Toksyczny partner/relacja - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Toksyczny partner/relacja

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 36 ]

Temat: Toksyczny partner/relacja

Nie wiem jak zacząć, bo jest to dość skomplikowana historia, która trwa już jakiś czas, ale chciałam się zapytać co sądzicie o takiej sytuacji, co byście zrobiły, co Waszym zdaniem to znaczy. Chłopak po rozstaniu (2-letni związek) dość szybko, bo po 5 miesiącach związał się na nowo z 3 lata młodszą dziewczyną (on 24). W tym czasie kiedy on z nią kręcił spotykał się i utrzymywał kontakt ze swoją byłą . Oczywiście jego nowa dziewczyna nic o tym nie wiedziała. Teraz sytuacja wygląda tak, że on nadal utrzymuje kontakt ze swoją byłą, spotyka się z nią, a podczas ostatniego spotkania się z nią przespał (wyszło to z jego inicjatywy, jego dziewczyna nadal nic nie wie o tym, że on utrzymuje kontakt ze swoją eks). Odkąd ma nową dziewczynę taki skok w bok z byłą zdarzył się pierwszy raz, bo on cały czas powtarzał, że nie może, bo jest w związku. Jak spędza czas z obecną dziewczyną to bardzo często wyłącza telefon i z niego nie korzysta. Podsumowując, bo chyba niezbyt jasno to opisałam - chłopak utrzymuje kontakt ze swoją byłą i się z nią spotyka + przespał się z nią, a jest w związku z inną przed którą to wszystko ukrywa. Co Wy o tym sądzicie? Co nim kieruje? Jest w związku z tamtą z wygody, bo tak mu teraz odpowiada i nie traktuje jej/tego poważnie czy w ich związku się coś dzieje dlatego wraca do byłej?
Edit:
Nie chodzi o mnie, a o moją dobrą koleżankę, której nie wiem jak pomóc, bo ona się w tym topi, nie służy jej to, a on jest tak toksyczny, że kiedy ona próbuje się pozbierać i przerwać to wystarczy jakikolwiek kontakt z jego strony i ona przepada mimo tego, że ona wie jak to wszystko wygląda.
Sytuacja powtórzyła się po raz kolejny, zadzwonił do niej czy mogą się spotkać, bo chciałby porozmawiać i po raz kolejny bez żadnych wątpliwości, wyrzutów itd. po prostu u niej został.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Toksyczny partner/relacja

Zapomniałaś zaznaczyć że to Ty jesteś tą dziewczyną z którą sypia.

Odp: Toksyczny partner/relacja
Janix2 napisał/a:

Zapomniałaś zaznaczyć że to Ty jesteś tą dziewczyną z którą sypia.

To właśnie nie chodzi o mnie, ale o moją koleżankę. Zresztą napisałam o tym przecież wyżej.

4

Odp: Toksyczny partner/relacja

To skąd niby tak dużo o nim wiesz, że np. wyłącza telefon, że przespał się z nią- na FB tego chyba nie publikuje? Jak nie dotyczy Ciebie nie mieszaj się w sprawy które Cię nie dotyczą. Nie jesteś niczyim terapeutą.

Odp: Toksyczny partner/relacja
Janix2 napisał/a:

To skąd niby tak dużo o nim wiesz, że np. wyłącza telefon, że przespał się z nią- na FB tego chyba nie publikuje? Jak nie dotyczy Ciebie nie mieszaj się w sprawy które Cię nie dotyczą. Nie jesteś niczyim terapeutą.

Bo rozmawia o tym ze mną koleżanka, która nie może sobie z tym sama poradzić?

6

Odp: Toksyczny partner/relacja
znajomanieznajoma napisał/a:

Bo rozmawia o tym ze mną koleżanka, która nie może sobie z tym sama poradzić?

To ile ona ma lat? Widocznie taki układ jej pasuje skoro w nim tkwi.

Odp: Toksyczny partner/relacja
Janix2 napisał/a:
znajomanieznajoma napisał/a:

Bo rozmawia o tym ze mną koleżanka, która nie może sobie z tym sama poradzić?

