Hej. Niedawno byłam za granicą i tak sobie pomyślałam że chciałabym tam spróbować zamieszkać na stałe. Mam już na oku pracę itd ale pojawiają się wątpliwości ...
Czy dam sobie radę, czy w ogóle jestem "stworzona" do życia za granicą... itd itd
Myślicie że są osoby które nie mogą żyć za granicą które się zamiast integrować to się separują?
Oczywiście że są takie osoby. Życie za granicą nie jest łatwe. Inni ludzie, inne obyczaje, inną mentalność. Jeden do tego przywyknie, inny nie. Ktoś będzie szczęśliwy że uciekł od polskiego piekiełka, inny całe życie będzie tęsknił. Póki nie wyjedziesz, nie dowiesz się jak będzie
Martusiu, a dokąd dokładnie chcesz się wybrać?
Co do integracji - osobowość jest taka sama bez względu na miejsce zamieszkania. Jeśli jesteś osobą łatwo nawiązującą kontakty w Polsce to i za granicą je nawiążesz. /jak u Ciebie z językiem obcym - bo to podstawa?
Martusiu, a dokąd dokładnie chcesz się wybrać?
Co do integracji - osobowość jest taka sama bez względu na miejsce zamieszkania. Jeśli jesteś osobą łatwo nawiązującą kontakty w Polsce to i za granicą je nawiążesz. /jak u Ciebie z językiem obcym - bo to podstawa?
Zagranica zmienia ludzi, osobowość. Wiem to bo osoba z rodziny za granicą jest nie do wytrzymania a w Polsce okej. Stres tak zmienia niestety...Jedni są bardziej podatni na zmiany inni mniej i odporni na stres. Bo każdy się stresuje z tym że w różnym stopniu.
CatLady napisał/a:Martusiu, a dokąd dokładnie chcesz się wybrać?
Co do integracji - osobowość jest taka sama bez względu na miejsce zamieszkania. Jeśli jesteś osobą łatwo nawiązującą kontakty w Polsce to i za granicą je nawiążesz. /jak u Ciebie z językiem obcym - bo to podstawa?
Zagranica zmienia ludzi, osobowość. Wiem to bo osoba z rodziny za granicą jest nie do wytrzymania a w Polsce okej. Stres tak zmienia niestety...Jedni są bardziej podatni na zmiany inni mniej i odporni na stres. Bo każdy się stresuje z tym że w różnym stopniu.
To prawda, zmienia ludzi. Ja po wyjeździe do Niemiec z wrednego, wiecznie zestresowanego sku.wiela, stałem się w miarę wyluzowanym, normalnym facetem. Praca tam to 8-17, w Polsce zawsze było "póki nie padniesz na ryj". U Niemca jak coś zrobię dobrze, to dostanę pochwałę, w pl co najwyżej zjebke, że za długo się bawiłem z projektem.
To, że twój znajomy jest jaki jest znaczy tyle, że on jest jaki jest. Ja też kiedyś się nauczyłem unikać polakow, bo Polak za granicą to tylko kurwa i złodziej. Ale te czasy minęły. Ludzie wyjeżdżają normalnie, legalnie. Żyją i pracują jak miejscowi i stres towarzyszy co najwyżej początkom. Okres przystosowania jest trudny. Potem żyje się tak jak w Polsce, tylko lepiej.
Są takie osoby. Żeby wyjechać za granicę i być tam szczęśliwym, trzeba mieć twardą dupę. Oczywiście zawsze można wyjechać, przebywać tylko z Polakami, albo tylko z ludźmi z pracy, zarabiać kasę a w weekend wyć w poduszkę i rozważać powrót. Można tak i to długie lata. Jednak jeśli nie wyjedziesz to się nie przekonasz, pamiętaj że zawsze możesz wrócić do Polski i nie ma co siebie męczyć jeśli Ci się nie spodoba. Patrzę na przyjaciółkę z depresją, która o 20 lat chce wrócić do Polski, tylko się zdecydować nie może. To co ona przechodzi to nie jest życie, to jakaś wegetacja. Ja bym sobie dała rok. Z mojego doświadczenia wynika że najgorsze pierwsze pół roku, po roku to już nawet nie chciałam słyszeć o powrocie.
mieszkam prawie 30 lat za granica I przez te lata widze generalnie dwie postawy polakow, jedni przyjechali zarobic, wiec skupieni na pracy, I zycie jakby w rozkroku, bo tutaj zarobi sie kase, w Polsce wybuduje/kupi I bedzie sie zyc, tak naprawde to bardzo tragiczny wybor, bo z tego co slysze po powrocie trudno im sie tam odnalesc, przyzwyczajeni do pewnych standartow zza granicy nie moga pojac ze w Polsce one jeszcze nie dotarly, czasem wracaja z powrotem za granice,
druga grupa ludzi decyduje ze skoro los daje im mozliwosc na zycie w innym kraju, decyduja sie ze bedzie to zycie w pelnym slowa znaczeniu, ida do szkoly, ucza sie jezyka, poznaja culture, I zycie miejscowych, adaptuja sie do okolicznosci, moim zdaniem dla tych ludzi wyjazd ma sens
wyjazd za granicę na jakiś czas to dobry pomysł. chociażby można poznać wielu ludzi, inną kulture, pozwiedzać, zarobić i zrobić wiele innych rzeczy które chcesz. Ja mieszkałam 8 lat z agranicą, ale zawsze chciałam wrócić do Polski. nauczyłam się jezyka, podróżowałam, zrobiłam studia i w końcu wróciłam. Nie ma co isę zamykać na ludzi i świat, jeśli masz taką możliwość i ochotę to jedź chociaż na jakiś czas aby zobaczyć jak to jest.