Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 41 ]

Temat: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Sytuacja jest dziwna i nie wiem co mam o tym myśleć.
Z X znamy się 5 lat. Tyle samo znam mojego chłopaka, z którym jestem od 2 lat razem. Kochamy się i planujemy wspólną przyszłość, rozmawiamy o zaręczynach, ślubie i wspólnym życiu. Mój chłopak już kilka miesięcy temu powiedział, że widać, że X się we mnie zakochał. Miał dowody, ale nie nie chciałam dopuścić tego do świadomości.
Dzisiaj podczas naszej wspólnej randki dostałam wiadomość od X. Napisał, że osoba w której się zakochał to ja. Ze jestem dziewczyną jego marzeń ale nie chce psuć mojego związku. Ze on zawsze będzie obok żeby mnie wspierać i że jestem dla niego ważna i nie chce mnie stracić. Powiedział, że jedyne na czym mu zależy to żebym nie zerwała z nim kontaktu i była szczęśliwa.

Dziwnie się czuję, bo wiem jak to jest być w friendzone i jak to boli. Wiem, że X rani kiedy mówię o moim chłopaku albo kiedy widzi nas razem szczególnie że często spotykamy się jako grupa znajomych z jeszcze innymi osobami. Nie chcę go krzywdzić, ale nic do niego nie czuję. Nie jest w moim typie ani z charakteru ani z wyglądu, poza tym mam chłopaka którego kocham całym sercem. Nie wiem jak mam X teraz traktować i co o tym wszystkim myśleć. Lubię go jak brata i bardzo mi z tym niezręcznie, że on widzi mnie jako kobietę swoich marzeń.

Pytanie do was. Mieliście kiedyś podobną sytuację? Jak się zachować? Jestem w takim szoku ze mam wrażenie, że śpię. Jeszcze dzisiaj się widzimy bo zawsze razem biegamy w soboty. Opwoiedzcie o swoich doświadczeniach i co byście robiły, zachowywały się na moim miejscu

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Ktoś coś? sad

3 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2019-09-14 12:34:27)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
Zmianaki napisał/a:

(...) Jak się zachować? (...) co byście robiły, zachowywały się na moim miejscu

Podziękować X-owi i powiedzieć, że Twe serce jest już zajęte, kochasz swego chłopaka i z nim planujesz żyć, zaś X może dalej być Twym znajomym, nikim wiecej.
X-a traktować jak kolegę i stanowczo zareagować na jakąkolwiek próbę przekroczenia przez niego granicy, którą postawiłeś. A on podejmie decyzję o tym, czy będzie dalej znajomym, czy zerwie z Tobą kontakt.


***
Cierpliwość nie jest Twą cnotą. hmm

4

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Wiesz... ja bym chyba powiedziała "przyjacielowi" wprost, że mam faceta, którego kocham, w związku z czym, na nic nie powinien liczyć.
I zakończyłabym znajomość, żeby jego nie dręczyć i siebie nie krępować...

5

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Dusić w zarodku zanim ten wrzód pęknie i się rozleje. A potem dopiero będą kłopoty. Nie ma co robić mu nadziei. Odcinać się grubą kreską. Po prostu mówić prawdę.

6

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Mam dziwne wrażenie, że karmisz się jego atencją. Stąd mogą powstawać w jego mniemaniu, różne niejednoznaczne sytuacje.

7 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-09-15 11:14:04)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
balin napisał/a:

Mam dziwne wrażenie, że karmisz się jego atencją. Stąd mogą powstawać w jego mniemaniu, różne niejednoznaczne sytuacje.

Co?

Dobra, więc tak
Spotkaliśmy się wczoraj. Wszystko było inne... Dziwne. Nie mogłam skupić się na rozmowie bo cały czas miałam w głowie to że mnie kocha. 
Potem napisał że jemu jest z tym ciężko i może gdy zerwiemy kontakt na jakiś czas to mu przejdzie 
Przyznam że trochę mnie boli, bo jednak był moim przyjacielem i wiedział bardzo dużo i moim życiu. Wiem że tak będzie lepiej dla niego więc nie protestowałam.

8

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
Zmianaki napisał/a:
balin napisał/a:

Mam dziwne wrażenie, że karmisz się jego atencją. Stąd mogą powstawać w jego mniemaniu, różne niejednoznaczne sytuacje.

Co?

