Samotność - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

1

Temat: Samotność

Nawet nie wiem od czego zacząć. Jestem tutaj nowa, choć stronę odwiedzałam regularnie czytając podobne tematy. Jestem na granicy wytrzymałości i nie mam pojęcia co mam robić. Bardzo często myślę o samobójstwie, bo już nie umiem odciąć się od swoich emocji. Jestem zagubiona. Mam 19lat, właśnie skończyłam liceum. Mój ojciec psychicznie się nade mną znęca, ciągle próbuje mi udowodnić, że jestem do niczego. Matka nie ma pojęcia jak ze mną rozmawiać i chyba woli mnie unikać i moich problemów o których staram się z nią porozmawiać. Od roku jestem samotna, wcześniej byłam w grupce znajomych, miałam świetnego chłopaka. Wszystko się zmieniło, gdy postanowił mnie zostawić. Znajomi się odwrócili, jak się później sami tłumaczyli, nie chcieli, żeby było dziwnej atmosfery, gdy będę przebywać w jednej grupie z byłym. On wyciął mnie ze swojego życia po 2 latach jak chwast. Nie pomogły moje szczere rozmowy. Z ludźmi z liceum nigdy się nie trzymałam, nie mogłam znaleźć z nimi wspólnego języka, zawsze otaczałam się wśród starszych znajomych. Nie widzę żadnej perspektywy na zmianę mojej sytuacji. Na studia nie idę, bo rodzice planują wyprowadzić się do innego miasta i powiedzieli, że muszę poczekać z planami dalszej nauki, więc nie poznam nowych znajomych. W pracy ludzie chyba mnie lubią, ale każdy ma swoich znajomych i nie mogę do nikogo dołączyć. Do tego atmosfera pogarsza się z dnia na dzień, bo jest coraz mniej pracy i pewnie niedługo nastąpi etatyzacja - jestem pierwsza do „wylecenia”. Czuję się jak niepotrzebne nikomu i wręcz przeszkadzające gówno na drodze. Wszyscy mnie odrzucili, odwrócili się na pięcie i idą dalej. A ja czuję, że stoję w miejscu i wręcz tonę we własnym życiu. Nie mam z kim porozmawiać o tym, dlatego pojawiam się tutaj. Jeśli dotarłeś/aś do tego miejsca to bardzo dziękuję Ci, że mnie wysłuchałeś/aś.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Samotność

Samotność to bolesna sprawa, ale znacznie mniej, kiedy nauczysz się być szczęśliwa ze sobą. Taki banał, ale prawdziwy. Ta nauka czasem trwa całe nasze życie.
Co lubisz robić? Masz jakieś hobby, coś co Cię wprawia w dobry nastrój? Może jakiś sport? A może lubisz śpiewać, albo tańczyć? Czytasz książki? Cokolwiek by to było zacznij robić tego więcej, zadbaj o siebie, o swoje dobre samopoczucie.
Masz gorszy okres w życiu, ale jesteś jeszcze młodziutka i wiele przed Tobą. Właściwie wszystko przed Tobą!
Gorzej, że masz nieciekawą sytuację w domu. Porozmawiaj z kimś bliskim o tym. Jeśli nie z mamą, to może ciocia, babcia, przyjaciółka? Musisz mieć kogoś komu zaufasz i porozmawiasz o sytuacji z ojcem.
Na czym polega jego znęcanie się psychiczne?

3 Ostatnio edytowany przez Marani (2020-07-05 00:45:10)

Odp: Samotność
Chiarana napisał/a:

Samotność to bolesna sprawa, ale znacznie mniej, kiedy nauczysz się być szczęśliwa ze sobą. Taki banał, ale prawdziwy. Ta nauka czasem trwa całe nasze życie.
Co lubisz robić? Masz jakieś hobby, coś co Cię wprawia w dobry nastrój? Może jakiś sport? A może lubisz śpiewać, albo tańczyć? Czytasz książki? Cokolwiek by to było zacznij robić tego więcej, zadbaj o siebie, o swoje dobre samopoczucie.
Masz gorszy okres w życiu, ale jesteś jeszcze młodziutka i wiele przed Tobą. Właściwie wszystko przed Tobą!
Gorzej, że masz nieciekawą sytuację w domu. Porozmawiaj z kimś bliskim o tym. Jeśli nie z mamą, to może ciocia, babcia, przyjaciółka? Musisz mieć kogoś komu zaufasz i porozmawiasz o sytuacji z ojcem.
Na czym polega jego znęcanie się psychiczne?

