Hejka
Moja była kobieta nagle od miesiąca wrzuca relacje na insta czy dodaje zdjęcia.
Zacznę od foty sprzed 3 tygodni
"Podpaliłeś mój las i pozwoliłeś mu płonąć"
Na insta nagle zaczęła dodawać foty. Wszystkie cycaty po angielsku na insta.
"Nazywaj mnie przyjacielem ale trzymaj mnie bliżej" tydzień temu w poniedziałek.
Druga fota, to ciąg dalszy piosenki (tak znam tę piosenkę) "A ja zadzwonię kiedy impreza się skończy" tydzień temu we wtorek.
Te dwie foty po moim napisaniu do niej, że nie będę się prosił i nalegał o spotkanie.
I ostatnia "piętnaście rozbłysków w tych oceanicznych oczach" (mam niebieskie oczy no i w sumie ona też)
W pierwszych dwóch jest z 8 hasztag a w ostatnim z 20 między wierszami jest wciśnięte #avocado (nie lubi go ja lubię) #staysafe (bądź bezpieczny) #baewatch (w skrócie kochanie patrz). Ja dodałem na face post z piosenką "wszystko ok" tak samo napisałem w poście i dodałem emotkę marchewki (uwielbia ją). Co uważacie o tym? Proszę o nie wstawianie odpowiedzi typu "była to była" "po co rozkminiać" "doszukujesz się czegoś"