Hej, mam 36 lat i nie wiem co się dzieje.
Mam męża, dzieci. Maż pociaga mnie bardzo.
W łóżku jest super, jak nigdy. Właściwie zaczęłam odkrywać swoje ciało i swoją seksualność rok temu, ale nie o tym.
Kobiety podobały mi się, może nawet pociagały zawsze,nic takiego. Ale rok temu spodobała mi ona, trwało to kilka tygodni. Zaczęłam fantazjowac zwracać uwage na kobiety. Wiem, że mogłabym to zrobić z odpowiednią kobietą. Zauważyłam, że moje mysli ostatnio przeważnie wędrują w stronę damska.
Jestem wsciekła na siebie za to, bo po co mi to. Nie wiem co mam myśleć, albo raczej jak przestać tak myśleć.
Proszę nie oceniajcie.
Zerknij na ten temat
https://www.netkobiety.pl/t116935.html
Pozdrowienia i nie oceniaj sama Siebie tak surowo bo to jeszcze bardziej wzmaga frustracje i rozdarcie napięcie.
Świat jest pełen ludzi podobnie jak elementy tego świata kamienie zwierzeta czy nawet rośliny. Takie zróżnicowane istnieje od początku istnienia Świata to że tak czujesz i masz takie odczucia to po prostu Ty twoją naturą i nie trzeba z tego powodu obwiniać się bo jesteś żyjesz czujesz i to jest najważniejsze.A a to czy to szokuje nie myśl o tym bądź sobą bo inaczej będziesz nieszczesliwa
Dziękuję za te słowa.
Wiem, że tak jest jak piszecie.
Ja obawiam sie sama siebie.
Jeszcze dwa lata temu byłam pewna tego jak się zachowam, pewna tego co myślę, co czuję, a teraz niewiem nic - niewiem kim jestem.
Miałam wszystko poukładane, a niewiem czy za rok mi coś nie odbije,nie ufam sobie.
Nie umiem się określić. A może to minie za miesiac, rok?
No, ale ludzie miewają różne głupie myśli. Niestety nie potrafimy działać tak, ze podoba nam się tylko ta osoba, z którą jesteśmy w związku. To od Ciebie zależy co z tym zrobisz, aczkolwiek wiedz, ze zapewne każdy ma takie myśli, które nieraz wykraczają właśnie poza nasze standardowe wyobrażenia.
6 2019-03-05 22:34:43 Ostatnio edytowany przez cloudyhead (2019-03-05 22:36:27)
nie widze nic nienormalnego w twoim zachowaniu. Znam pare biseksualnych kobiet w zwiazkach malzenskich. Jest duzo mezczyz ktorzy tez marza o takiej kobiecie.
7 2019-03-06 10:49:22 Ostatnio edytowany przez Agafi82 (2019-03-06 11:44:32)
"nie widze nic nienormalnego w twoim zachowaniu. Znam pare biseksualnych kobiet w zwiazkach malzenskich."
Nie oceniam się jako osoba biseksualna, może dla tego ,że nigdy nawet nie całowałam się z kobietą.
I na pewno jak bym powiedziała w swoim otoczeniu, że mogę być bi to bym zaszokowała wszystkich nawet siebie
" Jest duzo mezczyz ktorzy tez marza o takiej kobiecie."
Co masz na myśli? "Takiej" czyli jakiej?
Jeżeli trójkąt to nie jestem zainteresowana.
Mysle ze nie sprobowalas i nie wiesz. Tak panowie lubia 2 kobety w lozku, a nawet czesto przystaja na takie trojkatowe relacje, rzadko sie to zdarza, a jednak.
Ostatnio poznalam takowego pana och byl by przeszczesliwy gdybym mu powiedziala ze lubie kobiety on byl az bardzo zainteresowany byc ze mna gdybym tylko ....
