Dostrzegłem że kobiety więcej czytają i bardziej angażują się w ruchy na rzecz praw zwierząt. Mam wrażenie że wynika to trochę z tego że faceci wstydzą się przyznać że lubią książki i zwierzęta, bo to "niemęskie", niezgodne ze stereotypem niewrażliwego samca alfa. Np. w 50 twarzy Grey'a mamy wrażliwą książkoHoliczkę która poznaje Grey'a który przejawia typowo męskie zainteresowania - zarabianie pieniędzy, zaliczanie lasek, helikoptery, samochody. I to napisane przez kobietę. Czy jakkolwiek kobieta która kocha książki i zwierzęta, to nie zaakceptuje partnera który ma takie same zainteresowania, bo nie widziała w nim "mężczyzny". Kobiety, jak myślicie ?
1 2019-11-22 11:44:18 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-11-22 21:06:22)
Dostrzegłem że kobiety więcej czytają i bardziej angażują się w ruchy na rzecz praw zwierząt. Mam wrażenie że wynika to trochę z tego że faceci wstydzą się przyznać że lubią książki i zwierzęta, bo to "niemęskie", niezgodne ze stereotypem niewrażliwego samca alfa. Np. w 50 twarzy Grey'a mamy wrażliwą książkocholiczkę która poznaje Grey'a który przejawia typowo męskie zainteresowania - zarabianie pieniędzy, zaliczanie lasek, helikoptery, samochody. I to napisane przez kobietę. Czy jakkolwiek kobieta która kocha książki i zwierzęta, to nie zaakceptuje partnera który ma takie same zainteresowania, bo nie widziała w nim "mężczyzny". Kobiety, jak myślicie ?
Pierwsze słyszę, by czytanie książek i lubienie zwierząt było ''niemęskie''.
Serio.
Statystycznie kobiety mają więcej empatii, jak również ewolucyjnie - ich percepcja obejmuje więcej szczegółów, a faceci lubią skupiać się na konkretach.
... ale to tylko teoria, empatia nie jest przypisana do żadnej płci, a upodobania, hobby - każdy ma swoje, ani lepsze ani gorsze.
Facet może być męski i czytać książki + kochać zwierzęta, pomagać im. tak samo może być nie męski robiąc te wszystkie rzeczy, które wymieniłeś. ja bym chciała żeby mój facet czytał
Kiedyś była taka akcja ,,nie czytasz- nie idę z tobą do łóżka" . Czyli, że czytający mężczyźni są bardzo ok.
Violentacrez napisał/a:Dostrzegłem że kobiety więcej czytają i bardziej angażują się w ruchy na rzecz praw zwierząt. Mam wrażenie że wynika to trochę z tego że faceci wstydzą się przyznać że lubią książki i zwierzęta, bo to "niemęskie", niezgodne ze stereotypem niewrażliwego samca alfa. Np. w 50 twarzy Grey'a mamy wrażliwą książkocholiczkę która poznaje Grey'a który przejawia typowo męskie zainteresowania - zarabianie pieniędzy, zaliczanie lasek, helikoptery, samochody. I to napisane przez kobietę. Czy jakkolwiek kobieta która kocha książki i zwierzęta, to nie zaakceptuje partnera który ma takie same zainteresowania, bo nie widziała w nim "mężczyzny". Kobiety, jak myślicie ?
Pierwsze słyszę, by czytanie książek i lubienie zwierząt było ''niemęskie''.
Serio.
Widok (zaznaczam MOJEGO kota ) kota na moich kolanach nie budzi w mojej żonie "niemęskich" skojarzeń raczej
wręcz przeciwnie - "zazdrość " albo "podziw i to żadna tam moja projekcja to są fakty
zarabianie pieniędzy, zaliczanie lasek, helikoptery, samochody.
Co jest w tym męskiego?
