Witam serdecznie. Nie pisalam wczesniej na forum i byc moze trudno mi bedzie sie tu odnalesc. W zwiazku z tym prosze o podpowiedzi od Was. Na przyklad teraz nie wiem w jakim temacie powinnam napisac. Temat o sytuacji rodzinnej jest dla mnie bardzo wazny gdyz krzywdze bliskich. Wiem bo uslyszalam od synow i bardzo chce to zmienic a nie wiem jak.
Moje zaburzone zaburzone zdrowie psychiczne ma wplyw na moje codzienne zycie czyli tez na kontakty z rodzina, z kolezanka, z innymi ludzmi tez ma wplyw. Ech na pewno ma wplyw bo kilka sytuacji zauwazam. Niestety chyba czesto nie zauwazam a nie chce czynic innym zle.Ostatnio wczoraj kolezanka rozlaczyla sie w rozmowie telefonicznej i napisala mi sms, ze nie chce ze mna kontaktu dopuki sie nie zmienie. Bede tesknic za Nia ale nie zmienie sie tak jak Ona chce, czyli chyba to koniec znajomosci z mojej winy. Wiem jak bardzo nieraz bylam Jej potrzebna, zabralam Jej to. Tez ja chcialam miec kolezanke, nieraz bylo calkiem milo spotkac sie. Zal mi.
Moze jesli ktos tu z forum pokazalby mi mnie sama z innej perspektywy niz ja widze siebie, to moze zrozumialabym, ze postepuje niewlasciwie. Dopuki nie rozumiem nie zmienie sie. Mysle, ze nie tylko zaburzenia psychiczne. Moj charakter zmienil sie przez lata a znajomi czy nawet moje dzieci chca mnie taka jak bylam kiedys, dawniej. Czyli nie mam znajomych.
Na pewno jest duze nieporozumienie miedzy mna a synami. Od kazdego z Nich odzielnie i od nich razem wiem, ze z mojej winy.
Wiem, ze chcieliby bym byla inna, czyli nazwe normalna matka. Nie mowia mi co oczekuja, znam tylko dwa oczekiwania no moze trzy, tak trzy teraz Oni uwazaja, ze ja jako mama powinnam sama wiedziec. A ja nie wiem. Z tych dwuch spraw, ktore Oni by chieli bym zmienila, jest mi bardzo trudno zmienic jedna, ktora chce zmienic. Rozumiem, ze powinnam i staram sie ale czesto emocje biora gore i wtedy zachowuje sie zle. Druga sprawa jest dla mnie w ogole nie realna do zmiany. Nie widze mozliwosci by zmienic moje samotne zycie na zycie z kims a o tym ciagle mi mowia. A trzecia sprawa chodzi o pieniadze, niby zwyczajnie prosto bo nie duze pieniadze ale dla mnie ma to znaczenie plus troche pracy z mojej strony.
Chcialabym pisac w konkretnych tematach, a juz teraz nie wiem w jaki temat wpisac ten pierwszy post, bo wszystko jest polaczone bo to jedno ludzkie zycie jak zbior geometryczny i podzbiory. Jedne dziedziny z zycia wplywaja na inne. Mam tez wplyw na zycia innych (rodziny, kolezanki) i z czucia, z serca chce miec dobry wplyw a przede wszystkim nie ranic. A okazuje sie, ze niestety nie umie.
Sa tu na forum osoby w roznym wieku czyli mam nadzieje, ze napisza tez osoby w wieku moich dzieci, bardzo mi zalezy na tym, zeby uslyszec zdanie wlasnie tez mlodszych osob czyli w wieku moich synow i synowych . Moja rodzina to moje dorosle dzieci synowie, synowe i wnuki a ja mam 59 lat i jestem od kilku lat nie pracujaca. Zalezy mi tez na zdaniu osob w moim wieku, tymbardziej, ze w moim zyciu sa tematy, ktorych mlode osoby z doswiadczen nie znaja. Ogolnie zalezy mi na zdaniu kazdego kto zechce napisac.
Prosze tez o zadawanie pytan, gdyz ja nie wiem, ktore sprawy opisac, co jest istotne a co mniej albo wcale.
Ogolnie nie mam sie dobrze w moim obecnym zyciu. Znaczy ja sie czuje ze soba spokojnie. Zal mi Tracic Mozliwosci dobrych kontaktow z Synami , Synowymi jak i tez ze Znajomymi, ktorych nie mam z mojej winy.Trace mozliwosci bo nie umiem albo nie wiem jak moglabym zmieniac to co zalezy ode mnie.
Samotna od duzo lat. Najpierw rozwodka, a pozniej rozdzielona z kims przez smierc. To juz bylo dawno, a teraz jest terazniejszosc i tu w teraz chce pozmieniac na lepsze a nie wiem jak.
Moj nick :"jesienna" bo lubie ta kolorowa pore roku. Nie chce podawac mojego imienia, gdyz uwazam, ze tak anonimowo bedzie mi latwiej otworzyc sie, byc soba taka jaka jestem , bez tego uwaznia na to co pomysla inni na takie czy inne moje zachowania. Mieszkam w Danii i nie chce podawac konkretnie z ktorej czesci, z jakiego miasta. Pisze o tym, ze nie jestem z Polski gdyz moze ktos poleci mi psychoterapie czy cos innego a tu sa inne przepisy niz w Polsce. Podobnie z przeprowadzka, ktora mnie czeka w maju a gdybym mogla wcale bym sie nie przeprowadzala czyli tez mi te tematy troche zaprzataja mysli. Moze bardziej niz troche. Jesli jest wiecej mozliwosci w wyborze miejsca zamieszkania to wiecej rozmyslania, gdzie faktycznie chce.
Piszesz ogólnikami. Nie rozumiem w jaki sposób Krzywdzisz bliskich. Co powiedziałaś takiego przyjaciółce że nie chcę z tobą utrzymywać kontaktów? W jaki sposób źle zachowujesz się wobec synów?
Też niewiele zrozumiałam. Dlaczego synowie oczekują, że sobie kogoś znajdziesz? Jaka jest ta druga zmiana, której by chcieli - ta trudna do zmiany? I o co chodzi z pieniędzmi?
4 2020-02-13 20:31:23 Ostatnio edytowany przez ulle (2020-02-13 20:33:01)
Autorko, biorę pod uwagę fakt, że jest to pierwszy twój post i w związku z tym ciężko ci było zebrać myśli na tyle, by napisać dokładnie oraz zrozumiałe o co właściwie ci chodzi.
Ja zrozumiałam tylko tyle, że masz jakiś, twoim zdaniem, poważny problem z komunikacją między ludźmi i że dotyczy to twojej najbliższej rodziny, ale też i osób innych z twojego otoczenia.
Spróbuj zebrać myśli i napisz co zarzucają ci synowie, o co konkretnie mają pretensje. Może po nitce uda się dojść do kłębka?
Pierwsze moje wrażenie po przeczytaniu twojego posta jest takie, że bardzo chciałbyś coś w sobie zmienić, ponieważ powoli tracisz wszystkich swoich bliskich, jednak nie za bardzo wiesz dlaczego tak się dzieje.
Napisz też, jeśli możesz, o jakim zaburzeniu psychicznym ty piszesz albo chociaż o tym, jak objawia się to twoje zaburzenie i skąd w ogóle wiesz, że masz jakieś zaburzenie.
Wszyscy twoi bliscy mówią ci, że chcą, byś była taka jak kiedyś. O co chodzi? Jaka byłaś kiedyś?