Mąż nie cieszy się z ciąży! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Mąż nie cieszy się z ciąży!

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 157 ]

Temat: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Jesteśmy z mężem w związku od 11lat, od 3 jesteśmy małżeństwem mamy po 28 lat jestem w 4 miesiącu ciąży mąż nie chce tego dziecka, nie cieszy się wręcz ma pretensje, wyrzuty. Zacznę od początku długo przed ślubem mąż twierdził, że chce dziecko przed 30,tuż przed ślubem ustalaliśmy, że rok po ślubie zaczniemy starać, po roku mąż zaprotestował powiedział, że absolutnie nie jest gotowy była awantura i rozciągnęło się to w czasie o kolejny rok gdy minął rok mąż znowu się wycofał, kolejne awantury przez rok mnie zwodził kolejne ustalenia po kolejnym roku w końcu powiedziałam wprost, że ja dłużej czekać nie chce i albo teraz zaczniemy się starać albo się rozstaniemy mąż się zgodził były momenty, że powiedział, że jest gotowy będzie się cieszył z dziecka ja mam dużo kłopotów zdrowotnych mąż wtedy troszczy się o mnie byłam przekonana, że wszystko się idealnie ułoży. Po pozytywnym teście ciążowym rozczarowanie mąż zaczął mówić, że za szybko, bo mówiłam mu, że o ciaze nie jest prosto pary starają się latami a u nas udało się za 3 podejściem. Argumenty, że to moja wina bo go naciskałam a on chciał zostać ojcem między 30 a 35, że nie będzie kolorowo, nie mamy tu nikogo do pomocy, znajomi nie maja dzieci to najważniejszy argument, że stracimy z nimi kontakt, skończy się beztroska podróże, imprezy a on to kocha najbardziej, zniszczyłam mu życie bo jest towarzyski jestem załamana sad od samego początku tylko nerwy, stres, płacz... Nie wiem co mam zrobić? Mąż mało interesuje się ciąża nie chodzi ze mną na usg jest mi tak przykro widząc czekające tam pary... Mąż dobrze zarabia , ja jestem na l4, mamy nowe duże mieszkanie warunki na dziecko problem tkwi w jego psychice... Caly czas powtarza, że ludzie mający dzieci są nieszczęśliwi, że on chciał ale później ale jak zarzuciłam mu fakt wcześniej ustalenia były inne i że jaki to dla mnie kompromis czekając może w nieskończoność to powiedział, że to co ustalał wcześniej jak był młody się nie liczy a dobrze wiedział jak zależy mi na macierzyństwie. Czuję się oszukana bo obwinia mnie o tą całą sytuację, że go zmuszałam.... On teraz nie czuje instynktu i myślał, że go poczuje ale się mylił...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

To bardzo smutne co piszesz bo jak moja kobieta byłaby w ciąży to nosilbym ją na rękach no ale twój mąż jak widać nie jest jeszcze gotowy na rolę ojca. Może zwyczajnie daj mu czas żeby dotarło do niego że będzie ojcem skoro tyle lat jesteście razem to chyba zależy wam na sobie a wspólne dziecko powinno scalać związek a nie go niszczyć

3

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

Jesteśmy z mężem w związku od 11lat, od 3 jesteśmy małżeństwem mamy po 28 lat jestem w 4 miesiącu ciąży mąż nie chce tego dziecka, nie cieszy się wręcz ma pretensje, wyrzuty. Zacznę od początku długo przed ślubem mąż twierdził, że chce dziecko przed 30,tuż przed ślubem ustalaliśmy, że rok po ślubie zaczniemy starać, po roku mąż zaprotestował powiedział, że absolutnie nie jest gotowy była awantura i rozciągnęło się to w czasie o kolejny rok gdy minął rok mąż znowu się wycofał, kolejne awantury przez rok mnie zwodził kolejne ustalenia po kolejnym roku w końcu powiedziałam wprost, że ja dłużej czekać nie chce i albo teraz zaczniemy się starać albo się rozstaniemy mąż się zgodził były momenty, że powiedział, że jest gotowy będzie się cieszył z dziecka ja mam dużo kłopotów zdrowotnych mąż wtedy troszczy się o mnie byłam przekonana, że wszystko się idealnie ułoży. Po pozytywnym teście ciążowym rozczarowanie mąż zaczął mówić, że za szybko, bo mówiłam mu, że o ciaze nie jest prosto pary starają się latami a u nas udało się za 3 podejściem. Argumenty, że to moja wina bo go naciskałam a on chciał zostać ojcem między 30 a 35, że nie będzie kolorowo, nie mamy tu nikogo do pomocy, znajomi nie maja dzieci to najważniejszy argument, że stracimy z nimi kontakt, skończy się beztroska podróże, imprezy a on to kocha najbardziej, zniszczyłam mu życie bo jest towarzyski jestem załamana sad od samego początku tylko nerwy, stres, płacz... Nie wiem co mam zrobić? Mąż mało interesuje się ciąża nie chodzi ze mną na usg jest mi tak przykro widząc czekające tam pary... Mąż dobrze zarabia , ja jestem na l4, mamy nowe duże mieszkanie warunki na dziecko problem tkwi w jego psychice... Caly czas powtarza, że ludzie mający dzieci są nieszczęśliwi, że on chciał ale później ale jak zarzuciłam mu fakt wcześniej ustalenia były inne i że jaki to dla mnie kompromis czekając może w nieskończoność to powiedział, że to co ustalał wcześniej jak był młody się nie liczy a dobrze wiedział jak zależy mi na macierzyństwie. Czuję się oszukana bo obwinia mnie o tą całą sytuację, że go zmuszałam.... On teraz nie czuje instynktu i myślał, że go poczuje ale się mylił...

