie nie jestem dobrem powodem ograniczyc te imprezy i zmienic troszke sposob ubierania sie.

Aktualnie sie czuje zle, bo ja stracilem dla mnie najpiekniejsza kobieta, ktora mnie tak bardzo przyciagala ze to sie nie da opisac. Brakuje mi ja bardzo, ale wiem ze juz przesadzilem ze tak duzo mowilem, pisalem itd. i przy tym sie tylko ponizam.

Bardzo was przepraszam ze tak duzo napisale, ale musicie znac cala historie zeby ocenic to dobrze. Napewno latwiej byloby ocenic ta sytuacje gdybyscie widzieli jak sie ubrala ale nie bede wysylal tu zdjec. Po prostu przesadzila.
Prosze nie zapomniec o tym ze skonczylem bo obiecala mi jak plakala ze juz sie tak nie bedzie ubierala i juz wzyciu nie zrobi mi na zlosc. Ale zrobila w sobote zrobila mi na zlosc, wiec mysle ze trzeba sie trzymac tego co sie mowi ale ona mowi ze nie zrobila mi na zlosc to po prostu byl babski wieczor (zaorganizowany po tym jak mowilem jej ze chce sie spotkac ze kolegami na pare godzin w niemczech).

Wystarczy. Jesli macie jakies pytanie to ja chetnie odpisze.
Powiedzcie mi prosze dlaczego ona taka jest. Co wy byscie w jej sytuacji zrobieli i czy ja mam to pozostawic tak czy jeszcze szukac jakas rozmowe nawet jesli oficjalnie jest koniec?

Z gory wam bardzo dziekuje.
Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

TL;DR
Myślisz że możesz dziewczynę rozliczać z tego jak się ubiera, jakie zdjęcia publikuje? Think again i idź poszukać kobiety, która będzie pasować do Ciebie charakterem.

Tylko gdy znajdziesz szarą myszkę nie zdziw się, że Cię tak nie pociąga wink

3

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Przecież ta lala nie była, nie jest i pewnie długo, długo nie będzie materiałem na coś poważnego, może nigdy nie będzie. Cycki Ci Autorze świat przesłoniły i tyle.

4

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Chłopie ciesz się że jesteś rozsądny. Ona jest z tych "rozrywkowych" o czym Ci przecież powiedziała wprost - narkotyki, wóda, trójkąciki - a Ty nie słuchałeś.
A dlaczego taka jest? bo ona to lubi. I jeszcze długo się nie zmieni.
I radzę nie szukać na portalach 2 połowy.

5

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Jak dla mnie to warsaw shore
Szuka zony wzial imprezowiczke i sie zastanawia czemu cos mu nie styka w “zwiazku”
Ona przynajmniej byla szczera za co jej sie tez oberwalo.
Przeczytalam 2/3 tego smetnego wywodu ze ja jestem taki wspanialy a ona tak sie mnie nie slucha.

6

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Nie powinieneś był dziewczynie uwag robić, że założyła taką miniówę, że tyłek prawie widać. Nie powinno Cię boleć, że miała trójkąt, może byłaby najwierniejszą żoną. Jak brała narkotyki ale nie bierze, to może już nigdy nie będzie brała.

Innymi słowy ona się odsłoniła, taka jaka jest naprawdę.

Ty chciałeś ją zmienić. I zmieniłeś troszkę -- np. nie wyszła jednak w tej miniówie z psem.

Ale wciąż Ci w niej wiele, wiele nie pasuje... Odnoszę wrażenie, że pasuje tylko wygląd. Musiałbyś ją totalnie zmienić, jakby zniszczyć całkiem, a potem ukształtować aby Ci pasowała. Chyba łatwiej będzie znaleźć inną...

7 Ostatnio edytowany przez On_31 (2020-10-08 10:50:02)

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Pisalem tekst na editorze i nie moge go wkleic bo dostaje taka wiadomosc: Nowy użytkownik nie ma uprawnień do dodawania linków na forum

8

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
On_31 napisał/a:

Pisalem tekst na editorze i nie moge go wkleic bo dostaje taka wiadomosc: Nowy użytkownik nie ma uprawnień do dodawania linków na forum

Czy chciałeś umieścić w tym tekście link?
Jeśli nie, i post nie zawiera takich treści, to prześlij mi go proszę: Isabella.Netkobiety@wp.pl, postaram Ci się pomóc, zobaczymy co temu postowi dolega wink

9

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Hej Isabella,
bardzo ci dziekuje ze chcesz mi pomoc. Wyslalem swoj tekst na przez ciebie podany email.

Moj tekst nie zawiera linkow. Ja tylko kopiuje swoj tekst i wklejam do editora bo po jakims czasie sie automaticznie wyloguje z forum i jak klikne na "wyslij odpowiedz" trace caly tekst.

10

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Dziekuje wam za odpowiedzi.

Z gory musze powiedziec ze mi juz powoli przechodzi. Po prostu rozumie ze to nie ta osoba z ktora mozna tworzyc cos powaznego.

do M!ri : Oczywiscie moge rozliczac sie po tym jak sie ubiera. Jesli jest ze mna razem a sie tak ubiera szczegolnie jak jest sama to chyba cos tu nie tak, prawda?
Z ta szara myszka to ci daje racje. Szara myszke nie szukam ale osobe ktora sie ceni i ma szacunek do swojego faceta.

do assasin: Masz racje (Cycki Ci Autorze świat przesłoniły i tyle.)

do maku2: Dzieki. Masz racje, ale dlaczego nie szukac na portalach randkowych? Gdzie mialbym szukac, w klubie czy podrywac w sklepie, w silowni, itd.? (to calkiem neutralne pytanie wiec mam nadzieje ze nie zrozumiesz tego zle). Zobaczy czy kogos w klubie w sobote poznam, ale jak to oby nie byla to taka imprezowiczka jak moja byla big_smile

do Bbaselle: Wlasnie ze nie szukalem "zony imprezowiczki", nie czytalas tematu? Dowiedzialem ze przy pierwszej rozmowie ze lubi imprezowac wiec zakonczylem rozmowe. Jak spotkalismy sie to mowila ze w zwiazku nie zalezy jej na imprezach i chlaniu wodki. Chyba nie trzeba byc naiwnym tylko normalnym czlowiekem jesli sie to uwierzy?
Wlasnie ze nie byla szczera big_smile Gdyby byla szczera to by powiedziala na pierwszym spotkaniu ze bedzie chodzila tez w zwiazku na imprezy, do klubow i co weekend pic ale bylo odwrotnie.
Widocznie za malo przeczytalas.

A wiesz co.. Tak, ja mysle ze jestem wspanialym facetem. Bo mi po prostu zalezy na tym byc dla mojej partnerki wspanialy i sie jej podobac ale jak sie to mowi... zwiazek nie jest wiezenie ale dobrowolne ograniczenie sie w nitktorych sprawach.
Dla niktorych Kobiet wspanialy facet jest ten co wszystko toleruje, dla innych ten ktory ma drogie auto - i moze na innych cechac im nie zalezy za bardzo a dla niktorych ten ktory jest ogolnie calkiem normalny facet, zarabia swoje pieniadze, ma fajne auto bo legalnie na nie zarobil, dba o siebie, nie jest leniwy i wie czego chce. To mniej wiecy ja - ale rozumie ze ja nie jestem idealnym facetem dla kazdej kobiety ale dla tej co chce w przyszlosci rodzine to raczej tak.
Dla swojego faceta ubrac sie mniej prowokacyjnie to jest zle? Moze z jakiegos powodu masz negatywne nastawienie na facetow, ...ze chca kontrolowac itd., ale ja absolutnie nie chcialem kontrolowac ja tylko sie czuc lepiej jesli wiem ze gdzies wychodzi.

