Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie

Witajcie. Przychodzę tutaj, aby podzielić się namiastką swoich "problemów", być może tutaj dostanę słowa otuchy, a może wręcz przeciwnie...
Nie będę się rozpisywać, nie jestem gadułą - krótko, zwięźle i na temat.

Jest to problem, w moim odczuciu jest. A im jestem starsza, tym bardziej mi doskwiera i mam większą tego świadomość.

Każdy się dziwi... "Jak to możliwe, że taka ładna i mądra dziewczyna nie ma męża i dzieci?! Marnujesz najlepsze lata życia!" Tak słyszę, to jednak boli, coraz bardziej boli.
Ale wiecie co? Ja bym naprawdę bardzo chciała mieć męża, zdrową relację, kogoś dla kogo będę całym światem, dzieci i kochającą rodzinę, mieć problemy rodzinne i stawiać im codziennie czoła. Tym czasem, jestem 28 letnią singielką, mieszkająca sama, która pragnie kochać i być kochaną. Moje związki do tej pory opierały się na uczuciach, jedynie z mojej strony. Ja się angażuje bardzo, druga strona tylko tak mówi i nic poza tym. Płacz i pewnego rodzaju żałoba trwa więcej niż sam związek - było ich 2 (nie łatwo mi się zakochać, zaufać). Naprawdę zazdroszczę ludziom, którzy podchodzą do tego na luzie, w stylu "nie ten to inny", "tego kwiatu pół światu". Łatwiej się wtedy żyje. Za dużo analizuje, wyobrażam sobie, myślę za bardzo naiwnie o ludziach, wierząc w ich dobre intencje... Nie potrafię "brać tego co się trafi" !

Swoje problemy tłumaczę dzieciństwem, relacją rodziców, która krótką mówiąc była straszna - nienawidzili się, kłócili, ja byłam pionkiem w tej grze, jedno o drugim mówiło, jakie to pierwsze jest okropne. Miłości w domu nie było, do mnie również, nie znam tego uczucia..
Dlatego teraz ciężko zaufać, wierzyć w relacje.. Pragnę jej, pragnę stworzyć przeciwny dom do tego w jakim ja się wychowałam.. Rzadko kiedy daje szansę facetom, boje się. I takim to sposobem, pewnie zestarzeje się sama. Bo się boje, że będę cierpieć. Aktualnie jedyny sens do życia to moje pasje, którym poświęcam jak najwięcej czasu.

Co robić, jak walczyć ze samą sobą, gdzie są ludzie, którzy potrafią pokochać?
Myślę poważnie o pomocy psychologicznej... Poradźcie, albo ochrzańcie !

p.s. Miało być krótko, ale mi się nie udało smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie

Zły wzorzec z donu, jak najbardziej może mieć odbicie teraz. Pewna forma konsultacji z pewnością nie zaszkodzi.

"Jak to możliwe, że taka ładna i mądra dziewczyna nie ma męża i dzieci?! Marnujesz najlepsze lata życia!"
Komuś się musi nudzić skoro tak mowi.

3

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie

Osobiscie nie mam takiego podejscia, ze 'jak nie ten to inny'. Wierze, ze jest tzw 'milosc zycia' i inne relacje. Jednak milosc zycia jest jedna.
Nie biore tak ciezko rozstania jednak bo widze milosc nieco inaczej niz Ty.

Trudno poradzic cos bo nie wyjasnilas za duzo. Dlaczego zwiazki sie rozpadaly? Jaka bylas w zwiazkach? Co masz na mysli mowiac 'naiwna'?

4

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie

W takich przypadkach często wrzucam opowiadanie o iluzji miłości. Ale dziś nie chce mi się tego szukać. Coś co ty wyznajesz po prostu nie ma. Miłością swojego życia jesteś Ty sama, dla osoby wierzącej może to być Bóg. Ale inny człowiek? Może być jedynie towarzyszem, który niestety może odejść. Kimś komu z nami po drodze, dla spełnienia wspólnych potrzeb dzieci, dom, wspólne wyjazdy, seks, bliskość, rozmowy itd.
U Ciebie tego nie było w dzieciństwie i szukasz ideałów, a takich nie ma. Ludzie wyznający idealizm cierpią, bo żyją w nierzeczywistym świecie.