Postawiłaś go pod ścianą i teraz masz tego efekty.
Moim zdaniem on słusznie Cię obwinia, za bardzo naciskałaś i wymusiłaś na nim tę decyzję.

Pozostaje modlić się, żeby on z czasem zaakceptował sytuację i stał się ojcem. Jeśli nie, to masz z głowy męża i ojca dla dziecka.

4

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Może i trochę za bardzo na niego wywarła presję ale chyba sam wiedział co robi a autorka sama się nie zapłodniła

5

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Mariusz 28 napisał/a:

Może i trochę za bardzo na niego wywarła presję ale chyba sam wiedział co robi a autorka sama się nie zapłodniła

Zgodził się, bo nie chciał rozstania, to jeden z najgorszych szantaży, jaki można zafundować drugiej osobie.

W kwestii posiadania dzieci nie ma kompromisów, niestety.

Jeśli on nie pokocha tego dziecka, to cała trójka będzie nieszczęśliwa.

Autorko - powinnaś była odejść, po prostu. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że wszystko się ułoży...

6

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Całkowicie zgadzam się z Cyngli.
Mariuszu to tak jakby facet zdjął w trakcie prezerwatywę, bo on teraz chce zostać ojcem. Po takiej akcji zaufanie już nie wraca, zostają wyrzuty.
Autorka zagroziła, a on widocznie faktycznie myślał, że będą się starać dłużej, że się nie uda, że ewentualnie instynkt się pojawi. A się nie pojawił, bo on na to gotowy nie był. Decyzje podejmowane pod wpływem szantażu to żadne decyzje.

Módl się Autorko, żeby jego to nie przerosło i żeby on teraz nie postanowił odejść.

7

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Wiem, że jest w tym dużo mojej winy ale też weź pod uwagę, że wcześniejsze ustalenia były zupełnie inne dałam mu wybór znał jasno moje oczekiwania od samego początku. To nie była kontrolowana wpadka...

8

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

Wiem, że jest w tym dużo mojej winy ale też weź pod uwagę, że wcześniejsze ustalenia były zupełnie inne dałam mu wybór znał jasno moje oczekiwania od samego początku. To nie była kontrolowana wpadka...

To nie był wybór, tylko szantaż - robimy dziecko, albo odchodzę. Facet musi Cię bardzo kochać, skoro nie odszedł sam.

9

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

To też nie było tak, że go zmusiłam na siłę 3lata czekałam cierpliwie, aż będzie gotowy, moje oczekiwania też miały w tym wszystkim  znaczenie.... Skoro wiedział, że faktycznie nie chce mógł się nie zgodzić...

10

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

To też nie było tak, że go zmusiłam na siłę 3lata czekałam cierpliwie, aż będzie gotowy, moje oczekiwania też miały w tym wszystkim  znaczenie.... Skoro wiedział, że faktycznie nie chce mógł się nie zgodzić...

Przecież Ty wiedziałaś, że on nie chce. Powiedział Ci, że nie chce. Zgodził się, bo nie chciał Cię stracić.

Ty także mogłaś odejść i poszukać kogoś, kto ma takie same priorytety w życiu, jak Ty. Z niewolnika nie ma pracownika.

11

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Chyba zostaje Ci tylko czekać i dać mu czas żeby dotarło to do niego ale sam musi podjąć decyzje  bo inaczej nie będzie tu happy endu

12

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Mariusz 28 napisał/a:

Chyba zostaje Ci tylko czekać i dać mu czas żeby dotarło to do niego ale sam musi podjąć decyzje  bo inaczej nie będzie tu happy endu

Dokładnie. On albo się z tym pogodzi, albo rodzina się rozpadnie.

13

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Ale jest tam wyraźnie napisane, że w ostatnich momentach powiedział, że chce też tego dziecka i będzie się cieszył z ciąży bo inaczej nigdy bym się nie zgodziła na to! Jak kategorycznie odmawiał czekałam 3 lata nie próbowałam go wrobic!

14

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

Ale jest tam wyraźnie napisane, że w ostatnich momentach powiedział, że chce też tego dziecka i będzie się cieszył z ciąży bo inaczej nigdy bym się nie zgodziła na to! Jak kategorycznie odmawiał czekałam 3 lata nie próbowałam go wrobic!

Gdyby chciał tego dziecka, to nigdy byś nie musiała go namawiać, a tym bardziej szantażować rozstaniem.

Już jesteś w ciąży i nic się na to nie poradzi. Albo on się z tym pogodzi, albo pewnie się rozstaniecie.
Daj mu trochę czasu.

15

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

Ale jest tam wyraźnie napisane, że w ostatnich momentach powiedział, że chce też tego dziecka i będzie się cieszył z ciąży bo inaczej nigdy bym się nie zgodziła na to! (...)

Mogę prosić o wskazanie tego tekstu?

16

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Wielokropek napisał/a:
Soniapatek91 napisał/a:

Ale jest tam wyraźnie napisane, że w ostatnich momentach powiedział, że chce też tego dziecka i będzie się cieszył z ciąży bo inaczej nigdy bym się nie zgodziła na to! (...)

Mogę prosić o wskazanie tego tekstu?

Soniapatek91 napisał/a:

w końcu powiedziałam wprost, że ja dłużej czekać nie chce i albo teraz zaczniemy się starać albo się rozstaniemy mąż się zgodził były momenty, że powiedział, że jest gotowy będzie się cieszył z dziecka

Pewnie tak powiedział dla świętego spokoju, albo wierzył, że mu się odmieni...

17

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Przeczytaj dokładnie cały tekst jest napisane, po ostatnich ustaleniach, że albo rozstanie albo decyzja i mąż powiedział, że będzie cieszył się z ciąży a jak zrobiłam test od razy była zmiana zdania!

