Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

1

Temat: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Witam Serdecznie Wszystkich na Forum.
Chciałbym zapytać o radę bo mam problem i nie wiem jak do tego podejść.
Jestem ze starszą kobietą, która ma dziecko, mieszkamy razem od duch miesięcy.
Ja zaakceptowałem ją z całym inwentarzem i nie mam najmniejszego problemu.
Zakochałem się w niej po uszy, miłość od pierwszego wejrzenia. Moja M. jest po rozwodzie już ok 4 lat, chociaż przez ostatni rok tego czasu dała sobie z byłym mężem szanse na powrót.
Była to jednostronna batalia, gdzie ona za nim latała, próbowała to naprawić a on ją najzwyczajniej w świecie zlewał i miał ją totalnie gdzieś.
Biegała za nim, robiła różne rzeczy wbrew sobie aby tylko mu się przypodobać. On od siebie totalnie nic, tylko ją zbywał.
Było tak do momenty gdy pojawiłem się ja. Wysłałem jej bukiet róż do pracy (anonim), później się odezwałem i tak zaczęła się nasza znajomość.
Zacząłem ją maksymalnie zaskakiwać i walczyć o nią. Doszło do tego, że zacząłem jej pisać nawet wiersze, romantyczne wypady nad jezioro przy świecach, kwiatach itp.
Nasza znajomość zamieniła się w pierwszy pocałunek i finalnie zostaliśmy parą.
Byłemu mężowi dała do zrozumienia, że układa sobie życie z kimś innym bo nie ma zamiaru latać za kimś kto ma ją gdzieś. Jej były przestał już nawet zabierać dziecko (widzenie co drugi weekend). Dzieciak pytał o tatę kiedy go w końcu weźmie aż po prawie 3 miesiącach zaczął do mnie mówić tato. Zrobiło mi się bardzo ciepło na sercu i czułem coś czego nigdy nie maiłem okazji zaznać.
Zmieniłem całe swoje życie pod Nią, sprawy w pracy ułożyłem tak aby wozić młodego do szkoły a ją do pracy aby nie musiała chodzić w tą pogodę.
A teraz do sedna. Mam wrażenie, że to wszystko wychodzi ode mnie a jej po prostu wygodnie. Była sytuacja gdzie potrzebowałem z kimś bliskim porozmawiać, nie dała mi tego, nie dała mi tej pewności, że zawsze mogę na Niej polegać.
Jest bardzo nerwowa i wybuchowa a ja zacząłem się obchodzić z nią jak z jajkiem. Mówi ,że jest wiecznie zmęczona i nie ma ochoty na nic.
Czuję się jakbym był tylko dla niej i dziecka ale ja też potrzebuję czucia, okazania tego bo to jest moim motorem napędowym.
Na weekendy organizuje jej romantyczne wieczory, gotuje jej ulubione potrawy, świece, wino, muzyka nastrój i masaż.
Z mieszkaniem też pomysł wyszedł od niej, bo powiedziała, że chce uciec już od rodziców i nasze spotkania były by bardziej komfortowe.
Zrobiłem jak chciała, ogarnąłem i wyremontowałem mieszkanie.
Ja naprawdę pragnę dla Niej jak najlepiej. Kiedyś zabrałem Ją na romantyczny weekend spa, tam się otworzyła do mnie maksymalnie.  Padły mocne słowa w moim kierunku, że mnie kocha, że jest mnie pewna i chce ze mną spędzić całe życie.
Jednak przy ostatniej kłótni chciała mnie zostawić a później jak już wszystko opadło, że nie wie czy ona mnie w ogóle kocha.

Mieszkamy już razem jakiś czas, ja po prostu potrzebuję jej czułości.
Rozumiem, że została sama z dzieckiem i miała ciężko, że tym lataniem za byłym może już się w życiu wylatała.
Jednak weszła w coś nowego i związek polega na tym aby to wychodziło z obu stron a nie z jednej.

