Cześć!
Od zawsze miałam duży problem z seksem. Mam 32 lata i byłam w kilku przelotnych związkach. Łącznie seks uprawialam może około 6 razy... zawsze było to dużym przeżyciem, aż tak ,że trafiłam ...do szpitala psychiatrycznego. Dużo by pisać... Ale póki co postaram się streszczać. Niby nie jestem oziębła, jestem hetero i mam potrzeby. Jednak zawsze po tych przygodach lub sama że sobą dostaję myśli samobójczych i gwałtownego pogorszenia nastroju. Dodam,że nigdy o tym z nikim nie rozmawiałam. Nie jestem religijna, ani jakaś usztywniona. Wydaje mi się,że powodem moglobyć wspomnienie z dzieciństwa- atak pedofila na mnie... Jak myślicie, czy już na zawsze będę musiała żyć w celibacie ? Narazie tylko to jest gwarantem zdrowia psychicznego. Nie do końca się z tym poradziłam...
Temat bardziej chyba nadaje się do zamieszczenia w którymś z subforów w grupie PSYCHOLOGIA W NASZYM ŻYCIU.
Zacznij od poszukania seksuologa, terapeuty specjalizujacego sie w leczeniu z traumy przezytej w dziecinstwie, bo moim zdaniem to ta trauma powoduje u ciebie blokady, ze z jednej strony chcesz cieszyc sie tym doznaniem, ale z drugiej bolesne wspomnienie zmienia te doznania w koszmar dla ciebie
Czy już zawsze będziesz w celibacie? Hmm... Oczywiście że nie... o ile zrobisz tak, aby nie żyć w celibacie.
Wszystko w twoich rękach