18

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

Przeczytaj dokładnie cały tekst jest napisane, po ostatnich ustaleniach, że albo rozstanie albo decyzja i mąż powiedział, że będzie cieszył się z ciąży a jak zrobiłam test od razy była zmiana zdania!

Bo on nie chciał tego dziecka, a zgodził się na próby tylko dlatego, bo bał się, że odejdziesz. Tyle.

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Z jednej strony nie jestem za stawianiem jakichkolwiek warunków ukochanej osobie "zrób coś tam albo się rozstaniemy", ale piszecie, że autorka powinna była po prostu odejść. Odchodząc przecież musiałaby podać jakiś powód, czyli w tym wypadku odmienne oczekiwania i wtedy on najprawdopodobniej zrobiłby to samo co zrobił po postawieniu ultimtum, czyli powiedział "no dobra, skoro Ci tak zależy to zróbmy sobie to dziecko". Mąż autorki to dorosła osoba, podjął decyzję i nie może mieć żalu do autorki, że za szybko zaszła w ciążę...

20

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Wszystko spoko tylko teraz jesteśmy razem a nikt nie będzie szczęśliwy każde ma swoje racje i jest rozczarowanie...

21

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

Wszystko spoko tylko teraz jesteśmy razem a nikt nie będzie szczęśliwy każde ma swoje racje i jest rozczarowanie...

Niestety. Ryzyko zostało podjęte i dopiero się okaże, czy było warto stawiać na swoim.

Kamila_von_Trupka napisał/a:

Z jednej strony nie jestem za stawianiem jakichkolwiek warunków ukochanej osobie "zrób coś tam albo się rozstaniemy", ale piszecie, że autorka powinna była po prostu odejść. Odchodząc przecież musiałaby podać jakiś powód, czyli w tym wypadku odmienne oczekiwania i wtedy on najprawdopodobniej zrobiłby to samo co zrobił po postawieniu ultimtum, czyli powiedział "no dobra, skoro Ci tak zależy to zróbmy sobie to dziecko". Mąż autorki to dorosła osoba, podjął decyzję i nie może mieć żalu do autorki, że za szybko zaszła w ciążę...

Myślę, że zna partnera jak nikt inny, wiedziała, że on tego dziecka nie chce. Wiedziała, że się do tego zmusza. Odpowiednim wyjściem było po prostu odejść, albo poczekać, aż partner będzie gotowy.
Teraz trzy osoby będą cierpieć.

22

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

On nie chciał kategorycznie rozstania twierdził, że mnie kocha a z tym czekanie to wg CB jest fair, że jedna osoba ma być podporządkowana drugiej i może czekać w nieskończoność? Ja mu dałam wybór albo rozstanie albo dziecko mógł powiedzieć że nie jest gotów nie chce i koniec....

23

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

On nie chciał kategorycznie rozstania twierdził, że mnie kocha a z tym czekanie to wg CB jest fair, że jedna osoba ma być podporządkowana drugiej i może czekać w nieskończoność? Ja mu dałam wybór albo rozstanie albo dziecko mógł powiedzieć że nie jest gotów nie chce i koniec....

Napisałam Ci już, co bym zrobiła.
Moim zdaniem popełniłaś duży błąd, którego konselwencje poniesiecie wszyscy.

24

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

On nie chciał kategorycznie rozstania twierdził, że mnie kocha a z tym czekanie to wg CB jest fair, że jedna osoba ma być podporządkowana drugiej i może czekać w nieskończoność? Ja mu dałam wybór albo rozstanie albo dziecko mógł powiedzieć że nie jest gotów nie chce i koniec....

To lepiej zrobić sobie dziecko jak jedna osoba jest na to zupełnie niegotowa niż nie robić dziecka i poczekać, aż druga osoba dojrzeje?

Błędem Twojego męża jest to, że się na to dziecko zgodził. Błędem jest też to, że nie powiedział Ci przed ślubem, jak u niego wygląda sprawa z tym, że dziecka nie chce.

Twoim błędem jest szantażowanie go.

25 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-03 13:14:29)

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Tak zastanawiam się co facet czuł i myślał kochając się z autorką, że może jednak nie zajdzie w ciąże? Moim zdaniem człowiek mimo 28 lat mało odpowiedzialny i nie wiem czy w pełni dojrzały. Po co mu była żona skoro w głowie ciągle ma towarzystwo, imprezy, podróże - to to co kocha najbardziej. I też drogie panie nie zwalajcie winy na autorkę. Średnio rozgarnięty mężczyzna może przewidzieć że kobieta ~ 30 lat będzie chciała mieć dziecko. Co do zwalania winy i o zniszczonym życie (jeżeli takie słowa dosłownie padły) to napiszę trochę po chamsku: Jak by myślał to by nie wkładał. Szkoda jedynie dziecka bo albo będzie wychowywany bez biologicznego ojca albo ten ojciec nie za bardzo będzie kochał to dziecko. Tym bardziej że przed ślubem ustalili kiedy zdecydują się na potomstwo. Co najbardziej mnie wnerwia to uogólnienie że ludzie którzy mają dzieci są nieszczęśliwi. Jak to fajnie tylko widzieć swoje szczęście nie licząc się ze szczęściem innych.

26

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Janix2 napisał/a:

Jak to fajnie tylko widzieć swoje szczęście nie licząc się ze szczęściem innych.

Pewnie. To samo można napisać Autorce. Wymusiła na męż decyzję o dziecku. Takie są fakty.
Ja bym po prostu odeszła, bez kombinowania z szantażami. Tyle.

27 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-03 13:18:46)

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Cyngli napisał/a:

Ja bym po prostu odeszła, bez kombinowania z szantażami. Tyle.