Niestety ale logika kobiety jest bezsensowna i ciezko zrozumiec. Ja widze swoja kobiete ktora idzie pic alkohol (wiedzac ze lubi sie upic tak ze zasypia), jest tak ubrana prowokacyjne to sie po pierwsze martwie bo skad mam wiedziec czy wezmie jakies narkotyki jak bedzie mocno upita albo po prostu ktos bedzie widzial w niej latwa ofiare i jej cos wrzuci do drinka?  Mysle ze dlaczego sie tak ubiera jak sama wychodzi do klubu?
Jesli Kobieta tego nie rozumie to jest to przykre i mam nadzieje ze taka kobieta bedzie miala faceta ktory bedzie mial gdzies co robi, z kim, kiedy, jak jest ubrana, ze pije duzo alkoholu, itd.. Mysle ze dlugo nie bedzie trwalo az sie "ta" kobieta pomysli ze facetowi na niej nie zalezy, no chyba ze jest bardziej zimna osoba i nie zalezy jej na tym.

Moja byla bardzo byla w mnie zakochana, wiem to i czulem to. Ciagle sie smiala, chciala sie ze mna pokazywac wszedzie, ogolnie to ciagle chciala sie ze mna spotykac, ale problem wlasnie byl ten ze robila mi na zlosc.
Kiedy ja rozmawialem na temat jak sie ubiera to zamiast pokazac ze jej zalezy i troszke cos zmienic to robila na odwrot. Jeszcze gorzej sie ubrala.
Kiedy sie mnie pytala jakie sie ma zrobic paznokcie, i pokazala klasyczne i kolorowe paznokcie i ja powiedzialem ze oczywiscie te klasyczne to zrobila te kolorowe.
Kiedy pytala o sukienke i mowilem ze ta kolorowa a nie ta rozowa to kupila ta rozowa.
To jest zachowanie totalne chore.
Jesli moja dziewczyna mowi mi "nie idz do fryzjera masz mega wlosy", to ja nie ide. Nawet jesli chce isc ale robie to zeby jej pokazac ze jej opinia jest dla mnie wazna i chce sie jej podobac. Po paru dniach poszedlem do fryzjera bo lubie po prostu wygladac zadbany, ale chodzi o gest.
Nie ide sam do klubu z kolega - bo mam dziewczyne i chce zeby sie czula dobrze.
Nie kazdy tak mysli i tez nie mowie ze to najlepsze podejscie dla kazdego ale gdyby moja dziewczyna robila takie male gesty to bym ja kochal jak wariat wink i do tego jeszcze ufal wiec takie wypady do klubu, normalnie ubrana by nie byl dla mnie juz zaden temat o ktorem trzeba rozmawiac

Jesli Kobieta mysli ze to dobre podejscie i tak bedzie robila wszysto przeciwko facetowi to prawdopodobnie skonczy sie to negatywnie dla zwiazku. Mysle ze tu isnieja pare opcji reakcji faceta:

1. Zrobi jej tez na zlosc. Naprzyklad tez pojdzie sam do klubu i sie tez nie zapyta swojej dziewczynie czy chce isc z nia. Wroci nad ranym i nie bedzie pisal cala noc. Jest szansa ze kobieta to zrozumi i nie bedzie juz tego robila, ale kobieta ktora sie zemsci za kazda mala pierdole bo naprzyklad jej facet chce sie spotkac na pare godzin z kolegami na piwo bo ich przez caly rok nie widzial (a sama chodzi ciagle do znajomych a ja jeszcze nawet nie bylem na tym piwie big_smile - hipokryzja) to nie ma zadnego sensu na to w ten sposob reagowac. Dlaczego? Bo znowu sie bedzie zemscila za to ze poszedl do klubu sam w nastepny weekend i tym razem moze nie tylko ubierze sie prowokacyjnie i pojdzie do klubu ale moze nawet sie powie ze czemu nie troszke poflirtowac, pocalowac a moze i seks z jakims kolssiem z klubu?

2. Facet nie zareaguje na to bo sie boi jej reakcji. Efekt: Stanie sie pantoflem a kobieta jak to zauwazy to bedzie robila z takim facetem co chce. (jesli to naprzyklad kobieta imprezowiczka)

3. Facet bedzie szukal rozmowy jak ja to robilem. Jesli zauwazy ze zamiast robic cos dla niego, robi cos przeciwko jemu to nie bedzie widzial sensu w takim zwiazk

11

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Dziewczyna szuka akceptacji oraz ukrywa swoje kompleksy takim ubieraniem się oraz zachowaniem.

Materiał dobry żeby popatrzeć na ulicy, ale nie ma co się zbliżać. Bo przebieg spory, oraz pewnie jest źródłem kilku chorób.

Ja dałbym sobie spokój.

12 Ostatnio edytowany przez On_31 (2020-10-08 13:54:52)

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

do lindros: Niestety mam taka blokade myslec o niej tak bo jednak sa uczucia wiec idealizuje ja troche ale ty masz racje.
Dzieki

13

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
On_31 napisał/a:

do M!ri : Oczywiscie moge rozliczac sie po tym jak sie ubiera. Jesli jest ze mna razem a sie tak ubiera szczegolnie jak jest sama to chyba cos tu nie tak, prawda?

Na wszelkie próby marudzenia na to jak się ubieram, z kim rozmawiam, jakie zdjęcia publikuję jest jedna odpowiedź: "Tam są drzwi."

Jeżeli do siebie nie pasujecie to po co się męczyć?

On_31 napisał/a:

Ja widze swoja kobiete ktora idzie pic alkohol (wiedzac ze lubi sie upic tak ze zasypia), jest tak ubrana prowokacyjne to sie po pierwsze martwie bo skad mam wiedziec czy wezmie jakies narkotyki jak bedzie mocno upita albo po prostu ktos bedzie widzial w niej latwa ofiare i jej cos wrzuci do drinka?

Tu problemem nie jest kusa kiecka, ale to że upija się do nieprzytomności i jeszcze ćpa...

On_31 napisał/a:

Kiedy sie mnie pytala jakie sie ma zrobic paznokcie, i pokazala klasyczne i kolorowe paznokcie i ja powiedzialem ze oczywiscie te klasyczne to zrobila te kolorowe.
Kiedy pytala o sukienke i mowilem ze ta kolorowa a nie ta rozowa to kupila ta rozowa.
To jest zachowanie totalne chore.

Bo Ty nie rozumiesz wink Miałeś wybrać te które jej się podobały wink

On_31 napisał/a:

Jesli moja dziewczyna mowi mi "nie idz do fryzjera masz mega wlosy", to ja nie ide. Nawet jesli chce isc ale robie to zeby jej pokazac ze jej opinia jest dla mnie wazna i chce sie jej podobac. Po paru dniach poszedlem do fryzjera bo lubie po prostu wygladac zadbany, ale chodzi o gest.

Czyli ona Ci mówi, abyś nie szedł do fryzjera, a Ty idziesz xD
Czy zrobiłeś jej na złość? Nie. Po prostu macie inny gust i wyobrażenie co to znaczy być zadbanym.

14

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

A Ty M!ri jesteś w związku?

15

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
maku2 napisał/a:

A Ty M!ri jesteś w związku?

A masz jakieś komentarze merytoryczne czy tylko ad personam?

Bo rozczaruję Cię. Jestem w związku.

