Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

1 Ostatnio edytowany przez ambicjonalny (2012-03-02 23:12:04)

Temat: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

Precyzując temat, czy uważacie, że alkohol pomaga w nawiązywaniu nowych znajomości i poszerzaniu horyzontów towarzyskich, flirtowaniu, czy może wprost przeciwnie, uzwierzęca człowieka i sprawia, że nie jest sobą? Oczywiście mowa tu o racjonalnym spożywaniu, nie zalewaniu się w trupa. Na przykład jesteście na imprezie, nieważne domówka, klub, przysiada się do Was facet, powiedzmy znajomy nie jest pijany, ale sądząc po jego sposobie bycia (przed i po spożyciu) nabrał pewności siebie. Uważacie go za desperata? Czy alkohol to złoty napój, czy jedynie otumaniasz?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?
ambicjonalny napisał/a:

Precyzując temat, czy uważacie, że alkohol pomaga w nawiązywaniu nowych znajomośi, i poszerzaniu horyzontów towarzyskich, flirtowaniu,

Przy takim założeniu tylko patrzyć kiedy nasze społeczeństwo polepszy swój wysiłek w statystyce osób mających problem alkoholowy z 10% do 99%. Nie jest to żadne remedium na pokonanie oporów i własnej nieśmiałości. Problem nie jest rozwiązany a wraca do punktu wyjścia.

   Postarajmy się odpowiedzieć na pytanie czy chwilowe "odkorowanie" jest warte dalece idących konsekwencji zdrowotnych? Pisze o tym w takim kontekście ponieważ tego typu nastawienie, często bywa otwarciem furtki dla uzależnienia. 2,5 % alkoholików w Polsce to i tak ogromny problem socjoekonomiczny- także bardziej postawiłbym na profilaktykę przed uzależnieniem.

   Poza tym, która szanująca się kobieta poleci na Łosia pozbawionego męskości, który stara się ją zawyżyć podpijaniem alkoholu?

Myślcie drogie Panie wink

3

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?
Cadere napisał/a:
ambicjonalny napisał/a:

Precyzując temat, czy uważacie, że alkohol pomaga w nawiązywaniu nowych znajomośi, i poszerzaniu horyzontów towarzyskich, flirtowaniu,

Przy takim założeniu tylko patrzyć kiedy nasze społeczeństwo polepszy swój wysiłek w statystyce osób mających problem alkoholowy z 10% do 99%. Nie jest to żadne remedium na pokonanie oporów i własnej nieśmiałości. Problem nie jest rozwiązany a wraca do punktu wyjścia.

   Postarajmy się odpowiedzieć na pytanie czy chwilowe "odkorowanie" jest warte dalece idących konsekwencji zdrowotnych? Pisze o tym w takim kontekście ponieważ tego typu nastawienie, często bywa otwarciem furtki dla uzależnienia. 2,5 % alkoholików w Polsce to i tak ogromny problem socjoekonomiczny- także bardziej postawiłbym na profilaktykę przed uzależnieniem.

   Poza tym, która szanująca się kobieta poleci na Łosia pozbawionego męskości, który stara się ją zawyżyć podpijaniem alkoholu?

Myślcie drogie Panie wink

Wiesz ja akurat facet jestem :] Problem picia w polskim społeczeństwie jest, takie wschodu uroki. Ale czy aby na pewno nie wyolbrzymiasz? Alkohol rozluźnia, znajdź mi wesele bez alkoholu, studniówkę bez alkoholu, imprezę. Ok, nie twierdzę, że nie ma uzależnionych, ale Ci co sobie kielona zaserwują to chyba nie alkoholicy, nawet ci przyszli (choć nie mogę prognozować, bo pewności nie mam).

4

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?
ambicjonalny napisał/a:

Wiesz ja akurat facet jestem :] Problem picia w polskim społeczeństwie jest, takie wschodu uroki. Ale czy aby na pewno nie wyolbrzymiasz? Alkohol rozluźnia, znajdź mi wesele bez alkoholu, studniówkę bez alkoholu, imprezę. Ok, nie twierdzę, że nie ma uzależnionych, ale Ci co sobie kielona zaserwują to chyba nie alkoholicy, nawet ci przyszli (choć nie mogę prognozować, bo pewności nie mam).