Proszę o obiektywną ocenę i ewentualne wskazówki co z tym mam zrobić.
Dodam, że bardzo ją kocham ale tak jak mówiłem.
Nawet jak ją odwożę do pracy to muszę się upominać o głupiego buziaka.
Do działania potrzebuję paliwa jakim jest odwzajemnienie i nie olewanie mnie.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.
Fenio napisał/a:

Witam Serdecznie Wszystkich na Forum.
Chciałbym zapytać o radę bo mam problem i nie wiem jak do tego podejść.
Jestem ze starszą kobietą, która ma dziecko, mieszkamy razem od duch miesięcy.
Ja zaakceptowałem ją z całym inwentarzem i nie mam najmniejszego problemu.
Zakochałem się w niej po uszy, miłość od pierwszego wejrzenia. Moja M. jest po rozwodzie już ok 4 lat, chociaż przez ostatni rok tego czasu dała sobie z byłym mężem szanse na powrót.
Była to jednostronna batalia, gdzie ona za nim latała, próbowała to naprawić a on ją najzwyczajniej w świecie zlewał i miał ją totalnie gdzieś.
Biegała za nim, robiła różne rzeczy wbrew sobie aby tylko mu się przypodobać. On od siebie totalnie nic, tylko ją zbywał.
Było tak do momenty gdy pojawiłem się ja. Wysłałem jej bukiet róż do pracy (anonim), później się odezwałem i tak zaczęła się nasza znajomość.
Zacząłem ją maksymalnie zaskakiwać i walczyć o nią. Doszło do tego, że zacząłem jej pisać nawet wiersze, romantyczne wypady nad jezioro przy świecach, kwiatach itp.
Nasza znajomość zamieniła się w pierwszy pocałunek i finalnie zostaliśmy parą.
Byłemu mężowi dała do zrozumienia, że układa sobie życie z kimś innym bo nie ma zamiaru latać za kimś kto ma ją gdzieś. Jej były przestał już nawet zabierać dziecko (widzenie co drugi weekend). Dzieciak pytał o tatę kiedy go w końcu weźmie aż po prawie 3 miesiącach zaczął do mnie mówić tato. Zrobiło mi się bardzo ciepło na sercu i czułem coś czego nigdy nie maiłem okazji zaznać.
Zmieniłem całe swoje życie pod Nią, sprawy w pracy ułożyłem tak aby wozić młodego do szkoły a ją do pracy aby nie musiała chodzić w tą pogodę.
A teraz do sedna. Mam wrażenie, że to wszystko wychodzi ode mnie a jej po prostu wygodnie. Była sytuacja gdzie potrzebowałem z kimś bliskim porozmawiać, nie dała mi tego, nie dała mi tej pewności, że zawsze mogę na Niej polegać.
Jest bardzo nerwowa i wybuchowa a ja zacząłem się obchodzić z nią jak z jajkiem. Mówi ,że jest wiecznie zmęczona i nie ma ochoty na nic.
Czuję się jakbym był tylko dla niej i dziecka ale ja też potrzebuję czucia, okazania tego bo to jest moim motorem napędowym.
Na weekendy organizuje jej romantyczne wieczory, gotuje jej ulubione potrawy, świece, wino, muzyka nastrój i masaż.
Z mieszkaniem też pomysł wyszedł od niej, bo powiedziała, że chce uciec już od rodziców i nasze spotkania były by bardziej komfortowe.
Zrobiłem jak chciała, ogarnąłem i wyremontowałem mieszkanie.
Ja naprawdę pragnę dla Niej jak najlepiej. Kiedyś zabrałem Ją na romantyczny weekend spa, tam się otworzyła do mnie maksymalnie.  Padły mocne słowa w moim kierunku, że mnie kocha, że jest mnie pewna i chce ze mną spędzić całe życie.
Jednak przy ostatniej kłótni chciała mnie zostawić a później jak już wszystko opadło, że nie wie czy ona mnie w ogóle kocha.

Mieszkamy już razem jakiś czas, ja po prostu potrzebuję jej czułości.
Rozumiem, że została sama z dzieckiem i miała ciężko, że tym lataniem za byłym może już się w życiu wylatała.
Jednak weszła w coś nowego i związek polega na tym aby to wychodziło z obu stron a nie z jednej.

Proszę o obiektywną ocenę i ewentualne wskazówki co z tym mam zrobić.
Dodam, że bardzo ją kocham ale tak jak mówiłem.
Nawet jak ją odwożę do pracy to muszę się upominać o głupiego buziaka.
Do działania potrzebuję paliwa jakim jest odwzajemnienie i nie olewanie mnie.


Pogrubiłam rzeczy, które w zasadzie nie powinny mieć wpływu na uczucia drugiego człowieka do nas, a które robisz, tylko po to, by jej nie stracić. Ona dość, że tego nie docenia, to Cię po prostu wykorzystuje.
Jak się poczułeś, kiedy powiedziała Ci, że nie wie czy Cię w ogóle kocha?
Przestań jej nadskakiwać, przestać robić te wszystkie powyższe rzeczy.
Przykro mi, ale nie widzę tu, ani miłości ani przyszłości.

