Witam, mój partner wyjechał w maju do pracy za granicą, jak wrócił w lipcu znalazłam w jego etui od telefonu prezerwatywe, gdzie wcześniej ja brałam tabletki antykoncepcyjne, a teraz mam spiralę i nigdy nie używaliśmy prezerwatyw. Sprawdzilam również jego telefon, ale wszystkie historie miał usunięte. Powiedział, że sprzatal w samochodzie u brata i znalazł i że ją wyrzuci. Tak też zrobił. Później pojechał znowu i teraz wrócił i znowu zajrzałam i miał gumkę w etui, sprawdziłam historie przeglądania, a tam Badoo, Roksa i jakieś norweskie strony z paniami do wynajęcia. W galerii miał zdjęcia z jakimiś kobietami w restauracji. Dodam, że już kiedyś na początku związku miał Badoo, później przestał wchodzić i wchodził też na Rokse. Jeszcze z nim o tym nie gadałam. Nie wiem do końca jak się za to zabrać, strasznie mnie to męczy, bo mam nerwicę i nie mogłam spać przez to i boli mnie serce
Lepiej nie będzie. Odejdź poki nie macie dzieci. On się nie zmieni.
tez tak mysle. Ciezko ci bedzie bo chyba jestes jak to w zwiazku mocno zaangazowana i mocno to przezywasz. Juz raz cie z ta prezerwatywa oszukal ze to niby znaleziona, z takim czlowiekiem nie zbudujesz juz zaufania a tym samym zwiazku
chyba? oczywiscie ze cię zdradza.
Autorko, zdradza Cię. Wiem, że jest Ci przykro, mnie też przykro jest pisać takie rzeczy.
Boisz się rozmowy, a raczej rozprawy z nim, ponieważ masz objawowa nerwicę, pewnie masz nerwicę serca.
No cóż, możesz poddać się nerwicy i że strachu, że jej objawy jeszcze bardziej się natęża i odpuścić sobie rozmowę z tym człowiekiem, a równie dobrze, możesz powiedzieć sobie " a siedź sobie wredna małpo, skoro musisz, ja się Ciebie nie boje, bo i tak rozmowie się z tym przydrożnym ruchaczem.
Wez sobie coś porządnego na uspokojenie i przygotuj sobie grunt pod rozmowę, żeby nie zamieniło się to wszystko w jakąś chora scenę zazdrości, że Ty będziesz łapała się za serce i ryczala, a on będzie patrzył na Ciebie z góry i jak na wariatkę.
Zastanów się jak poradzisz sobie finansowo, bytowo, gdy pogonisz człowieka, który naraża cię na złapanie jakiegoś chorobska, czy Ty wyjdziesz z mieszkania, czy on , no takie przyziemne rzeczy. Wyjdź z robi bidy i nieszczęścia stulecia, zamiast tego pogoń lowelasa.
Powodzenia.
Aha, od nerwicy się nie umiera ponieważ po ataku nerwicy organizm szybko wraca do formy troszkę gorzej z emocjami, ale nic Ci nie grozi. Bardziej zagraża Ci taki mąż.