Cześć,
nie chce was zanudzać dlatego: po roku znajomości moja dziewczyna zakończyła związek. Powodem były inicjowane przeze mnie kłótnie, trochę ograniczanie jej wolności i zła komunikacja w związku. Nie jesteśmy już razem od dwóch tygodni, ale oboje chodzimy do psychologów. Rozstaliśmy się w dobrych warunkach. Ostatnio pisaliśmy sporo, żeby umówić się na oddanie kilku rzeczy. Spotkaliśmy się na rowerach i jakoś tak wyszło, że zrobiliśmy sobie wycieczkę kilku godzinną. Fajnie się gadało dopóki była poruszyła temat tego, że znizczyłem jej życie i nie ma ochoty teraz patrzeć na mężczyzn itp Ale poza tym normalnie się rozmawiało, było nawet kilka śmiesznych sytuacji.
Potem jeszcze chwilkę ze sobą pisaliśmy, tak jakby nic się nie stało, jakieś normalne tematy.
Pytanie moje do was brzmi: jak do niej wrócić? Zaproponować spotkanie? Dać jej jeszcze trochę czasu? Jak sie ze mną spotkała to zachowywała się normalnie, ale np. dopilnowała żeby oddał jej czapkę którą od niej pożyczyłem żeby przypadkiem nie trzeba było znowu się spotykać na oddanie rzeczy.
Jak postąpić w tej sytuacji żeby zrobić krok w stronę odzyskania jej?