Cześć chcę się podzielić z wami moją sytuacją a mianowicie chodzę do szkoły średniej i mam tam jednego "kolegę" z którym zawsze siedziałem w jednej ławce (zawsze to znaczy od 1 roku szkolnego) i nadal siedzę. Nigdy jakoś bardzo się nie kolegowaliśmy ani nic z tych rzeczy tylko tak po prostu normalna relacja, nic szczególnego nas nie łączy. Nigdy nic złego mi nie zrobił, jest uczciwy i chyba dobry z niego człowiek. Mniej więcej od 5 miesięcy zaobserwowałem, że w jego towarzystwie czuje się nieswojo a ponadto to co jest w tym najgorsze kompletnie zaniża on mój poziom energii, nie mam chęci do życia, przez niego nie myślę pozytywnie tylko non stop mam jakieś negatywne myśli, każdą przeciwność losu, każdy problem traktuje jako coś bardzo złego, nie mam siły stawiać czoła zwykłym prostym codziennym czynnością i mam niską pewność siebie, zaniża się moja samoocena przy nim, czuje, że zachowuję się wbrew temu jak ja tego chcę. Mogę dodać, że gdy jego nie ma w szkole to ja jestem zupełnie innym człowiekiem. Chcę działać, mam wyższą pewność siebie, emanuję pozytywną energią, wszystkie przeszkody traktuje jako po prostu przeszkody które trzeba pokonać i to robię, ponadto mam taką lekkość w głowie w przeciwieństwie do tego gdy przebywam z nim moja głowa jest taka ciężka ( jakkolwiek to zabrzmiało ) po prostu czuję się lepiej samemu ze sobą niż z nim i praktycznie z każdym innym człowiekiem czuje się lepiej. Ten człowiek bardzo często narzeka tak po prostu, mimo, że wg. mnie nie ma do tego jakiś wielkich powodów nie takie problemy mają ludzie...cytuję "katastrofa", "jak tak żyć", "no ale po co", "nie ma sensu", "o boże znowu", "ajjj" itp. itd. wiecie...pierdo%$nie, ponadto nie ma on w sobie prawie wcale takiej energii życiowej. Wydaje mi się, że on też mógł to zauważyć, że mnie to wk#rwia trochę i, że ja tak nie chce żyć ale nie kwapi się do jakiś zmian czy czegoś tam więc postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i dlatego publikuję tutaj ten post !
Co robić ?
Przesiądź się do innej ławki.
Zgadzam się, lepiej przesiądź się do innej ławki, najlepiej z kimś pozytywnym. Nie masz obowiązku znosić takiej toksycznej osoby, on też niech zobaczy, że albo zmieni swoje nastawienie do życia albo ludzie zaczną go unikać.
Przesiądź się do innej ławki.
za skomplikowane jak widać.
Usiąść z kimś innym albo usiąść sam/sama, na lepsze Ci to wyjdzie.