Przyjaźń damsko-męska to ciężki temat i mimo że o tym wiedziałam nigdy nie umiałam się sprzeciwić by mój chłopak je mial. Jesteśmy razem 3 lata i jak na początku jakoś to znosilam tak po wczorajszym (19.04) po prostu nie mogę i muszę się poradzic.
Zaczęło się od tego że nie mogłam do niego przyjechać na weekend (mieszkamy osobno) oczywiście się wkurzył trochę po narzekał i chyba obraził bo nie było od niego zadnej Wiadomości aż do dzisiaj, rano zadzwonił pogadaliśmy trochę i nagle wyskakuje tak od niechcenia o imprezie jaka zrobił i o tym że spał w jednym łóżku że swoją przyjaciółka bo nie miała jak wrocic i okej rozumiem zaproponował jej nocleg ale mieszka w domku ma dużo pokoi nie mógł pójść do innego spać? Albo nawet na podłodze? Kanapie?Musiał akurat z nią w jednym łóżku ?. Potrzebuje Rady kobietki co mam o tym myśleć?
Tylko dodam że to nie pierwsza taka sytuacja ta po prostu przebija wszystkie inne.
2 2020-04-20 01:14:26 Ostatnio edytowany przez Damian1993 (2020-04-20 01:14:58)
Przyjaźń damsko-męska to ciężki temat i mimo że o tym wiedziałam nigdy nie umiałam się sprzeciwić by mój chłopak je mial. Jesteśmy razem 3 lata i jak na początku jakoś to znosilam tak po wczorajszym (19.04) po prostu nie mogę i muszę się poradzic.
Zaczęło się od tego że nie mogłam do niego przyjechać na weekend (mieszkamy osobno) oczywiście się wkurzył trochę po narzekał i chyba obraził bo nie było od niego zadnej Wiadomości aż do dzisiaj, rano zadzwonił pogadaliśmy trochę i nagle wyskakuje tak od niechcenia o imprezie jaka zrobił i o tym że spał w jednym łóżku że swoją przyjaciółka bo nie miała jak wrocic i okej rozumiem zaproponował jej nocleg ale mieszka w domku ma dużo pokoi nie mógł pójść do innego spać? Albo nawet na podłodze? Kanapie?Musiał akurat z nią w jednym łóżku ?. Potrzebuje Rady kobietki co mam o tym myśleć?
Tylko dodam że to nie pierwsza taka sytuacja ta po prostu przebija wszystkie inne.
Hmm to ja może na początek zapytam dlaczego Cie nie zabrał na imprezę? Dla mnie to jest dziwne jeśli facet robi imprezę, przychodzą ludzie a Ciebie nawet nie zabrał na nią.. Coś mi tu śmierdzi z jego strony ...
Jak już wspomnienialam wyżej nie mogłam do niego przyjechać więc nie było żadnego zapraszania zrobił imprezę wiedząc że mnie na niej nie będzie
Jak już wspomnienialam wyżej nie mogłam do niego przyjechać więc nie było żadnego zapraszania zrobił imprezę wiedząc że mnie na niej nie będzie
Wybacz mi. Jakoś umknął mi ten dość istotny wątek. Jednak mimo wszystko dziwne że spał z tą koleżanką skoro miejsca zapewne było. Hmm obserwuj jego zachowanie przez kolejne dni i zobacz jak sie zavhowuje. Czy nie jakoś skrycie, albo coraz więcej na telefonie siedzi i piszę z kimś itp.
Nie zobaczę go do piątku może w weekend? Chociaż to też nie jest pewne
Ale dziękuję za radę
Tak z ciekawości: jak długo zna tą przyjaciółkę i jak wygląda ta cała ich przyjaźń (kawki, telefony, zwierzenia)? Ona wolna, nic ich nigdy nie łączyło (chociaż jakieś zauroczeniem)?