Dobra, więc tak
Spotkaliśmy się wczoraj. Wszystko było inne... Dziwne. Nie mogłam skupić się na rozmowie bo cały czas miałam w głowie to że mnie kocha. 
Potem napisał że jemu jest z tym ciężko i może gdy zerwiemy kontakt na jakiś czas to mu przejdzie 
Przyznam że trochę mnie boli, bo jednak był moim przyjacielem i wiedział bardzo dużo i moim życiu. Wiem że tak będzie lepiej dla niego więc nie protestowałam.

Robisz katastrofalny błąd spotykając się z nim. No właśnie był przyjacielem, był blisko ciebie. Nie wierzę zbytnio w takie przyjaźnie damsko-męskie. Prędzej czy później ktoś się w takim układzie zakocha.

9

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Nie ma przyjaźni damsko-męskich. Jak jest fajnie i blisko to prawie zawsze skończy się zauroczeniem.
Pomyśl sobie, że ten Twój przyjaciel pewnie leciał na Ciebie od tych 4-5 lat. Tylko np.: bał się kosza i próbował sobie wychodzić "przez przyjaźń" 100% sytuację. Teraz się zdecydował bu zbliża się ślub z innym wink.

10 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-09-15 15:14:22)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Trochę nie rozumiem postawy Twojego przyjaciela że Ci to wyznał. W moich oczach waszą przyjaźń w ten prosty sposób zniszczył.
Najpierw odpowiedz sobie na pytanie czy po tym dalej chcesz I przede wszystkim widzisz możliwość przyjaznienia się. Ja chyba bym nie widziała ale nie wiem, nie byłam w analogicznej sytuacji. Daj sobie czas, zdecyduj co w temacie uważasz i potem odbądź z nim na ten temat rozmowę, jak on to widzi i co Ty postanowiłas.
Wiem że pewnie myślisz sobie teraz że nie chcesz stracić przyjaciela ale realnie nie wiem jak Wasza znajomość miałaby niby dalej się toczyć. Jak mówiłam, na moje oko to nie ma racji bytu w tym momencie już. I Tobie będzie z tym dziwnie, i on się będzie męczył i podsycal uczucia widujac się z Tobą, i zapewne będzie to prowadziło do zgrzytow z Twoim facetem. Czy warto?

11

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Śmieszą mnie stwierdzenia, że w każdej znajomości kobiety i mężczyzny ktoś prędzej czy później się zakocha. To jest założenie, że nikt nie zna samego siebie. Owszem, przyjaźnie męsko-damskie są rzadkie, czy bliskie koleżeństwa, ale to z powodu braku zainteresowania ludzi takimi relacjami. Przy innym podejściu jak najbardziej może to istnieć i nie prowadzić ani do seksu, ani do związku, ani do zakochania. Tym bardziej, że przeważnie od początku wiadomo, czy ktoś jest w naszym typie jako facet/kobieta, czy nie.

12 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-09-15 16:28:58)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

jjbp A ja go doskonale rozumiem. W ten sposób, całkowicie słusznie, zrzucił ten ciężar, który go przytłaczał od dłuższego czasu. Wyrzucił to z siebie, żeby było mu lżej, nie chcąc dłużej trwać w niedomówieniach. Lepiej wyłożyć kawę na ławę. To co on teraz z tym zrobi, to już inna sprawa. Autorka, jeśli będzie musiała( bo zapewne związek jest z oczywistych względów ważniejszy, mimo przyjaźni z X), odetnie się całkowicie i np wyjedzie gdzieś do innego miasta. Gość za to musi to jakoś przetrawić, jak da radę, to z jego strony przyjaźń być może będzie możliwa.

niepodobna Cały problem polega chyba właśnie na tym, że na samym poczatku jesteśmy przekonani, że NA PEWNO nic nas nie łączy, szczególnie pod względem fizycznym czy seksualnym. Czasami jednak, po jakimś czasie nagle dopada nas to uczucie smile Może rzadko się to zdarza, z uwagi na fakt, że choć jedna ze stron aktywnie szuka sobie odpowiadającego jej w pełni partnera. Akurat przeżyłem coś bardzo podobnego, co skończył osię na szczęście tylko krótkim zauroczeniem, po czym sytuacja się wyjaśniła i po prostu skońćzyło się na koleżeństwie smile Dobrze, że się to szybko wyjaśniło i w tym cały sukces. Wystarczyła szczera, uczciwa rozmowa i powiem szczerze, że po pewnym czasie jakoś zwyczajnie przeszło :-), choć musżę przyznać, że nie obyło się bez walki z napierającym ze wszysstkich stron uczuciem. Uświadomiłem sobie, że więcej zyskam pozostając na stopie koleżeńskiej, niż mógłbym stracić odbijając znajomemu dziewczynę, którego raptem znam dłużej od niej smile

