Cześć.
Po krotce przedstawię moja historie. Stalo się.
Zakochałem/zauroczylem się jakiś czas temu w koleżance z pracy. Wcześniej nie zwracalismy na siebie uwagi aż do pewnego wspólnego wyjścia, gdzie spędziliśmy cały wieczór razem rozmawiając, przytulając sie itp.
Oboje byliśmy zajęci. Ja wywrocilem swoje całe dotychczasowe życie, zerwalem z dziewczyną, przeprowadziłem się itp. Zaczęliśmy też dużo pisać, dzwonić, spotykać się wśród tygodnia itp. Był naprawdę duży flirt zarówno z mojej jak i jej strony. Mówiła mi jaka to jest nieszczęśliwa że swoim facetem mimo to nie zrobila nic by to zmienić. Ja byłem od pon do pt a on w weekendy.
Przeszkadzało mi to bardzo. W końcu poznałem kogoś innego i nasz kontakt trochę się wyciszyl.
Niestety pracujemy razem i widujemy się codziennie a ona zaczyna to co zawsze. Mam wrażenie że lubi taki flirt, lubi moja obecnosc, nie wie czego chce, lubi być adorowana.
Aktualnie jestem sam ale też nie chce z nią tak rozmawiać ani zachowywać się jak kiedyś. Ona swojego faceta nie zostawi!
Teraz już mi to mocno przeszło, tylko czasami wraca do mnie myślami itp.
Co zrobić by się z tego wypłatac? Jak się zachowywać w pracy? Jak jej pokazać że nie jestem tym zainteresowany itp.
Może jej powiedzieć, że nie jesteś zainteresowany nawet koleżeńskim kontraktem? Ewentualnie grzecznie powiedzieć, że nie masz czasu, kiedy dziewczyna będzie Cię zaczepiać.
Może jej powiedzieć, że nie jesteś zainteresowany nawet koleżeńskim kontraktem? Ewentualnie grzecznie powiedzieć, że nie masz czasu, kiedy dziewczyna będzie Cię zaczepiać.
I ona oczywiście, grzecznie zrezygnuje z orbitera. Gdyby życie było takie proste.
evalougo napisał/a:Może jej powiedzieć, że nie jesteś zainteresowany nawet koleżeńskim kontraktem? Ewentualnie grzecznie powiedzieć, że nie masz czasu, kiedy dziewczyna będzie Cię zaczepiać.
I ona oczywiście, grzecznie zrezygnuje z orbitera.
Gdyby życie było takie proste.
Obserwowałem kiedyś utratę przez dziewczynę "cichego wielbiciela " orbitera jak Autor to wcale nie było jak się zdaje mniej dotkliwe jakby rozstał się z nią chłopak.
Melancholia,tęskne rozmyślania,pochlipywanie itp .
Mówiła mi jaka to jest nieszczęśliwa że swoim facetem ...
Baby to jednak nie są oryginalne. Nawet na tym forum można znaleźć tematy z bliźniaczą wypowiedzią.
Co zrobić by się z tego wypłatac? Jak się zachowywać w pracy? Jak jej pokazać że nie jestem tym zainteresowany itp.
Powiedz, że nie kręcą Ciebie laski, które zdradzają i powstrzymasz się od ich nazywania dosadniej XD
Jeśli ewidentnie nie jesteś nią zainteresowany to postaraj się ją traktować jak każda inną koleżankę lub nawet bardziej chłodno. Pracujecie razem więc pewien kontakt jest nieunikniony ale przecież można go ograniczyć tylko do tego co wynika z obowiązków służbowych. Ty zacznij wprowadzać dystans, może jeśli ona na początku nie zajarzy o co chodzi to po krótkim czasie zauważy że Ty po prostu nie jesteś zainteresowany.
Jesli przebywacie np. wśród kilku osób to nie zwracaj na nią uwagi, bądź wobec niej obojętny.
Powiedz, że nie kręcą Ciebie laski, które zdradzają i powstrzymasz się od ich nazywania dosadniej XD
To może być skuteczny kierunek. Ale niestety trzeba się liczyć z reakcją typu: ostre obrobienie tyłka za plecami, wśród koleżanek i kolegów z pracy.
Jeśli ewidentnie nie jesteś nią zainteresowany to postaraj się ją traktować jak każda inną koleżankę lub nawet bardziej chłodno. Pracujecie razem więc pewien kontakt jest nieunikniony ale przecież można go ograniczyć tylko do tego co wynika z obowiązków służbowych. Ty zacznij wprowadzać dystans, może jeśli ona na początku nie zajarzy o co chodzi to po krótkim czasie zauważy że Ty po prostu nie jesteś zainteresowany.
Jesli przebywacie np. wśród kilku osób to nie zwracaj na nią uwagi, bądź wobec niej obojętny.
W sumie ta odpowiedź mi się najbardziej podoba. I w tym kierunku postaram się iść. Chociaż to nie jest takie łatwe. Też mnie trochę ciągnie do niej ale z drugiej strony miała swoją szansę!
justynajustyna144 napisał/a:Jeśli ewidentnie nie jesteś nią zainteresowany to postaraj się ją traktować jak każda inną koleżankę lub nawet bardziej chłodno. Pracujecie razem więc pewien kontakt jest nieunikniony ale przecież można go ograniczyć tylko do tego co wynika z obowiązków służbowych. Ty zacznij wprowadzać dystans, może jeśli ona na początku nie zajarzy o co chodzi to po krótkim czasie zauważy że Ty po prostu nie jesteś zainteresowany.
Jesli przebywacie np. wśród kilku osób to nie zwracaj na nią uwagi, bądź wobec niej obojętny.W sumie ta odpowiedź mi się najbardziej podoba. I w tym kierunku postaram się iść. Chociaż to nie jest takie łatwe. Też mnie trochę ciągnie do niej ale z drugiej strony miała swoją szansę!
Niestety prościej jest napisać lub przyznać rację, że tak faktycznie by się przydało zrobić, dużo trudniej działać. Wiesz przede wszystkim musisz być pewien że faktycznie tak chcesz, że nie dajesz jej drugiej szansy, bo do czasu aż tego nie będziesz pewien będzie Ci trudno traktować ją z takim dystansem. A jednocześnie skoro Wasz flirt nic nie dał, ona nadal ma faceta i wiesz że z nim nie zerwie to nie masz co zawracać sobie głowy. Wtedy trochę szkoda Twojego czasu.
Powodzenia!