To ile ona ma lat? Widocznie taki układ jej pasuje skoro w nim tkwi.

23. Nie zawsze coś w czym tkwimy nam odpowiada. A toksyczna relacja nie należy do tych z których łatwo wyjść.

8

Odp: Toksyczny partner/relacja

A Ty autorko co o tym myślisz?

9

Odp: Toksyczny partner/relacja

Nikt dziewczyny siłą nie trzyma w tej relacji. Jeśli jej nie odpowiada, to może przestać spotykać się z tym facetem.

10

Odp: Toksyczny partner/relacja
znajomanieznajoma napisał/a:

Nie wiem jak zacząć, bo jest to dość skomplikowana historia, która trwa już jakiś czas, ale chciałam się zapytać co sądzicie o takiej sytuacji, co byście zrobiły, co Waszym zdaniem to znaczy. Chłopak po rozstaniu (2-letni związek) dość szybko, bo po 5 miesiącach związał się na nowo z 3 lata młodszą dziewczyną (on 24). W tym czasie kiedy on z nią kręcił spotykał się i utrzymywał kontakt ze swoją byłą . Oczywiście jego nowa dziewczyna nic o tym nie wiedziała. Teraz sytuacja wygląda tak, że on nadal utrzymuje kontakt ze swoją byłą, spotyka się z nią, a podczas ostatniego spotkania się z nią przespał (wyszło to z jego inicjatywy, jego dziewczyna nadal nic nie wie o tym, że on utrzymuje kontakt ze swoją eks). Odkąd ma nową dziewczynę taki skok w bok z byłą zdarzył się pierwszy raz, bo on cały czas powtarzał, że nie może, bo jest w związku. Jak spędza czas z obecną dziewczyną to bardzo często wyłącza telefon i z niego nie korzysta. Podsumowując, bo chyba niezbyt jasno to opisałam - chłopak utrzymuje kontakt ze swoją byłą i się z nią spotyka + przespał się z nią, a jest w związku z inną przed którą to wszystko ukrywa. Co Wy o tym sądzicie? Co nim kieruje? Jest w związku z tamtą z wygody, bo tak mu teraz odpowiada i nie traktuje jej/tego poważnie czy w ich związku się coś dzieje dlatego wraca do byłej?
Edit:
Nie chodzi o mnie, a o moją dobrą koleżankę, której nie wiem jak pomóc, bo ona się w tym topi, nie służy jej to, a on jest tak toksyczny, że kiedy ona próbuje się pozbierać i przerwać to wystarczy jakikolwiek kontakt z jego strony i ona przepada mimo tego, że ona wie jak to wszystko wygląda.
Sytuacja powtórzyła się po raz kolejny, zadzwonił do niej czy mogą się spotkać, bo chciałby porozmawiać i po raz kolejny bez żadnych wątpliwości, wyrzutów itd. po prostu u niej został.

Jak dla mnie wszystko jest tu jasne.
Primo - chłopak bawi się w najlepsze. Obie dziewczyny dostarczają mu pociech, żadna się nie flaguje - to korzysta. Nie widzę tu pytania "co nim kieruje". Bawi się tak - bo może.
Secundo - osobiście krytyka z mojej strony należy się byłej, która wiedząc, że chłopak się z kimś już spotyka - wskakuje mu znów do łóżka. Szanująca się dziewczyna przy takiej propozycji odpowiada, żeby poszedł się zabawić ze swoją "formalną" sympatią, a nie idzie się z nim przespać.

11

Odp: Toksyczny partner/relacja

Krytyka należy się obojgu, bo obydwoje są winni. Jeśli 23letnia kobieta naiwnie pcha się w taki układ, to gratuluję rozwagi , inteligencji, poczucia przyzwoitości i własnej wartości, bo według mnie są na poziomie -1.
Moja rada - żadna nowość- zakończyć to jak najszybciej i zapomnieć o facecie (choć nie wiem czy zasługuje na to miano). No chyba, że dziewczynie brakuje seksu albo jest masochistką i lubi się znęcać sama nad sobą. Nawet przez myśl by mi nie przeszło trwanie w czymś takim. Na jej usprawiedliwienie działa jedynie fakt, że jest ślepo i ģłupio zakochana, co utrudnia jwj racjonalne myślenie.
P.S. Nie ważne czy to oTobie czy koleżance, forum jest anonimowe i wszelkie rady i opinie udzielane są osobom X.