13 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-09-15 16:38:06)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Hmm no tak zrzucenie ciężaru albo przerzucenie go na autorkę, można na to spojrzeć dwojako. Kawa na ławę była od początku ona ma faceta którego kocha i z ktorym planuje przyszłość. Dla mnie to już jest kawa na ławę. Natomiast nie wiem czego przyjaciel oczekiwał mówiąc jej ze ja kocha i jednocześnie prosząc o to żeby utrzymali kontakt jak do tej pory.

14 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2019-09-15 16:39:33)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
bagienni_k napisał/a:

niepodobna Cały problem polega chyba właśnie na tym, że na samym poczatku jesteśmy przekonani, że NA PEWNO nic nas nie łączy, szczególnie pod względem fizycznym czy seksualnym. Czasami jednak, po jakimś czasie nagle dopada nas to uczucie smile Może rzadko się to zdarza, z uwagi na fakt, że choć jedna ze stron aktywnie szuka sobie odpowiadającego jej w pełni partnera. Akurat przeżyłem coś bardzo podobnego, co skończył osię na szczęście tylko krótkim zauroczeniem, po czym sytuacja się wyjaśniła i po prostu skońćzyło się na koleżeństwie smile Dobrze, że się to szybko wyjaśniło i w tym cały sukces. Wystarczyła szczera, uczciwa rozmowa i powiem szczerze, że po pewnym czasie jakoś zwyczajnie przeszło :-), choć musżę przyznać, że nie obyło się bez walki z napierającym ze wszysstkich stron uczuciem. Uświadomiłem sobie, że więcej zyskam pozostając na stopie koleżeńskiej, niż mógłbym stracić odbijając znajomemu dziewczynę, którego raptem znam dłużej od niej smile

To dobra zasada, żeby nie pchać się w żadne relacje "na trzeciego" i może szczególnie wtedy, gdy czyimś partnerem jest nasz dobry znajomy...

Jasne, że nieprzewidziane zauroczenia, które przychodzą z czasem, zdarzają się, ale założenie, że to się musi zdarzyć, jest błędne i jak pisałam, sugeruje, że nikt siebie nie zna, a jeśli już pojawią się niechciane emocje czy pożądanie, to że jesteśmy w  tym bezwolnymi zwierzątkami niezdolnymi do świadomych decyzji.

15

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Miałam paru dobrych przyjaciół mężczyzn, nadal mam I nigdy wyznawanie miłości w żadną stronę mi się nie zdarzyło

16

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
jjbp napisał/a:

Hmm no tak zrzucenie ciężaru albo przerzucenie go na autorkę, można na to spojrzeć dwojako. Kawa na ławę była od początku ona ma faceta którego kocha i z ktorym planuje przyszłość. Dla mnie to już jest kawa na ławę. Natomiast nie wiem czego przyjaciel oczekiwał mówiąc jej ze ja kocha i jednocześnie prosząc o to żeby utrzymali kontakt jak do tej pory.

NIGDZIE nie powiedziałem, że ma zrzucać ciężar na Autorkę. Jeśli już to obok smile Rozumiem gościa w tym aspekcie, że nie mógł już dłużej udawać, że wszystko jest OK. Nie chciał dłużej ukrywać swojego uczucia, udawać, że nie czuje do niej nic poza przyjaźnią. Skoro dla Autorki związek jest ważniejszy( co jest oczywiste), będzie i tak wiedzieć co ma zrobić. Gość nie ma prawa niczego więcej od niej oczekiwać, pytanie co zrobi teraz. Czy bedzie na style silny, że będzie to w stanie przetrzymać i wspierać ją, jako przyjaciel czy się odetnie. Sądząc z opowidań Autorki, facetowi będzie naprawdę ciężko i na jego miejscu bym się totalnie odciął, chyba że jakimś cudem byłbym w statnie to zaakceptować.