Jeżeli uważam że ktoś mnie szantażuje i ma inne priorytety niż ja - odchodzę.
Wychodzi z tego że oboje inaczej wyobrażali sobie co to znaczy założyć rodzinę. Dla mnie powinien się najpierw wyszaleć a potem myśleć o założeniu rodziny. Ślubem chyba nikt go nie szantażował?

28

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Niemal trzydziestoletni mężczyzna wie, co robi się a czego nie robi, by mieć dzieci. Wie też, że życie wywraca mu się o 180 stopni, dotychczasowe idzie w dal.
Oczekiwanie od niego, by w związku z tym podskakiwał do góry z radości jest przesadą.

29

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Janix2 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Ja bym po prostu odeszła, bez kombinowania z szantażami. Tyle.

Jeżeli uważam że ktoś mnie szantażuje i ma inne priorytety niż ja - odchodzę.

Ciężko jest odejść, gdy w grę wchodzą uczucia. Nie każdy potrafi sobie racjonalnie pewne rzeczy wytłumaczyć.
Niemniej jednak, zgadzam się z Tobą. Powinien był odejść.

30 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-03 13:23:25)

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Cyngli napisał/a:

Ciężko jest odejść, gdy w grę wchodzą uczucia. Nie każdy potrafi sobie racjonalnie pewne rzeczy wytłumaczyć.
Niemniej jednak, zgadzam się z Tobą. Powinien był odejść.

O jakich uczuciach piszesz, jej do niego czy w drugą stronę? Ja po usłyszeniu tekstu: zniszczyłaś mi tą ciążą życie bo nie będę mógł spotykać się ze znajomymi, imprezować i podróżować tego dnia spakował bym walizki (swoje).

31

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Janix2 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Ciężko jest odejść, gdy w grę wchodzą uczucia. Nie każdy potrafi sobie racjonalnie pewne rzeczy wytłumaczyć.
Niemniej jednak, zgadzam się z Tobą. Powinien był odejść.

O jakich uczuciach piszesz, jej do niego czy w drugą stronę? Ja po usłyszeniu tekstu: zniszczyłaś mi tą ciążą życie bo nie będę mógł spotykać się ze znajomymi, imprezować i podróżować tego dnia spakował bym walizki.

Oczywiście, że jego do niej. Myślisz, że z nudów się na tą ciążę zgodził?
Nie powinien był. Ona też nie powinna była pewnych rzeczy robić. Oboje dali ciała. Teraz pozostaje czekać.

32 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-03 13:42:12)

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Cyngli napisał/a:

Oczywiście, że jego do niej. Myślisz, że z nudów się na tą ciążę zgodził?

Nie mówi się osobie którą się kocha że zmarnowało mu się życie i to po 3 latach. To chyba gorsze niż dostać w twarz.

Cyngli napisał/a:

Wymusiła na męż decyzję o dziecku.

A to że ustalili że zaczną się starać o dziecko po ok. roku a minęło 3 lata to nie jest prośba o spełnienie obietnicy. Czy obietnice nie obowiązują w zdawało by się normalnym związku?

Wielokropek napisał/a:

Oczekiwanie od niego, by w związku z tym podskakiwał do góry z radości jest przesadą.

Czyli zrobił ale się nie cieszył.

33

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Nie wiem, może jestem jakaś inna, ale dla mnie wymuszone obietnice nie mają żadnej wartości...
Na miejscu Autorki nie cieszyłabym się tą ciążą, skoro została wywalczona na siłę i szantażem. Nie chciałabym łaski.

Błędem jej męża było to, że nie postawił na swoim w pewnym momencie, a potem zgodził się na wszystko, mimo, że nie był pewien swojej decyzji.

Ogólnie jestem zdania, że w kwestii posiadania dzieci nie ma kompromisu. Albo obie strony chcą mieć dzieci, albo należy się rozstać, bo inaczej w końcu zawsze ktoś jest nieszczęśliwy.

34

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Stwierdzenie "albo teraz zaczniemy się starać albo się rozstaniemy" wiele mówi o uczuciach, priorytetach, systemie wartości.

35

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Nie no wynika z tego wszystkiego, że ja jestem winna, mam co chciałam bo go zmusiłam postawiłam pod ścianą.... a jego wcześniejsze obietnice i zapełnienia to co? Zwodzil mnie co roku mialo być za rok.... Chyba mam prawo czuć się oszukana... Teraz noszę jego dziecko płacze denerwuje się a jego to nie wzrusza... W lipcu tego roku miałam podejrzenie zlosliwego nowotwora piersi biopsje jak czekaliśmy na wyniki powiedział mi że jak wszystko będzie ok zaczniemy się starać o dziecko na pewno się uda i będziemy szczęśliwą rodziną po tych słowach uwierzyła że będzie ok wcześniej jak mówił kategorycznie nie robiłam cos na siłę czekalam 3 lata.... Wiedział że nie chce zwlekać z założeniem rodziny znał moje poglądy szkoda że jego zmieniły się po ślubie.....

36

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Cyngli napisał/a:

Nie wiem, może jestem jakaś inna, ale dla mnie wymuszone obietnice nie mają żadnej wartości...
Na miejscu Autorki nie cieszyłabym się tą ciążą, skoro została wywalczona na siłę i szantażem. Nie chciałabym łaski.

Błędem jej męża było to, że nie postawił na swoim w pewnym momencie, a potem zgodził się na wszystko, mimo, że nie był pewien swojej decyzji.

Ogólnie jestem zdania, że w kwestii posiadania dzieci nie ma kompromisu. Albo obie strony chcą mieć dzieci, albo należy się rozstać, bo inaczej w końcu zawsze ktoś jest nieszczęśliwy.