Mi to wygląda na to, że zrobił Ci trochę po złości (słabe zagranie i dobrze nie rokuje, bo jeśli przy każdym zgrzycie ma lecieć do przyjaciółki, to jakoś mi się to nie widzi).
A spanie w jednym łóżku- ciekawe jak on by zareagował, jeśli ty byś tak postąpiła.
A ja bym powiedziała, że to bujdy na resorach i że wkręca Cię, bo wie, że będziesz zazdrosna.
Koronawirusa mamy. Gdyby ktoś go złapał na robieniu tej imprezy, to by grube tysiące zapłacili za to wszyscy.
Loka, jeśli myślisz, ze ludzie w tym okresie nie imprezują, to jesteś naiwna
Pogadaj z nim. Ja tez mam przyjaciela, tez zdarzało mi się spać z nim w jednym łóżku, znamy się od 18 lat i nic między nami nigdy nie było. To wcale nie musi świadczyć o tym, ze coś się między nimi zadziało, choć rozumiem, ze masz prawo zle się z tym czuć. Pogadaj ze swoim facetem szczerze, po prostu.
Może jestem ale też u mnie takie imprezy to są co najwyżej przez skype. Nawet w moim bloku, gdzie na wiosnę i w lecie ciężko się spi, bo zawsze jest gdzieś impreza, jest teraz cisza i spokój. Liczyłam na to, że ludzie jednak mają w sobie gram odpowiedzialności.
Jeżeli to faktycznie miało miejsce to pokazuje tylko gigantyczny brak myślenia i jakąś nie wiem, głupotę. Wystarczyłaby jedna wizyta policji na tej imprezie i poleciałyby mandaty, że aż miło. A na wezwanie policji nawet nie trzeba czekać do ciszy nocnej tylko wołać od razu, że jest zgromadzenie.
No jakieś dobre 10 lat. Za czasów bycia nastolakiem z tego co wiem to było zauroczenie ale tylko z jego strony.
I tu jest duzy problem on bardzo dobrze wie że ja nie miałabym z kim spać w jednym łóżku bo nie mam przyjaciół nie robię imprez i jestem dość zwyczajna i mdła więc przez cały nasz okres związku nie miał ani jednego takiego momentu
A ja bym powiedziała, że to bujdy na resorach i że wkręca Cię, bo wie, że będziesz zazdrosna.
Koronawirusa mamy. Gdyby ktoś go złapał na robieniu tej imprezy, to by grube tysiące zapłacili za to wszyscy.
To jest wieś tam ludzie robią co chcą, spotykają się robią ogniska chodzą na ryby. To jest inne życie
Lady Loka napisał/a:A ja bym powiedziała, że to bujdy na resorach i że wkręca Cię, bo wie, że będziesz zazdrosna.
Koronawirusa mamy. Gdyby ktoś go złapał na robieniu tej imprezy, to by grube tysiące zapłacili za to wszyscy.To jest wieś tam ludzie robią co chcą, spotykają się robią ogniska chodzą na ryby. To jest inne życie
To niczego nie zmienia w tym, jakie mamy zasady odnośnie publicznych zgromadzeń i spotykania się z ludźmi. Do wczoraj jeszcze było ograniczenie do 2 osób. Skrajna nieodpowiedzialność.
Loka, jeśli myślisz, ze ludzie w tym okresie nie imprezują, to jesteś naiwna
![]()
Pogadaj z nim. Ja tez mam przyjaciela, tez zdarzało mi się spać z nim w jednym łóżku, znamy się od 18 lat i nic między nami nigdy nie było. To wcale nie musi świadczyć o tym, ze coś się między nimi zadziało, choć rozumiem, ze masz prawo zle się z tym czuć. Pogadaj ze swoim facetem szczerze, po prostu.
Wiesz gdybym może wiedziała ze ona jest zajęta a on nic nigdy do niej nie czuł to na pewno bym nie była zazdrosna. Jak tylko będę miała okazję to z nim porozmawiam
NaiwnaŁucja napisał/a:Lady Loka napisał/a:A ja bym powiedziała, że to bujdy na resorach i że wkręca Cię, bo wie, że będziesz zazdrosna.