17 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-09-15 17:33:13)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Ty nie mówiłeś że ma zrzucac (I nigdzie tak nie twierdziłam) ja za to mówię że już zrzucił smile trzymanie się kurczowo tej relacji po takim wyznanie hm nie wiem czy to oznaka siły szczerze mówiąc. Ja po prostu nie bardzo wiem co ten przyjaciel chciał osiągnąć.

18 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-09-15 17:49:03)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Więc zrzucił (w czasie przeszłym), ale raczej właśnie gdzieś na bok smile Nie wiem, jak tak naprawdę to mogła odebrać Autorka, ale skoro szczerze kocha swojego chłopaka, to nie powinna zbyt długo się tym przejmować, tym bardziej, że ich związek wchodzi w decydującą fazę( wspomniała coś o zaręczynach i ślubie).
Czy to oznaka siły? Różnie można na to patrzeć: jeśli zdusiłby jakoś w sobie to uczucie, jeśli da radę, to będzie w stanie wytrzymać. Równie dobrze oznaką siły może być odcięcie się od Autorki i zapomnienie o niej, nie chcąc mieszać między nią i jej facetem. Pytanie co jest bardziej prawdopodobne?

19 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-09-15 17:58:22)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Jak to widzę tak:- przyjaciel wie co robi.
Wierzę, że może On nie odpowiada Ci z wyglądu, ale nie mów że przyjażnisz się z kimś, kto ni odpowiada Ci charakterem.
Jakby było jak piszesz czyli byłabyś zapatrzona w swojego chłopaka, nie byłoby tematu tutaj.
Co robić? NIC na razie. Albo umrze to śmiercią naturalną, albo wykiełkuje tak, że przewróci Ci plany.

Koleżeństwo to inna bajka niż przyjażń- kolegów mam 10 od różnych spraw i żadne podteksty nie kiełkują, w koleżeństwie nie ma bliskości, tylko wspólne sprawy.

20

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
Ela210 napisał/a:

Jak to widzę tak:- przyjaciel wie co robi.
Wierzę, że może On nie odpowiada Ci z wyglądu, ale nie mów że przyjażnisz się z kimś, kto ni odpowiada Ci charakterem.
Jakby było jak piszesz czyli byłabyś zapatrzona w swojego chłopaka, nie byłoby tematu tutaj.
Co robić? NIC na razie. Albo umrze to śmiercią naturalną, albo wykiełkuje tak, że przewróci Ci plany.

Koleżeństwo to inna bajka niż przyjażń- kolegów mam 10 od różnych spraw i żadne podteksty nie kiełkują, w koleżeństwie nie ma bliskości, tylko wspólne sprawy.

Różnica jest taka że z X znamy się 5 lat i był moim bliskim przyjacielem. Mało komu ufam a on, mój chłopak i moja przyjaciółka jako jedyni do tego grona się zaliczają. Jestem introwetykiem który mocno przywiązuje się do bliskich osób dlatego też ciężko mi teraz, kiedy zdecydował się na jakiś czas zrezygnować z kontaktu.
Tak jak ktoś tu wspomniał nie wiem, co on chciał tym osiągnąć skoro wiedział, że mojego chłopaka nie rzucę. Może myślał że będzie mu łatwiej, a wyszło jak wyszło. Odcięcie kontaktu.

Ż wyglądu mi się nie podoba, nie ma chemii a jeśli chodzi o charakter to nie jest to, czego szukam w potencjalnym parterze. Nawet gdybym nie była z moim partnerem nigdy bym się nie zakochała w X. Był bardziej jak mój brat.

Dodatkowo ciężko będzie się w zupełności ignorować, bo mamy wspólna grupę znajomych oraz pracujemy w jednej firmie. Raz na jakiś czas będziemy się widzieć.

Szczerze mówiąc wolałabym nie wiedzieć, co X do mnie czuję. Mam nadzieję dla jego dobra ze się szybko odkocha

21

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Dodam że odcięcie kontaktu wyszło z jego strony, bo sam stwierdził że mu dziwnie teraz i może jak się na jakiś czas przestaniemy kontaktować to mu przejdzie

22 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-09-15 23:05:16)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Być może właśnie uznał, że będzie mu łatwiej, pomimo tego, iż wie, że nigdy z Tobą nie będzie. Skoro sam przyznał, że nie będzie próbował mieszać Ci w związku, to może jak się zdystansuje, minie trochę czasu i mu to przejdzie. Tobie byłoby łatwiej żyć w niepewności a on pozbył się ciężaru, który go przygniatał. Gdyby nic nie mówiłi a mimo to stale trzymacie się w grupie to kto wie, może stała Twoja obecność spowodowałaby jakies dziwne zachowania z jego strony, których wolałabyś uniknąć. A tak, jest szansa, że to przetrawi, pogodzi się i wróci jako zwykły przyjaciel.