5

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie
balin napisał/a:

W takich przypadkach często wrzucam opowiadanie o iluzji miłości. Ale dziś nie chce mi się tego szukać. Coś co ty wyznajesz po prostu nie ma. Miłością swojego życia jesteś Ty sama, dla osoby wierzącej może to być Bóg. Ale inny człowiek? Może być jedynie towarzyszem, który niestety może odejść. Kimś komu z nami po drodze, dla spełnienia wspólnych potrzeb dzieci, dom, wspólne wyjazdy, seks, bliskość, rozmowy itd.
U Ciebie tego nie było w dzieciństwie i szukasz ideałów, a takich nie ma. Ludzie wyznający idealizm cierpią, bo żyją w nierzeczywistym świecie.

Autorka ma raczej inny problem niz ten co tutaj opisujesz, szczegolnie, ze ona nie wspominala o milosci zycia i tak dalej.
Raczej, ze czuje, ze nie umie wcale zwiazku stworzyc udanego i czuje sie stara juz.

6

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie
balin napisał/a:

W takich przypadkach często wrzucam opowiadanie o iluzji miłości. Ale dziś nie chce mi się tego szukać. Coś co ty wyznajesz po prostu nie ma. Miłością swojego życia jesteś Ty sama, dla osoby wierzącej może to być Bóg. Ale inny człowiek? Może być jedynie towarzyszem, który niestety może odejść. Kimś komu z nami po drodze, dla spełnienia wspólnych potrzeb dzieci, dom, wspólne wyjazdy, seks, bliskość, rozmowy itd.
U Ciebie tego nie było w dzieciństwie i szukasz ideałów, a takich nie ma. Ludzie wyznający idealizm cierpią, bo żyją w nierzeczywistym świecie.

Niestety to chyba prawda.. Być może wyznaje idealizm i dlatego też cierpię przez to. Chciałabym to zmienić, jednak to wszystko siedzi w głowie. Wiem, że to wszystko wymaga pracy, nie zmienię tego na pstryknięcie palcami. Sukcesywnie próbuje to zmienić, i zmienię to. Na pewno. Chcę. Muszę.

7

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie

Balin to kwestia postawionych ideałów. Każdy idealizm weryfikuje, zwykle brutalnie, ściana szarej rzeczywistości.

8 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-05-15 10:00:34)

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie
balin napisał/a:

Winter.Kween nie prosiłem o twoje komentarze. Niech każdy pisze za siebie.

To jest forum...?

bluemust, chcesz kochac i byc kochana to nie jest idealizm tylko zwykla ludzka potrzeba.
Z kolei moze idealizujesz tych partnerow, skoro mowisz, ze jestes naiwna?
Z drugiej strony mowisz tez, ze nie latwo potrafisz zaufac? Wiec jak to jest?

9

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie
Lucyfer666 napisał/a:

Balin to kwestia postawionych ideałów. Każdy idealizm weryfikuje, zwykle brutalnie, ściana szarej rzeczywistości.

No właśnie. Autorka jest osoba bardzo wrażliwą, podatną na zewnętrzną presję, przyjmująca cudze wzorce jak swoje. A tu czasem trzeba twardo powiedzieć: a odpierdzielcie się wszyscy ode mnie.

10

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie
balin napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Balin to kwestia postawionych ideałów. Każdy idealizm weryfikuje, zwykle brutalnie, ściana szarej rzeczywistości.

No właśnie. Autorka jest osoba bardzo wrażliwą, podatną na zewnętrzną presję, przyjmująca cudze wzorce jak swoje. A tu czasem trzeba twardo powiedzieć: a odpierdzielcie się wszyscy ode mnie.

Staram się tak czynić. Nie zrozumcie mnie źle - nie jest desperatką szukającą na siłę na miłości. Nie o to mi chodzi. Jestem cierpliwa, wierze, że miłość się pojawi, w odpowiednim momencie. Bywają gorsze dni, w których marze o wsparciu bratniej duszy, ważnego dla mnie człowieka, ale generalnie staram się brać życie pełnymi garściami, jestem zadowolona z tego co mam, spełniam się w innych dziedzinach życia.