Że co? Większej bzdury wymyślić nie mogłeś. Czytanie, miłość do zwierząt... coś wspaniałego.
facet który twierdzi, że czytanie książek jest niemęskie musi być, przepraszam, ale głupi.
a jest głupi bo nie czyta książek.
i takie to zamknięte koło
10 2019-11-22 21:28:12 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-11-22 22:15:53)
Powiem szczerze, że pusty śmiech mnie ogarnia, jak słyszę takie teorie. Stereotypy to jednak chyba rządza tym światem..
Nie odniosę sie nawet do tych książek, bo to jakiś zupełny absurd. Bardziej skupię się nad drugą kwestią. Nie mam szczerze pojęcia, ską to się bierze. Miewałem niestety takich "kumpli", którzy twierdzili, że facet powinien interesować się tylko sportem(niekoniecznie w formie czynnej), motoryzacją i koboietami. Dlatego się znimi już nie kontaktuję. Osobiście nie mam prawka i jakoś żyję a samochód traktuje TYLKO I WYŁĄCZNIE jako sposób przemieszczania się z punktu A do B.
Jak chodzi o zwierzęta, to sądzę, że szacunek dla innych istot powinien być wpisany w tak zwaną etykietę dobrego wychowania. Mało rzeczy mnie tak wkurza, jak znęcanie się nad zwierzątami, obojętność wobec ich losu czy tez każdy powtarzający sie incydent związany choćby z przemytem lub nielegalnym handlem zwierzątami. Tak sie złożyło, że studiowałem kierunek przyrodniczy i od dawna kręciło mnie odkrywanie i podziwianie piękna przyrody. Z czasem doszo do tego zainteresowanie ze strony naukowej i powiedzmy troska o to, żeby swoim stylem życia ograniczać wpływ na stan planety. Nie wtydzę się tego, bo zwyczajnie przeszkadzają mi pewne rzeczy nie tyle, żę wpływają bezpośrednio na moje życie, co sam fakt ich istnienia. Dlatego staram się angażować w tego typu akcja, jak chociażby wsperanie działań z zakresu ochrony przyrody, dobrostanu zwierząt, praw człowieka czy zagrożęń dla jego zdrowia. Udało mi się przez to poznać mnóstwo osób biorących udział w tego typu akcjach, związanych z tego typu branżą, którzsy często przekładają swoją pasję i zamiłowania ponad rodzinę czy związki. Warto, naprawdę warto robić cos pożytecznego, coś co nie ogranicza się tylko do zaspokojania własnych potrzeb. Akcje tego typu dają mnóstwo satysfakcji
Jeśli chodzi o książki, to pewnie chodzi o typowy stereotyp zgarbionego okularnika wciąż w książkach. Od jakiegoś czasu wypierany przez stereotyp zgarbionego, okularnika informatyka, który ma pokaźną kolekcję kobiet … na HD Bez bicia przyznam, że niejedną imprezę ominąłem, bo akurat miałem fajną książkę do przeczytania. Niestety jestem pożeraczem książek i w domu rodzina wciąż twierdzi, że ja jakoś oszukuję, że czytam je tak szybko. Nie stwierdziłem żeby czytanie książek w jakiś sposób pomagało zdobyć kobietę ale z drugiej strony nie zauważyłem żeby jakoś specjalnie przeszkadzało. O ile czasem książkę się odkłada...
Co do zwierzątek, to jestem neutralny. Jak nie przeszkadzają, to są mi dość obojętne aczkolwiek nie mówię, że kopnę psa co się łasi. Wręcz przeciwnie, a osobliwie dość często psy do mnie lgną. Koty jak to koty, obce mnie olewają ale prawie 40 lat temu wychowywałem się z trzema na raz. No ale to były prawdziwe koty, znaczy polujące i znoszące zdobycz na wycieraczkę. Moja żona nienawidzi kotów, więc czasem się z nią droczę wołając kici, kici do jakiegoś przechodzącego nieopodal Za gówniarza rzucałem zgniłymi jabłkami w nielubianego koguta, niestety nie było w okolicy żadnej ponętnej dziewuszki, której mogło to zaimponować lub zniechęcić.