16

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Ja mam tak samo jak M!ri. Gsyby facet strzelał mi focha, bo kupuję inną kieckę niż on proponuje to bym wyśmiała. Tak samo z paznokciami czy fryzjerem. Moje ciało to moja sprawa.
Mogę zapytać go o radę, ale i tak w końcowym efekcie wybiorę wg swojego gustu.

Ubrania? Czemu moj facet miałby mi wybierać ubrania? To ja wiem na co w danym dniu mam ochotę.

17 Ostatnio edytowany przez CatLady (2020-10-08 20:37:02)

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Podpisuję się pod Miri I Loką.

Nie wyobrażam sobie, żeby mi facet wybierał ubrania, kolor paznokci czy fryzurę. Jakby mu się nie podobał jakiś element, to niech sobie szuka dziewczyny takiej jaką lubi. Po co zmieniać mnie pod swój wzorzec?

Bohaterka wątku jest szczera, niczego nie ukrywa. Albo ja bierzesz jaka jest albo daj jej spokój. Nie podoba mi się ten podtekst, że Ty taki cudowny, a ona się nie chce zmienić i do Ciebie dopasować.

Ps.
To nie jest tak, że tylko Ty jesteś tu wybierającym, że oglądasz, rozważasz i albo się decydujesz albo nie, albo dziewczynę chcesz albo nie. Ona też wybiera. Ogląda i ocenia Ciebie. Gdyby tak było, to musiałaby się dopasować do Ciebie. Ale tak nie jest. Ona wydaje się otwarta i pewna siebie i mam nadzieję że nie da się urobic.

18

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
On_31 napisał/a:

do lindros: Niestety mam taka blokade myslec o niej tak bo jednak sa uczucia wiec idealizuje ja troche ale ty masz racje.
Dzieki

Liczę że się wraz z czasem z niej wyleczysz. Ciągnięcie dalej tego "związku" to tylko nerwy, stres i same kłopoty.  Wg mnie materiału na żonę z niej raczej nie będzie.

Poczytaj w odmętach polskiego internetu o złodziejach z Polski, co "pracowali" w Niemczech w ramach jumy. Następnie prowadzili wystawny i imprezowy styl życia w Polsce. Oraz jakiego rodzaju kobiety do nich lgnęły. Oraz jak te kobiety skończyły - jak ktoś z okolicy je znał, to zwyczajnie obchodził szerokim łukiem, z racji licznych wspomnień i anegdot, niekoniecznie nadających się do cytowania tutaj.

19

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
M!ri napisał/a:
maku2 napisał/a:

A Ty M!ri jesteś w związku?

A masz jakieś komentarze merytoryczne czy tylko ad personam?

Bo rozczaruję Cię. Jestem w związku.

Tak mam komentarz i nie , nie jestem rozczarowany że jesteś w związku.
Super.
Ale będąc w związku zlewasz swojego partnera czy jednak bierzesz pod uwagę jego zdanie czy tez nie? I jak jego zdanie jest inne pokazujesz mu drzwi?
Czy też partner zgadza się na wszystko?

CatLady napisał/a:

Nie wyobrażam sobie, żeby mi facet wybierał ubrania, kolor paznokci czy fryzurę. Jakby mu się nie podobał jakiś element, to niech sobie szuka dziewczyny takiej jaką lubi. Po co zmieniać mnie pod swój wzorzec?

Przeczytaj jeszcze raz co napisał autor, ona pytała jego jaką sukienkę ma kupić i jak ma pomalować sobie paznokcie a potem robiła inaczej niż on jej mówił.
Po co to robiła?
Czyli masz gdzieś zdanie partnera, ok.

Lady Loka napisał/a:

Gsyby facet strzelał mi focha, bo kupuję inną kieckę niż on proponuje to bym wyśmiała.

Rozumiem że nie liczysz na poważny związek.

20

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

maku, nie wyszło Ci wink za rok o tej porze będę żoną. Nie, na pewno nie jest to poważny związek.

Ja też czasami pytam faceta czy paznokcie zrobić niebieskie czy różowe, po czym wracam z fioletowymi, bo mi się bardziej spodobały. Tak samo z ubraniami. To ja w tym będę chodzić i jak mnie nie keży to choćby facetowi się podobało, to nie będę chciała w tym chodzić.

To nie znaczy, że mam gdzieś zdanie partnera. To znaczy, ze umiem wybierac za siebie i nawet jak proszę o radę, to i tak potem wybór jest mój.

21

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
Lady Loka napisał/a:

maku, nie wyszło Ci wink za rok o tej porze będę żoną. Nie, na pewno nie jest to poważny związek.

Ja też czasami pytam faceta czy paznokcie zrobić niebieskie czy różowe, po czym wracam z fioletowymi, bo mi się bardziej spodobały. Tak samo z ubraniami. To ja w tym będę chodzić i jak mnie nie keży to choćby facetowi się podobało, to nie będę chciała w tym chodzić.

To nie znaczy, że mam gdzieś zdanie partnera. To znaczy, ze umiem wybierac za siebie i nawet jak proszę o radę, to i tak potem wybór jest mój.

Czyli zdarzył Ci się model który nie interesujące się modą cool
Żeby nie zapeszyć to na razie nie gratuluje.
Ale autorowi raczej nie chodziło o kieckę - to był przykład - raczej o nie dotrzymywanie słowa i pewnego rodzaju zachowanie odczytywane jako złośliwość.
Co nie zmienia faktu że do siebie nie pasują.
Może za kilka lat gdy się ona wyszaleje.

22

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Tak naprawde juz nie chce mi sie tu pisac. Po pierwsze, przez to ze widocznie niktore kobiety tu po prostu nie chca zrozumiec to oc mi chodzi a po drugie to ja sie juz czuje naprawde o wiele lepiej. Brakuje mi jej albo po prostu druga osobe.

Dobrze ze conajmniej 2 osoby mnie tu rozumia.

Do m!ri, Lady Loka i CatLady:  Wasz sposob myslenia: "Jestem Kobieta nowej generacji, moge wszystko" i nikt nie bedzie mi mowil co moge, jak sie ubiore, gdzie wychodze, z kim rozmawiam itd.. Ja pierdole czy wy nie rozumiecie sytuacje czy po prostu chcieliscie tu napisac jakie z was dumne i samodzielne kobiety?
Moja byla kobieta ubierala sie jak dz.. (moze lekko przesadzone), szczegolnie jak wychodzila sama, do klubu czy na domowke. Lubila pic duzo a ja wiem ze duzo jej nie potrzeba. Brala kiedys narkotyki.
Czy nadal nie rozumiecie o co chodzi?

Na temat tych paznokcie albo sukienki:
Tu nie chodzi o to ze ja chce zeby miala klasyczne paznokcie i sie denerwuje ze ma kolorowe. Problem jest ten ze sie mnie pyta "jakie zrobic sie paznokcie i wysyla 2 zdjecia". Ja mowie te klasyczne, a ona robi na odwrot. Ja pierdole, jesli to jest normalne podejscie dla was to naprawde macie jakis problem do facetow. Wydaje mi sie ze prowokujecie takie sytuacje specjalnie tylko po to zeby pokazac ze wasz facet nie ma wam nic do powiedzienia. Chore to jest dla mnie.
Normalne zachowanie bylo by dla mnie takie ze jesli juz pytam faceta a wybiore inaczej, to napisze hej wybralem jednak te inne bo chce cos innego, ale nastepnym razem zrobie te klasyczne okej? Ja niewiem, ale ja bym zawsze potrafil dac mojej drugiej polowce dobre uczucie jesli mi na jej zalezy. Jesli sie pytam a robie za kazdem razem inaczej to widze tu problem po stronie pytajacej osobe.
Powaznie macie jakis problem.

