Nawiązując do tytułu, niestety ale druga osoba może zrobić tak wiele krzywdy, że największe uczucie tego nie wytrzyma. Chciałabym opisać swój związek, i obalić mit że miłość przetrwa wszystko..
Zacznę od tego jak się poznaliśmy, ja chodziłam jeszcze do szkoly. Modna była wtedy nasza klasa.
Dobrze, był to rok 2011. Poznalam Pana X. (nazwijmy go tak, nie chce podawać imion.)
Weszlam na jego profil na nk przypadkiem. Napisał do mnie czy się znamy i tak zaczęliśmy pisać... Pisaliśmy parę dni i zapytał mnie o nr tel podałam i umówiliśmy się na spotkanie. Był w moim typie wysoki, przystojny z poczuciem humoru.
Przegadaliśmy parę godzin było super i zaczęliśmy się spotkać regularnie.. Ideał Jedynym minusem było popalanie M (marihuany) . Ale było to sporadyczne i nie przeszkadzało mi to w tamtych chwilach.
Zostaliśmy para w marcu 2011roku.
Po roku zaszłam w ciążę i urodziłam zdrowa córcię
1 2020-10-03 17:59:04 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-10-03 21:00:54)
2 2020-10-03 19:55:15 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-10-03 19:57:53)
Jak druga osoba robi krzywde to jaka to prawdziwa milosc?
Prawdziwa milosc to dwoje ludzi, ktorzy przetrwaja wszystko razem, a nie osoby co musza przetrwac od siebie wzajemnie rozne koszmary.
Tez tak wnioskuje, ze to nie miłość przetrwała, tylko jedna osoba przy drugiej. Jednostronnie kochając.
Podejrzewam że z tą M (marihuaną) to jakoś się pozmieniało z czasem.
obsesja niszczy miłość tak bywa.
Nie usuwamy wątków na życzenie. Jest to niezgodne z regulaminem forum.
Jeśli masz problem z umieszczeniem całości postu, bardzo proszę prześlij mi to na maila: Isabella.Netkobiety@wp.pl, postaram się zidentyfikować problem i pomóc Ci.