9 2019-03-06 15:49:59 Ostatnio edytowany przez Agafi82 (2019-03-06 16:08:34)
Mysle ze nie sprobowalas i nie wiesz. Tak panowie lubia 2 kobety w lozku, a nawet czesto przystaja na takie trojkatowe relacje, rzadko sie to zdarza, a jednak.
Ostatnio poznalam takowego pana och byl by przeszczesliwy gdybym mu powiedziala ze lubie kobiety
on byl az bardzo zainteresowany byc ze mna gdybym tylko ....
Tak ,nie próbowałam.
Wiem, że faceci lubią trójkąty, mąż też powiedział, że może coś bym pomyślała, bo chętnie by chociaż popatrzył . Oczywiście niewiem na ile to takie gadanie, a na ile fantazjowanie I niechce wiedzieć. Powiedziałam, że jakbym to zrobiła z kobietą to na pewno by o tym nie wiedział, on że z kobietą to nie zdrada- ja myślę inaczej.
Zresztą niewiem czy bym miała odwage kochać się z kobietą, do tej pory robiłam to tylko z mężem.
I męczy mnie bo niewiem skąd mam wiedzieć czy mi coś nieodwaliło, czy poprostu moje preferęcje się poszeżyły.
Trójkąt to raczej czysty seks, a mi jednak potrzeba uczucia.
Nie wiem jak jest w Polsce, ale moze na poczatek jesli jestescie blisko bardzo ze soba i ufacie sobie, to moze wybierzcie sie do swingers club, chocby tylko popatrzec i sie zorientowac czy wam sie cos takiego podoba. Nie musicie nic robic. Sa specjalne dni kiedy sa tylko dla par. Wszytko zalezy od was.
Z całą sympatią do Ciebie ale dla mnie swingersi są niedozakceptowania. Psychicznie nie dałabym rady na takie wrażenia, wiem o tym. Więc podziękuje za radę.
Jak napisałam w pierwszym poście dopiero odkrywam swoją seksualność i dopiero teraz zaczynam akceptować swoje ciało.
Wiem trochę późno, no ale lepiej późno niż wcale.
I chyba faktycznie chciałabym wiedzieć czy jestem biseksualna czy nie, a niestety niemam jak sprawdzić.
Z całą sympatią do Ciebie ale dla mnie swingersi są niedozakceptowania. Psychicznie nie dałabym rady na takie wrażenia, wiem o tym. Więc podziękuje za radę.
Jak napisałam w pierwszym poście dopiero odkrywam swoją seksualność i dopiero teraz zaczynam akceptować swoje ciało.
Wiem trochę późno, no ale lepiej późno niż wcale.
I chyba faktycznie chciałabym wiedzieć czy jestem biseksualna czy nie, a niestety niemam jak sprawdzić.
Wiem o czym mowisz ja tez na swingersow sie nie nadaje, ale tam moglabys najszybciej poznac jakas kobiete z mezem.
Chyba się nie rozumiemy, bo ja niechce poznawać kobiet do seksu a już na pewno nie w takich klubach.
Ja poprostu nie umie ogarnąć swoich myśli i uczuć, a ostatnio mam ich ogromnie dużo i się gubię.
Poprostu niewiem dlaczego pociągają mnie kobiety, czy to przejściowe czy nie.
Czy może jestem jednak biseksualna ,czy jednak jak mąż mówi ubzdurało mi sie.
Jak się tego dowiedzieć, czy jest na to jakiś sposób?
Co ze mną się dzieje i dlaczego tak jest.
Jak Ci się podoba ktoś tej samej płci to albo jesteś bi albo masz zaburzenia seksualne. Ogólnie seksualność nie jest taka prosta jak się większości wydaje. Cześć speców uważa, ze każdy jest bi i ja się z tym raczej zgadzam. Daleka droga jest moim zdaniem od tego, ze Ci się podoba kobieta do seksu z nią.