3

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

To taki dość standardowy przebieg podobnych związków. Kobieta jest w potrzebie, czuje się samotna, ma za sobą trudne rozstanie z kimś, kto był dla niej ważny. I pojawia się ktoś taki jak Ty, taka spokojna przystań. Na początku jest dobrze, ale po jakimś czasie brakuje emocji, pojawia się nuda i przewidywalność wszystkiego. Ty jej nadskakujesz, jesteś gotowy usynowić jej dziecko, starasz się, czym coraz bardziej stajesz się dla niej mniej atrakcyjny. Niestety kolego podnóżki są dobre, ale nie stałe.

4

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Czyli co?
Odpuścić to wszystko i zostawić ją na lodzie? Chyba nie jestem w stanie jej tego zrobić.
Kiedyś słyszałem opinie, że samotne matki nie nadają się do związków ale myślałem, że to głupi mit.

5 Ostatnio edytowany przez balin (2019-11-18 11:14:18)

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.
Fenio napisał/a:

Czyli co?
Odpuścić to wszystko i zostawić ją na lodzie? Chyba nie jestem w stanie jej tego zrobić.
Kiedyś słyszałem opinie, że samotne matki nie nadają się do związków ale myślałem, że to głupi mit.

Tu nie chodzi o samotne matki, choć to częsty przypadek. Chodzi o to, z jakich względów ktoś wchodzi w związek. A jakby to nie wyglądało staromodnie, najlepiej związać się z kimś kogo kochamy i ktoś też nas kocha. Nie samotność, nie potrzeba stabilizacji, zranienie przez życie, czy chęci pomocy. W takich przypadkach, to nie może się udać.

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.
Fenio napisał/a:

Czyli co?
Odpuścić to wszystko i zostawić ją na lodzie? Chyba nie jestem w stanie jej tego zrobić.
Kiedyś słyszałem opinie, że samotne matki nie nadają się do związków ale myślałem, że to głupi mit.

Ale na jakim lodzie? Przecież ma pracę, mieszkanie. Błędnie stawiasz się w roli jej zbawiciela.
Odnośnie samotnych matek, to jakieś nieporozumienie. Nie bardzo wiem, co ma jedno z drugim wspólnego. To Ty wyszedłeś z inicjatywą zajęcia się dzieckiem i ochoczo zgodziłeś się, by chłopiec nazywał Cię "Tato". Nie jest to normalne.

Tu nie ma znaczenia, czy to samotna matka, czy kobieta, która nie przepracowała rozstania i prawdopodobnie z braku miłości, zdecydowała się wejść w nowy związek z kimś, kto jej nieba uchylił. Lecz na dłuższą metę, to się nie sprawdzi. Uwierz mi, nie pomoże Twoje zaangażowanie w sprawy dziecka, ani kolejny wyjazd do Spa. Nie da się kupić miłości.

7

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Do niedawna byłem pewny jej uczuć do mnie ale mam wrażenie, że nie były szczere po tym co w nerwach powiedziała.
Mieszkania nie ma, mieszkała z rodzicami.
Wiem, że miłości nie da się kupić, nawet nie miałem takiego zamiaru. Uczucia wyszły od niej same i miałem nadzieje, że są szczere.
Ona jest osobą nerwową i szybko się złości. Może powinienem odpuścić i wyluzować ze wszystkim na jakiś czas? Jeśli zmieni podejście i mnie zauważy to ok, jeśli nie to odejdę.

8

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Autorze, zagłaskałeś kota na śmierć. Nie wszystkie kobiety lubią takie nadskakiwanie. Dobre jest to rozwiązanie które proponujesz.

Fenio napisał/a:

Może powinienem odpuścić i wyluzować ze wszystkim na jakiś czas? Jeśli zmieni podejście i mnie zauważy to ok, jeśli nie to odejdę.

9

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Jesteś wygodnym jeleniem, taka prawda. Nadskakujesz, załatwiasz wszystko, podstawiasz pod nos, a księżniczka może się fochać ile chce. Nie dziw się jednak, że jak pojawi się ktoś pokroju jej byłego męża, to nagle się dowiesz, że "się wypaliła" i tyle jej zobaczysz.

Dziecka tylko szkoda.

10 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-11-18 19:01:16)

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Za szybko, za blisko. Zamiast budować powoli własną relację z tą Panią, szturmem wskakujesz  na miejsce męża i co gorsza ojca.