Koronawirusa mamy. Gdyby ktoś go złapał na robieniu tej imprezy, to by grube tysiące zapłacili za to wszyscy.To jest wieś tam ludzie robią co chcą, spotykają się robią ogniska chodzą na ryby. To jest inne życie
To niczego nie zmienia w tym, jakie mamy zasady odnośnie publicznych zgromadzeń i spotykania się z ludźmi. Do wczoraj jeszcze było ograniczenie do 2 osób. Skrajna nieodpowiedzialność.
Ty możesz mówić to mi ja mogę mówić to tobie ale on i jego przyjaciele myślą inaczej to był główny powód dlaczego do niego nie pojechałam mieszkam z mama która jest jusz starsza kobieta i po prostu się obawiałam bo wiem że przez jego dom przewija się mnóstwo osób którzy mają w nosie wirusa i myślą że to bujda
15 2020-04-20 13:19:07 Ostatnio edytowany przez XKasandraX (2020-04-20 13:19:45)
Ułan z niego ja na twoim miejscu dałam bym sobie z nim spokój a najlepiej opuściła wioskę i wyjechała do miasta. U was nie ma przyszłości. Tak postąpiłam lata temu i nigdy tego nie żałuję. Tak będzie cię jeszcze nachodził. Plotki okolicznych starych panien i nie tylko nie wiem jak to wytrzymujesz. Zdecydowanie wolę miejską anonimowość. Obecnie mieszkam w USA.
Mi to wygląda na to, że zrobił Ci trochę po złości (słabe zagranie i dobrze nie rokuje, bo jeśli przy każdym zgrzycie ma lecieć do przyjaciółki, to jakoś mi się to nie widzi).
A spanie w jednym łóżku- ciekawe jak on by zareagował, jeśli ty byś tak postąpiła.
Ja także pomyślałam, że powiedział to celowo, żeby zrobić Ci na złość, ewentualnie wybadać granice Twojej wytrzymałości. Tak, czy owak, moim zdaniem to nie fair, przegiął i nie trafiają do mnie argumenty, że ktoś kiedyś spał z przyjacielem, czy przyjaciółką w jednym łóżku i do niczego nie doszło. Twój chłopak nie mieszka w jednoizbowej chacie, a panna zapewne nie przyjechała z drugiego końca Polski, zresztą na imprezie mieli czas i sposobność, żeby porozmawiać. Ja tu widzę lekceważenie i brak szacunku w stosunku do Ciebie.
I tu jest duzy problem on bardzo dobrze wie że ja nie miałabym z kim spać w jednym łóżku bo nie mam przyjaciół nie robię imprez i jestem dość zwyczajna i mdła więc przez cały nasz okres związku nie miał ani jednego takiego momentu
Nie wiem dlaczego nie masz przyjaciół, to przykre i trochę dziwne, ale może dlatego on przesuwa granice, bada na ile sobie pozwolisz, lub ćwiczy Cię (sorki) do roli uległej, której można ciosać kołki na głowie, bo nikogo oprócz niego nie masz
Z drugiej strony, czy z w/w powodu nie uzależniłaś się od niego i dlatego tolerujesz takie numery i jego "wsiową" mentalność (mam na myśli infantylne podejście do problemu pandemii)?
Gdy słyszę, że facet ma przyjaciółkę: rozpoczynam ewakuację. Wcześniejsze doświadczenie mnie nauczyło. Na moje oko przyjaźń damsko męska nie istnieje.
Gdy słyszę, że facet ma przyjaciółkę: rozpoczynam ewakuację. Wcześniejsze doświadczenie mnie nauczyło. Na moje oko przyjaźń damsko męska nie istnieje.
Coś kiepskie to Twoje oko...