Jak Ci się podoba ktoś tej samej płci to albo jesteś bi albo masz zaburzenia seksualne. Ogólnie seksualność nie jest taka prosta jak się większości wydaje. Cześć speców uważa, ze każdy jest bi i ja się z tym raczej zgadzam. Daleka droga jest moim zdaniem od tego, ze Ci się podoba kobieta do seksu z nią.
Czujesz miętę do innych facetów?
Seksualność kobiet różni się od męskiej, kobiety naturalnie są przystosowane do życia we wspólnocie, a co za tym idzie są bliżej swojej fizyczności. U mężczyzna jest dużo większa separacja emocjonalna od fizycznej. Mężczyźni są jak bracia mentalni, ale już stronią od bliskiego kontaktu fizycznego, kobiety wręcz przeciwnie.
Najprawdopodobniej jestes po prostu bi i tyle. Teraz musisz po prostu sie ogarnąc i zastanowic sie czy jezeli twoj mąż cie podnieca to naprawde chcesz to niszczyc probowaniem seksu z kobietą.
Najprawdopodobniej jestes po prostu bi i tyle. Teraz musisz po prostu sie ogarnąc i zastanowic sie czy jezeli twoj mąż cie podnieca to naprawde chcesz to niszczyc probowaniem seksu z kobietą.
Masz racje, musze się ogarnąć. Z mężem jestem dość długo, jest mi najbliższą osoba na świecie. Podnieca mnie bardzo, nawet za bardzo . Na to chwilę napewno nie zrobię nic aby to zepsuć.
Ale czy można być osobą biseksualną i nie spróbować takiego seksu nigdy ?
Naniszka napisał/a:Najprawdopodobniej jestes po prostu bi i tyle. Teraz musisz po prostu sie ogarnąc i zastanowic sie czy jezeli twoj mąż cie podnieca to naprawde chcesz to niszczyc probowaniem seksu z kobietą.
Masz racje, musze się ogarnąć. Z mężem jestem dość długo, jest mi najbliższą osoba na świecie. Podnieca mnie bardzo, nawet za bardzo
. Na to chwilę napewno nie zrobię nic aby to zepsuć.
Ale czy można być osobą biseksualną i nie spróbować takiego seksu nigdy ?
Oczywiście. Tak jak można np. być heteroseksualną i żyć w celibacie.
20 2019-03-07 14:28:32 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-03-07 14:28:46)
Hej, mam 36 lat i nie wiem co się dzieje.
Mam męża, dzieci. Maż pociaga mnie bardzo.
W łóżku jest super, jak nigdy. Właściwie zaczęłam odkrywać swoje ciało i swoją seksualność rok temu, ale nie o tym.
Kobiety podobały mi się, może nawet pociagały zawsze,nic takiego. Ale rok temu spodobała mi ona, trwało to kilka tygodni. Zaczęłam fantazjowac zwracać uwage na kobiety. Wiem, że mogłabym to zrobić z odpowiednią kobietą. Zauważyłam, że moje mysli ostatnio przeważnie wędrują w stronę damska.
Jestem wsciekła na siebie za to, bo po co mi to. Nie wiem co mam myśleć, albo raczej jak przestać tak myśleć.
Proszę nie oceniajcie.
A nie lepiej porozmawiać o tym z mężem ? Może zaprosicie jakąś koleżankę do trójkąta. Być może będzie to jakieś rozwiązanie i metoda na coś nowego w waszym pożyciu. Lepsze to niż zdrada.
21 2019-03-07 15:13:33 Ostatnio edytowany przez Agafi82 (2019-03-07 15:36:10)
Agafi82 napisał/a:Naniszka napisał/a:Najprawdopodobniej jestes po prostu bi i tyle. Teraz musisz po prostu sie ogarnąc i zastanowic sie czy jezeli twoj mąż cie podnieca to naprawde chcesz to niszczyc probowaniem seksu z kobietą.