12

Odp: Toksyczny partner/relacja
Meliska21 napisał/a:

Krytyka należy się obojgu, bo obydwoje są winni.

Źle się wyraziłem - oczywiście, że należy się obojgu. Tyle, że o facecie się nie wypowiadam. Jego charakter w tych rozważaniach jest oczywisty.

Odp: Toksyczny partner/relacja
Janix2 napisał/a:

A Ty autorko co o tym myślisz?

Moim zdaniem żadnej z nich nie traktuje poważnie, żadnej nie kocha i się bawi, bo ma taką możliwość. Obecna - młoda, naiwna zapatrzona, więc wierzy we wszystko co jej powie, nie dopytuje, była - wciąż związana z nim emocjonalnie, głupio i ślepo zakochana przez co nie może się od niego odciąć.

14 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2020-06-19 15:51:25)

Odp: Toksyczny partner/relacja
znajomanieznajoma napisał/a:

(...) Co nim kieruje? Jest w związku z tamtą z wygody, bo tak mu teraz odpowiada i nie traktuje jej/tego poważnie czy w ich związku się coś dzieje dlatego wraca do byłej? (...)

Jeżeli to są pytania koleżanki, to jasno z nich wynika jakiej odpowiedzi oczekuje.
Gdy ktoś chce zerwać relację, także toksyczną, to istnieje na to prosty sposób, ale - jak wynika z Twego posta - koleżanka go nie stosuje. Wniosek?


***

(...) wierzy we wszystko co jej powie, nie dopytuje, była - wciąż związana z nim emocjonalnie, głupio i ślepo zakochana przez co nie może się od niego odciąć.

Skoro wierzy, to nie chce się od niego odciąć.
Wniosek?

15 Ostatnio edytowany przez znajomanieznajoma (2020-06-19 15:59:08)

Odp: Toksyczny partner/relacja

Wierzy i nie dopytuje jego obecna dziewczyna. Jego była po pierwszej takiej akcji napisała do dziewczyny i wysłała jej screeny rozmów. Dziewczyna napisała jej, że wysyła jej to specjalnie, bo chce żeby się rozstali, że to pewnie są nieprawdziwe wiadomości oraz że wierzy tylko w to co powie jej chłopak.

Jego była próbowała się odciąć, ale ten chłopak co jakiś czas się pojawia sam z siebie, miesza jej w głowie, a ona... No cóż, daje się w to za każdym razem wciągnąć.

16 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2020-06-19 15:51:59)

Odp: Toksyczny partner/relacja

Na czym polega więc problem?


***
I jeszcze jedno. Proszę, wyjmij swe odpowiedzi z zacytowanego posta.
Dziękuję. smile

Odp: Toksyczny partner/relacja

Chciałabym dowiedzieć się co kieruje tym chłopakiem, że zachowuje się w taki sposób. Jakie Panowie mają na ten temat zdanie. Gdyby którakolwiek z nich była dla niego ważna to podejrzewam, że zerwał by relację z tą drugą i budował związek z tą którą wybrał. Z mojej perspektywy wygląda to tak, że sam nie wie czego chce i nie potrafi zdecydować w którą stronę pójść, dlatego w taki sposób rozwiązuje swoje niezdecydowanie.

18

Odp: Toksyczny partner/relacja

Nie jestem panem, ale odpowiem. Wie, czego chce. Chce bzykać i robi to.
Jak na koleżankę znajomej, której - podobno - wątek dotyczy, a której chcesz - podobno - pomóc, zdajesz dziwne pytania.

Przytomności życzę.