Po pierwsze przed ślubem nie wymuszalam na nim decyzji o dziecku sam powiedział kiedy chcę założyć rodzinę to chyba coś jest nie halo jeśli ktoś całe życie mówi o swoich oczekiwaniach a później nagle zmieni zdanie.....

37

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

W ciąży hormony szaleją, fakt. Robienie z siebie ofiary nie sprzyja ani autorce, ani jej mężowi, ani ich dziecku.
Może warto zakopać topór wojenny?

38

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Wielokropek napisał/a:

Stwierdzenie "albo teraz zaczniemy się starać albo się rozstaniemy" wiele mówi o uczuciach, priorytetach, systemie wartości.

Jak bym powiedziała od samego początku albo teraz albo rozstanie to ok ale każdy ma swoje granice.... a zwodzenie o mydlenie oczy komuś przez 3 lata że za rok za pół będę chciał jest wporzadku?

39

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Licytacji ciąg dalszy?



Czego oczekujesz i na forum od nas - użytkowników, i od męża?

40

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Nie wiem, może jestem jakaś inna, ale dla mnie wymuszone obietnice nie mają żadnej wartości...
Na miejscu Autorki nie cieszyłabym się tą ciążą, skoro została wywalczona na siłę i szantażem. Nie chciałabym łaski.

Błędem jej męża było to, że nie postawił na swoim w pewnym momencie, a potem zgodził się na wszystko, mimo, że nie był pewien swojej decyzji.

Ogólnie jestem zdania, że w kwestii posiadania dzieci nie ma kompromisu. Albo obie strony chcą mieć dzieci, albo należy się rozstać, bo inaczej w końcu zawsze ktoś jest nieszczęśliwy.


Po pierwsze przed ślubem nie wymuszalam na nim decyzji o dziecku sam powiedział kiedy chcę założyć rodzinę to chyba coś jest nie halo jeśli ktoś całe życie mówi o swoich oczekiwaniach a później nagle zmieni zdanie.....

Powiedział Ci, że chciałby KIEDYŚ, ale nie teraz, bo nie jest gotowy. Nie oszukał Cię.

41

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Cyngli napisał/a:
Soniapatek91 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Nie wiem, może jestem jakaś inna, ale dla mnie wymuszone obietnice nie mają żadnej wartości...
Na miejscu Autorki nie cieszyłabym się tą ciążą, skoro została wywalczona na siłę i szantażem. Nie chciałabym łaski.

Błędem jej męża było to, że nie postawił na swoim w pewnym momencie, a potem zgodził się na wszystko, mimo, że nie był pewien swojej decyzji.

Ogólnie jestem zdania, że w kwestii posiadania dzieci nie ma kompromisu. Albo obie strony chcą mieć dzieci, albo należy się rozstać, bo inaczej w końcu zawsze ktoś jest nieszczęśliwy.


Po pierwsze przed ślubem nie wymuszalam na nim decyzji o dziecku sam powiedział kiedy chcę założyć rodzinę to chyba coś jest nie halo jeśli ktoś całe życie mówi o swoich oczekiwaniach a później nagle zmieni zdanie.....

Powiedział Ci, że chciałby KIEDYŚ, ale nie teraz, bo nie jest gotowy. Nie oszukał Cię.

Powiedział przed ślubem, że chce rok po ślubie a nie kiedyś czy w przyszłości.... rok po ślubie że za rok bo teraz nie jest gotowy  i tak w kółko jest to wyraźnie napisane.
Przed staraniami powiedział że chce po akcji z nowotworem a po teście powiedział  że nie jest gotowy, że chciał między 30 a 35 to kto kogo oszukał?

42

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Powtórzę. smile

Czego oczekujesz i na forum od nas - użytkowników, i od męża?

43

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Wielokropek napisał/a:

Powtórzę. smile

Czego oczekujesz i na forum od nas - użytkowników, i od męża?

Niczego nie oczekuję od nikogo.

44

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Oczywiście, że to bardzo niedobrze, że przed ślubem mówił jedno, a po ślubie zaczął ciągle zmieniać zdanie. Ale po ślubie widziałaś, jak jest, widziałaś że zmienia termin starań i wtedy trzeba było zdecydować, albo odejść, albo być z nim i czekać. Fakt, że to on zmienił "zasady gry", ale też widziałaś jaka jest sytuacja. I mimo to wymusiłaś tą ciąże. Jeśli dziecko jest dla Ciebie tak ważne, to skup się na nim, na ciąży, a z małżeństwem się okaże, co będzie.

45

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Soniapatek91 napisał/a:

Niczego nie oczekuję od nikogo.

Zapamiętajmy. I wyciągnijmy wnioski. smile

46

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Ja jako męska szowinistyczna świnia zapytam Panie tak: kochacie faceta, jesteście w długim związku który chce się z wami ożenić w ciągu roku i nic. Co wtedy robicie. Odchodzicie bez słowa czy żądacie - określ się. Autorka chyba nie dziurawiła mu gumek? On wybrał-ale nie przewidział że za swoje czyny trzeba ponieść konsekwencję i o żadnym szantażu nie może być mowy. Miał wybór i nikt mi nie wmówi że zrobił to bo kochał ją (znaczy zrobił jej dziecko). Facet 30 letni już tak ze 4 lata wstecz powinien mieć włączone myślenie.

Janix2 napisał/a:

albo będzie wychowywany

Jakoś od razu przyszło mi na myśl że będzie to syn smile

47

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Rising_Sun napisał/a:

Oczywiście, że to bardzo niedobrze, że przed ślubem mówił jedno, a po ślubie zaczął ciągle zmieniać zdanie. Ale po ślubie widziałaś, jak jest, widziałaś że zmienia termin starań i wtedy trzeba było zdecydować, albo odejść, albo być z nim i czekać. Fakt, że to on zmienił "zasady gry", ale też widziałaś jaka jest sytuacja. I mimo to wymusiłaś tą ciąże. Jeśli dziecko jest dla Ciebie tak ważne, to skup się na nim, na ciąży, a z małżeństwem się okaże, co będzie.