Właśnie.. Bycia twardym niestety dopiero się uczę..

11

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie
Winter.Kween napisał/a:

bluemust, chcesz kochac i byc kochana to nie jest idealizm tylko zwykla ludzka potrzeba.
Z kolei moze idealizujesz tych partnerow, skoro mowisz, ze jestes naiwna?
Z drugiej strony mowisz tez, ze nie latwo potrafisz zaufac? Wiec jak to jest?

Jestem naiwna. Naiwnie wierze w słowa, dobre intencje, które niestety okazują się zwykłą bujdą.
Moje dotychczasowe związki, były dla mnie ważne. Tylko dla mnie. Zawsze szczerze wierzyłam, że ktoś jest ze mną z miłości, a nie dla chwili..
Staram się być fair, w każdej relacji. Wobec mnie już rzadko się zdarza.
Ciężko zaufać, ale zaufanie się nabiera z czasem. Gdy już jest w pełni, wtedy okazuje się, że to był błąd.

Jak żyć z podejściem "Na pewno też zagra sobie na moich uczuciach, pobawi się i powie TO NIE TO" ?

12

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie

Szczerze to idź na terapię.
W innym przypadku będziesz stać w miejscu i nakręcać się. Masz okazję pomóc sobie smile

13

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie
Lucyfer666 napisał/a:

Szczerze to idź na terapię.
W innym przypadku będziesz stać w miejscu i nakręcać się. Masz okazję pomóc sobie smile

Dziękuje za szczerość, poważnie się nad tym zastanowię...

14 Ostatnio edytowany przez czarnuszka83 (2020-05-15 14:03:35)

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie

Witaj bluemust!
Powiem Ci że Twoje słowa są mi bardzo bliskie, bardzo się z nimi utożsamiam....a może lepiej powinnam napisać w czasie przeszłym, bo życie mnie zmieniło smile
Nie ma co sobie zadawać pytań dlaczego jesteś sama - po prostu życie tak Ci się ułożyło, jeśli jest Ci pisane spotkać kogoś z kimś rozpoczniesz wspólne życie to to się stanie. A być może jest Ci pisane abyś była sama i uroda nie ma tutaj nic do rzeczy.
Ja mam za sobą kilka związków, ba! mam za sobą nawet nieudane małżeństwo. Dlaczego te związki się rozpadały - pytałam siebie nie raz.
Jak przeanalizowałam sytuację to doszłam do wniosku że przeze mnie. Bo ja chciałam za bardzo. Bo mi zależało zawsze bardziej i to ja zawsze bardziej kochałam.
Dziś po latach, wiem że człowiek powinien mieć w sobie dawkę zdrowego egoizmu. Ważne są priorytety. Można kochać kogoś miłością szczerą szczerą i głęboką ale to Ty sama powinnaś być dla siebie najważniejsza. Kiedyś tego tego nie rozumiałam, myślałam sobie no ale jak to, przecież ja kocham, ja chcę dać tej osobie wszystko co najlepsze. Chciałam oddać całą siebie, często rezygnując ze swoich marzeń i celów. A prawda jest taka jest taka że trzeba mieć właściwą hierarchię - najpierw Ty a dopiero później ktoś, bo jeśli Ty sama ze sobą nie będziesz szczęśliwa to z nikim nie stworzysz szczęśliwej relacji bo swoimi oczekiwaniami sprawisz, że ktoś tego nie udźwignie tej odpowiedzialności,. Ludzie tak na prawdę często w życiu nas zawodzą i rozczarowują. Dlatego zdrowe jest nie mieć oczekiwań - nie ma oczekiwań nie ma rozczarowań.
Zalecam Ci kilka wizyt u psychologa z którym będziesz w stanie złapać dobry kontakt, który naprowadzi Cię na zdrowe tory i sprawi że wypracujesz sobie nowe, dobre schematy myślenia.
Człowiek całe życie powinien nad sobą pracować.
Powodzenia !

Edit: jeszcze jedno - dzieciństwo ma ogromny wpływ na całe dorosłe życie i braki których doświadczyłaś mogą rzutować na każdą sferę dlatego warto to dogłębnie przepracować z psychologiem, poukładać sobie to w głowie. Warto od tego zacząć a dopiero później otwierać się na relacje z kimś innym.