23

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

On miał prawo zrobić tak, by sam nie czuł dysonansu,  Ty powinnaś to uszanować.
I nie myśleć tylko o tym, co Ty straciłaś. Chociaż byłbym zła, że tak długo to ukrywał.

24 Ostatnio edytowany przez X77 (2019-09-16 06:03:24)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Ten "przyjaciel" autorki to powinien się od niej odciąć nie na jakiś czas, lecz na stałe. Albo przynajmniej do czasu, aż mu całkowicie przejdzie i zakocha się w innej dziewczynie.

Identycznie jak przy leczeniu się z uzależnień od narkotyków - trzeba się koniecznie od nich odciąć! A detoks i tak będzie raczej długi i bolesny.
Nie wykluczone, że ten nieszczęśnik będzie potrzebował pomocy z zewnątrz.

25

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Napisał w sobotę że nie są rady, że woli być w friendzone niż z dala ode mnie.
Mój chłopak jest pierwszy raz w życiu o niego zazdrosny (nigdy nie uważał go za zagrożenie bo wiedział że dla mnie X jest jak brat).
X zaczął się inaczej zachowywać. Ciągle prawi mi komplementy, a dzisiaj przyszedł do mnie na przerwie w pracy i dał moją ulubioną czekoladę.
Nie wiem co mam o tym myśleć, bo chłopak ewidentnie stara się mnie poderwać wiedząc że nic z tego nie wyjdzie

26

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Powinnaś całkowicie zakończyć tę znajomość.
Przyjaźni z tego nie będzie, ani nawet koleżeństwa.

27 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-09-19 21:10:10)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Zmianaki, z tego, co czytam, to Twój przyjaciel stracił dystans, mocno odleciał, robi sobie krzywdę.
Jeżeli chcesz mu pomóc, to zakończ tę znajomość dla jego i swojego dobra, a jeżeli to prawdziwa przyjaźń, to spokojnie, przyjaźń wiele przetrwa, wszystkiego może nie, ale wiele .
Nie pomagaj mu w tym odlocie, trudno, pocierpi i mu przejdzie za jakiś czas, jak w miarę ogarnięty.
Dla Twojego związku i relacji z chłopakiem to też będzie zdrowsze .
Odetnij go od złudzeń, którymi Twój przyjaciel żyje.
Za chwile jego atencja dla Ciebie będzie coraz bardziej męcząca, kłopotliwa.
Nie bądź odpowiedzialna za jego zauroczenie, nie prosiłaś chyba o to.
Trudno się spodziewać, co może mu odwalić, Ty go lepiej znasz, ale niech Ciebie to nie powstrzymuje przed zdecydowanym działaniem.

28

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Dzisiaj z chłopakiem byliśmy u jego brata i narzeczonej, jak wyszłam do łazienki X napisał.
Mój chłopak to zauważył i się wściekł, bo X spytał czy ma jakąś szansę u mnie

Przed chwilą ostro się poklocili i X obiecał że zniknie z mojego życia

29

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Jeśli zależy ci na związku, to takich "kolegow" lepiej trzymać na dystans.
Szczerze, to czułabym niesmak po takiej akcji..

30 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-09-21 20:33:07)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Oby po takiej akcji sobie uświadomił, że to nie ma najmniejszego sensu. Widać, że jednak nie wytrzyma w Twoim towarzystwie tylko jako przyjaciel. Tak czy inaczej powodzenia, bo życie układa Ci się pomyślnie, więc nie ma co narzekać smile

31

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Po tym co zaszło nie mam zamiaru utrzymywać jakiegokolwiek kontaktu z X
Myślałam że jakoś wytrzyma i zaakceptuje że nie rzucę ukochanego a tu niespodzianka...

