Witam mój pierwszy post na tym forum.
Nie wiem za bardzo jak ugryźć taki temat, Jestem w związku z dziewczyną z domu dziecka. Ona praktycznie nie ma rodziny poza koleżankami ze szkoły czy pracy. Planujemy ślub ale całkowicie nie wiem jak podejść do wesela, ona jest bardzo wrażliwa, a nie chcę żeby ten dzień przerodził się dla niej w jakąś traume czy koszmar. Mam pełną rodzinę, dużo ciotek wujków i planuje zrobić wesele ale problem w tym że jej nawet nie ma kto do ołtarza odprowadzić, albo na weselu jakieś podziękowanie dla rodziców czy to że będzie tylko moja rodzina. Nie chcę żeby w ten sposób poczuła się jakoś gorzej, ona w swoim życiu była tylko na dwóch weselach i nie wiem do końca czy dobrze to przemyślała.
Stąd pytanie na forum dla kobiet, czy wy dziewczyny w ogóle dobrze byście się czuły na takim weselu. Wiem, że dla niektórych jest to najważniejszy dzień w życiu ale też im więcej o tym myślę tym jestem gotowy zrezygnować z wesela i zrobić jakieś małe przyjęcie.
Wiem ślub to są emocje ale czy nie będą w takim przypadku jakieś negatywne. Nie jestem kobietą stąd też dużo wątpliwości.
Witam mój pierwszy post na tym forum.
Nie wiem za bardzo jak ugryźć taki temat, Jestem w związku z dziewczyną z domu dziecka. Ona praktycznie nie ma rodziny poza koleżankami ze szkoły czy pracy. Planujemy ślub ale całkowicie nie wiem jak podejść do wesela, ona jest bardzo wrażliwa, a nie chcę żeby ten dzień przerodził się dla niej w jakąś traume czy koszmar. Mam pełną rodzinę, dużo ciotek wujków i planuje zrobić wesele ale problem w tym że jej nawet nie ma kto do ołtarza odprowadzić, albo na weselu jakieś podziękowanie dla rodziców czy to że będzie tylko moja rodzina. Nie chcę żeby w ten sposób poczuła się jakoś gorzej, ona w swoim życiu była tylko na dwóch weselach i nie wiem do końca czy dobrze to przemyślała.
Stąd pytanie na forum dla kobiet, czy wy dziewczyny w ogóle dobrze byście się czuły na takim weselu. Wiem, że dla niektórych jest to najważniejszy dzień w życiu ale też im więcej o tym myślę tym jestem gotowy zrezygnować z wesela i zrobić jakieś małe przyjęcie.
Wiem ślub to są emocje ale czy nie będą w takim przypadku jakieś negatywne. Nie jestem kobietą stąd też dużo wątpliwości.
I co Ci doradzić? Hmm....., a nie możesz z nią o tym szczerze porozmawiać?
Nie musicie robić wesela, z podziękowań dla rodziców tym bardziej bym zrezygnowała.
Może po prostu zapytaj ją, czego chce.
Odprowadzanie do ołtarza przez ojca jest tradycją amerykańską. W Polsce jest raczej tak, że młodych wprowadza do kościoła ksiądz. Warto zwrócić uwagę na to, że wesela mają jakieś harmonogramy, elementy stałe, powtarzane na każdej imprezie ale ten dzień należy do Młodej Pary i to ono decydują co gdzie i jak.
U mnie podziękowanie dla rodziców, rodzeństwa i świadków było w domu- Nie chcieliśmy tego przenosić do restauracji bo nie mieliśmy typowego wesela tylko obiad dla najbliższych. U mojego brata też była taka forma- podziekowanie w domu dla najblizszych bo moja szwagierka nie miala juz rodziców.
Musicie sami wybrać te elementy, które będą wam odpowiadać, inne można delikatnie zmienić lub całkowicie z nich zrezygnować. To wasz dzień i możecie go dostosować do swoich oczekiwań.
Muszę przyznać, że bardzo ujął mnie Twój post.
Proponuję z narzeczoną na ten temat porozmawiać, bo może właśnie dlatego, że wiele rzeczy w życiu ją ominęło, marzy, by mieć ślub i wesele z prawdziwego zdarzenia. Z odprowadzania do ołtarza możecie zrezygnować lub rolę ojca może przejąć inny ważny dla niej mężczyzna, to się przecież praktykuje, na przykład w sytuacji, gdy ojciec panny młodej już nie żyje.
Jeśli zaś chodzi o podziękowania dla rodziców, to możesz podziękować swoim, a ona może zaprosić na wesele wychowawczynię z domu dziecka (jeśli ma taką, która jest dla niej wyjątkowo ważna), dziadków albo też po prostu Twoim rodzicom złożyć podziękowania za to, że Cię takim wychowali, a teraz ona dzięki nim będzie mieć wspaniałego męża. Możliwości jest sporo, ważne jak ona sama do tego podchodzi, bo na pewno nie powinna czuć się niekomfortowo.
Hm ale to raczej do ołtarza idzie się z "młodszymi"
Podziękowań być nie musi. Wesele może być tylko dla najbliższych osób, Tonie to może być rodzina a dla Niej znajomi bliscy, wychowawcy z domu dziecka
Natomiast tak jak pisali, najważniejsze żebyś porozmawiał z Nią o tym, ona wie najlepiej jak to chce widzieć i zaznaczyć warto że chcesz by była szczęśliwa bo to Jej dzień i powinien być taki jaki sobie wymarzyła