Masz racje, musze się ogarnąć. Z mężem jestem dość długo, jest mi najbliższą osoba na świecie. Podnieca mnie bardzo, nawet za bardzo
. Na to chwilę napewno nie zrobię nic aby to zepsuć.
Ale czy można być osobą biseksualną i nie spróbować takiego seksu nigdy ?Oczywiście. Tak jak można np. być heteroseksualną i żyć w celibacie.
Trochę się uśmiecham jak to czytam, słabe porównanie.
Ja nie żyje w celibacie i niechce, seks daje mi dużo emocji, bliskości, radości, czułości, spełnienia. Po co z tego rezygnować.
Mam nadzieje, że nie piszesz o sobie
no ale z tego co kolezanka pisze, to ona nie chce poznawac kobiety do seksu.
Agafi82 napisał/a:Hej, mam 36 lat i nie wiem co się dzieje.
Mam męża, dzieci. Maż pociaga mnie bardzo.
W łóżku jest super, jak nigdy. Właściwie zaczęłam odkrywać swoje ciało i swoją seksualność rok temu, ale nie o tym.
Kobiety podobały mi się, może nawet pociagały zawsze,nic takiego. Ale rok temu spodobała mi ona, trwało to kilka tygodni. Zaczęłam fantazjowac zwracać uwage na kobiety. Wiem, że mogłabym to zrobić z odpowiednią kobietą. Zauważyłam, że moje mysli ostatnio przeważnie wędrują w stronę damska.
Jestem wsciekła na siebie za to, bo po co mi to. Nie wiem co mam myśleć, albo raczej jak przestać tak myśleć.
Proszę nie oceniajcie.A nie lepiej porozmawiać o tym z mężem ? Może zaprosicie jakąś koleżankę do trójkąta. Być może będzie to jakieś rozwiązanie i metoda na coś nowego w waszym pożyciu. Lepsze to niż zdrada.
Trójkąt jest dla mnie niedopuszczalny, nawet w myslach. To byłby na pewno koniec mojego małżeństwa.
Swoją drogą jak by Twoja kobieta powiedziała, że podoba jej sie inny facet zgodził bys sie na trójkąt? Żeby nie było zdrady.
Dlaczego dużo osob myśli, że jak podobają mi się kobiety to zgodzę latwo się na trójkąt.
Chyba łatwiej przyszłaby mi zdrada.
Dajcie spokój z tymi trojkótami.
24 2019-03-07 22:12:36 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-03-07 22:14:07)
Burzowy napisał/a:Jak Ci się podoba ktoś tej samej płci to albo jesteś bi albo masz zaburzenia seksualne. Ogólnie seksualność nie jest taka prosta jak się większości wydaje. Cześć speców uważa, ze każdy jest bi i ja się z tym raczej zgadzam. Daleka droga jest moim zdaniem od tego, ze Ci się podoba kobieta do seksu z nią.
Czujesz miętę do innych facetów?
Seksualność kobiet różni się od męskiej, kobiety naturalnie są przystosowane do życia we wspólnocie, a co za tym idzie są bliżej swojej fizyczności. U mężczyzna jest dużo większa separacja emocjonalna od fizycznej. Mężczyźni są jak bracia mentalni, ale już stronią od bliskiego kontaktu fizycznego, kobiety wręcz przeciwnie.
Nie czuję mięty do facetów, za bardzo też nie będę się odnosił do siebie, bo to nie miejsce, czas i (bez urazy) rozmówca do tego. W każdym razie to co o czym piszesz to żaden pewnik i fakt nie do podważenia, choćby dlatego, że ludzie mają tę przypadłość, że z biegiem czasu ich zachowania ulegają pewnym zmianom. A to daje pewne podstawy by wątpić, czy aby na pewno to co do tej pory (wiedza) zgromadziliśmy jest ostatecznością. Dużo by pisać i rozważać tutaj, ale jak poszukasz to informacji Ci nie zabraknie.