15

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie
czarnuszka83 napisał/a:

Witaj bluemust!
Powiem Ci że Twoje słowa są mi bardzo bliskie, bardzo się z nimi utożsamiam....a może lepiej powinnam napisać w czasie przeszłym, bo życie mnie zmieniło smile
Nie ma co sobie zadawać pytań dlaczego jesteś sama - po prostu życie tak Ci się ułożyło, jeśli jest Ci pisane spotkać kogoś z kimś rozpoczniesz wspólne życie to to się stanie. A być może jest Ci pisane abyś była sama i uroda nie ma tutaj nic do rzeczy.
Ja mam za sobą kilka związków, ba! mam za sobą nawet nieudane małżeństwo. Dlaczego te związki się rozpadały - pytałam siebie nie raz.
Jak przeanalizowałam sytuację to doszłam do wniosku że przeze mnie. Bo ja chciałam za bardzo. Bo mi zależało zawsze bardziej i to ja zawsze bardziej kochałam.
Dziś po latach, wiem że człowiek powinien mieć w sobie dawkę zdrowego egoizmu. Ważne są priorytety. Można kochać kogoś miłością szczerą szczerą i głęboką ale to Ty sama powinnaś być dla siebie najważniejsza. Kiedyś tego tego nie rozumiałam, myślałam sobie no ale jak to, przecież ja kocham, ja chcę dać tej osobie wszystko co najlepsze. Chciałam oddać całą siebie, często rezygnując ze swoich marzeń i celów. A prawda jest taka jest taka że trzeba mieć właściwą hierarchię - najpierw Ty a dopiero później ktoś, bo jeśli Ty sama ze sobą nie będziesz szczęśliwa to z nikim nie stworzysz szczęśliwej relacji bo swoimi oczekiwaniami sprawisz, że ktoś tego nie udźwignie tej odpowiedzialności,. Ludzie tak na prawdę często w życiu nas zawodzą i rozczarowują. Dlatego zdrowe jest nie mieć oczekiwań - nie ma oczekiwań nie ma rozczarowań.
Zalecam Ci kilka wizyt u psychologa z którym będziesz w stanie złapać dobry kontakt, który naprowadzi Cię na zdrowe tory i sprawi że wypracujesz sobie nowe, dobre schematy myślenia.
Człowiek całe życie powinien nad sobą pracować.
Powodzenia !

Edit: jeszcze jedno - dzieciństwo ma ogromny wpływ na całe dorosłe życie i braki których doświadczyłaś mogą rzutować na każdą sferę dlatego warto to dogłębnie przepracować z psychologiem, poukładać sobie to w głowie. Warto od tego zacząć a dopiero później otwierać się na relacje z kimś innym.

Dziękuję za tą odpowiedź, naprawdę wiele mi dała. Po przeanalizowaniu pierwszej części, jakbym czytała o sobie. Niestety, dokładnie tak to z mojej strony wygląda i podobnie było w relacjach. Zawsze ktoś był ważniejszy ode mnie, zawsze próbowałam uszczęśliwiać innych, kochać, bez względu na wszystko wierzyć, że słowo kocham wystarczy mi do szczęścia na zawsze, rezygnując z siebie i swoich marzeń. Teraz widzę, że to był błąd. Ale Twoja wiadomość mnie zmotywowała, zdałam sobie sprawę, że sama z tym sobie nie poradzę, choćbym nie wiem jak bardzo się starała. Problem tkwi głębiej i nie wstydzę się prosić o pomoc, gdy tego potrzebuje, umówiłam się właśnie na wizytę. Ale to dzięki tej wiadomości. Dziękuję.