Moje ostatnie stwierdzenie rzuciłem "tak o" w eter- jako cenną uwagę dla dziewczyn czytających wątek. Wiem, że masz męskie gonady, na co wskazywał mi podpis figurujący pod nickiem. Net-facet oznacza raczej mężczyznę? Wybacz to rozwinięcie, następnym razem będe bardziej konkretny wink

   Widzisz, nie uważam że okazyjne picie alkoholu jest jakimś znaczącym czynnikiem ryzyka dla alkoholizmu. Ty natomiast w pierwszym poście piszesz o zgoła odmiennym spożywaniu napojów wyskokowych. Jeżeli młody człowiek podpija/upija się tylko dlatego aby stać się bardziej śmiałym i odważnym celem większej skuteczności w nawiązywaniu kontaktów damsko-męskich, to możesz mi wierzyć że nie jest to "bezpieczne" picie alkoholu.

   W takim przypadku taki delikwent jest dodatkowo zniewolony przez swoje przekonanie- " wypije=będe bardziej otwart= towarzyski= skuteczny= będe kimś lepszym w oczach innych ". Z pewnością nie jest to słuszne stanowisko. I nie ma w tym ani grama przesady.

5

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

@ Cadere

Oh mędrcze. Było, może nawet dalej jest się młodym? Cóż za smak. Raz porażka, a raz sukces. Koniec roku, cała ekipa idzie świętować, nie powiesz mi, że licealna młodzież kupi oranżadki, czy choćby Tymbarki. :] Chyba, że o czymś nie wiem. To akurat jest okazja, nieprawdaż? A nóż kończy się 1 klasę, pewne podziały już istnieją. Zatem może czas nieco poszerzyć kręgi, takie wydarzenie to możliwość zintegrowania się grupy, być może ten cichy chłopaczyna z pierwszej ławki pod oknem z metką "aspołecznego" okaże się duszą towarzystwa. Nie twierdzę, ze ma budować relacje na podstawie swojego wskaźnika promili, ale nie sądzisz, że inni będę mogli go poznać z innej strony? Alkohol rozluźnia. Być może sprawi, że inni zaczną go postrzegać jako tego normalnego, może czasami nieśmiałego. Nie każdy to pojmie w mig. Z autopsji wiem, że na początku klasa może niezupełnie się zintegrować. Szkołą rządzą pewne reguły. "Masz coś? To na solo." Chyba, że coś się zmieniło, a nie przepraszam przecież sam się uczę. :] Oczywiście metoda siłowa nie jest najlepszą, ale co jeżeli okazuje się być tą jedyną? Czyż nie lepiej w spokoju klapnąć sobie ramię w ramię, napić się nieco i zakopać topór wojenny na dobre? Odpowiedź wydaje się oczywista.
Alkohol dla młodych, ale z umiarem. Na studiach też przyda Ci się wątroba. Taki mały żarcik big_smile

6

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?
ambicjonalny napisał/a:

Precyzując temat, czy uważacie, że alkohol pomaga w nawiązywaniu nowych znajomośi, i poszerzaniu horyzontów towarzyskich, flirtowaniu, czy może wprost przeciwnie, uzwierzęca człowieka i sprawia, że nie jest sobą? Oczywiście mowa tu o racjonalnym spożywaniu, nie zalewaniu się w trupa. Na przykład jesteście na imprezie, nieważne domówka, klub, przysiada się do Was facet, powiedzmy znajomy nie jest pijany, ale sądząc po jego sposobie bycia (przed i po spożyciu) nabrał pewności siebie. Uważacie go za desperata? Czy alkohol to złoty napój, czy jedynie otumaniasz?

Bardziej docenię tego, który odważy się przysiąść na trzeźwo smile

Jeśli musisz się wspomagać, żeby zagadać, to jest obawa, że dopóki nie poczujesz się pewnie, to będziesz zalany przez kilka kolejnych randek.

Jasne, że alkohol jest dla ludzi. Lepiej jednak znajomość zacząć od wspólnej rozmowy, a potem przejść do wspólnego drinka.

7

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

dorota.f

Czemu nie spotykam takich kobiet w życiu, jak tu na forum? Oczywiście, że lepiej na trzeźwo. Lepsza percepcja. Tylko czy osoba po drugiej stronie myśli tak samo?

