Wiedzialam, ze moj chlopak przede mna mial dwie dziewczyny i nie z tym mam problem, bo o tym mi mowil, mowil, ze kochal te pierwsza itp. Teraz na okraglo mi powtarza, ze mnie kocha, ze tylko mnie chce itp. Jednak wczoraj dowiedzialam sie, ze podobne teksty lecialy do jego przyjaciolki, ktora go odrzucila (to bylo w 2018). Mowil, ze ja kocha, ze to uczucie sie nie zmienia. Dzis dowiedzialam sie o jeszcze innej, ktorej pisal tak samo. Ta jednak rowniez go odrzucila i bylo to w 2018. Jesli chodzi o te, ktore byly z nim zwiazku, obie go zdradzily. Mnie az tak nie boli to, ze jeszcze innym pisal, ze je kocha. Mnie boli to, ze mi o tych dziewczynach nie powiedzial, bo przez to, ze to zatail mam wrazenie, jakby nadal do ktorejs z nich cos czul i tylko czekal na okazje, az zerwa ze swoimi chlopakami i od razu mnie kopnie w tylek. Ja naprawde nie wiem co mam z tym zrobic ale nie chce byc alternatywa. Jeszcze zanim poznal mnie on pisal naprawde z wieloma dziewczynami, ja bylam w szoku, ze mozna o tyle dziewczyn zabiegac (oczywiscie nie ze kilka na raz ale mimo wszystko cos w tym wszystkim mnie odrzuca). Odkad jestesmy razem jest skupiony tylko na mnie, przynajmniej takie odnosze wrazenie, wychodzi wszedzie ze mna, nie chodzi sam do klubow, nie pisze z zadna dziewczyna. Mimo to jego przeszlosc nie daje mi spokoju, nie chcialam byc z taka osoba, bo przez to nie czuje sie pewnie a ja potrzebuje tej pewnosci i stabilnosci. Co powinnam z tym zrobic? Dodam jeszcze, ze na poczatku naszego zwiazku powiedzial cos w stylu „Zanim poznalem ciebie to bylem niegrzeczny”, ja jednak nie dopytywalam o szczegoly, bo nie chcialam byc wscibska.
2 2020-03-07 14:52:51 Ostatnio edytowany przez Belzebiusz (2020-03-07 14:58:54)
Ty chcesz być jego dziewczyną, czy psychologiem albo spowiednikiem? Jeśli to pierwsze to takie próby grzebania w przeszłości będą mało rozsądne.
Najlepsze co możesz zrobić to zostawić go w spokoju. Jak nie to on to zrobi.
Co w tym dziwnego, że pisał do innych dziewczyn?
Sama napisałaś, że poświęca Tobie uwagę. To czego Ty więcej chcesz? Żeby cofną przeszłość?
Przeczytaj co napisałaś i pomyśl.
Wiedzialam, ze moj chlopak przede mna mial dwie dziewczyny i nie z tym mam problem, bo o tym mi mowil, mowil, ze kochal te pierwsza itp. Teraz na okraglo mi powtarza, ze mnie kocha, ze tylko mnie chce itp. Jednak wczoraj dowiedzialam sie, ze podobne teksty lecialy do jego przyjaciolki, ktora go odrzucila (to bylo w 2018). Mowil, ze ja kocha, ze to uczucie sie nie zmienia. Dzis dowiedzialam sie o jeszcze innej, ktorej pisal tak samo. Ta jednak rowniez go odrzucila i bylo to w 2018. Jesli chodzi o te, ktore byly z nim zwiazku, obie go zdradzily. Mnie az tak nie boli to, ze jeszcze innym pisal, ze je kocha. Mnie boli to, ze mi o tych dziewczynach nie powiedzial, bo przez to, ze to zatail mam wrazenie, jakby nadal do ktorejs z nich cos czul i tylko czekal na okazje, az zerwa ze swoimi chlopakami i od razu mnie kopnie w tylek. Ja naprawde nie wiem co mam z tym zrobic ale nie chce byc alternatywa. Jeszcze zanim poznal mnie on pisal naprawde z wieloma dziewczynami, ja bylam w szoku, ze mozna o tyle dziewczyn zabiegac (oczywiscie nie ze kilka na raz ale mimo wszystko cos w tym wszystkim mnie odrzuca). Odkad jestesmy razem jest skupiony tylko na mnie, przynajmniej takie odnosze wrazenie, wychodzi wszedzie ze mna, nie chodzi sam do klubow, nie pisze z zadna dziewczyna. Mimo to jego przeszlosc nie daje mi spokoju, nie chcialam byc z taka osoba, bo przez to nie czuje sie pewnie a ja potrzebuje tej pewnosci i stabilnosci. Co powinnam z tym zrobic? Dodam jeszcze, ze na poczatku naszego zwiazku powiedzial cos w stylu „Zanim poznalem ciebie to bylem niegrzeczny”, ja jednak nie dopytywalam o szczegoly, bo nie chcialam byc wscibska.