Np. w 50 twarzy Grey'a mamy wrażliwą książkoHoliczkę która poznaje Grey'a który przejawia typowo męskie zainteresowania -
No... literaturę to sobie wybrałeś fachową...
A odpowiadając na pytanie: nie, czytanie książek nie jest niemęskie, lubienie zwierząt też nie jest niemęskie.
Zamiast czytać bzdury, rozejrzyj się dookoła. Czy tylko faceci, którzy czytają co najwyżej program TV i nie umieją zdania sklecić oraz kopią psy maja partnerki?
Ja bym powiedziała że
jest wręcz odwrotnie, facet który lubi książki i kocha zwierzęta musi byc fajnym gościem.
Żeś pojechał Lubić zwierzęta i czytać książki jest niemęskie? To chyba tylko w pewnej grupie, do ktorej należeć nie jest szczytem ambicji dla większości facetów. Ogólnie, niziny.
typowo męskie zainteresowania - zarabianie pieniędzy, zaliczanie lasek, helikoptery, samochody.
No, jeśli tak się rzeczy mają, to muszę chyba przestawić się na kobiety.
Moje osobiste spojrzenie na teorię zawartą w tytule i treści tematu, to fakt, że moja erudycja związana z pochłanianiem literatury różnego gatunku - od klasyki rosyjskiej, poprzez naszą i ogólnie europejską po beletrystykę oraz możliwość pokazania jej w towarzystwie poprzez sposób wysławiania się, zaowocowało zainteresowaniem kobiet moją osobą.
Co do zwierząt.
Adoptowałem po śmierci żony mieszańca boksera i doga, by dzieci miały czym się zająć i nie myśleć, że inni mają pełne rodziny.
Pies był członkiem rodziny.
Gdy zapadł na raka nerek i pęcherza, decyzja o jego uśpieniu była jedną z najtrudniejszych w moim życiu.
Pochowałem go głęboko w lesie, nim dzieci dowiedziały się o skróceniu jego cierpień.
Drugi piesek, przemiły kundelek znaleziony gdzieś w parku przez moją obecną partnerkę, przeżył z nami w sumie 17 lat. Odszedł przy mnie.
Więcej nie chcę tego przeżywać.
Nie bardzo rozumiem ten dylemat.
Jezeli jakas kobieta tak mysli... To nie Twoj problem? I tak by nie pasowala do takiego faceta. Przeciez jezeli lubi ksiazki i lubi zwierzeta to nie jest tym innym typem i nie bedzie. Co najwyzej moze udawac, a zwiazek oparty na udawaniu jest bez sensu.
Grey to jest Edward Cullen. Te ksiazki sa napisane w oryginale jako fan fiction Zmierzchu. Zmierzch i 50 Shades to sa typowe historie Mary Sue.
Nie wszystkie kobiety lubia cos takie. Grey jest nudny jak flaki z olejem jako facet,a glowna postac kobieca nie ma osobowosci.
17 2019-11-25 17:39:55 Ostatnio edytowany przez Witek7 (2019-11-25 17:41:10)
Pierwsze słyszę, by czytanie książek i lubienie zwierząt było ''niemęskie''.
Serio.
10/10
Bywało, że czytałem 3 książki jednocześnie. A zwierzęta? Jestem vege.
Nie bardzo mnie to interesuje co, kto sądzi o tym.
idealny facet
to nie jest niemęskie
Gdyby mi jakaś dziewczyna zarzuciła iż jestem niemęski ponieważ kocham zwierzęta to jedyne co bym zrobił to parsknął śmiechem w jej twarz i sobie poszedł dalej.
Raczej jeśli czytanie książek jest niemęskie, to raczej co się czyta, a nie samo czytanie.
Ludzie często kochają zwierzęta, bo nie umieją kochać ludzi. Ta przynajmniej to widzę.
" i o czym mam z nim rozmawiać skoro nie czyta książek?"
Plakaty z takim hasłem kiedyś wisiały w szkole, podpisuje się pod tym
Facet czytający książki kojarzy mi się z inteligencją, mądrością, oczytaniem a to bardzo pożądane przeze mnie cechy.
