Cześć wszystkim
Mam taki dylemat ze związku z pracą. Mieszkam w mieście nieco powyżej 100 tyś ale tej pracy takiej ciekawej tutaj niezbyt. Wybrałam się po liceum do szkoły policealnej na Technika farmaceutycznego i zdobyłam tytuł tylko, że życie zweryfikowało mi trochę inne plany. Chciałam pójść na studia więc brałam pracę które akurat były na rynku pracy. Pracuję aktualnie na najniższej i jestem trochę bardziej ambitna i chciałam coś związku z tym zrobić. Aktualnie pracuję na recepcji i mam najniższą + nadgodziny tak średnio wychodzi 1800- 1900 zł za 180 h . Wszyscy moi znajomi mówią, że wszędzie lepiej zarobię niż w tym hotelu ( zwłaszcza,że robię w niedziele i święta). Stwierdziłam, że może warto byłoby poszukać i jeszcze zrobić ten staż w aptece. Tylko, że już po pierwsze minęło 10 lat a po drugie zarobki takie same i muszę dojeżdżać lub się przeprowadzić do większego miasta- Warszawa. Dostałam się do apteki na staż i bardzo się ucieszyłam bo myślałam,że to niewykonalne. Tylko jest tego minus muszę za 1800 zł przetrwać 2 lata ( staż tyle trwa) i zastanawiam się czy warto w to brnąć. Później technik farmaceutyczny zarabia o wiele lepiej tak 3000 zł. Boję się, że jak tak dalej będę kreować swoją karierę to zostanę z najniższą w sklepie i to byłoby dla mnie smutne bo mogłabym sobie darować te szkoły i od razu iść do sklepu. Myślę ostatnio tak przyszłościowo. Jak oceniacie ten pomysł ? warto iść i spróbować ? czy zostać i rozważyć rozmowę o podwyżkę ? Tylko jak zostanę w hotelu to nie wiem ile tak mogę przetrwać bez rozwoju.
Wolisz być w hotelu i robić nadgodziny żeby mieć te 1800 niż pracować na stażu, gdzie potencjalnie jest możliwość rozwoju za tyle samo?
Po pierwsze, chyba coś pomyliłaś, bo jesli masz 22 lata, to jak ci mineło 10 lat od ukończenia szkoły policealnej?
Po drugie, w ogóle się nie zastanawiaj i podejmij staż w aptece. Pieniądze te same, a możliwości rozwoju nieporównywalne. Łącznie z tym, że możesz pracując w aptece podjąc studia w trybie niestacjonarnym. W Warszawie na pewno masz takie możliwości. Będzie ci może trudno na początku, ale kto mówi że droga do sukcesu musi być łatwa
4 2019-11-22 09:35:30 Ostatnio edytowany przez Sun_Bia001 (2019-11-22 09:49:30)
Bardziej mi chodzi o to, że jak będę już Technikiem to zarobki będą wyższe. Nie wiem czy warto w to inwestować. Poza tym w takiej aptece nawet jak będę miała 50 lat to mogę w niej pracować a w hotelu ? W tym hotelu nie mam możliwości żeby piąć się wyżej.
* Mam 28 lat muszę edytować profil
Nie używałam konta chyba z 5 lat
No i lekko zaokrągliłam te 10 lat
Nie wiem nad czym ty się zastanawiasz, bo sama widzisz jaką szansę od losu dostałaś?
Większość osób mówi mi żebym spróbowała chociaż bo nawet jak nie wyjdzie to trudno. Zwłaszcza, ze Pani która przeprowadzała ze mną rozmowę powiedziała że jest mną zainteresowana i mnie zatrudniła.
Mieszkam z chłopakiem i ciężko mi tak zmienić miejsce zamieszkania. Chociaż już po stażu łatwiej o prace i mogę wrócić. Najważniejsze żeby skończyć ten staż. Warszawa to nie miasto w kosmosie i da się do niej dojechać. Tylko mój budżet na tym mocno ucierpi i zastanawiam się czy podołam.
Większość osób mówi mi żebym spróbowała chociaż bo nawet jak nie wyjdzie to trudno. Zwłaszcza, ze Pani która przeprowadzała ze mną rozmowę powiedziała że jest mną zainteresowana i mnie zatrudniła.
Mieszkam z chłopakiem i ciężko mi tak zmienić miejsce zamieszkania. Chociaż już po stażu łatwiej o prace i mogę wrócić. Najważniejsze żeby skończyć ten staż. Warszawa to nie miasto w kosmosie i da się do niej dojechać. Tylko mój budżet na tym mocno ucierpi i zastanawiam się czy podołam.
Może znajdziesz jakieś zatrudnienie dodatkowe np. w weekendy, albo dwa, trzy razy w tygodniu popołudniami? Możesz przecież odbywać staż i dodatkowo pracować, jesli nie masz znikąd wsparcia. Może chociaż jakieś zwroty za dojazdy z urzędu pracy? Rozejrzyj się, sprawdź wszystko..
Dziękuję za wsparcie
Też właśnie o czymś takim myślałam.