Trójkąt jest dla mnie niedopuszczalny, nawet w myslach. To byłby na pewno koniec mojego małżeństwa.
No tak, ale jednocześnie zastanawiasz się, czy możesz żyć bez spróbowania. To ja zapytam inaczej. Pisałaś, że robiłaś to tylko ze swoim mężem. I co, chcesz mi powiedzieć, że przez całe życie myślałaś - w kontekście erotycznym - tylko o mężu, nawet zanim go poznałaś? No właśnie, a więc skąd te wątpliwości? Nie zawsze to co do głowy Ci przyjdzie trzeba realizować, to chyba jasne.
john.doe80 napisał/a:Burzowy napisał/a:Jak Ci się podoba ktoś tej samej płci to albo jesteś bi albo masz zaburzenia seksualne. Ogólnie seksualność nie jest taka prosta jak się większości wydaje. Cześć speców uważa, ze każdy jest bi i ja się z tym raczej zgadzam. Daleka droga jest moim zdaniem od tego, ze Ci się podoba kobieta do seksu z nią.
Czujesz miętę do innych facetów?
Seksualność kobiet różni się od męskiej, kobiety naturalnie są przystosowane do życia we wspólnocie, a co za tym idzie są bliżej swojej fizyczności. U mężczyzna jest dużo większa separacja emocjonalna od fizycznej. Mężczyźni są jak bracia mentalni, ale już stronią od bliskiego kontaktu fizycznego, kobiety wręcz przeciwnie.
Nie czuję mięty do facetów, za bardzo też nie będę się odnosił do siebie, bo to nie miejsce, czas i (bez urazy) rozmówca do tego. W każdym razie to co o czym piszesz to żaden pewnik i fakt nie do podważenia, choćby dlatego, że ludzie mają tę przypadłość, że z biegiem czasu ich zachowania ulegają pewnym zmianom. A to daje pewne podstawy by wątpić, czy aby na pewno to co do tej pory (wiedza) zgromadziliśmy jest ostatecznością. Dużo by pisać i rozważać tutaj, ale jak poszukasz to informacji Ci nie zabraknie.
Agafi82 napisał/a:Trójkąt jest dla mnie niedopuszczalny, nawet w myslach. To byłby na pewno koniec mojego małżeństwa.
No tak, ale jednocześnie zastanawiasz się, czy możesz żyć bez spróbowania. To ja zapytam inaczej. Pisałaś, że robiłaś to tylko ze swoim mężem. I co, chcesz mi powiedzieć, że przez całe życie myślałaś - w kontekście erotycznym - tylko o mężu, nawet zanim go poznałaś? No właśnie, a więc skąd te wątpliwości? Nie zawsze to co do głowy Ci przyjdzie trzeba realizować, to chyba jasne.
Ja wiem, że masz racje, że powinnam zostać przy fantazjowaniu i koncentrować się na mężu i rodzinie. Inaczej to spier...ole.
Wiem, że człowiek w swoim życiu niemoże być pewny niczego (i to mnie wnerwia).
Ponieważ, w ciągu ostatniego roku dużo się wydarzyło w moim życiu ( niechodzi tu tylko o kobiety) moje myślenie się zmieniło.
Lubię mieć wszystko przemyślane i przeanalizowane, a czym więcej myślę tym jest gorszy bajzel w mojej głowie.
Myślałam, że chociaż pisząc tu poukładam sobie tą jedną rzecz.
26 2019-03-11 16:30:53 Ostatnio edytowany przez Darienne (2019-03-11 16:31:16)
Poukładanie sobie w głowie jest bardzo proste - musisz sobie odpowiedzieć czego właściwie chcesz i iśc albo w jedną albo w drugą stronę bez roztrząsania. Nigdy nie ma tak, ze zjesz ciastko i bedziesz miec ciastko.