Nie wiem po ile macie lat, ale to jest zupełnie normalne, że chłopak ma jakąś przeszłość. Teraz zachowuje się poprawnie, sama napisałaś, że nie możesz mu nic zarzucić, bo jest w stosunku do Ciebie lojalny, zatem w tym miejscu Twój problem staje się Twoim problemem i tylko od Ciebie zależy co z nim zrobisz.
To może jeszcze niech Cię przeprosi że z nimi seks uprawiał?
Albo się całował?
Nie masz większych problemów;)??
Witam. Jak to jest naprawdę przeszłość i nie utrzymuje z tymi dziewczynami kontaktów to daj sobie z tym spokój. Ale jeśli to rzeczywiście Ci tak bardzo przeszkadza i stale o tym myślisz i nie możesz tego zaakceptować to z nim zerwij.
8 2020-03-08 12:54:09 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-03-08 12:59:10)
Nieregulaminowy off top, nie mający nic wspólnego ani z tematem wątku, ani z problemami Autorki.
A Ty odpowiedziałaś mu cale swoje życie osobiste już ?
Jaki w ogóle masz problem ? Opisujesz normalna sytuację i pytasz co masz zrobić. Odpowiedzi są dwie:
- dorosnij
- idź na terapię (napisze lecz się to jeszcze uznają że obrażam) dotycząca kompleksów
Niezależnie co zrobisz z tym nieszczęśnikiem (dla jego dobra to mam nadzieję, że szybko się rozstanie się zanim nie siądziesz mu na psyche), to powyższe dwie rady jak najbardziej aktualne dla kolejnych związków
Zarówno kobiety jak i faceci co się czepiają czyjeś przeszłości nie nadają się do związku a tym bardziej założenia rodziny.
Zarówno kobiety jak i faceci co się czepiają czyjeś przeszłości nie nadają się do związku a tym bardziej założenia rodziny.
Dlatego każdy szuka odpowiadającej jej osoby, by do takich sytuacji jak u autorki nie dochodziło.
12 2020-03-10 21:22:16 Ostatnio edytowany przez Socjallibertarianin (2020-03-10 21:23:31)
Gorzej jak wiele osób ukrywa ją a po latach wszystko wychodzi... Jeśli chodzi o kobiety zauważyłem iż dla nich rzadziej przeszłość chłopaka, męża się liczy tak wynika przynajmniej z ich zapewnień. .
Wiedzialam, ze moj chlopak przede mna mial dwie dziewczyny i nie z tym mam problem, bo o tym mi mowil, mowil, ze kochal te pierwsza itp. Teraz na okraglo mi powtarza, ze mnie kocha, ze tylko mnie chce itp. Jednak wczoraj dowiedzialam sie, ze podobne teksty lecialy do jego przyjaciolki, ktora go odrzucila (to bylo w 2018). Mowil, ze ja kocha, ze to uczucie sie nie zmienia. Dzis dowiedzialam sie o jeszcze innej, ktorej pisal tak samo. Ta jednak rowniez go odrzucila i bylo to w 2018. Jesli chodzi o te, ktore byly z nim zwiazku, obie go zdradzily. Mnie az tak nie boli to, ze jeszcze innym pisal, ze je kocha. Mnie boli to, ze mi o tych dziewczynach nie powiedzial, bo przez to, ze to zatail mam wrazenie, jakby nadal do ktorejs z nich cos czul i tylko czekal na okazje, az zerwa ze swoimi chlopakami i od razu mnie kopnie w tylek. Ja naprawde nie wiem co mam z tym zrobic ale nie chce byc alternatywa. Jeszcze zanim poznal mnie on pisal naprawde z wieloma dziewczynami, ja bylam w szoku, ze mozna o tyle dziewczyn zabiegac (oczywiscie nie ze kilka na raz ale mimo wszystko cos w tym wszystkim mnie odrzuca). Odkad jestesmy razem jest skupiony tylko na mnie, przynajmniej takie odnosze wrazenie, wychodzi wszedzie ze mna, nie chodzi sam do klubow, nie pisze z zadna dziewczyna. Mimo to jego przeszlosc nie daje mi spokoju, nie chcialam byc z taka osoba, bo przez to nie czuje sie pewnie a ja potrzebuje tej pewnosci i stabilnosci. Co powinnam z tym zrobic? Dodam jeszcze, ze na poczatku naszego zwiazku powiedzial cos w stylu „Zanim poznalem ciebie to bylem niegrzeczny”, ja jednak nie dopytywalam o szczegoly, bo nie chcialam byc wscibska.