32

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Rzeczywiście, to uczucie musiało być niesamowicie silne, skoro on nie wytrzymał..Ale skoro Wy razem się kochacie to X nie może na siłe tego rozwalać, bo to się przerodzi w obsesję. Rozłąka i zerwanei kontaktu jest chyba najlepszym wyjściem.

33

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

"Wrogów trzymaj blisko. Przyjaciół, jeszcze bliżej".
To do niedoszłego pana młodego. I dla rozmyślań dla Autorki przy okazji.

34

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
Excop napisał/a:

"Wrogów trzymaj blisko. Przyjaciół, jeszcze bliżej".
To do niedoszłego pana młodego. I dla rozmyślań dla Autorki przy okazji.

Dlaczego niedoszlego bo nie rozumiem?

35

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
Zmianaki napisał/a:

Ze jestem dziewczyną jego marzeń ale nie chce psuć mojego związku. Ze on zawsze będzie obok żeby mnie wspierać i że jestem dla niego ważna i nie chce mnie stracić. Powiedział, że jedyne na czym mu zależy to żebym nie zerwała z nim kontaktu i była szczęśliwa.

Sposób w jaki X się zachowuje zdecydowanie przeczy temu, co deklaruje. Gdyby rzeczywiście nie chciał psuć Twojego związku, a przy tym zależało mu, żebyś była szczęśliwa, to nie mogąc mieć Cię dla siebie odsunąłby się na bok, a nawet zupełnie zniknął z Twojego życia.

Zmianaki napisał/a:

Pytanie do was. Mieliście kiedyś podobną sytuację?

Miałam kiedyś przyjaciela, który pewnego dnia przestał się odzywać, odpisywać na wiadomości, odbierać telefon. Ta cisza trwała jakieś pół roku aż pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie, zadzwonił przepraszając za to nagłe zniknięcie i wyjaśniając, że to co się stało, w żadnej sposób nie było wymierzone przeciwko mojej osobie, ale to on sam nie umiał poradzić sobie z uczuciami, dlatego nie chcąc burzyć mojego spokoju musiał je w sobie jakoś stłumić. Pamiętam, że bardzo mnie tym ujął, a sama postawa wydała mi się niezwykle dojrzała, choćby dlatego, że miałam poczucie, że odsuwając na bok własny egoizm zadbał o mnie i mój komfort. Oczywiście, że zadawałam sobie pytanie co się stało i w jakiś sposób mnie to dotknęło, ale to wyjaśnienie zupełnie wystarczyło, żeby zrozumieć.

36 Ostatnio edytowany przez X77 (2019-09-24 16:11:08)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
Olinka napisał/a:

Miałam kiedyś przyjaciela, który pewnego dnia przestał się odzywać, odpisywać na wiadomości, odbierać telefon. Ta cisza trwała jakieś pół roku aż pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie, zadzwonił przepraszając za to nagłe zniknięcie i wyjaśniając, że to co się stało, w żadnej sposób nie było wymierzone przeciwko mojej osobie, ale to on sam nie umiał poradzić sobie z uczuciami, dlatego nie chcąc burzyć mojego spokoju musiał je w sobie jakoś stłumić. Pamiętam, że bardzo mnie tym ujął, a sama postawa wydała mi się niezwykle dojrzała, choćby dlatego, że miałam poczucie, że odsuwając na bok własny egoizm zadbał o mnie i mój komfort. Oczywiście, że zadawałam sobie pytanie co się stało i w jakiś sposób mnie to dotknęło, ale to wyjaśnienie zupełnie wystarczyło, żeby zrozumieć.

On to zrobił bardziej dla siebie niż Ci się to wydaje.
Postanowił się od Ciebie odciąć, gdyż nie chciał się już dłużej katować obecnością kobiety, której pragnął a być z nią nie mógł. Jednocześnie chciał dzięki temu przyśpieszyć swój powrót do zdrowia i skrócić sobie okres cierpień. Pewnie też widział, że nie ma najmniejszych szans u Ciebie, więc po co miał trwać przy Tobie? Tylko by na tym tracił w ogólnym rozrachunku.
A że zadzwonił i wszystko powiedział - widać bardzo go to męczyło i postanowił to wyrzucić z siebie zamiast dusić to w sobie. Chciał też mieć pewność a nie katować się złudzeniami i niepewnością.
Pewnie, że nie chciał rozbijać Twojego związku, gdyż nie chciał mieć z tego powodu jakichkolwiek problemów, choćby wyrzuty sumienia.