11

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.
Janix2 napisał/a:

Autorze, zagłaskałeś kota na śmierć. Nie wszystkie kobiety lubią takie nadskakiwanie.

Jako kobieta twierdzę, że nie o to chodzi.
Autor po prostu się jej nie podoba, jej nie zależy na nim, nie kocha go. Raz powiedziała że go kocha - w zrywie uczuć gdy akurat zafundował jej weekend w SPA.
Gdyby jej się podobał, zależałoby jej na nim, kochałaby go - byłaby szczęśliwa z powodu tych wszystkich rzeczy które on dla niej robi.
On może odpuścić, ale jestem pewna że to nic nie da - ona nadal nie będzie dla niego czuła (chyba że na chwilkę, bo jej zabraknie kasy/mieszkania/opieki).

12 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-11-19 00:03:28)

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Chyba ile kobiet tyle podejść..ja np lubię trochę przestrzeni, inna może mężczyznę cały czas przy sobie. Niewykluczone też że po prostu za szybko weszła w nową relację po małżeństwie

13

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Jeżeli kobieta nie czuje absolutnie nic do Autora, to powinna dać mu to jasno do zrozumienia. Jednoczęsnie niczego nie oczekiwać i nie przyjmować, aby nie ciągnąć dalej dwuznacznej sytuacji. Skoro go nie darzy uczuciem w żadnym wypadku, to dlaczego zdecydowanie nie utnie kontaktu? A jednocześnie zupełnie nie docenia tego, co dla niej robi. Nie mówię, żeby Autor chciał koniecznie żebrać o uczucie, tylko postawił sprawę jasno:wóz albo przewóz, bo taki uklad na dłuższą metę mu zapewne nie odpowiada...

14

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Dokładnie, jak balin napisał.

Od siebie dodam, że najlepszą radą jest ewakuacja z tego "układu" w trybie natychmiastowym. Zwłaszcza, jeżeli jesteś nietkniętym prawiczkiem i każda inna kobieta Cię olewała - wtedy możesz być pewny, że ta obecna też by Cię olała, gdyby nie ta jej sytuacja i dziecko.
Ogóle sytuacja kiepska, ale z dwojga złego, to lepiej być samemu, niż bycie z kimś, dla kogo jesteś tylko marną opcją zapasową.

15

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Ja wchodząc w obecny  związek nauczyłam się od mojego partnera szacunku dla niego. Byłam osobą, która kłótnią i krzykiem, czasem chamskim tekstem próbowała wygrać każdą dyskusję. Taki przykład relacji wyniosłam z domu rodzinnego od matki, dodatkowo jeszcze brak szacunku dla mężczyzn. Mój partner przy takich sytuacjach kulturalnie, ale stanowczo zwracał mi uwagę na to co mu się nie podobało, np. że nie życzy sobie takiego mówienia do niego i czy ja chciałbym by on tak mówił do mnie. Gdy podnosiłam głos mówił, że nie będzie ze mną w ten sposób rozmawiał, że jak się uspokoję to chętnie i skutecznie mnie ignorował. To on powiedział mi, że mężczyźni również chcą żeby ich chwalić i chcą czułości, a nie tylko seksu.
Największy błąd jaki popełniają partnerzy takich "wredniaków" to bierność i ciche przyzwolenie na agresję. Teraz jak sobie przypomnę jak się zachowywałam to mi wstyd. Widzę czasami takie "lafiryndy" na mieście z ich partnerami, którzy pozwalają na taki brak szacunku i serce mi się kraja.
Możesz też poluzować z byciem takim pomocnym, bądź czasem trochę niedostępny i obserwuj co się zadzieje.
Wasz związek jest bardzo świeży. Może coś z niego jeszcze wyjdzie.

16

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Budowanie związku na grzechu nie jest dobrym pomysłem. Mieszkacie bez ślubu.
Myślę że nic z tego nie będzie....

17

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Chyba wiele szkody czyni przekonanie ze w związku być po prostu trzeba. Więc sobie ludzie kogoś dopasowują i potem dziwią ze jak pp grudzie idzie.
Jeszcze jak ktoś bardzo chce założyć rodzinę to nożna zrozumieć, ale jak szuka szczęścia .. To  na siłę z rozsądku ze związku w zwIazek.. Ma to sens?

18

Odp: Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.
themusik napisał/a:

Budowanie związku na grzechu nie jest dobrym pomysłem. Mieszkacie bez ślubu.
Myślę że nic z tego nie będzie....


Ty tak na poważnie?

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Związek ze starszą kobietą z dzieckiem - proszę o radę.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024