Tym bardziej, że sama czytam, nie ma to jak wymieniać się ulubionymi autorami
Kocham zwierzęta, nie mogłabym być z facetem który miałby odwrotnie. Musi być wrażliwy na ich los i cieszyć się z ich towarzystwa, kochać się nimi opiekować
Podsumowując: podane w tytule cechy są jak najbardziej przez nas pożądane !
" i o czym mam z nim rozmawiać skoro nie czyta książek?"
Plakaty z takim hasłem kiedyś wisiały w szkole, podpisuje się pod tym
Facet czytający książki kojarzy mi się z inteligencją, mądrością, oczytaniem a to bardzo pożądane przeze mnie cechy.
Tym bardziej, że sama czytam, nie ma to jak wymieniać się ulubionymi autorami
Kocham zwierzęta, nie mogłabym być z facetem który miałby odwrotnie. Musi być wrażliwy na ich los i cieszyć się z ich towarzystwa, kochać się nimi opiekowaćPodsumowując: podane w tytule cechy są jak najbardziej przez nas pożądane !
Poza zwykłą miłością do zwierząt, tym, że ktoś lubi jak mu towarzyszą w życiu i jest wrażliwy na ich los, co jest pozytywne i bardzo pożądane, to jak można myśleć, że taki aktywizm na rzecz praw zwierząt, który w praktyce często się wiąże z niebezpiecznymi akcjami, czy praca opiekuna np. dzikich kotów w azylu albo w ZOO są niemęskie. To jest bardzo męskie.
Istotka6 napisał/a:" i o czym mam z nim rozmawiać skoro nie czyta książek?"
Plakaty z takim hasłem kiedyś wisiały w szkole, podpisuje się pod tym
Facet czytający książki kojarzy mi się z inteligencją, mądrością, oczytaniem a to bardzo pożądane przeze mnie cechy.
Tym bardziej, że sama czytam, nie ma to jak wymieniać się ulubionymi autorami
Kocham zwierzęta, nie mogłabym być z facetem który miałby odwrotnie. Musi być wrażliwy na ich los i cieszyć się z ich towarzystwa, kochać się nimi opiekowaćPodsumowując: podane w tytule cechy są jak najbardziej przez nas pożądane !
Poza zwykłą miłością do zwierząt, tym, że ktoś lubi jak mu towarzyszą w życiu i jest wrażliwy na ich los, co jest pozytywne i bardzo pożądane, to jak można myśleć, że taki aktywizm na rzecz praw zwierząt, który w praktyce często się wiąże z niebezpiecznymi akcjami, czy praca opiekuna np. dzikich kotów w azylu albo w ZOO są niemęskie. To jest bardzo męskie.
Taki James Bond
niepodobna napisał/a:Istotka6 napisał/a:" i o czym mam z nim rozmawiać skoro nie czyta książek?"
Plakaty z takim hasłem kiedyś wisiały w szkole, podpisuje się pod tym
Facet czytający książki kojarzy mi się z inteligencją, mądrością, oczytaniem a to bardzo pożądane przeze mnie cechy.
Tym bardziej, że sama czytam, nie ma to jak wymieniać się ulubionymi autorami
Kocham zwierzęta, nie mogłabym być z facetem który miałby odwrotnie. Musi być wrażliwy na ich los i cieszyć się z ich towarzystwa, kochać się nimi opiekowaćPodsumowując: podane w tytule cechy są jak najbardziej przez nas pożądane !
Poza zwykłą miłością do zwierząt, tym, że ktoś lubi jak mu towarzyszą w życiu i jest wrażliwy na ich los, co jest pozytywne i bardzo pożądane, to jak można myśleć, że taki aktywizm na rzecz praw zwierząt, który w praktyce często się wiąże z niebezpiecznymi akcjami, czy praca opiekuna np. dzikich kotów w azylu albo w ZOO są niemęskie. To jest bardzo męskie.
Taki James Bond
Przyznam, że nie oglądałam Bondów A to wstyd.