Czytanie książek, nauka języków. Od roku staram się zająć sobie głowę tym i skutecznie mi to wychodziło do tej pory. Ale widzę coraz bardziej, że to nie przynosi żadnego rozwiązania, a chwilowo odciąga moją uwagę. Osoby w moim wieku po prostu potrzebują towarzystwa by w pewnym sensie odpowiednio się rozwijać społecznie. Ja aktualnie nie mam do kogo napisać, a co dopiero gdzieś wyjść i poznać nowych ludzi. Bezradność, nie jestem w stanie zrobić nic sama co skutecznie by mi pomogło.
Z rodziną nie mamy najlepszych kontaktów, przynajmniej nie takich bym mogła zwrócić się do nich z tym problemem. Kiedyś, gdy ojciec pił i był agresywny mogłam wyżalić się babci. Dawało to chwilowe ukojenie, a potem obrzydzenie do samej siebie, że zrzucam komuś na głowę swój bagaż.
Aktualnie nie mam nikogo komu mogę ufać, jeśli miałabym być szczera to nawet nie chcę próbować, bo każdy komu opisałam sytuację w domu i moje życie odwraca się w pewnym momencie.
Polega na tym, że skłóca mnie z matką kiedy tylko ma do tego okazje. Wystarczy, że mam z nią małą sprzeczkę i po moim wyjściu z salonu zaczyna jej mówić, że jestem chorym bachorem, tępa i pewnie skończę pod mostem. Gdy odezwę się w jakiś sposób, który mu się nie spodoba (nawet luźne wypowiedzenia własnego zdania na jakiś temat przy obiedzie) to zaczynają się przeróżne aluzje, że mam nierówno pod kopułą i nie mam racji w niczym co mówię. Teraz jest to tylko znęcanie się słowne, kiedyś potrafił podnieść i rękę, gdy byłam młodsza, jednak szybko dałam mu do zrozumienia, gdy kiedyś wybiegłam z domu i krzyczałam, że idę na policję, że więcej nie pozwolę, aby poniżał mnie w taki sposób. Dodam, że do bicia dochodziło tylko dlatego, że broniłam za każdym razem słownie matkę w awanturze (Nie potrafiłam siedzieć cicho w pokoju, gdy on pijany się na nią darł np. w święta). Wolałam dostać w twarz niż słuchać jak wyzywa kobietę, która nie jest winna „wszystkiemu co w jego życiu złe”. Gdy miałam 14 lat chciałam popełnić samobójstwo po tym jak pewien chłopak chciał mnie upić i zgwałcić (mama dowiedziała się dopiero po paru latach powodu..) gdy próbowała zmusić mnie do wymiotów ojciec stał mi nad głową, śmiał się i mówił, że skończę w psychiatryku, bo jestem debilem.
Po tym opisie myśle, że jego obraz jest klarowny. To zepsuty człowiek, który przez to, że w swoim życiu doświadczył cierpienia wyżywa się na innych, a najłatwiej na dziecku.

4

Odp: Samotność

Dołączylam do WAS dziś nie wiem od czego zacząć.Boje się otworzyć sama sobie dlatego odważyłam się dolączyć do forum bo tu mnie nikt nie zna.Jestem w związku od 20 lat.Mam dwoje dzieci mimo to czuje się bardzo samotna.Mąż traktuje mnie jak bym nieistniała.Jak jest w domu to tylko śpi ,ptrafi przespać 2 do 3 dni z przerwą na jedzenie i kibelek.Może na początek tyle.