19

Odp: Toksyczny partner/relacja
znajomanieznajoma napisał/a:

Wierzy i nie dopytuje jego obecna dziewczyna. Jego była po pierwszej takiej akcji napisała do dziewczyny i wysłała jej screeny rozmów. Dziewczyna napisała jej, że wysyła jej to specjalnie, bo chce żeby się rozstali, że to pewnie są nieprawdziwe wiadomości oraz że wierzy tylko w to co powie jej chłopak.

Jego była próbowała się odciąć, ale ten chłopak co jakiś czas się pojawia sam z siebie, miesza jej w głowie, a ona... No cóż, daje się w to za każdym razem wciągnąć.

Ale po co pisała i jaki miała w tym interes? Najpierw idzie z zajętym facetem do łóżka,  a później na niego kabluje do obecnej? Żałosne i dziecinne. Chce  się oczyścić z poczucia winy więc "robi dobry uczynek" i donosi. Po prostu super. Lepiej niech się ocknie i nie babrze się we własnych odchodach dosłownie i w przenośni. Po co jej w ogóle taka karykatura faceta? No chyba, że jest karykaturą kobiety

Odp: Toksyczny partner/relacja
Meliska21 napisał/a:
znajomanieznajoma napisał/a:

Wierzy i nie dopytuje jego obecna dziewczyna. Jego była po pierwszej takiej akcji napisała do dziewczyny i wysłała jej screeny rozmów. Dziewczyna napisała jej, że wysyła jej to specjalnie, bo chce żeby się rozstali, że to pewnie są nieprawdziwe wiadomości oraz że wierzy tylko w to co powie jej chłopak.

Jego była próbowała się odciąć, ale ten chłopak co jakiś czas się pojawia sam z siebie, miesza jej w głowie, a ona... No cóż, daje się w to za każdym razem wciągnąć.

Ale po co pisała i jaki miała w tym interes? Najpierw idzie z zajętym facetem do łóżka,  a później na niego kabluje do obecnej? Żałosne i dziecinne. Chce  się oczyścić z poczucia winy więc "robi dobry uczynek" i donosi. Po prostu super. Lepiej niech się ocknie i nie babrze się we własnych odchodach dosłownie i w przenośni. Po co jej w ogóle taka karykatura faceta? No chyba, że jest karykaturą kobiety

Nie wiem czy się chciała oczyścić, czy po prostu przekazać dziewczynie jak jej chłopak się zachowuje wobec niej. I to chyba nie ma znaczenia czy to była dziewczyna, bo równie dobrze chłopak zaraz się może przerzucić na obce koleżanki albo już to robi.

21

Odp: Toksyczny partner/relacja

Zaraz, zaraz. Nie rozumiem.

Koleżanka, oczekując od Ciebie pomocy powiedziała o intymnej sprawie (seks), a nie zdradziła powodów, dla których przekazała swej rywalce treść wiadomości od niego? Przecież to pierwsze nie jest potrzebne, by jej pomóc, to drugie, czyli motywy jej działania - bardzo.




____
Dobrze, dobrze. Już nie karmię. big_smile

Odp: Toksyczny partner/relacja

Jak powiem, że to jednak o mnie chodzi to udzielisz innej odpowiedzi w tym temacie? Bo odnoszę wrażenie, że bardzo uwiera Cię to, że mówię o koleżance. A ja nie oczekuję pogłaskania po głowie, że biedna, zagubiona, ani moralizowania, że się pcha do łóżka zajętemu chłopakowi. Próbuję zrozumieć zarówno sytuację, jak i to co kieruje tym chłopakiem i jak mogę pomóc koleżance chociaż trochę z tego wyjść, bo wierz lub nie dziewczynę to bardzo niszczy.

23

Odp: Toksyczny partner/relacja

Mnie nic nie uwiera. smile
Ale gdy jedne informacje autorki wątku, przeczą drugim, to kończę udział w wątku.

Odp: Toksyczny partner/relacja

Które informacje sobie przeczą? Te dotyczące tego z jakiego powodu napisała do tej dziewczyny? Bo nie do końca wiem gdzie leży problem.

