problemy z radzeniem sobie z emocjami na bieżąco - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » problemy z radzeniem sobie z emocjami na bieżąco

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: problemy z radzeniem sobie z emocjami na bieżąco

Cześć, jestem karo i mam 23 lata. Czuje się bardzo bezradna ze względu na moje problemy z emocjami. Od półtora roku uczęszczam na psychoterapię, na której początkowo starałam się rozwiązać problemy z sytuacją traumatyczną, kiedy przeżyłam jako dziecko. Aktualnie problemy te są już rozwiązane, a wspólnie z moją psychoterapeutką zajęłyśmy się problemami wynikającymi z rodziny i dzieciństwa, akceptacji siebie, itp. Temat ten był także poruszany w gabinecie, ale czuję, że jestem bezradna, a następne spotkanie czeka mnie dopiero po nowym roku.

Otóż mam wybuchowy charakter. Zauważyłam, że zbieram wszystko do siebie, zazwyczaj tego nie rozpoznawałam (od niedawna zaczęłam dopiero czuć swoje stany emocjonalne, rozpoznawać, że coś sprawiło, że poczułam się gorzej i co konkretnie), ale mimo tego, mam problemy z nazywaniem emocji i radzeniem sobie z nimi.

Wygląda to mniej więcej tak: 

w ciągu dnia coś mnie zdenerwuje, wiem to, nazywam i zdaje sobie z tego sprawę, próbuje jakoś sobie z tym poradzić, ale chyba średnio mi to wychodzi (ostatnim razem np. zaczęłam czytać książkę i słuchać spokojnej muzyki - chyba nie pomogło), do tego czuje się zmęczona (pracuje i studiuje dziennie, czasem mam mało chwil tylko dla siebie), dodatkowo w rodzinie nie za bardzo mogę otwarcie mówić o swoich uczuciach, bo panują tu różne schematy i mity, zazwyczaj nikt na te moje uczucia nie zwraca uwagi, albo w różny sposób próbuje odwrócić od nich uwagę. Więc wczoraj na uczelni wystąpiła mała sprzeczka z kolegą, siedziałam tam od rana do wieczora, wróciłam do domu i chciałam poruszyć pewien temat ze starszą siostrą,  ale nie do końca opowiedziałam o moich uczuciach, bo bałam się, że się zdenerwuje, albo mnie oleje, albo zrobi mi na złość... Cały tydzień w ogóle różne rzeczy się dzieją nie do końca przyjemne.


I tak się zbiera, i zbiera, aż ... dojdzie do tego mój chłopak. Wylewam na niego wszystko jak pomyje, wystarczy jakiś czynnik zapalny i wszystko ze mnie w takich chwilach uchodzi - denerwuje się, wściekam, jestem odrażająca, oskarżycielska. Co prawda, on też ma swoje za uszami, ale jak już się uspokoję, jest mi cholernie wstyd i przykro, że znowu tak się stało, że znowu w porę się nie uspokoiłam, że się pokłóciliśmy, że wszystko psuję. Ponieważ wiem, że za tą samą sprawą, za którą tak drzemy koty stoją też (prawdopodobnie) inne, nierozwiązane konflikty z którymi nie mogę sobie poradzić. Nie chcę tego robić. Nie chcę tak się zachowywać. Po takim wybuchu złości mam do siebie pretensje.



Chciałabym od początku ćwiczyć rozpoznawanie emocji i radzenie sobie z nimi. Próbuje wielu rzeczy, staram się, czuje się bezsilna, bo mam wrażenie, że to desperackie, że coś ze mną nie tak... że inni ludzie potrafią się pohamować. 

Potrzebuję wsparcia, mam wrażenie, że ta droga zaczyna mnie już trochę przytłaczać. Próbowałam masy rzeczy:

- większej ilości odpoczynku,
- ćwiczę jogę, dbam o siebie, dbam o szczegóły już nawet w wystroju mojego pokoju, żeby tylko jakoś być spokojną!,
- pisałam dziennik, opisywałam tam jak się czuję,
- próbowałam nazywać te uczucia, mówić o nich do siebie,
- czytam w internecie informacje na ten temat, zdobywam je, próbuje wykonywać różne ćwiczenia,
- płakać/ krzyczeć, żeby to ze mnie uszło.

czy macie jakieś rady na to, jak na bieżąco to z siebie uwalniać, akceptować? Jakie sa wasze sposoby?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2019-12-19 19:30:01)

Odp: problemy z radzeniem sobie z emocjami na bieżąco

Nic Ci się nie zbiera. To Ty, teraz już świadomie, chowasz uczucia i czekasz na to aż podejdą do gardła i korzystając z byle okazji wyrzygasz (przepraszam za kolokwializm) je na pierwszą osobę, przy której czujesz się bezpiecznie: siostrze nic nie powiesz, chłopakowi - już tak.

Sposób na radzenie sobie z uczuciami jest niezwykle prosty, tym bardziej że za Tobą tak długi czas psychoterapii. Początkiem - decyzja o mówieniu o swych uczuciach. Radzenie sobie z uczuciami, to informowanie innych o tym co przeżywasz, także - a może przede wszystkim - na skutek ich zachowania wobec Ciebie. Dobrze napisałam, informowanie. Gdy będziesz załatwiała to na bieżąco, gdy wreszcie na to się zdecydujesz, okaże się szybko, że nie jesteś chodzącym wulkanem.

