Jakiś czas temu znalazłem profil pewnej dziewczyny, która mi się spodobała, ale niestety nie znamy się i jedyny kontakt to fb więc postanowiłem ją zaprosić z nadzieją, że zaakceptuje i później chciałem jakoś zagadać, ale ona niestety nie przyjęła zaproszenia i teraz pytanie, czy wypada i jak zagadać w takiej sytuacji.
Znasz ją na żywo?
Znasz ją na żywo?
Niestety nie znamy się na żywo
Spróbuj wysłać zaproszenie raz jeszcze, jeśli nie przyjmie i nic nie napisze to sobie odpuść, chyba nie chesz być natarczywy
Czy ją widujesz na żywo?
Jakiś czas temu znalazłem profil pewnej dziewczyny, która mi się spodobała, ale niestety nie znamy się i jedyny kontakt to fb więc postanowiłem ją zaprosić z nadzieją, że zaakceptuje i później chciałem jakoś zagadać, ale ona niestety nie przyjęła zaproszenia i teraz pytanie, czy wypada i jak zagadać w takiej sytuacji.
Przyjmujesz zaproszenia od osób, których nie znasz?
Bo np. ja nie przyjmuję, po co mi wśród znajomych nieznajomi?
Po prostu zagadaj.
Czy ją widujesz na żywo?
niestety nie widuje jej na żywo
Jakiś czas temu znalazłem profil pewnej dziewczyny, która mi się spodobała, ale niestety nie znamy się i jedyny kontakt to fb więc postanowiłem ją zaprosić z nadzieją, że zaakceptuje i później chciałem jakoś zagadać, ale ona niestety nie przyjęła zaproszenia i teraz pytanie, czy wypada i jak zagadać w takiej sytuacji.
Jeśli już, to szybciej spróbować zagadać, niż słać kolejne zaproszenia.
Pod warunkiem, że przyjmujesz wiadomości od nieznajomych
Pod warunkiem, że przyjmujesz wiadomości od nieznajomych
No jeśli ich nie przyjmuje, to tym bardziej nie ma sensu zapraszać ponownie, bo najwidoczniej ona nie chce kontaktów w nieznajomymi.
Zupełnie mnie to nie dziwi. Sam napisałeś, że się nie znacie, dlaczego w takim razie pretendujesz do grona jej znajomych? Wiele osób tego nie lubi. Zamiast wysłać zaproszenie lepiej było zostawić jakąś wiadomość, o ile oczywiście ustawienia jej profilu na to pozwalają.
A jaka byłaby wasza reakcja/co pomyślelibyście sobie o osobie, która najpierw was zaprasza a później na przykład po około tygodniu dopiero piszę.
A jaka byłaby wasza reakcja/co pomyślelibyście sobie o osobie, która najpierw was zaprasza a później na przykład po około tygodniu dopiero piszę.
Ja nie rozumiem. Nie znasz dziewczyny, nie widziałeś jej nigdy na żywo, po co jej to zaproszenie wysyłasz? Bo ma ładne zdjęcie? Chłopie... Ty nawet nie wiesz, czy ona mieszka faktycznie w miejscu, które ma podane na fb... Ja wg fb mieszkam w Peru
14 2020-02-05 17:34:27 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-05 17:36:22)
A jaka byłaby wasza reakcja/co pomyślelibyście sobie o osobie, która najpierw was zaprasza a później na przykład po około tygodniu dopiero piszę.
Przecież akceptacja zaproszenia nie oznacza automatycznie że muszę do kogoś pisać albo ktoś do mnie. Ja mam pińcet znajomych a piszę z czterema osobami.
Ja wg fb mieszkam w Peru
I masz profilowe w takiej kolorowej czapce z troczkami pod brodą?
Tomek98 napisał/a:A jaka byłaby wasza reakcja/co pomyślelibyście sobie o osobie, która najpierw was zaprasza a później na przykład po około tygodniu dopiero piszę.
Ja nie rozumiem. Nie znasz dziewczyny, nie widziałeś jej nigdy na żywo, po co jej to zaproszenie wysyłasz? Bo ma ładne zdjęcie? Chłopie... Ty nawet nie wiesz, czy ona mieszka faktycznie w miejscu, które ma podane na fb... Ja wg fb mieszkam w Peru
Masz rację przy zaproszeniu kierowałem się tym, że ma ładne zdjęcia.
A zaproszenie wysłałem, ponieważ chciałem się czegoś o niej dowiedzieć i nawiązać jakoś kontakt.
Lady Loka napisał/a:Tomek98 napisał/a:A jaka byłaby wasza reakcja/co pomyślelibyście sobie o osobie, która najpierw was zaprasza a później na przykład po około tygodniu dopiero piszę.
Ja nie rozumiem. Nie znasz dziewczyny, nie widziałeś jej nigdy na żywo, po co jej to zaproszenie wysyłasz? Bo ma ładne zdjęcie? Chłopie... Ty nawet nie wiesz, czy ona mieszka faktycznie w miejscu, które ma podane na fb... Ja wg fb mieszkam w Peru
Masz rację przy zaproszeniu kierowałem się tym, że ma ładne zdjęcia.
A zaproszenie wysłałem, ponieważ chciałem się czegoś o niej dowiedzieć i nawiązać jakoś kontakt.
Trzeba było do niej napisać, a nie zapraszać. Teraz to już spalone.
Tomek98 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Ja nie rozumiem. Nie znasz dziewczyny, nie widziałeś jej nigdy na żywo, po co jej to zaproszenie wysyłasz? Bo ma ładne zdjęcie? Chłopie... Ty nawet nie wiesz, czy ona mieszka faktycznie w miejscu, które ma podane na fb... Ja wg fb mieszkam w Peru
Masz rację przy zaproszeniu kierowałem się tym, że ma ładne zdjęcia.
A zaproszenie wysłałem, ponieważ chciałem się czegoś o niej dowiedzieć i nawiązać jakoś kontakt.Trzeba było do niej napisać, a nie zapraszać. Teraz to już spalone.
Tylko wiadomość bez zaproszenia podobno może trafić do folderu inne lub spam
Niekoniecznie, bo zdarza mi się pisać z kimś, kogo nie mam w gronie znajomych, na przykład z mężem , a wiadomości przychodzą zupełnie normalnie. Ale jeśli nawet, to jest to jakiś problem, że trafi do folderu "inne"? Te z reguły i tak wcześniej czy później się odwiedza, musiałbyś ewentualnie uzbroić się w cierpliwość, a takie zaproszenie od nieznajomych często jest źle odbierane.
Osobiście nie lubię, kiedy ktoś, kogo na oczy nie widziałam, a na pewno nie mogę zaliczyć go do grona znajomych, wysyła mi zaproszenie. Czasem piszę coś w typie "przepraszam, ale nie umiem sobie przypomnieć skąd się znamy, czy możesz mi podpowiedzieć?" albo od razu usuwam.
A jaka byłaby wasza reakcja/co pomyślelibyście sobie o osobie, która najpierw was zaprasza a później na przykład po około tygodniu dopiero piszę.
Na pewno dużo lepsza, niż do osoby uporczywie wysyłającej zaproszenia. Napisanie wymaga jednak nieco większego zaangażowania, niż wysłanie zaproszenia.
Pisz pisz.
To lepiej już sobie odpuścić czy spróbować jeszcze napisać?
A co masz do stracenia? Napisz . Zrób to jednak w taki sposób, żeby jej do siebie zupełnie nie zniechęcić.