Nic nie stoi na przeszkodzie, by na początku rozmowy postawić drinka, tak z czystego dżentelmeństwa. smile

8

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

Od kiedy namnożyły się PUB-y stała się moda na picie piwa, jednym daje to utrzymanie i dobry interes a drugim, uzależnienie. Dzieciaki i młodziez mają dla siebie wspaniale miejsce gdzie mogą się bez problemu napic ile wlezie i jak często a zaczym zorientuję się że piwo to tez alkohol i zamulacz , to już sa na dalszym etapie w zamulaniu. I nikt im nie jest w stanie pomóc , bo pomóc sobie nie dadzą.

9

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

Myślę,że alkohol dodaje pewności siebie w rozmowie.Odradzałabym jednak nawiązywania  pierwszych kontaktów po alkoholu.

10

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

Pierwszy kontakt i drink? Tak ale tylko na imprezie a nie idziesz na randkę i się upijacie. Bezsensu.

11

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

Sprawa ma się tak, o ile nie jestes zaku... w trupa, nie widać że piłeś, ale nie widać żebys byl kierowcą, to jest jak najbardziej ok. Słuchaj, jasne że na forum, logicznie myśląc, powiedzą Ci wszystkie panny że wolą tego co podchodzi na trzeźwo, bo logicznie jest bardziej odważny. Jak to się ma w rzeczywistości? Ano mniej więcej tak, że gdy wypijesz, jesteś luźniejszy, pewniejszy siebie, towarzyski, wygadany, żartobliwy, itd. to te cechy sprawiają że Ty, od którego będzie czuć piwem, wydasz się duuużo atrakcyjniejszy niż 'ty' stojący trzeźwo z boku, nie bądąc zbyt towarzyski. W sytuacji gdzie byłby drugi, tak samo się zachowujący ale trzeźwy, jasne że wolą trzeźwego, ale też jak mają go rozpoznać tak od razu? Przecież zachowujecie się tak samo. Po analizie podobnie każdy facet powie Ci że woli taką bez makijażu, bo taka bez makijazu wygladajaca swietnie jest świetna, jednak ta sama dziewczyna gdy pójdzie bez makijażu a z makijażem zobaczy ogromną różnicę, zobacz sobie na zdjęcia gwiazd bez makijażu, tam jest dobrze pokazane co makijaż potrafi. Zupełnie tak samo jest z alkoholem, niby powiedzą, że jest nie tak, bo lepiej bez, ale realia robią swoje, to że wypiłeś na imprezie to mały minusik, bo każdy pije, natomiast bycie posępnym kierowcą w rogu sali jest przeogromną lawiną minusów. Picie więc, w umiarze i jeśli nie potrafisz się zachować odpowiednio bez alko, wpływa pozytywnie na Twój obraz, samo w sobie niby jest minusem, ale niesie za sobą falę plusów. Pamiętaj, że życie nie kłamie, to co widzisz na prawdę się dzieje i nie chodzi tutaj o to, że na tym forum jest ktos kto woli trzeźwych a w życiu nie ma, najpierw wolą towarzyskich, później trzeźwych. Oczywiście są też minusy, jak pochłoniesz ponad 300ml to może zrobić się owszem zabawnie, ale Twój gust jak i ruchy mogą podlegać znaczącemu pogorszeniu big_smile przy czym małe ilości zazwyczaj rozkręcają ruchy i poczucie rytmu.
Podsumowując setka nikomu jeszcze nie zaszkodziła (pijany zawsze też ma wymówkę, lepiej być pijanym 'zbokiem', który zrobił co zrobił ale jest usprawiedliwiony, niż trzeźwym erotomanem, który zostanie uznany za nienormalnego i nie powie 'przepraszam, byłem pijany')
Pozdro.

12

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

Facet postanawiajacy sie ze mna zapoznac po alkoholu. Kompletnie nie. Mezczyzna ktory w trakcie spotkania pozwoli sobie na piwo...Dlaczego nie? smile Szanse ma smile

13

Odp: Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

na jakiejś imprezie czemu nie? Wiadomo z umiraem,a le moim zdaniem tak alkohol to zloty lek na nieśmialośc i szybsze nawiązywanie kontaktów, wiem to po sobie tak jest w oim przypadku bynajmniej wink
zresztą jak sie wypije to mozna sie bardziej powyglupiac i nawet jak palnie sie głupte to potem mozna powiedziec -ehh za duzo wypialm to przez to.. wink

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Alkohol. Lekarstwo na śmiałość i pewność siebie czy napój desperatów?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2023