Dla mnie zwiazek to nie tylko po to zeby miec kogos, ale sie tez troszke dostosowac dobrowolnie, bo sie chce podobac tej drugiej osobie. To mozna w rozny sposob pokazac, ale jesli sie robi tylko na zlosc drugiej osobie to chyba nie jest gotowa do zwiazku, prawda?

W tej calej mojej sprawie ja naprawde widze blad po swojej stronie, bo naprawde rozumie ze ja ja chcialem zmienic zeby mi bylo przyjemniej w tym zwiazku. Ale prosze pamietac, ze zmienic nie na gorsze, tylko na lepsze.
Kiedy woola sie wozic ze kolezanka w aucie przez miasto, jezdzic na jezioro bo kolezanka chciala sie zapalic blunta, albo isc na domowke czy do knajpy, to ja jej powiedzialem czy nie bylo by madrziej sie mniej wozic itd. i nareszcie zrobic cos w kierunek wlasnego biznesu ktorego chciala?
Pare razy motywowalem ja, dzisaj ma swoj wlasny sklep. Pomogalem jej, doradzalem jej. Spedzalem weekendy u niej, jezdzilem z nia na realizacje a swoja robote zostawilem.
Chyba cos pozytywnego? Chyba mozna sie wyobrazic ze chcialem tylko dobrze dla niej.

Kiedy ja chcialem zeby mniej pila to nie po to zeby sie gorzej bawila. Chcialem zeby mniej pila bo wiem ze duzo jej nie potrzeba a potem zasypia. Czy to cos takiego negatywnego ze ja sie martwie o swoja druga polowke?
Chyba nie musze napisac co sie moze wydarzyc kiedy jest w klubie totalnie pijana? Chyba nie musze napisac ze wypita osobe jest bardziej otwarta, tak naprawde na wszystko? Na narkotyki, na flirty, tance i kto wie jeszcze co? Tu chodzi o to ze jedna rzecz moze doprowadzic to wiele negatywnych rzeczy, wiec sie martwie.
A teraz trzeba pamietac o tym ze brala kiedy narkotyki szczegolnie takie "imprezowy", czyli koks czy cos tam. Miala tez depresje (mowila ze przez palenie).
Do tego prosze jeszcze dodac ze sie ubiera bardzo prowokacyjnie jak sama wychodzi.

Czy wy kobiety nadal nie rozumiecie o co mi chodzi?
Jesli nie, to prosze wyobrazic sobie ze poznajecie faceta ktory mial taka historie jak moja byla kobieta. Wam sie to nie podoba ale sie zakochujecie. Glownie przez to bo wam mowil napoczatku zwiazku ze nie jest zainteresowany imprezowaniem i piciem kiedy jest w zwiazku. Ze juz nie bierze narkotykow. Ze chce powazny zwiazek.
A potem jednak chodzi na imprezy, sam, nie pyta sie was. Wy wiecie ze lubi pic duzo alkoholu. Niestety facet chyba sie nie potrafi ubrac "tanio" w sensie ze pokazuje za duzo ciala wiec ciezko sie to wyobrazic ale chyba sie mozna wyobrazic o co mi chodzi.
Ta cala kombinacja doprowadza do tego ze sie po prostu nie czuje pewnie z taka osoba a to od poczatku nie bylo do przewidzenia.

Kobieta ma prawo sie ubierac jak chce, ale krutka sukienka + bardzo ciasna + duzy dekolt + szpilki to dla mnie przesada i w latwy sposob to mozna zmienic wygladajac jeszcze bardziej sexy ale z klasa.
To moja opinia. Niech kazdy mysli jak chce ale wam kobieta powiem ze na takie tematy facecie rozmawiaja, wiec znam opinie facetow (normalnych, ogarnietych, doroslych facetow) albo reakcje jak widza dziewczyne ktora tak duzo ciala pokazuje.
Reakcja: Ale "dupa".
Co mysli: Ta napewno chce byc poderwana, a moze jest latwa...

Nie bede mowil za wszystkich facetow bo wiem ze nie kazdy facet tak mysli, ale dla mnie jest tak ze, jesli kobieta NIE pokazuje za duzo, to ma klase a przy tym jest bardziej ciekawa bo sie mysle co tam fajnego ukrywa. Przez to mnie naprzyklad kobieta w bikini nie przyciaga tak jak kobieta w sukience gdzie widac tylko lydki, troszke uda. Oczywiscie jesli ma fajne cialo.
Po prostu dla mnie istnieje granica miedzy "tanio" a "sexy kobieta z klasa".

Na koniec zeby nie bylo: Wiem, to moje myslenie i nie moge odczekiwac zeby sie dla mnie zmynila - ale nie o to pytalem i nie przez to otworzylem ten temat. Ja tylko chcialem wiedziec dlaczego tak kobieta robi, co mysli, co jest jej cel, co chce w ten sposob osiagnac?
Od przed wczoraj czuje sie duzo lepiej wiec nie mysle o tej sprawie juz tak jak jeszcze myslalem kiedy mialem skrzywdzone ego. Teraz wiem ze mamy calkiem inna wyobraznie, sposob myslenia. Wiem tez, ze ona po prostu nie byla gotowa na powazny zwiazek i nie mogla isc w kompromis bo taka z niej imprezowiczka.

Szczerze dziekuje wszystkim za wasza opinie.
Pozdrawiam.

23

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
On_31 napisał/a:

Tak naprawde juz nie chce mi sie tu pisac. Po pierwsze, przez to ze widocznie niktore kobiety tu po prostu nie chca zrozumiec to oc mi chodzi a po drugie to ja sie juz czuje naprawde o wiele lepiej. Brakuje mi jej albo po prostu druga osobe.

Do m!ri, Lady Loka i CatLady:  Wasz sposob myslenia: "Jestem Kobieta nowej generacji, moge wszystko" i nikt nie bedzie mi mowil co moge, jak sie ubiore, gdzie wychodze, z kim rozmawiam itd.. Ja pierdole czy wy nie rozumiecie sytuacje czy po prostu chcieliscie tu napisac jakie z was dumne i samodzielne kobiety?
Moja byla kobieta ubierala sie jak dz.. (moze lekko przesadzone), szczegolnie jak wychodzila sama, do klubu czy na domowke. Lubila pic duzo a ja wiem ze duzo jej nie potrzeba. Brala kiedys narkotyki.
Czy nadal nie rozumiecie o co chodzi?

Na temat tych paznokcie albo sukienki:
Tu nie chodzi o to ze ja chce zeby miala klasyczne paznokcie i sie denerwuje ze ma kolorowe. Problem jest ten ze sie mnie pyta "jakie zrobic sie paznokcie i wysyla 2 zdjecia". Ja mowie te klasyczne, a ona robi na odwrot. Ja pierdole, jesli to jest normalne podejscie dla was to naprawde macie jakis problem do facetow. Wydaje mi sie ze prowokujecie takie sytuacje specjalnie tylko po to zeby pokazac ze wasz facet nie ma wam nic do powiedzienia. Chore to jest dla mnie.
Normalne zachowanie bylo by dla mnie takie ze jesli juz pytam faceta a wybiore inaczej, to napisze hej wybralem jednak te inne bo chce cos innego, ale nastepnym razem zrobie te klasyczne okej? Ja niewiem, ale ja bym zawsze potrafil dac mojej drugiej polowce dobre uczucie jesli mi na jej zalezy. Jesli sie pytam a robie za kazdem razem inaczej to widze tu problem po stronie pytajacej osobe.
Powaznie macie jakis problem.