Zgadzam się z tym.

Janix, to Autorce bardzo na tej ciąży zależało, zaszantażowała męża odejściem, plus jeszcze było u niej podejrzenie raka. Myślę, że to miało spory wpływ na podjęcie przez niego takiej, a nie innej decyzji.

Widzisz, ja już byłam w związku z facetem, który chciał się ze mną ożenić. Oświadczył się, gdy był gotowy. Decyzję o dziecku też podjęliśmy wspólnie i bez presji.
Gdyby nie był gotowy, nie zmuszałabym go. Gdybym go bardzo kochała, czekałabym. Gdyby jednak papier/dziecko był dla mnie ważniejszy od naszej miłości, odeszłabym i poszukała kogoś, kto od razu będzie chciał papier/dziecko.

48

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

A moim zdaniem on jest w szoku przedporodowym, zdaje sobie sprawe ze dziecko na lata przemebluje wasze zycie, I w zasadzie sprawi ze to bedzie inny etap waszego zwiazku, wwielu facetow to przezywa, ale mam nadzieje ze da rade, bedzie potrafil przemeblowac swoje zycie podporzadkowujac je opiece I wychowaniu waszego dziecka

49

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Bardzo możliwe, że za jakiś czas sytuacja się poprawi.
Tego Ci, Autorko, życzę.

50

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Cyngli napisał/a:
Rising_Sun napisał/a:

Oczywiście, że to bardzo niedobrze, że przed ślubem mówił jedno, a po ślubie zaczął ciągle zmieniać zdanie. Ale po ślubie widziałaś, jak jest, widziałaś że zmienia termin starań i wtedy trzeba było zdecydować, albo odejść, albo być z nim i czekać. Fakt, że to on zmienił "zasady gry", ale też widziałaś jaka jest sytuacja. I mimo to wymusiłaś tą ciąże. Jeśli dziecko jest dla Ciebie tak ważne, to skup się na nim, na ciąży, a z małżeństwem się okaże, co będzie.

Zgadzam się z tym.
Janix, to Autorce bardzo na tej ciąży zależało, zaszantażowała męża odejściem, plus jeszcze było u niej podejrzenie raka. Myślę, że to miało spory wpływ na podjęcie przez niego takiej, a nie innej decyzji.

Wychodzi na to że przed ślubem można obiecywać złote góry a po ślubie wszystko do WC można spuścić bo mi się priorytety zmieniły. Bo małżeństwo to takie polubienie na fejsie czy innym komunikatorze. Czyli jak ktoś obiecywał, zachwycał się mną a potem te obietnice złamał to jest OK? Bo domagałam się aby te obietnice wypełnił.

51

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Janix2 napisał/a:
Cyngli napisał/a:
Rising_Sun napisał/a:

Oczywiście, że to bardzo niedobrze, że przed ślubem mówił jedno, a po ślubie zaczął ciągle zmieniać zdanie. Ale po ślubie widziałaś, jak jest, widziałaś że zmienia termin starań i wtedy trzeba było zdecydować, albo odejść, albo być z nim i czekać. Fakt, że to on zmienił "zasady gry", ale też widziałaś jaka jest sytuacja. I mimo to wymusiłaś tą ciąże. Jeśli dziecko jest dla Ciebie tak ważne, to skup się na nim, na ciąży, a z małżeństwem się okaże, co będzie.

Zgadzam się z tym.
Janix, to Autorce bardzo na tej ciąży zależało, zaszantażowała męża odejściem, plus jeszcze było u niej podejrzenie raka. Myślę, że to miało spory wpływ na podjęcie przez niego takiej, a nie innej decyzji.

Wychodzi na to że przed ślubem można obiecywać złote góry a po ślubie wszystko do WC można spuścić bo mi się priorytety zmieniły. Bo małżeństwo to takie polubienie na fejsie czy innym komunikatorze. Czyli jak ktoś obiecywał, zachwycał się mną a potem te obietnice złamał to jest OK? Bo domagałam się aby te obietnice wypełnił.

Edytowałam, zerknij.

Wiesz, on na początku związku powiedział, że chce mieć dzieci, ale KIEDYŚ. Potem obiecywał pod presją, ja już pisałam, że dla mnie takie obietnice są bez sensu. Autorka doskonale wiedziała, że to wymuszone. Nie jest przecież ślepa ani głupia.

Poza tym, nie oszukujmy się, człowiekowi z wiekiem zmieniają się poglądy, priorytety. Tylko krowa nie zmienia poglądów.

Jeszcze dopiszę, że dziecko to bardzo ważna kwestia, to nie kupno nowego smartfona... rodzicem się potem będzie całe życie. Trzeba być naprawdę pewnym, że się tego chce.

52

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Janix2 napisał/a:

Wychodzi na to że przed ślubem można obiecywać złote góry a po ślubie wszystko do WC można spuścić bo mi się priorytety zmieniły. Bo małżeństwo to takie polubienie na fejsie czy innym komunikatorze. Czyli jak ktoś obiecywał, zachwycał się mną a potem te obietnice złamał to jest OK? Bo domagałam się aby te obietnice wypełnił.

Nie jest ok, że ktoś załamał obietnicę, ale co można w tej sytuacji zrobić? Nie pójdzie się na policję albo do sądu z oskarżeniem, że przed ślubem coś obiecywał wink Jedynie można wyciągnąć wnioski jaki to człowiek, skoro przed ślubem mówił co innego.

53

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Cyngli napisał/a:

Wiesz, on na początku związku powiedział, że chce mieć dzieci, ale KIEDYŚ. Potem obiecywał pod presją, ja już pisałam, że dla mnie takie obietnice są bez sensu.