Znam kilka takich przyjaźni, zresztą sam mam wieloletnią przyjaciółkę - zdarzało nam się spać w jednym namiocie i mowy nie było o żadnych podtekstach.
Po prostu trzeba mieć zasady.
Co do autorki wątku - też uważam że została wkręcona...
Przyjaźń damsko-męska to ciężki temat i mimo że o tym wiedziałam nigdy nie umiałam się sprzeciwić by mój chłopak je mial. Jesteśmy razem 3 lata i jak na początku jakoś to znosilam tak po wczorajszym (19.04) po prostu nie mogę i muszę się poradzic.
Zaczęło się od tego że nie mogłam do niego przyjechać na weekend (mieszkamy osobno) oczywiście się wkurzył trochę po narzekał i chyba obraził bo nie było od niego zadnej Wiadomości aż do dzisiaj, rano zadzwonił pogadaliśmy trochę i nagle wyskakuje tak od niechcenia o imprezie jaka zrobił i o tym że spał w jednym łóżku że swoją przyjaciółka bo nie miała jak wrocic i okej rozumiem zaproponował jej nocleg ale mieszka w domku ma dużo pokoi nie mógł pójść do innego spać? Albo nawet na podłodze? Kanapie?Musiał akurat z nią w jednym łóżku ?. Potrzebuje Rady kobietki co mam o tym myśleć?
Tylko dodam że to nie pierwsza taka sytuacja ta po prostu przebija wszystkie inne.
Nie, zerwij z nim. Chyba nie ma niczego gorszego w tematach związkowych, niż facet z uwieszoną na sobie przyjaciółką.
Dużo łatwiej jest dawać rady na odległość kiedy nie przeżywa się bezpośrednio konkretnej sytuacji, trudniej podejmować je samemu w swoich sprawach... . NaiwnaŁucja to dobra ksywka do tego tematu. Jeśli jegomość faktycznie spał w jednym łóżku z jakąś koleżanką i o tym Ci powiedział to w moich oczach jest przekreślony jako materiał do dalszych relacji. Jeśli skłamał to znaczy, że Cię nie szanuje i niewiele sobie robi z Twoich uczuć. Jeśli jest on dla Ciebie "ostatnią deską ratunku" i nie masz jakichkolwiek szans na inny związek: wyjaśniaj, pytaj i upokarzaj się dalej. Jeśli jesteś w stanie poradzić sobie bez tego imprezowicza, zrób to dla swojego dobrego samopoczucia i lepszej przyszłości, tak jak Ci poradziła marakujka.
Ogólnie nie nakręcaj się że do czegoś doszło bo wtedy by nic nie powiedział i o niczym byś nie wiedziała. Ewidentnie powiedział to celowo żeby właśnie Cię "ukarać" za to że Ciebie nie było ?
Tak czy siak powinnaś stanowczo wyznaczyć granicę i nie zgadzać się na takie dziecinne zachowanie. Są pewne zasady i on powinien ich przestrzegać by Cię nie ranić.
Ja nigdy bym tak ukochanemu facetowi nie zrobiła.
Owszem też kiedyś po imprezie spałam z kolegą w 1 łóżku i do niczego nie doszło. Po prostu każde było wypite i położyło się spać gdzie było wolne miejsce. Nawet się nie dotknęliśmy. Ale byłam singielką i nikomu to przykrości nie sprawiło.
na moje facet sprawdza twoją naiwność i uleglośc, bada, na co moze sobie pozwolić, a przy tym Cię lekceważy. No ale jak lubisz być zapchajdziurą, droga wolna. Moze do czegoś doszlo, moze nie, jesli nie, po co spali razem, mając inne pokoje? A jesli tak, po co ci mowił, ze z nią spał w jednym lózku? wygląda mi na niezłego manipulanta... Słabe... jak masz 20 lat, to moze przełkniesz te ściemy, ale jak więcej, to jesteś kompletnie urobiona przez niego....