Dla mnie zwiazek to nie tylko po to zeby miec kogos, ale sie tez troszke dostosowac dobrowolnie, bo sie chce podobac tej drugiej osobie. To mozna w rozny sposob pokazac, ale jesli sie robi tylko na zlosc drugiej osobie to chyba nie jest gotowa do zwiazku, prawda?

Na koniec zeby nie bylo: Wiem, to moje myslenie i nie moge odczekiwac zeby sie dla mnie zmynila - ale nie o to pytalem i nie przez to otworzylem ten temat. Ja tylko chcialem wiedziec dlaczego tak kobieta robi, co mysli, co jest jej cel, co chce w ten sposob osiagnac?

Pozdrawiam.

Ale to nie o to chodzi, ze ja moge wszystko. Chociaz de facto moge. Bo bycie w zwiazku nie pozbawia mnie zadnej wolnosci i tak naprawde moge robic wszystko, co i nie bedac w zwiazku. Bycie w zwiazku mnie nie ogranicza. Tak, jestem samodzielna kobieta.
Tak, czasami nie wiem jakie chce miec paznokcie i pytam mojego faceta jakie wybrac, ale koniec koncow to moj wybor i to ja decyduje. Tak samo ubrania. Moge zapytac, ale koniec koncow niekoniecznie musze sie z nim zgadzac i moge wziac cos zupelnie innego. To nie jest lekcewazenie faceta, bo w druga strone to dziala tak samo. I nie, to nie oznacza, ze kolejnym razem koniecznie ubiore to, co on wybral. Zapytalam o rade, nie o nakaz, koniec.
Jezeli dla Ciebie kwestia ubrania laczy sie z kwestia uczucia, to coz, Twoj problem.
I Maku to nie jest kwestia braku zainteresowania moda u mojego faceta tongue tylko ja naprawde uwazam, ze zwiazek mnie w zaden sposob nie ogranicza. I jego tez nie ograniczam. Oboje wchodzac w zwiazek dobrowolnie przyjelismy pewne zasady, ze np. nie bedziemy siebie zdradzac, ale to jest moj wlasny wybor, a nie ograniczenie mi narzucone przez niego. Wiec nie widze zadnego, ale to absolutnie zadnego powodu, zeby moj facet mial mi narzucac co mam jesc, ubierac czy jak sie mam malowac.

On_31 jezeli uwazasz, ze ona ubierala sie w konkretny sposob jak wychodzila sama czy na domowke, ze pila i brala kiedys narkotyki, to po co wlasciwie wchodziles z nia w jakakolwiek relacje?
Ja nie rozumiem takiego wchodzenia w zwiazek i proby zmiany partnera. Albo bierze sie czlowieka takim jakim jest, albo sie nie bierze. To jest krotka pilka i paradoksalnie jest to bardzo uwalniajaca zmiana myslenia, bo sciaga z nas odpowiedzialnosc za to, co ta druga osoba robi. Gdyby moj facet po pol roku bycia ze mna zmienilby sie diametralnie, a mnie by ta zmiana nie pasowala to bym sie z nim rozstala zamiast probowac go zmienic.
Nie wiem po co ludzie wiaza sie z ludzmi, ktorych potem chca dopasowywac do siebie, skoro mozna znalezc kogos, kto duzo bardziej do nas pasuje.

24

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

do maku2: Ty mnie naprawde rozumiesz wink
Tu naprawde nie chodzilo o to jaka kiecke kupi, albo jakie ma paznokcie. To byly przyklady zebyscie zrozumieli ze robila wszystko na odwrot i tak jak by prowokowala sytuacje gdzie moze mi zrobic na zlosc i pokazac mi ze ja nie mam nic do powiedzenia.
Co byl moj cel mowiac o tym? Ten zebyscie mogli sie wstawic w jej sytuacje i wyobrazic sie co chciala przez takie zachowanie osiagnac?
Moze jej w ogole nie zalezalo sie az tak prowokacyjnie ubierac ale robila to na zlosc?

Pamietajcie ze zrobila mi na zlosc z tym babskim wieczorem gdzie sie ubrala jak dzi.. i dodawala ciagle takie zdjecie do instagra-story gdzie widac ja. Przez to bo ja chcialem isc na pare godzin do kolegow jak bede w niemczech. Przez ten caly zwiazek wyszedlem 3 razy na piwo ze znajomymi tu w polsce. Do knajpy gdzie wypielismy 2-3 piwa, nie do klubu.
To jest hipokryzja. Ona moze, i to co tydzien, a ja jak mam okazje po 12 miesiacach sie znowu zobaczyc z kolegami to juz problem.

Ciagle by mi robila na zlosc a ja sie takiej osoby albo takiego zwiazku boje. Bo co jesli ja pojde tez do klubu, sam z kolegami? Co jesli bede musial jechac sam do niemiec spontanicznie. Ona nie jest wyrozumiala wiec znowu znajdzie pretekst zeby zrobic mi na zlosc.
Jesli juz miala problem (wiem w 100% ze miaja z tym problem) i poszla specjalnie porzadnie chlac wode w knajpie do rana i dodawala zdjecia jak sie dobrze bawi, bo ja chce zostac w sobote w domu z mama bo mnie pol roku nie widziala a ma powazna sprawe do zalatwienia w polsce i chce ze mna pogodac to po prostu nie jest wyrozumiala osoba.
Zawsze beda problemy a ja przez to ze nigdy nie rozmawiala ze mna, nawet nie bede wiedzial dlaczego sie tak dzieje.

Na koniec: Ja zakonczylem ten zwiazek, bo po prostu nie pasujemy do siebie i mialem juz dosyc tych negatywnych mysli, stresowania sie, itd.
Ale, ten temat nie otworzylem po to bo chce znalezc rozwiazanie i wrocic do niej. Ja wiem ze taki zwiazek dla mnie jest bez sensu. Otworzylem ten temat bo chcialbym zrozumiec jak kobiety mysla i dlaczego tak robia.
Chcialem wiedziec dlaczego ze mna nie rozmawiala, nawet kiedy widziala ze naprawde koncze ten zwiazek, a smutna byla i jest nadal. Wysyla ciagle cos na insta story - wczoraj naprzyklad dodala jak spiewa w samochodzie refren od piosenki "Sobel "Daj mi znać" ft. Michał Szczygieł". Razem lubielismy ta nute, wiec niewiem co o tym myslec.

Niestety wydaje mi sie ze podejscie wiekszosc kobiet tu z forum do facetow jest negatywne.
Nie wracacie uwage na cala sytuacje. Wasz sposob myslenia: Jestem niezalezna kobieta, nikt nie bedzie mi mowil co i jak, i niech to wszyscy na forum wiedza o tym.

Ciekawe co byscie zrobieli gdyby wasz facet po jakims czasie zaczyl pic co weekend i wychodzil na imprezy sam. Po prostu bedziecie to tolerowali, bo przeciesz nikt mu nie bedzie mowil co moze a co nie prawda?
Nie bedziecie z nim rozmawiali. On to przeciesz nie jest wasza wlasnoscia?
Nie bedziecie w ogole odczekowali zeby to ograniczyl?
Nie bedziecie w ogole odczekiwali od niego zeby cos zmienil?

Napewno tak nie bedziecie reagowali wink i chyba to naturalne rozmawiac z druga polowka o problemach i tez odczekiwac od drugiej polowki ze cos zmieni dla was a szczegolnie dla zwiazku jesli mu zalezy. A jesli robi na odwrot i wam na zlosc to chyba cos nie tak, ale co?