@Cyndli, oni umówili się że nie KIEDYŚ tylko po roku, minęło 3. Pisanie o raku jest raczej nie fair bo zaraz ktoś napisze że robiła to bo była chora (chociaż ja w takiej sytuacji tez chciałbym potomka zostawić). W związku z tym że facet głupoty gadał przed ślubem i w dalszym ciągu szuka winnych tylko nie on napisze tak: po co autorce zawrócił w głowie, ona go do ślubu nie ciągnęła. Co napiszecie żonie której mąż odszedł do młodszej bo ma lepszy seks? Miał prawo bo człowiekowi się priorytety zmieniły a to że zapewniał o dozgonnej miłości bo po ślubie już to się nie liczy? Ktoś tu chyba kogoś oszukał trochę. Ktoś nie dotrzymał umowy, chyba że po ślubie umowy przestają obowiązywać?

54

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Pozostanę jednak przy swojej opinii. smile

55 Ostatnio edytowany przez Marata (2020-01-03 18:35:54)

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Podróże z dzieciaczkiem są jak najbardziej możliwe. Więc z tego rezygnować by nie musiał. Często w tatrach mijam tatusiów z dziećmi w plecaczkach. W skałkach widzę jak jeden z rodziców się wspina z kolegą jako asekuracją, a drugie opiekuje się w tym czasie dzieckiem. Potem takie dzieci często przejmują pasje rodziców smile

Nic nie poradzisz na to, że jesteś w ciąży. No mąż także nie. Teraz zostaje wam poskładać tak życie, żeby jakoś to szło dalej.
Pogadaj z nim, ale spokojnie.
Ty młodsza nie będziesz i z biegiem czasu szanse na ciążę u kobiet maleją, za to rosną szanse na dziecko z zespołem Downa.
Co jest ważniejsze - imprezy i kolesie, czy Wasze życie?
Pretensje nie zmienią biegu wypadków i dzieciak i tak się pojawi na świecie. My, osoby posiadające dzieci jakoś jednak istniejemy na świecie, i nie chodzimy w worach pokutnych, żeby zaznaczyć, że jest nam ciężko. Czasami jest niełatwo, czasami bardzo trudno, ale w większości czasu jednak jest fajnie. Da się żyć smile
Jak on sobie wyobraża Wasze dalsze życie skoro już teraz w nim niemal nie uczestniczy?

No w ostateczności, gdyby szedł w zaparte, spakował bym się i wyprowadziła.

56

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
Marata napisał/a:

Podróże z dzieciaczkiem są jak najbardziej możliwe. Więc z tego rezygnować by nie musiał. Często w tatrach mijam tatusiów z dziećmi w plecaczkach. W skałkach widzę jak jeden z rodziców się wspina z kolegą jako asekuracją, a drugie opiekuje się w tym czasie dzieckiem. Potem takie dzieci często przejmują pasje rodziców smile

Nic nie poradzisz na to, że jesteś w ciąży. No mąż także nie. Teraz zostaje wam poskładać tak życie, żeby jakoś to szło dalej.
Pogadaj z nim, ale spokojnie.
Ty młodsza nie będziesz i z biegiem czasu szanse na ciążę u kobiet maleją, za to rosną szanse na dziecko z zespołem Downa.
Co jest ważniejsze - imprezy i kolesie, czy Wasze życie?
Pretensje nie zmienią biegu wypadków i dzieciak i tak się pojawi na świecie. My, osoby posiadające dzieci jakoś jednak istniejemy na świecie, i nie chodzimy w worach pokutnych, żeby zaznaczyć, że jest nam ciężko. Czasami jest niełatwo, czasami bardzo trudno, ale w większości czasu jednak jest fajnie. Da się żyć smile
Jak on sobie wyobraża Wasze dalsze życie skoro już teraz w nim niemal nie uczestniczy?

No w ostateczności, gdyby szedł w zaparte, spakował bym się i wyprowadziła.

Dziękuję za słowa wsparcia!

57

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Cyngli

Serio?? Koleś robił dziewczynę w balona zwodził latami a Wy go bronicie nie wierzę w to co czytam kobieca solidarność haha chcielibyście być na jej miejscu?

Spostrzeżenia Janix2 są trafne była rozmowa przed ślubem konkretne ustalenia a argument, że krowa nie zmienia zdania hmmm równie dobrze mógł odejść do innej też by było ok bo zmieniły mu się priorytety!
tyle lat dobrze znał jej oczekiwania dziewczyna dała wybór ja też byłam w związku z tego typu mężczyzna wiecznie niegotowy Piotruś Pan i takim trzeba dać ultimatum chyba, że chce się czekać latami na ślub, dziecko i się nie doczekać!

Soniapatek91 badz silna trzymaj się! Mam nadzieję, że pójdzie po rozum do głowy i kiedyś Ci podziękuję, że wytrzymałaś dla waszej rodziny ten trudny czas sama jestem w ciąży i wiem jaki to ciężki czas dla kobiety nie wyobrażam sobie co musisz czuć! Ciąża też była dla nas lekkim zaskoczeniem ale jak facet kocha to będzie się troszczy o żonę i pokocha dziecko mimo wszystko ludzie zaliczają wpadki i nikt takich cyrkow nie robi tylko wspiera! Tym bardziej po tylu latach związku!

58

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Naprawdę potrzebowałaś założyć drugie konto, żeby nam to oznajmić, Autorko? Otrzymujesz I ostrzeżenie na Twoim koncie głównym, a Twoje drugie wcielenie zostanie zbanowane.