Powtarzam od lat: nie próbuj, bo próbowanie jest szykowaniem sobie usprawiedliwienia "próbowałam, nie udało mi się". Nie próbuj, zrób to, o czym zdecydowałaś. Że pierwszy i kolejne razy nie będą idealne? A ktoś, poza Tobą, oczekuje od Ciebie idealnych zachowań?

3

Odp: problemy z radzeniem sobie z emocjami na bieżąco

Rób wszystko, żeby nie myśleć o problemach. Przykład : myślisz o tym jak to wczoraj spowodowałaś kłótnie, zastanawiasz się nad tym jak inaczej mogło by to się wydarzyć, obwiniasz siebie, wymyślasz czarne scenariusze. BŁĄD Złe myśli prowadzą do innych i coraz gorszych myśli. Zastanawiasz się dlaczego wybuchasz, ano właśnie dlatego, że cały czas o tym myślisz i może nawet nie zdając sobie z tego sprawy cały dzień jesteś zdenerwowana a przy małej zwadzie wybucha wulkan. Prawdopodobnie wybuchasz przy swoim chłopaku dlatego, że jest najbliższą Ci osobą i jesteś przy nim bardziej otwarta i bardziej sobą. Tak to juz jest, że wyżywamy się najczęściej na najbliższych, nie wiem dlaczego.

Porada : zajmij czymś myśli, nie ręce. Dosłownie zrób wszystko by o tym nie myśleć. Naucz się czegoś nowego, poczytaj książki, pooglądaj telewizję, posłuchaj muzyki, pograj w gry.
Śmiechoterapia: pooglądaj śmieszne memy, śmieszne koty, komedie, itp.

Trzymaj się tych zasad a zobaczysz, że z czasem będzie lepiejCzeka cię długa droga ale nigdy sie nie poddawaj.

PS. Jestem Karolina, mam 23 lata i walczę z depresją i nerwicą lękową. Jak chcesz pogadać to napisz do mnie, chętnie pomogę

4

Odp: problemy z radzeniem sobie z emocjami na bieżąco
kaaarolina napisał/a:

I tak się zbiera, i zbiera, aż ... dojdzie do tego mój chłopak. Wylewam na niego wszystko jak pomyje, wystarczy jakiś czynnik zapalny i wszystko ze mnie w takich chwilach uchodzi - denerwuje się, wściekam, jestem odrażająca, oskarżycielska. Co prawda, on też ma swoje za uszami, ale jak już się uspokoję, jest mi cholernie wstyd i przykro, że znowu tak się stało, że znowu w porę się nie uspokoiłam, że się pokłóciliśmy, że wszystko psuję. Ponieważ wiem, że za tą samą sprawą, za którą tak drzemy koty stoją też (prawdopodobnie) inne, nierozwiązane konflikty z którymi nie mogę sobie poradzić. Nie chcę tego robić. Nie chcę tak się zachowywać. Po takim wybuchu złości mam do siebie pretensje.

Kiedy już wybuchniesz, uspokoisz się, czujesz się zawstydzona swoim zachowaniem, to co dzieje się dalej?
Świadomie nic więcej nie dodaję, żeby przed otrzymaniem odpowiedzi niczego nie sugerować.

5

Odp: problemy z radzeniem sobie z emocjami na bieżąco

A i jeszcze ćwiczenia oddechowe

6 Ostatnio edytowany przez uleshe (2020-01-17 10:35:23)

Odp: problemy z radzeniem sobie z emocjami na bieżąco

Jakaś stresowa sytuacja np kłótnia z kolegą Cie zdenerwuje i potem to trzymasz w sobie . Co się dzieje wtedy z twoim ciałem ? Organizm przełącza się na tryb walki/ucieczki . Nasi przodkowie mieli tak gdy np spotkali dzika i wtedy albo z nim walczyli albo uciekali (potem się cieszyli bo mieli jedzonko albo się cieszyli że zdołali uciec). Ty nie walczysz dalej siedzisz cały dzień w ławce na uczelni. To co radzę to zrób coś (np biegaj/zapisz się na boks) aby się zwyczajnie spocić i zmęczyć. Jak będziesz dyszeć ze zmęczenia to nie będziesz miała już siły krzyczeć na chłopaka.

Możesz też próbować racjonalizować daną sytuacją czyli np zastanowić się czemu ta kłótnia z kolega nastąpiła. Czy on też może teraz coś przeżywa może to zwykły stres . Głęboko przemyśleć czy np za miesiąc wasza sprzeczka będzie miała jakiekolwiek znaczenie. Może to tylko jakieś nieporozumienie bez większego znaczenia na twoje życie to po co się tym przejmować ? A może wcale nie macie z tym kolegą różnic nie do pogodzenia tylko to była manifestacja waszego stresu. Obserwuj swoje myśli bo to one wielokrotnie wzmacniają emocje danej sytuacji już po fakcie.

Uprawiaj więcej seksu z tym swoim chłopakiem i rób wszystko aby jednak się wysypiać . Przede wszystkim nie patrz w monitor/ekran telefonu na co najmniej godzinę przed snem . Miej stałe godziny spania i wstawania.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » problemy z radzeniem sobie z emocjami na bieżąco

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024