25

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
On_31 napisał/a:

Niestety wydaje mi sie ze podejscie wiekszosc kobiet tu z forum do facetow jest negatywne.
Nie wracacie uwage na cala sytuacje. Wasz sposob myslenia: Jestem niezalezna kobieta, nikt nie bedzie mi mowil co i jak, i niech to wszyscy na forum wiedza o tym.

Ciekawe co byscie zrobieli gdyby wasz facet po jakims czasie zaczyl pic co weekend i wychodzil na imprezy sam. Po prostu bedziecie to tolerowali, bo przeciesz nikt mu nie bedzie mowil co moze a co nie prawda?
Nie bedziecie z nim rozmawiali. On to przeciesz nie jest wasza wlasnoscia?
Nie bedziecie w ogole odczekowali zeby to ograniczyl?
Nie bedziecie w ogole odczekiwali od niego zeby cos zmienil?

Napewno tak nie bedziecie reagowali wink i chyba to naturalne rozmawiac z druga polowka o problemach i tez odczekiwac od drugiej polowki ze cos zmieni dla was a szczegolnie dla zwiazku jesli mu zalezy. A jesli robi na odwrot i wam na zlosc to chyba cos nie tak, ale co?

Tak jak mowilam wczesniej - gdyby moj facet nagle zaczal pic co weekend, zastanowilabym sie, czy mi to pasuje, potem powiedzialabym wprost, ze mi to nie pasuje, a potem bym go rzucila.
Jezeli zrobilby to bedac juz moim mezem to powiedzialabym wprost, ze mi sie to nie podoba, powiedzialabym wprost, ze np. nie zycze sobie zeby znikal na cale noce albo zeby wracal schlany w trupa. Potem powiedzialabym, ze jezeli dalej to bedzie tak wygladal to bedzie separacja.
Nie prosilabym i nie blagalabym, zeby sie zmienil. Akcja - reakcja.

Poza tym ja akurat uwazam, ze racjonalne wychodzenie ze znajomymi jest oznaka zdrowego zwiazku a odcinanie sie od znajomych znaczy, ze w zwiazku jest cos nie tak.
Ja przykladowo jezdze na wakacje nie tylko z partnerem, ale tez z kolezankami, a partner zostaje w domu.

Chodzi o to, zeby znalezc sobie taka osobe, ktora nam pasuje, a nie znalezc kogos, kto nam nie pasuje i oczekiwac, ze sie zmieni jezeli jej zalezy. Co innego jak ktos zmienia sie w trakcie zwiazku i my na to reagujemy, a co innego, kiedy od poczatku sa przeslanki, ze to nie to.

26

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

"jezeli uwazasz, ze ona ubierala sie w konkretny sposob jak wychodzila sama czy na domowke, ze pila i brala kiedys narkotyki, to po co wlasciwie wchodziles z nia w jakakolwiek relacje?"

O jej przeszlosci sie dowiedzialem na pierwszem spotkaniu, na ktorem ale tez powiedziala ze nie interesuja ja imprezy, chlanie wodki itd. jak jest w zwiazku. Mowila tez ze narkotykow juz nie bedzie i nie bedzie brala.

Wiec, zaakceptowalem jej przeszlosc bo myslalem ze w zwiazku bedzie inaczej.
Dopiero po jakims czasie okazalo sie ze jednak chce imprezowac. Ze lubi sie wyzywajaco ubierac a szczegolnie jak sama gdzies wychodzi. Ze robi mi na zlosc wychodzac tak ubrana sama do klubu.
Skad mialem widziec ze na pierwszem spotkaniu glupoty opowiadala zeby sie mi spodobac?

Moja byla dziewczyna sie nie zmienila radikalnie z jednego na drugie dnia. To byl wolny proces.
Najpierw zauwazylem ze lubi czesto pic alkohol, wiec pytam czy potrzebuje to tak czesto - Jej odpowiedz mniej wiecy byla: no wiesz jest ten corona virus, niema co robic.. Wiec co mialem zrobic, potrzekac i sprawdzic jak bedzie dalej..
Pozniej zaczyla sie ubierac wyzywajaco, wiec pytalem czy musi tak, czy zalezy jej bardziej na uwadze wszystkich (tak, od wszystkich bo kazdy sie glupie gapil jak widzial kobiete taka ubrana - nie wazne czy to byl 15 letni chlopak czy stary dziadek w sklepie przy kasie - to jest po prostu obrzidliwe dla mnie.  Jej reakcja na to: Ze ja Przesadzam... ale po jakims czasie powiedziala (kiedy plakala jak mi znowu zrobila na zlosc) ze rozumie mnie i to zmieni.
Pozniej sama do klubu (byla 2 razy, raz kiedy nie rozmawialismy z soba 2 dni), jeszcze bardziej wyzywajaco ubrana..   I tu juz nie widzialem sensu tego zwiazku wiec go zakonczylem.

27

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

do Lady Loka: Ten twoj ostatni post juz brzmi calkowice inaczej wink.
Napisalas co bys zrobila gdyby tobie cos nie pasowalo i dokladnie to bylo to co ja robilem w zwiazku.

"Nie prosilabym i nie blagalabym, zeby sie zmienil. Akcja - reakcja."
Nie prosilem, nie blagalem. Rozmawialem, widzialem ze sie nic nie zmienia i teraz jest koniec.

"Poza tym ja akurat uwazam, ze racjonalne wychodzenie ze znajomymi jest oznaka zdrowego zwiazku a odcinanie sie od znajomych znaczy, ze w zwiazku jest cos nie tak.
Ja przykladowo jezdze na wakacje nie tylko z partnerem, ale tez z kolezankami, a partner zostaje w domu."
No oczywiscie! Nigdy wzyciu bym nie chcial odcinac sie od moich znajomych i tak samo nie chcialem zeby sie moja dziewczyna odcinala od znajomych. Przeciesz nie chodzi tu o to ze nie mozna wyjsc do znajomych. Nie pisalem tego i tez nigdy nie odczekiwalem od niej zeby sie odcinala, ale jesli kobieta idzie juz drugi raz sama do klubu i za kazdem razem sie bardzien wyzywajaco ubiera to chyba cos nie tak?

"Chodzi o to, zeby znalezc sobie taka osobe, ktora nam pasuje, a nie znalezc kogos, kto nam nie pasuje i oczekiwac, ze sie zmieni jezeli jej zalezy. Co innego jak ktos zmienia sie w trakcie zwiazku i my na to reagujemy, a co innego, kiedy od poczatku sa przeslanki, ze to nie to."
W 100% prawda, ale na poczatku mowila o sobie inaczej.
Gdyby od poczatku powiedziala ze bedzie chodzila na imprezy, sama do klubu to juz tylko to dla mnie bylby powod zeby nie ciagnac to dalej. A to ze ja takiej partnerki nie chcie to powiedzialem jej juz przy pierwszej rozmowie na czacie i zakonczylem rozmowe z nia wink.
Wiec, chyba moge odczekiwac ze bedzie sprawiedliwa do mnie? Wiedziala czego ja chce, jak sie wyobrazam swoj zwiazek, z czym mam problem wiec tu nie problem po mojej stronie. Mogla rozmawiac ze mna i powiedziec, sluchaj ja chce tak zyc i tak tez bedzie. Ale tak nie bylo niestety.