On to wszystko zrobił przede wszystkim dla siebie, żeby jak najszybciej wyleczyć się z tego i mieć możliwość poznania kogoś innego, kto być może te uczucie by odwzajemnił.

A co do tematu.... Cóż, tak się kończą z reguły przyjaźnie damsko-męskie.

37

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Ależ zdaję sobie sprawę, że zrobił to dla siebie, zresztą przemycił to gdzieś między wierszami, mówiąc jak bardzo było mu z tym trudno. Mógł jednak, jak przyjaciel Autorki, próbować wejść w moje życie z buciorami, burzyć spokój, robić wyrzuty z powodu zawiedzionych nadziei. Mógł, ale tego nie zrobił, biorąc pod uwagę także moje emocje. W moim odczuciu nie wysyłałam żadnych sygnałów, które mógłby odebrać jako zachętę do czegoś więcej niż przyjaźń i choć nie miałam wpływu na to, że jemu uczucia wymknęły się spod kontroli, to dla mnie taka sytuacja też nie byłaby przecież komfortowa, bo na dobrą sprawę sama nie wiem jak miałabym się zachować - odsunąć się, zdystansować czy może udawać, że nic się nie dzieje? Tym samym byłam mu wdzięczna, że mi tego oszczędził. To są trudne sytuacje, jeśli nie chce się ranić uczuć drugiej osoby. Z drugiej strony czy nie na tym właśnie polega przyjaźń?

38

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
Zmianaki napisał/a:
Excop napisał/a:

"Wrogów trzymaj blisko. Przyjaciół, jeszcze bliżej".
To do niedoszłego pana młodego. I dla rozmyślań dla Autorki przy okazji.

Dlaczego niedoszlego bo nie rozumiem?

Tłumaczyć nie ma co. Trzeba gościa odstawić z grona znajomych. Trudne to, lecz niezbędne.
I dobrze o tym wiesz, Autorko.

39 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-10-01 13:16:08)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka
Olinka napisał/a:

Ależ zdaję sobie sprawę, że zrobił to dla siebie, zresztą przemycił to gdzieś między wierszami, mówiąc jak bardzo było mu z tym trudno. Mógł jednak, jak przyjaciel Autorki, próbować wejść w moje życie z buciorami, burzyć spokój, robić wyrzuty z powodu zawiedzionych nadziei. Mógł, ale tego nie zrobił, biorąc pod uwagę także moje emocje. W moim odczuciu nie wysyłałam żadnych sygnałów, które mógłby odebrać jako zachętę do czegoś więcej niż przyjaźń i choć nie miałam wpływu na to, że jemu uczucia wymknęły się spod kontroli, to dla mnie taka sytuacja też nie byłaby przecież komfortowa, bo na dobrą sprawę sama nie wiem jak miałabym się zachować - odsunąć się, zdystansować czy może udawać, że nic się nie dzieje? Tym samym byłam mu wdzięczna, że mi tego oszczędził. To są trudne sytuacje, jeśli nie chce się ranić uczuć drugiej osoby. Z drugiej strony czy nie na tym właśnie polega przyjaźń?

W moim odczuciu zachował się równie altruistycznie co egoistycznie. Odsunął się wyraźnie, bo zrozumiał, że nic z tego nie będzie, nie chcąc się dłużej męczyć zatem, zrezygnował z dalszego kontaktu. Z drugiej strony, gdyby się cały czas ludził i miał nadzieję, to kręciłby się wokół, czekając bezsensownie oczywiście, na jakieś potknięcie. Postępując czysto egoistycznie, zachowałby sie tak, jak wielbiciel Autorki niniejszego wątku, gdzie usprawiedliwiałby i racjonalizował swoje postępowanie, chęcia utrzymania "przyjaźni".

40

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

hęcia utrzymania "przyjaźnie".

Serca nie macie. Kto jej teraz lodówkę wniesie, kwiatki podleje, telefon naprawi, kota od weterynarza odbierze? będzie musiała biedaczka nowego orbiter szukać tongue.

41 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-10-01 13:19:36)

Odp: Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Od takich rzeczy jest chyba partner smile Chyba, że dla niektórych kobiet partner=kochanek smile Ale śmiem w to wątpić smile

Posty [ 41 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Przyjaciel wyznał mi miłość. Mam chłopaka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024