59 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-01-04 19:26:49)

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Można się przerzucać winą z jednej strony na drugą, tylko po co?
Oboje rozmijają się w swoich oczekiwaniach. Z jednej strony to dziwne, żę facetowi zmieniły się priorytety a z drugiej takie szantaże, jakie zastosowała Autorka są rzeczywiście słabe.
Wygląda na to, że dziecko jest dla Autorki absolutnie na pierwszym miejscu i rozczarowała się podejśćiem partnera. Teraz tylko należy oczekiwać, że facetowi się MOŻE odmieni.

60 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2020-01-04 19:53:29)

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!
bagienni_k napisał/a:

(...) Teraz tylko należy oczekiwać, że facetowi się MOŻE odmieni.

Na początku czasem bywa, iż rodzice (bo dotyczy to także matek) na wieść o ciąży są źli, wściekli, niepogodzeni z "otrzymaniem" nowej roli. Najczęściej jest to przejściowe. Najczęściej albo w trakcie ciąży, albo po urodzeniu dziecka, albo w jakiś czas potem, rodzice są szczęśliwi, zaczynają kochać i nie wyobrażać sobie tego, "że byłam/byłem przeciwny". Kobiety - ponoć - mają łatwiej, szybciej akceptują, szybciej cieszą się, szybciej kochają. Ponoć mają łatwiej - bo to w ich ciele rozwija się dziecko. Mężczyzna stoi z boku, często spychany na drugi plan, wysłuchuje pretensji.


Czy bohaterowi wątku się odmieni? Samo się - na pewno nie. Wymaga to pracy, zaakceptowania a później pozbycia się nieprzyjemnych uczuć, pozbierania rozumu i zmiany myślenia o sobie, o swej partnerce, o ich dalszym życiu.
Kłótnie między rodzicami, wzajemne oskarżania, wyciąganie spraw sprzed lat pogarszają i tak napiętą atmosferę (konia z rzędem temu, kto zna ludzi czekających na narodziny potomka i żyjących wtedy wyłącznie sielsko-anielsko). A wysłuchanie drugiej osoby, tego co mówi, rzadko jest łatwe, nigdy nie jest przyjemne, gdy to o uczuciach związanych ze swoim zachowaniem mowa. By to wysłuchanie było dwustronne, by każdy usłyszał to, co potrzebne jest drugiej osobie konieczne jest upuszczenia "na boku" negatywnych uczuć,  zobaczenie partnera jako podmiotu, odklejenie się od roli ofiary. I dotyczy to obu osób.

61

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Dramat, dziewczyno, dramat. Jak można wymuszać  na kimś szantażem tak poważne decyzje, jak o dziecku? On się boi, nie był gotowy zostać ojcem, faktycznie musi Cię bardzo kochać skoro nie odszedł po samym tak postawionym ultimatum: dziecko albo rozstanie.
No i oby się nie okazało, że mimo tej zgody pod wpływem dociśnięcia do ściany, sytuacja go jednak przerośnie i odejdzie teraz.

62

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Jakby oboje byli rzeczywiście dojrzali to by się rozstali. Kwestia posiadania lub nieposiadana dzieci to jedna z poważniejszych w związku. Facet widząc, że partnerka chce miec dziecko, powinien dać jej odejść do kogoś kto to dziecko chce. I odwrotnie. Ale teraz już po ptokach.

Wyjedzcie gdzieś we dwoje, nawet na kilka dni. Rozmawiajcie. Jeśli nie bedzie według między wami dobrze do porodu to potem tym bardziej tego nie naprawicie. Tak po ludzku mam nadzieję, że jednak się między Wami ułoży. smile

63

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Zmusilam męża siła do dziecka. Była pewna, że skoro ja się cieszę to wszystko będzie idealnie.

Czas skończyć być zapatrzona w siebie egoistką i przyjąć do wiadomości, że w związku obok Ciebie istnieje druga osoba.

64

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Jak autorka zmusiła męża siłą do dziecka???To on się z nią nie liczył, zapomniał o jej potrzebach , był egoistą. Mało tego . Oszukał ją i to kilka razy. Zwodził ją ze chce dziecka,nawet był określony czas kiedy będą się o niego starać. I zaczeli się starać ,w tych staraniach brał świadomie udział i jak dziecko się pojawiło on się rozmyślił. Soniapatek postawiła sprawę jasno. Po co tkwić w związku gdzie cele  są tak różne.To on ją zatrzymał obiecując coś, czego  nie chciał spełnić. Oszukał ją, A teraz całą winę zwala na żonę.Tak bardzo ją kochał i co z tej miłości zostało?
Współczuję Ci autorko że trafił Ci się taki nieodpowiedzialny facet. Może się jeszcze ogarnie ,czego Ci z czego serca życzę

65

Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży!

Ano w ten sposób, że dała mu wybór, dziecko już i teraz lub koniec związku. Naprawdę liczyła, że takie postawienie sprawy przy czymkolwiek będzie oznaczało, że druga strona będzie tym zachwycona ? Szantażem można osiągnąć tylko jeden cel, nigdy zaś spowodować pojawienie się pozytywnych emocji, właśnie wręcz przeciwnie, zwykle pojawiają się te negatywne. Dostała to co chciala - dziecko, niech się jednak nie dziwi, że partner nie jest tym zachwycony skoro tego dziecka nie chciał i dalej nie chce ! Zrozumcie w końcu kobiety, że w ten sposób nie zmuszacie nigdy partnera do tego aby CHCIAŁ on coś zrobić, zmuszacie jedynie aby to zrobił. Autorka dopiero teraz zauważyła że to nie jest tożsame, dalej jednak nie jest w stanie tego zrozumieć.

Skoro tak bardzo jej przeszkadzał fakt braku potomka to trzeba było odejsc.

Posty [ 1 do 65 z 157 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Mąż nie cieszy się z ciąży!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024