28

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Niepotrzebnie mówiła że miała trójkącik że brała narkotyki, piła do padnięcia, wychodząc do klubu niepotrzebnie wysyłała mu zdjęcia na których było widać jak jest ubrana wiedząc że drażni to faceta - jak dla mnie robiła to po to żeby mu wbić szpilę, nie poważne w związku.

Lady Loka napisał/a:

Oboje wchodzac w zwiazek dobrowolnie przyjelismy pewne zasady

Dokładnie tak a nie robić później komuś na złość.
Autorze nie dobraliście się i tyle. Teraz ona poszła swoją droga Ty swoją i tak trzymaj.
I nie jest powiedziane że będzie lekko jeśli ona będzie się do Ciebie odzywać. Jesteś pewien że Wy to temat zamknięty? To zablokuj ją w mediach i nie śledź jej życia.

29 Ostatnio edytowany przez On_31 (2020-10-09 11:53:50)

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Dokladnie maku2... Nie bylo to cos z czym sie idzie chwalic (jesli chodzi o trojkat) a jej cel nie byl byc szczery tylko pokazac jaka ona jest doswiadczona!? A tak naprawde to nie wiedziala co to dobry seks..
O narkotykach mogla powiedziec i tak zrobila.
Tak jak maku2 pisze, robila na zlosc i to jest ten problem. Kto wie, moze nie zalezalo jej w ogole sie tak ubierac ale chciala zrobic na zlosc? Zadna z jej kolezanek sie tak nie ubrala. W ogole nie pasowala do tej ekipy.
A najlepsze jest to ze miala zdjecia z imprez na instagramie, na ktorych byla sexy ubrana ale naprawde nie przesadzajaco, a ze mna to nagle nosila ciasne rozowe sukienki, najwyssze szpilki, duzo dekoltu i ogolnie za duzo ciala pokazala i to musiala pokazac na instagramie.
Tak naprawde mysle ze po prostu myslala ze ja jestem jakas konkurencja dla niej, jak by robila wszystko zeby kazdy na nia zwrocil uwage. Ciezko to opisac o co mi chodzi ale moze wiecie o co mi chodzi.

Prawda, nie dobralismy sie i trzeba z tym zyc.
Ona sie w ogole nie odzywa, nie chciala ze mna rozmawiac kiedy skonczylem z nia.

Moja ostatnia wiadomosc do niej (mniej wiecy):
"Hej, sorry, przesadzilem, za bardzo sie wkrecilem bo po prostu jestem w szoku bo takiej sytuacji jeszcze nie mialem i zle zareagowalem. Nie moge odczekiwac zebys sie inaczej ubierala, tez nie moge odczekiwac zebys nie chodzila na imprezy do klubu sama, ale ja chcialem sie tylko czuc lepiej jesli juz wiem ze idziesz sama do klubu. To twoja sprawa i to teraz rozumie ze po prostu nie pasujemy do siebie. Wszystkiego dobrego ci zycze, pa.

Ona na to: Dziekuje bardzo, ja tobie tez zycze wszsystkiego dobrego

Potem zmienila minke z naszego czatu na facebooku, zmienila moj pseudonim w czacie i kolor czatu... Takie troche dziecinne, no ale nie usunyla mnie z znajomych. Na instagramie dodaje ciagle cos do story. Wczoraj to jak spiewala refren "Sobel "Daj mi znać" ft. Michał Szczygieł" co dla mnie tak wyglada jak by chciala  jeszcze ale ja mam zrobic ten pierwszy krok. Kto wie, moze ja to zle intepretuje, ale raczej nie big_smile Juz to robila kiedy 2 dni nie rozmawialismy. Wysylala jakies krotkie odcinki z piosenek ktore wlasnie pasowaly do naszej sytuacji..

Ja sie juz nie bede odzywal i ponizal, szczegolnie przez to bo wiem ze z taka kobieta ja nie bede szczecliwy. Musiala by zrobic ten krok i sie zmienic jesli chce byc ze mna. Taka prawda. Ja nie mowie ze ona jest ta zla a ja dobry, tylko to ze ona jest taka inna niz ja i przez to niema to dla mnie sensu.

30

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
On_31 napisał/a:

.

Do m!ri, Lady Loka i CatLady:  Wasz sposob myslenia: "Jestem Kobieta nowej generacji, moge wszystko" i nikt nie bedzie mi mowil co moge, jak sie ubiore, gdzie wychodze, z kim rozmawiam itd.. Ja pierdole czy wy nie rozumiecie sytuacje czy po prostu chcieliscie tu napisac jakie z was dumne i samodzielne kobiety?
Moja byla kobieta ubierala sie jak dz.. (moze lekko przesadzone), szczegolnie jak wychodzila sama, do klubu czy na domowke. Lubila pic duzo a ja wiem ze duzo jej nie potrzeba. Brala kiedys narkotyki.
Czy nadal nie rozumiecie o co chodzi?

Pozdrawiam.

to Ty nie rozumiesz o co chodzi.
Coś w tym jest. Mam swój styl i nie będę go zmieniać pod faceta.
Ty masz większy problem z tym, że nie posłuchała Twoich rad co do paznokci i sukienki niż z tym, że chla i ćpa - albo że kiedyś to robiła. To wiele mówi o Tobie.

Wyżej Ci juz pisano: jak Ci dziewczyna nie pasuje z jakichś względów, to sobie znajdź taka która będzie Ci się podobać. Ale Ty wolisz na siłę zmieniać tą dziewczynę, tak by Tobie pasowała, bo jesteś taki cudowny i fajny facet i kim ona bez Ciebie jest.

31

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Twoja matka bardzo dobrze to ujęła, nieco brutalniej: wziąłeś sobie zakompleksionego pustaka, który swoją wartość buduje na świeceniu cyckami i spojrzeniach napitych facetów na imprezach. Ona inna nie będzie, raczej z czasem będzie gorsza - jak jej spowszedniejesz, to wystarczy kilka płytkich komplementów na jakiejś imprezce i pójdzie jak w dym.

32

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
On_31 napisał/a:

Dokladnie maku2... Nie bylo to cos z czym sie idzie chwalic (jesli chodzi o trojkat) a jej cel nie byl byc szczery tylko pokazac jaka ona jest doswiadczona!? A tak naprawde to nie wiedziala co to dobry seks..
O narkotykach mogla powiedziec i tak zrobila.
Tak jak maku2 pisze, robila na zlosc i to jest ten problem. Kto wie, moze nie zalezalo jej w ogole sie tak ubierac ale chciala zrobic na zlosc? Zadna z jej kolezanek sie tak nie ubrala. W ogole nie pasowala do tej ekipy.
A najlepsze jest to ze miala zdjecia z imprez na instagramie, na ktorych byla sexy ubrana ale naprawde nie przesadzajaco, a ze mna to nagle nosila ciasne rozowe sukienki, najwyssze szpilki, duzo dekoltu i ogolnie za duzo ciala pokazala i to musiala pokazac na instagramie.
Tak naprawde mysle ze po prostu myslala ze ja jestem jakas konkurencja dla niej, jak by robila wszystko zeby kazdy na nia zwrocil uwage. Ciezko to opisac o co mi chodzi ale moze wiecie o co mi chodzi.

Prawda, nie dobralismy sie i trzeba z tym zyc.
Ona sie w ogole nie odzywa, nie chciala ze mna rozmawiac kiedy skonczylem z nia.

