To miłość czy coś innego? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » To miłość czy coś innego?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

Temat: To miłość czy coś innego?

Witam potrzebuje pomocy. Jestem w związku 4 lata. Nasza przygoda zaczęła sie dość szybko, musiałam sie wyprowadzić od mojego byłego partnera. I tak trafiłam na mojego obecnego. Jeszcze jako kolega zaproponował mi pomoc. Miałam zostać tylko na trochę, dopóki nie stanę na nogi i nie znajde jakiegoś mieszkania. Wyszło jak wyszło, zakochalismy sie w sobie po uszy i to było gorące uczucie. Wszystko poszło tak szybko i chciał żebym juz u niego została. Przez pierwsze pół roku było jak w raju, spacery, przejażdżki, dużo seksu i uczuć, przytulania, trzymania za ręce itp. Wiadomo faza zakochania. Ale później zaczęło sie trochę oslabiac, mniej seksu. Im więcej czasu miało tym gorzej między nami było. W końcu doszło do tego stopnia że w ogóle sie nie całujemy, rzadko przytulamy, sex znikomy, prawie w ogóle. On mówi że mnie kocha i nie wyobraża sobie żyć beze mnie, potrzebuje mnie widzieć codziennie i miec ze mna kontakt, ale sam nie rozumie dlaczego mnie tak traktuje. Nie potrafi sobie wytłumaczyć jak do tego doszło. Nie chce żebym sie wyprowadzala bo wie ze wtedy bede przez niego jeszcze bardziej cierpieć. Zdaje sobie sprawe że to jego wina, dziwi sie ze jeszcze go nie zostawilam. Kocham go ale nie wiem co mam dalej robić, między nami jest prawie 9 lat różnicy. Ja mam 26 on niedługo 35. Sam nie wie czy sie zmieni, chciałby mnie nie ranić ale nie wie jak to zrobić. Chce żebym była szczęśliwa ale póki co nie potrafi mi tego dac. W ogóle nie jest o mnie zazdrosny, ostatnio opisał nasz związek jako koledzy którzy dają sobie buzi na dzień dobry i dobranoc. Nie mam pojecia czy da sie ten związek jeszcze uratować. Bardzo mi na nim zależy ale sama nie pociągne dalej tego związku.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-03-17 22:52:59)

Odp: To miłość czy coś innego?
latarka92 napisał/a:

Witam potrzebuje pomocy. Jestem w związku 4 lata. Nasza przygoda zaczęła sie dość szybko, musiałam sie wyprowadzić od mojego byłego partnera. I tak trafiłam na mojego obecnego. Jeszcze jako kolega zaproponował mi pomoc. Miałam zostać tylko na trochę, dopóki nie stanę na nogi i nie znajde jakiegoś mieszkania. Wyszło jak wyszło, zakochalismy sie w sobie po uszy i to było gorące uczucie. Wszystko poszło tak szybko i chciał żebym juz u niego została. Przez pierwsze pół roku było jak w raju, spacery, przejażdżki, dużo seksu i uczuć, przytulania, trzymania za ręce itp. Wiadomo faza zakochania. Ale później zaczęło sie trochę oslabiac, mniej seksu. Im więcej czasu miało tym gorzej między nami było. W końcu doszło do tego stopnia że w ogóle sie nie całujemy, rzadko przytulamy, sex znikomy, prawie w ogóle. On mówi że mnie kocha i nie wyobraża sobie żyć beze mnie, potrzebuje mnie widzieć codziennie i miec ze mna kontakt, ale sam nie rozumie dlaczego mnie tak traktuje. Nie potrafi sobie wytłumaczyć jak do tego doszło. Nie chce żebym sie wyprowadzala bo wie ze wtedy bede przez niego jeszcze bardziej cierpieć. Zdaje sobie sprawe że to jego wina, dziwi sie ze jeszcze go nie zostawilam. Kocham go ale nie wiem co mam dalej robić, między nami jest prawie 9 lat różnicy. Ja mam 26 on niedługo 35. Sam nie wie czy sie zmieni, chciałby mnie nie ranić ale nie wie jak to zrobić. Chce żebym była szczęśliwa ale póki co nie potrafi mi tego dac. W ogóle nie jest o mnie zazdrosny, ostatnio opisał nasz związek jako koledzy którzy dają sobie buzi na dzień dobry i dobranoc. Nie mam pojecia czy da sie ten związek jeszcze uratować. Bardzo mi na nim zależy ale sama nie pociągne dalej tego związku.


Wygląda to słabo.
Z doświadczenia wiem, że łatwo nie jest powiedzieć osobie, z którą się spędziło kilka lat, że to koniec. Po prostu nie jest łatwo tak zwyczajnie zakończyć związek, w którym planowało się spędzić życie i ogromną trudność sprawia wyartykułowanie osobie, którą się kochało, że już się jej nie kocha. Jest niezwykle ciężko rozstać się z kimś, gdy jest się niemal pewnym, że ta osoba będzie cierpieć w wyniku rozstania i pewnie będzie chciała ratować związek, na którym już jednej stronie już nie zależy.
Wtedy pojawia się pokusa , żeby może lepiej się nie rozstawać i spróbować żyć z niekochaną osobą. Z przyzwyczajenia. Ze współczucia. Z litości. Z wygody. Ale nie z MIŁOŚCI.
Jak na razie to mi się wydaje, że Twój partner delikatnie daje Ci do zrozumienia, że się wypaliło z jego strony, ale JESZCZE nie jest gotowy do rozstania. Z czasem nabierze pewności. Chyba że Ty pierwsza odejdziesz i go uwolnisz z tej przykrej dla niego sytuacji.

3

Odp: To miłość czy coś innego?

I odpowiedziałaś sobie sama, że sama tego nie pociągniesz sad Zgadzam się z MagdaLeną, wygląda to trochę tak jakby on wiedział, że nic z tego nie będzie, ale miał problem żeby Ci to powiedzieć tak dobitnie. Może Cię bardzo lubić, ale nie ma uczucia. Może się boi, że jak zerwiecie to będzie tylko sam, więc będzie się Ciebie trzymał.

4

Odp: To miłość czy coś innego?

Sami prawdopodobnie sobie z tym nie poradzicie. Ciężko powiedzieć czy kończyć czy ratować ten ten związek, bo oboje twierdzicie, że kochacie się. Więc skoro tak to podejmijcie działania by sytuacja się rozjaśniła. A takie skuteczne rozwiązanie jest jedno - terapia dla par. Można udać się razem do psychologa, który pomoże Wam ustalić czy rzeczywiście się kochacie, czy jest szansa na uratowanie związku i jak ewentualnie to zrobić. Albo może dojdziecie do tego,że jednak lepiej związek zakończyć. Bez pomocy takiego kogoś z zewnątrz myślę,że jeszcze długo będziecie żyć w niepewności. Nie jest to raczej komfortowe, dlatego zachęcam do działania.

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » To miłość czy coś innego?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024