25 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-06-19 18:47:57)

Odp: Toksyczny partner/relacja

Jak by nie patrzeć facet nie kocha ani nie planuje poważnego związku ani z jedną ani z drugą. Fruwa sobie raz tu raz tam. Przypuszczam że jeżeli obie zainteresowane zerwią z nim kontakt to i tak nie za bardzo się tym przejmie.

Odp: Toksyczny partner/relacja

Moim zdaniem problem leży w tym, że moja koleżanka obiera każda jego próbę kontaktu, spotkania, zainteresowania jako "skoro wraca i o mnie myśli to znaczy, że coś do mnie czuje, może wrócimy i się poukłada". I to jest dla niej zgubne, bo gdyby tak było to chłopak już dawno zostawił by obecną i robił coś w kierunku powrotu i odbudowania relacji, a on tkwi pomiędzy jedną i drugą. Rozmawiając z nią próbowałam jej to uświadomić, że z żadną nie chce budować poważniej relacji, że żadnej nie kocha naprawdę tylko ewentualnie do każdej ciągnie go jakaś cecha/rzecz.

27

Odp: Toksyczny partner/relacja
znajomanieznajoma napisał/a:

żadnej nie kocha naprawdę tylko ewentualnie do każdej ciągnie go jakaś cecha/rzecz.

Ta rzecz to raczej pewny, gwarantowany seks. Źle mu? Nie musi się prosić, zabiegać, starać. Oszukuje obie.

Odp: Toksyczny partner/relacja

Każde z nich jest winne, nie chcę bronić tylko koleżanki, ale nie chcę jej zostawiać z tym samej, bo widzę ile ją to kosztuje. Jak jej uświadomić, że on nie jest wart żadnej z nich, że relacje w której tkwi jest toksyczna i wyjdzie z niej bardzo poturbowana?

29

Odp: Toksyczny partner/relacja

Raczej nic nie zrobisz. Ludzie uczą się na błędach.

30

Odp: Toksyczny partner/relacja

Witam mam pytanie jestem samotna mama czekam na miejsce w dsm na chlubnej w warszawie może mi ktoś opowiedzieć coś o tym miejscu bardzo się boje tam bo boje się konfliktów z innymi kobietami bo podobno są boje się też o syna ponieważ mam trudności wychowawcze z nim a nie chcialabym aby ktoś mi go odebrał bardzo proszę o jakieś informacje

31

Odp: Toksyczny partner/relacja
znajomanieznajoma napisał/a:

Każde z nich jest winne, nie chcę bronić tylko koleżanki, ale nie chcę jej zostawiać z tym samej, bo widzę ile ją to kosztuje. Jak jej uświadomić, że on nie jest wart żadnej z nich, że relacje w której tkwi jest toksyczna i wyjdzie z niej bardzo poturbowana?

Ona sama musi zobaczyć to, co wszyscy inni, inaczej się nie przekona. Czasrm życiowe lekcje są bardzo bolesne i zostawiają blizny, ale trzeba się pocieszać, że   w tych miejscach jesteśmy twardsi/mocniejsi.
Na prawdę nie wiesz dlaczego facet tak pogrywa? Ona zakochana, zaślepiona, otumaniona więc sobie dopisuje nieistniejące scenariusze. On ma szybki, darmowy i łatwy seks na dodatek z dwoma dla odmiany. To nie jest materiał na partnera, co najwyżej kochanka jeśli jest niezły w łóżku i jeśli ją to satysfakcjonuje. Co kto lubi. Na siłę nikogo nie uszczęśliwisz i nie nauczysz życia

32

Odp: Toksyczny partner/relacja

Po prostu niektórzy faceci tak mają smile Nie potrafią się tak naprawdę rozstać z żadną ze swoich wcześniejszych "zdobyczy" i o ile nie zostaną przez którąś z nich "wykopani" z ich życiorysu, potrafią latami ciagnąć ten układzik, który czasami się ochładza, by w określonych momentach życia odżywać.. Czasem jest to jakiś wspolny wypad na kilka dni raz na kilka lat , bo mąż, dzieci, teściowa.. A czasem wystarczy kilka telefonów w roku. Jednak jak "róża pustni", może przwtrwać lata bez wody, uschnięta i słaba, ale jeśli spadnie na nią kropla deszczu odżywa w jednej chwili, tak taka znajomość wlecze się nigdy niezakończona za delikwentem dopóty, dopóki oboje nie będą tego umieli przerwać.

