Witam,
Antykoncepcje dostałam od lekarza jako formę walki z torbielami i nieregularnym miesiączkami. Pół roku przyjmowała krążki antykoncepcyjne, torbiele zmniejszyły się widocznie, część znikła. Jednak doktor zadecydował o bardziej inwazyjne formie czyli przyjmowaniu tabletek. Wzięłam pierwsza w dzień, w który musiałabym włożyć krążek czyli już po krwawienie z odstawienia. Krwawienia przy tabletkach dostałam mniej więcej w połowie pierwszego opakowania. W przerwie 7-dniowej nie dostałam krwawienia. Zrobiłam testy ciążowe, wyszły negatywnie. Według zaleceń z ulotki zaczęłam przyjmować kolejne opakowanie. Ale mam wewnętrzny niepokój, że może jednak coś przeoczyłam i to jednak oznaka ciąży. Czy ktoś miał podobnie, że nie krwawi w przerwie 7 dniowe?
Zmieniłaś rodzaj antykoncepcji, organizm musi się przestawić, więc spokojnie.
Ja czasami miałam tak, że krwawienie z odstawienia zaczynało mi się na początku kolejnego opakowania
Krwawienie z odstawienia może nie wystąpić, zwłaszcza, że dopiero zmieniłaś metodę antykoncepcji.
Nie panikuj.
Dziękuję Wam bardzo. Do paniki jeszcze daleko ale w ogóle w życiu nie używałam antykoncepcji i jak na 35 lat życia mam niewielkie pojęcie jak jest w praktyce. Znam tylko teorie z ulotek
dzięki za odpowiedź.
5 2019-09-26 13:10:47 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-09-26 14:38:06)
jak regularnie przyjmujesz tabletki to nie powinno dojść do zapłodnienia bo nie ma czego zapłodnić- nie ma owulacji. Jednak jak się cykasz to może dodatkowo się zabezpieczaj, albo sprawdzaj sobie czy faktycznie nie masz owulacji i pigułki dobrze działają, jest bardzo dużo różnego rodzaju testerów domowych, ja mam w domu taki ze śliny spam, szybko i bezboleśnie wiadomo co i jak.