Potrzebuję pomocy bardzo cierpię - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Potrzebuję pomocy bardzo cierpię

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Potrzebuję pomocy bardzo cierpię

Sytuacja może brzmieć zabawnie ale dla mnie jest to jeden z najgorszych momentów w życiu. Poznałam chłopaka przez internet, 25 lat. Jest on z USA, znam dobrze angielski. Przez 7 miesięcy poznawaliśmy się , rozmawialiśmy przez kamerę ale nie byłam w stanie pokazać swojej twarzy w kamerze przez to jak bardzo jestem wstydliwa. Był dla mnie najlepszym przyjacielem, rozmawialiśmy o wszystkim i nawzajem się wspieraliśmy. Oboje darzyliśmy się bardzo silnymi uczuciami, z ręką na sercu przyznaję, ze go kocham a on mnie. Rozmawialiśmy codziennie przez 7 miesięcy jednak ani razu nie pokazałam się w kamerze, bardzo go to przytłaczało ale nie znam nikogo bardziej wyrozumiałego niż on. Ciagle mnie wspierał i motywował ale ja nie mogłam tego zrobić bo bałam się jego reakcji. Planował przyjazd do Polski ale dopiero gdy pokaże się w kamerze(chciał być pewien ze to ja, co jest oczywiste). Przyznaje, nie jestem brzydka ale całkowicie brak mi pewnosci siebie.. wiedział jak wygladam bo poprosił chociaż o zdjęcia które raz po raz wysyłałam. Ostatnio mieliśmy trudny okres gdy na prawde nie mógł już dluzej rozmawiać „ze ścianą” przez kamerkę co w 100% rozumiem. Podjęliśmy decyzje ze mam 2 dni aby pokazać się „na żywo” i normalnie z nim porozmawiać. Zakończyliśmy rozmowę w bardzo dobrych relacjach tak jak zwykle i powiedział ze zadzwoni jutro od razu gdy wstanie. Czekałam aż zadzwoni (w USA  jest przesunięcie czasowe 6 godzin wiec czekałam do ok 12-13) , nie zadzwonił, nie pisał ani nie odczytywał moich wiadomości. Mija 4 dzień a po nim nie ma żadnego śladu, nie mogę tez sprawdzić czy jest aktywny przez internet bo rozmawiamy przez aplikacje która takich informacji nie pokazuje, a on nie może używać innych social mediów przez swoją prace... Nie mam pojęcia co robić, czuje ze nawaliłam zwlekając tyle czasu przez głupi brak pewnosci siebie. Nie wiem czy po prostu się poddał , czy może coś mu się stało, a może po prostu zepsuł mu się telefon. Nie mogę wytrzymac tej niepewności, nie wiem co robić, nawet nie mogę się z nim skontaktować .... Prosze o jakąś rade, okropnie cierpię

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-08-30 08:37:37)

Odp: Potrzebuję pomocy bardzo cierpię

Na jego miejscu bym sie zastanawiala czy Ty nie jestes typowa 'catfish'.
Trudno wyrokowac co sie stalo. Ale nie masz jego imienia i nazwiska? Nie mozesz sprawdzic jego facebooka czy czegos takiego?

Edit: Przepraszam, teraz doczytalam, ze niby nie moze portali uzywac. Troche to dziwne, jako, ze nie musi przeciez uzywac prawdziwego naziwska i zdjecia swojego nie musi wstawiac wiec kto by wiedzial? Co to za praca?

3

Odp: Potrzebuję pomocy bardzo cierpię

Bardzo Ci współczuję takiej sytuacji.
Niestety ale to co możesz obecnie zrobić to tylko czekać, mogło mu się coś stać lub po prostu nie jest zainteresowany już znajomością, ale jeżeli tak postępuje by to pokazać to jest dupkiem.
Co to za praca, jak mogę wiedzieć, że nie może używać innych portali?
Dziwne, że tak się ukrywa

4

Odp: Potrzebuję pomocy bardzo cierpię

W Polsce też są zawody, przy których nie wolno udostępniać swoich danych na portalach społecznościowych. Wojsko, służba więzienna itd.

Autorko, jesteś bardzo, bardzo, bardzo naiwna. Tutaj nie ma miłości. Zafascynowanie, zauroczenie. Po co Ci ktoś, z kim nie masz szansy się nawet spotkać?

5

Odp: Potrzebuję pomocy bardzo cierpię
Lady Loka napisał/a:

W Polsce też są zawody, przy których nie wolno udostępniać swoich danych na portalach społecznościowych. Wojsko, służba więzienna itd.

Autorko, jesteś bardzo, bardzo, bardzo naiwna. Tutaj nie ma miłości. Zafascynowanie, zauroczenie. Po co Ci ktoś, z kim nie masz szansy się nawet spotkać?


Skoro on planowal przyjechac to szanse ma teoretycznie.

6

Odp: Potrzebuję pomocy bardzo cierpię

Kochana, nic złego nie zrobiłaś i to, co czujesz do tego gościa, to na pewno nie jest miłość.
To obcy facet.

Ochłoń, poczekaj, może się odezwie.

Odp: Potrzebuję pomocy bardzo cierpię

Uwaga! Wygląda na przekręt na amerykańskiego zołnierza, pracownika CIA itp.

Zalecana WYJĄTKOWA ostrożność!!!
Nie podawaj żadnych danych wrażliwych, numerów konta, nie przesyłaj pieniędzy (nawet drobnych kwot), nie przyjmuj żadnych przesyłek.

Możliwe, że się zgłosi za jakiś czas i stwierdzi, że ma kłopoty i potrzebuje pomocy, przesłania paczki itd.
Na przekręt wskazuje sposób komunikacji z tobą, uniemożliwiający identyfikację.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Potrzebuję pomocy bardzo cierpię

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024