Jezeli nie odpowiada Ci taki facet to rozstan sie. Nie siedz z nim i nie rozliczaj go z przeszlosci bo to jest nie fair.
Mi osobiscie nie odpowiadaja ludzie puszczalcy emocjonalnie co to kazdego kochaja.
Nie dlatego, ze to jest rzecza zla. Nie pasuje mi to, bo ja szukam kogos takiego jak ja. Mozna powiedziec, ze wersji meskiej mnie, a we mnie wzbudzic uczucie to jak rozniecac ogien w kałuży.
Post przeniesiony z kolejnego wątku autorki:
Nie zrozumcie mnie zle. To nie tak, ze dla mnie lajkowanie zdjec innym dziewczynom oznacza zdrade. To nie tak, ze chce ograniczac chlopaka calkowicie, zeby nie mogl przegladac niczyich zdjec czy cos. Ale co byscie pomysleli, gdyby przy was chlopak wracal do tego zdjecia i sie w nie wpatrywal? Jesli przesadzam, mozecie mi to napisac. Mozecie mnie porzadnie ochrzanic, ze jestem wariatka i histeryczka, jesli rzeczywiscie nie mam podstaw do obaw. Mowi mi, ze mnie kocha, ze nie chce nikogo innego, ze chce byc ze mna na zawsze, dostrzega szczegoly i komplementuje. Kiedy jakikolwiek chlopak na mnie spojrzy on zaraz powiedzmy sie lekko denerwuje? Wychodzac gdzies, moge byc tylko z przyjaciolkami, zero chlopakow. I oczywiscie nie wolno mi wychodzic do klubow. I on juz nieraz powiedzial przy mnie o jakiejs dziewczynie, ze jest fajna a potem sie dziwil, ze humor mi sie pogorszyl i nie mam ochoty sie odzywac. Kiedy on sie tak zachowuje, mam wrazenie, ze jest ze mna tylko, zeby kogos miec a gdyby odezwala sie do niego ktoras z tych instagramowych dziewczyn to od razu by o mnie zapomnial. I nie ze jestem zakochana w sobie egoistka ale naprawde jesli chodzi o moj wyglad to jest serio bardzo dobrze, ja nie mam na co narzekac i jestem tego swiadoma. Nie wiem no, chyba ze po prostu nie powinnam byc z nikim w zwiazku, bo doszukuje sie jakichs zdrad. Co myslicie? Jeszcze dodam, ze przez cos takiego ja sie czuje zle, bo ciagle mam wrazenie, ze o ktorejs z nich po cichu marzy, ze moze oczekuje, ze ktoras do niego napisze. A ja nie chce byc alternatywa. To myslenie jest straszne, to jest wrecz obsesja, ja nie umiem funkcjonowac normalnie.
Zostaw tego faceta i znajdz kogos kto nigdy nie byl podrywaczem i kto sam nie jest zazdrosny. Bo on Cie jak jakis pies pilnuje, a sam sie slini za laskami.
Bedziesz sie tylko nakrecac, a jak bedziesz bez niego to nie bedziesz miala takich problemow.
Co powinnam z tym zrobic?
Nie wiem, kochliwy jakiś. Jeśli te ilości tobie nie odpowiadają, to zerwij z nim.