16 Ostatnio edytowany przez czarnuszka83 (2020-05-15 15:37:53)

Odp: Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie
bluemust napisał/a:
czarnuszka83 napisał/a:

Witaj bluemust!
Powiem Ci że Twoje słowa są mi bardzo bliskie, bardzo się z nimi utożsamiam....a może lepiej powinnam napisać w czasie przeszłym, bo życie mnie zmieniło smile
Nie ma co sobie zadawać pytań dlaczego jesteś sama - po prostu życie tak Ci się ułożyło, jeśli jest Ci pisane spotkać kogoś z kimś rozpoczniesz wspólne życie to to się stanie. A być może jest Ci pisane abyś była sama i uroda nie ma tutaj nic do rzeczy.
Ja mam za sobą kilka związków, ba! mam za sobą nawet nieudane małżeństwo. Dlaczego te związki się rozpadały - pytałam siebie nie raz.
Jak przeanalizowałam sytuację to doszłam do wniosku że przeze mnie. Bo ja chciałam za bardzo. Bo mi zależało zawsze bardziej i to ja zawsze bardziej kochałam.
Dziś po latach, wiem że człowiek powinien mieć w sobie dawkę zdrowego egoizmu. Ważne są priorytety. Można kochać kogoś miłością szczerą szczerą i głęboką ale to Ty sama powinnaś być dla siebie najważniejsza. Kiedyś tego tego nie rozumiałam, myślałam sobie no ale jak to, przecież ja kocham, ja chcę dać tej osobie wszystko co najlepsze. Chciałam oddać całą siebie, często rezygnując ze swoich marzeń i celów. A prawda jest taka jest taka że trzeba mieć właściwą hierarchię - najpierw Ty a dopiero później ktoś, bo jeśli Ty sama ze sobą nie będziesz szczęśliwa to z nikim nie stworzysz szczęśliwej relacji bo swoimi oczekiwaniami sprawisz, że ktoś tego nie udźwignie tej odpowiedzialności,. Ludzie tak na prawdę często w życiu nas zawodzą i rozczarowują. Dlatego zdrowe jest nie mieć oczekiwań - nie ma oczekiwań nie ma rozczarowań.
Zalecam Ci kilka wizyt u psychologa z którym będziesz w stanie złapać dobry kontakt, który naprowadzi Cię na zdrowe tory i sprawi że wypracujesz sobie nowe, dobre schematy myślenia.
Człowiek całe życie powinien nad sobą pracować.
Powodzenia !

Edit: jeszcze jedno - dzieciństwo ma ogromny wpływ na całe dorosłe życie i braki których doświadczyłaś mogą rzutować na każdą sferę dlatego warto to dogłębnie przepracować z psychologiem, poukładać sobie to w głowie. Warto od tego zacząć a dopiero później otwierać się na relacje z kimś innym.

Dziękuję za tą odpowiedź, naprawdę wiele mi dała. Po przeanalizowaniu pierwszej części, jakbym czytała o sobie. Niestety, dokładnie tak to z mojej strony wygląda i podobnie było w relacjach. Zawsze ktoś był ważniejszy ode mnie, zawsze próbowałam uszczęśliwiać innych, kochać, bez względu na wszystko wierzyć, że słowo kocham wystarczy mi do szczęścia na zawsze, rezygnując z siebie i swoich marzeń. Teraz widzę, że to był błąd. Ale Twoja wiadomość mnie zmotywowała, zdałam sobie sprawę, że sama z tym sobie nie poradzę, choćbym nie wiem jak bardzo się starała. Problem tkwi głębiej i nie wstydzę się prosić o pomoc, gdy tego potrzebuje, umówiłam się właśnie na wizytę. Ale to dzięki tej wiadomości. Dziękuję.

Świetnie bardzo się cieszę ! Połowa sukcesu tkwi w tym że uświadomiłas sobie że potrzebujesz pewne sprawy uporządkować.
Pisałas o rodzinie że nie wychowywałas się w zbyt szczesliwym domu. To często sprawia że za wszelką cenę chcemy sprawić żeby w naszym życiu było inaczej. Poznajemy kogoś i tak bardzo chcemy sprawić żeby mieć ten upragniony dom, rodzinę widząc w tym źródło swojego szczęścia.
Oczywiście nie ma w tym niczego zlego, że pragniemy mieć rodzinę, męża, dzieci dom.
Tylko często u takich osób to się staje staje celem życia.
Myślę że terapia pomoże Ci ułożyć te sprawy. Jak sama ze sobą dojdziesz do ładu to inaczej spojrzysz na relacje między ludźmi .....jak kogoś poznasz to masz szansę stworzyć związek w którym to Ty będziesz na równi silna jak partner.

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wpływ dzieciństwa na relacje damsko męskie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024