Moja ostatnia wiadomosc do niej (mniej wiecy):
"Hej, sorry, przesadzilem, za bardzo sie wkrecilem bo po prostu jestem w szoku bo takiej sytuacji jeszcze nie mialem i zle zareagowalem. Nie moge odczekiwac zebys sie inaczej ubierala, tez nie moge odczekiwac zebys nie chodzila na imprezy do klubu sama, ale ja chcialem sie tylko czuc lepiej jesli juz wiem ze idziesz sama do klubu. To twoja sprawa i to teraz rozumie ze po prostu nie pasujemy do siebie. Wszystkiego dobrego ci zycze, pa.

Ona na to: Dziekuje bardzo, ja tobie tez zycze wszsystkiego dobrego

Potem zmienila minke z naszego czatu na facebooku, zmienila moj pseudonim w czacie i kolor czatu... Takie troche dziecinne, no ale nie usunyla mnie z znajomych. Na instagramie dodaje ciagle cos do story. Wczoraj to jak spiewala refren "Sobel "Daj mi znać" ft. Michał Szczygieł" co dla mnie tak wyglada jak by chciala  jeszcze ale ja mam zrobic ten pierwszy krok. Kto wie, moze ja to zle intepretuje, ale raczej nie big_smile Juz to robila kiedy 2 dni nie rozmawialismy. Wysylala jakies krotkie odcinki z piosenek ktore wlasnie pasowaly do naszej sytuacji..

Ja sie juz nie bede odzywal i ponizal, szczegolnie przez to bo wiem ze z taka kobieta ja nie bede szczecliwy. Musiala by zrobic ten krok i sie zmienic jesli chce byc ze mna. Taka prawda. Ja nie mowie ze ona jest ta zla a ja dobry, tylko to ze ona jest taka inna niz ja i przez to niema to dla mnie sensu.

Ciężko jest znaleźć odpowiedź na pytanie co ta kobieta myślała, ale z Twojego opisu jej zachowania wynika jasno, że jest niedojrzała, zakompleksiona i odczuwa potrzebę wbijania partnerowi szpil, kiedy coś nie idzie po jej myśli. To niedojrzałe i nie rokuje.

Co do pozostałych spraw, mimo tego, że jej zachowanie z naszego punktu widzenia może nie być ok, to ona może być ze sobą i swoim zachowaniem całkiem szczęśliwa. Zawsze odczuwam lekki niepokój, kiedy ktoś twierdzi, że chce zmienić partnera na lepsze i tu poprę osoby, które stwierdziły, że lepiej jest dobrać sobie osobę dopasowaną od razu, a nie próbować wcisnąć kogoś w swój szablon. Twoja historia trochę przypomina wpisy kobiet, które randkując z facetem w typie Piotrusia Pana zastanawiają się czemu on się nie zmienia na lepsze, skoro dla niej się miał zmienić. Nie warto patrzeć na to co ktoś mówi, ale na to co robi. A jak mówi i robi co innego, to zmienić partnera. Wiem, że jak się człowiek zakocha to jest ciężko, ale po co sobie życie niszczyć.

Mam nadzieję, że znajdziesz fajną, dojrzałą dziewczynę i razem ustalicie reguły związku. Odpuszczanie swojego ego też jest konieczne, żeby dobry związek zbudować. Tak myślę smile

33

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Nie da się kogoś zmienić. Może nie powinna była mówić o trójkącie, ale jeśli już ci coś nie pasuje to później nie będzie lepiej.
Czasami pozory naprawdę mylą, może malanzuje żeby jakoś zagłuszyć pustke. Może faktycznie potrzebuje kogoś kto ja zaakceptuje z tzw. Całym inwentarzem.
Wiem, że wy faceci macie problem z tym że dziewczyna idzie na imprezę ale jak jest wolna to czemu ma nie iść?
Ja sama ostatnio usłyszałam, że ciągle imprezuje no ale kurcze, tak wyszło że było dużo imprez no i jeju, sama jestem to się bawię. Nie przepadam za tym ale kiedyś przyjdzie ten moment żeby siąść na tyłku wink

34

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
WendyW napisał/a:

Nie da się kogoś zmienić. Może nie powinna była mówić o trójkącie, ale jeśli już ci coś nie pasuje to później nie będzie lepiej.
Czasami pozory naprawdę mylą, może malanzuje żeby jakoś zagłuszyć pustke. Może faktycznie potrzebuje kogoś kto ja zaakceptuje z tzw. Całym inwentarzem.
Wiem, że wy faceci macie problem z tym że dziewczyna idzie na imprezę ale jak jest wolna to czemu ma nie iść?
Ja sama ostatnio usłyszałam, że ciągle imprezuje no ale kurcze, tak wyszło że było dużo imprez no i jeju, sama jestem to się bawię. Nie przepadam za tym ale kiedyś przyjdzie ten moment żeby siąść na tyłku wink

Czytałaś cały wątek?
Dziewczyna nie była sama...ale już jest. Teraz będzie się bawić jak chce.
Skoro nie przepadasz za zabawą to po co się zmuszasz?

35 Ostatnio edytowany przez authority (2020-10-16 00:02:13)

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
JaJakoJa napisał/a:

Twoja matka bardzo dobrze to ujęła, nieco brutalniej: wziąłeś sobie zakompleksionego pustaka, który swoją wartość buduje na świeceniu cyckami i spojrzeniach napitych facetów na imprezach. Ona inna nie będzie, raczej z czasem będzie gorsza - jak jej spowszedniejesz, to wystarczy kilka płytkich komplementów na jakiejś imprezce i pójdzie jak w dym.

Od złych mężów gorsze są ich matki oraz ojcowie. Mamuśki synulków które z bandyty zrobią dobrego człowieka. Decyzja matki zawsze jest stronnicza ojca tak samo. Nie można więc oceniać przez pryzmat opinii rodziny to tak jak oceniać każdego polityka przez pryzmat opinii jest kolegów z partii czy przeciwników politycznych. W obu przypadkach wynik będzie w prawie w 100% przewidywalny.No są jeszcze wojny frakcji czy przy poważniejszych zrobienie z płotek kozłów ofiarnych. Dlatego już prędzej uwierzę politykom niż opinii rodziny.

36

Odp: Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet
maku2 napisał/a:
WendyW napisał/a:

Nie da się kogoś zmienić. Może nie powinna była mówić o trójkącie, ale jeśli już ci coś nie pasuje to później nie będzie lepiej.
Czasami pozory naprawdę mylą, może malanzuje żeby jakoś zagłuszyć pustke. Może faktycznie potrzebuje kogoś kto ja zaakceptuje z tzw. Całym inwentarzem.
Wiem, że wy faceci macie problem z tym że dziewczyna idzie na imprezę ale jak jest wolna to czemu ma nie iść?
Ja sama ostatnio usłyszałam, że ciągle imprezuje no ale kurcze, tak wyszło że było dużo imprez no i jeju, sama jestem to się bawię. Nie przepadam za tym ale kiedyś przyjdzie ten moment żeby siąść na tyłku wink

Czytałaś cały wątek?
Dziewczyna nie była sama...ale już jest. Teraz będzie się bawić jak chce.
Skoro nie przepadasz za zabawą to po co się zmuszasz?

No dobrze, może mi coś umknęło.
Ale chyba też autorowi chodziło o to, że jak ja poznał to się bawiła a jemu to nie przypadło do gustu.
Niezupełnie się zmuszam, ale będąc np singielką wychodzę że znajomymi, jednak wiem, że będąc w związku nie spędzałabym weekendów na mieście. O tym pisałam, że jak ktoś się pojawia to się zmieniają priorytety z co weekendowych wypadów np na wyjście raz się m-cu. Tak myślę.

Posty [ 36 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Facet, 31 lat potrzebuje szczera opinie od Kobiet

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024