5

Odp: Samotność

Witaj Marani! Niestety, często tak się dzieje, że po rozstaniu pary znajomi dzielą się między tą dwójkę, najczęściej zostają przy tej osobie, która znają dłużej a nie jej partnerze, taka swego rodzaju lojalność..
To dobrze o Tobie świadczy, że potrafiłaś nawiązać relację z tymi ludźmi i rokuje na przyszłość! W życiu czasem zdarzają się okresy, kiedy jesteśmy samotni, jednak prędzej czy później się to zmienia. Rozpoczęcie studiów to u Ciebie kwestia czasu, wejdziesz wtedy w nowe środowisko i może poznasz tego jedynego..:) ! Piszesz, że pracujesz-może warto byłoby rozważyć wyprowadzkę od toksycznego ojca i usamodzielnienie się?
Jeśli masz ochotę to napisz na ewelinaellmann@gmail.com
Pozdrawiam serdecznie

6

Odp: Samotność
Evelyn_E napisał/a:

Witaj Marani! Niestety, często tak się dzieje, że po rozstaniu pary znajomi dzielą się między tą dwójkę, najczęściej zostają przy tej osobie, która znają dłużej a nie jej partnerze, taka swego rodzaju lojalność..
To dobrze o Tobie świadczy, że potrafiłaś nawiązać relację z tymi ludźmi i rokuje na przyszłość! W życiu czasem zdarzają się okresy, kiedy jesteśmy samotni, jednak prędzej czy później się to zmienia. Rozpoczęcie studiów to u Ciebie kwestia czasu, wejdziesz wtedy w nowe środowisko i może poznasz tego jedynego..:) ! Piszesz, że pracujesz-może warto byłoby rozważyć wyprowadzkę od toksycznego ojca i usamodzielnienie się?
Jeśli masz ochotę to napisz na ****
Pozdrawiam serdecznie

Witaj!
Wiesz.. nie miałabym nikomu za złe tego odcięcia się, gdyby to byli rzeczywiście jego znajomi. Natomiast sytuacja wyglądała tak, że dołączyłam do „paczki” zanim związek się zaczął. Także poczułam się jakby wybrali jego, bo po prostu byłam gorsza pod jakimś względem. Nie wiedziałam, że ludzie tak robią, przynajmniej nie dorośli +22 lata.
Pracuje na umowie zlecenie i sytuacja jest o tyle niekorzystana, że nigdy nie wiem ile godzin dostanę i jaka wypłata będzie - także o wyprowadzce i ucieczce od ojca mogę na razie pomarzyć.
Z chęcią napiszę, dzięki za kontakt!

7

Odp: Samotność
lenuszka napisał/a:

Dołączylam do WAS dziś nie wiem od czego zacząć.Boje się otworzyć sama sobie dlatego odważyłam się dolączyć do forum bo tu mnie nikt nie zna.Jestem w związku od 20 lat.Mam dwoje dzieci mimo to czuje się bardzo samotna.Mąż traktuje mnie jak bym nieistniała.Jak jest w domu to tylko śpi ,ptrafi przespać 2 do 3 dni z przerwą na jedzenie i kibelek.Może na początek tyle.

Ja raczej nie pomogę, ale skoro napisałaś to mogę chociaż porozmawiać z Tobą o tym.
Nie próbowałaś rozmawiać z nim o tym co czujesz i że powinien się bardziej zaangażować w życie rodzinne?
Pozdrawiam

8

Odp: Samotność

Marani wydaje mi sie, ze Twoj maz moze miec problemy neurologiczne jezeli izoluje sie i "przesypia" tyle h/dni. Mimo wszystko zaczalbym od szczerej rozmowy, bez pretensji, zrzucania winy. Bardziej zorientowalbym sie jak on to widzi i przedstawilbym mu swoj poglad

9

Odp: Samotność

Autorko, skąd pomysł że ludzie w pracy nie są zainteresowani znajomością? Uwierz że wielu z nich też jest samotnych lub nawiązaliby nowe przyjaźnie. Po prostu to Ty musisz wyciągnąć rękę. Rzuć luźną propozycję żeby wpadli do Ciebie w weekend na kawę/filmy czy nawet na alkohol, albo - skoro masz toksycznego ojca - żebyście wyszli gdzieś na miasto. Nic desperackiego, po prostu w stylu, np. coś Wam się w pracy uda albo masz imieniny/urodziny i rzucisz wesołe "musimy to opić" i pytasz czy chcieliby wyjść razem.
I nie mówię tylko teoretycznie, ja dokładnie w taki sposób nawiązałam kilka znajomości.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024