Osobiście odradzam zainteresowanie każdym facetem, który ciągnie za sobą niezamknięte sprawy w następny związek. To tylko prosta droga do tragedii, oczywiście niezbyt zorientowanej w temacie ofiary takiego manipulanta.

33

Odp: Toksyczny partner/relacja
Patrycja95 napisał/a:

Witam mam pytanie jestem samotna mama czekam na miejsce w dsm na chlubnej w warszawie może mi ktoś opowiedzieć coś o tym miejscu bardzo się boje tam bo boje się konfliktów z innymi kobietami bo podobno są boje się też o syna ponieważ mam trudności wychowawcze z nim a nie chcialabym aby ktoś mi go odebrał bardzo proszę o jakieś informacje

Wypowiadasz się w nieodpowiednim wątku. smile

A na pytania jakie zadajesz trudni odpowiedzieć bo nie wiadomo na kogo tam trafisz.
Nie bój się odebrania dziecka. Jeżeli będziesz przestrzega regulaminu, nie pic, nie ćpać, dbać o dziecko to nie ma do tego powodu.
Będziesz mogła skorzystać z pomocy psychologa dla siebie i dziecka. Może to pomoże te trudności wychowawcze pokonać.

34

Odp: Toksyczny partner/relacja
Patrycja95 napisał/a:

Witam mam pytanie jestem samotna mama czekam na miejsce w dsm na chlubnej w warszawie może mi ktoś opowiedzieć coś o tym miejscu bardzo się boje tam bo boje się konfliktów z innymi kobietami bo podobno są boje się też o syna ponieważ mam trudności wychowawcze z nim a nie chcialabym aby ktoś mi go odebrał bardzo proszę o jakieś informacje

Bardzo proszę, żebyś założyła własny wątek, bo umieszczając swój post tutaj nie tylko naruszyłaś obowiązujące na forum zasady, ale też nie masz możliwości swobodnie porozmawiać o swoim problemie, jeśli główny temat dotyczy czegoś zupełnie innego. Proszę też o zapoznanie się z regulaminem i w przyszłości stosowanie do jego zapisów.
Z pozdrowieniami, Olinka

35

Odp: Toksyczny partner/relacja
znajomanieznajoma napisał/a:
Janix2 napisał/a:

(...)

Bo rozmawia o tym ze mną koleżanka, która nie może sobie z tym sama poradzić?

Pomijając, że w wersję z koleżanką nie wierzę, to z czym tak naprawdę nie może sobie poradzić? Z tym, że zachowuje się nieetycznie czy z tym, że tamten związek teoretycznie został zakończony, a teraz tym równie nieetycznie zachowującym się chłopakiem musi się dzielić i na domiar 'złego' jest tą drugą?

36 Ostatnio edytowany przez Klauss (2020-06-24 06:57:29)

Odp: Toksyczny partner/relacja

Co kieruje tym chłopakiem? Natura. Podświadomie dąży do spłodzenia jak najliczniejszego potomstwa. Zapewne do tego nie dojdzie, bo pewno dba (albo i nie) o antykoncepcję. Korzysta, bo może.

A twoja koleżanka, coż. "On jej miesza w głowie"  - sama mu na to pozwala i jeszcze idzie do łóżka. Widocznie jej to pasuje. Jeśli nie, to powinna zaprzestać wszelkich kontaktów z nim. A jego nr w telefonie zablokować, tak samo na portalach społecznościowych - zablokować kontakt. Nie rozmawiać, absolutnie nie spotykać się. Proste.

Posty [ 36 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Toksyczny partner/relacja

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024