Gdy idziesz ulicą, mijasz różnych ludzi. W ty mężczyzn. Niektórzy są atrakcyjni, inni nie. Ale to nie znaczy, że musisz spróbować z każdym facetem, który Ci się podoba. Wybrałaś swojego męża i to on jest Twoim partnerem i kochankiem.
Podobnie jest z podobaniem się kobiet. Niektóre zwracają Twoją uwagę, inne nie. No i co z tego? Nie musisz z nimi sypiać, czy robić rzeczy, które uważasz za zarezerwowane dla Twojego męża.
Ot ludzie, których mijasz i z którymi się spotykasz.
A czy seks z kobietą jest ee... seksem? Owszem. Jest.
Poukładanie sobie w głowie jest bardzo proste - musisz sobie odpowiedzieć czego właściwie chcesz i iśc albo w jedną albo w drugą stronę bez roztrząsania. Nigdy nie ma tak, ze zjesz ciastko i bedziesz miec ciastko.
Fajny post i nawet spróbuję tak zrobić, potrzebuję czasu.
Gdy idziesz ulicą, mijasz różnych ludzi. W ty mężczyzn. Niektórzy są atrakcyjni, inni nie. Ale to nie znaczy, że musisz spróbować z każdym facetem, który Ci się podoba. Wybrałaś swojego męża i to on jest Twoim partnerem i kochankiem.
Podobnie jest z podobaniem się kobiet. Niektóre zwracają Twoją uwagę, inne nie. No i co z tego? Nie musisz z nimi sypiać, czy robić rzeczy, które uważasz za zarezerwowane dla Twojego męża.
Ot ludzie, których mijasz i z którymi się spotykasz.
A czy seks z kobietą jest ee... seksem? Owszem. Jest.
Czytałam trochę Twoje posty, masz ciekawy układ z partnerem
Ja wiem jak jest z facetem, z kobietą nie i to trochę kusi bardziej.
A czy jak byś była w podobnej sytuacji posłuchałabyś swojej rady?
Pytam z ciekawości, bo wiesz co tracę
Posłuchała bym swojej rady mając moje doświadczenia.
Taki układ jest męczący.
Raz na jakiś czas zdarza się, że kobieta jest bardziej zainteresowana mną albo jest lesbijką. I wówczas pojawia się poważny problem, tym bardziej, że mi kobiety także się podobają. Ciężko mi czasami utrzymać równowagę. Czasami w małżeństwie zdarzają się trudne chwile i wówczas jest niedobrze gdy na wyciągnięcie ręki jest "odskocznia". Łatwo się skusić i popełnić błąd - spotkać się z nią w układzie pozamałżeńskim.
Trzeba mieć silną wolę i taki niezłomny kompas wewnętrzny. A w kryzysowych sytuacjach łatwo stracić obie te rzeczy.
Posłuchała bym swojej rady mając moje doświadczenia.
Taki układ jest męczący.Raz na jakiś czas zdarza się, że kobieta jest bardziej zainteresowana mną albo jest lesbijką. I wówczas pojawia się poważny problem, tym bardziej, że mi kobiety także się podobają. Ciężko mi czasami utrzymać równowagę. Czasami w małżeństwie zdarzają się trudne chwile i wówczas jest niedobrze gdy na wyciągnięcie ręki jest "odskocznia". Łatwo się skusić i popełnić błąd - spotkać się z nią w układzie pozamałżeńskim.
Trzeba mieć silną wolę i taki niezłomny kompas wewnętrzny. A w kryzysowych sytuacjach łatwo stracić obie te rzeczy.
Okej, dziękuję i rozumie, dajesz do myślenia.
Powiem szczerze, że zaczynam chodzić do psychologa. Bo te myśli(O kobietach) stają się natretne i słabo sobie z nimi radzę i kilkoma innymi sprawami, które dają mi w kość.
A Tobie życzę żeby twój kompas zawsze prowadził tam gdzie tego chcesz.